Skocz do zawartości

To już oficjalne. Geralt z Rivii jest wojownikiem w bijatyce SoulCalibur VI


MoszeKortuxy

Rekomendowane odpowiedzi

https://www.spidersweb.pl/2018/03/soulcalibur-vi-wiedzmin-geralt.html

Nasze redakcyjne przypuszczenia z poprzedniego tygodniapotwierdziły się. Geralt z Rivii (w wersji z gry Wiedźmin 3: Dziki Gon) zasili szeregi wojowników nadchodzącej bijatyki SoulCalibur VI. Możemy już zobaczyć, jak Rzeźnik z Blaviken spisuje się w akcji.

 

Gdy pracownicy polskiego studia CD Projekt RED zapowiadali na Twitterze, że Geralt może gościnnie pojawić się w innej grze wideo, SoulCalibur VI od razu wydało się nam najbardziej oczywistym wyborem. Wiedźmina oraz serię bijatyk łączy wszakże ten sam wydawca – Bandai Namco – co na pewno ułatwiło proces dogadywania się Polaków z Japończykami.

 

Polskie studio udostępniło swoim partnerom oryginalne zasoby z Wiedźmina 3, takie jak model postaci, animacje czy uzbrojenie. Japońscy producenci chwalą się z kolei, że dzięki bardzo dobrej współpracy udało się im w pełni zintegrować styl walki i wygląd Geralta z ich własną grą.

 

SoulCalibur VI to bijatyka nastawiona na broń białą. Biały Wilk pasował więc jak ulał.

Wszakże dwa miecze to znak rozpoznawczy Wiedźmina. Nasz swojski Geralt wpisuje się ponadto w ogólną stylistykę japońskiej gry, która nawiązuje do świata z okresu XVI wieku. A na pewno robi to lepiej niż Yoda czy Darth Vader, którzy gościnnie pojawiali się w poprzednich odsłonach Soul Calibura.

 

Zachodni gracze na pewno docenią, że głosu postaci ponownie użyczy aktor Doug Cockle. Kolejnym smaczkiem jest arena, która znajdzie się w podstawowej wersji gry. Posiadacze SoulCalibur VI będą mogli krzyżować miecze w samym Kaer Morhen – warowni będącej główną siedzibą wiedźmińskiego cechu wilka, do którego należy Geralt.

 

Bandai Namco przygotowało zwiastun, na którym możemy zobaczyć, jak Wiedźmin Geralt spisuje się w SoulCalibur VI:

 

 

Podoba mi się, że poza dwoma mieczami, postać wykorzystuje również magiczne znaki. Może to tylko moje wrażenie, ale wydaje mi się, że model postaci nieco ucierpiał na szczegółowości, zwłaszcza porównując go z tym, jaki pojawia się w Dzikim Gonie. Widać to głównie na twarzy Białego Wilka.

 

Jestem ciekaw, jak obecność Geralta w SCVI przełoży się na popularność tej gry w Polsce. No bo chyba nikt nie ma wątpliwości, kto będzie w naszym kraju najczęściej wybieranym wojownikiem SC VI. Przynajmniej w początkowej fazie obecności gry na rynku. No i tak zupełnie między nami – czy to nie wspaniałe, że Geralt stał się tak popularny, lubiany oraz rozpoznawalny, że producenci innych gier wideo z chęcią zapraszają go do własnych wirtualnych światów? CDP RED ma kolejny powód do dumy.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszędzie tylko ten Wiedźmin nawet za sałatą :P Mnie rozwaliło jak Tusk podarował Obamie Wiedźmina 2. To było mega tandetnie. Robią sobie marketing na haśle "jedyna prawilna polska gra". A co z innymi produkcjami? Serię Soul Calibur bardzo sobie cenię i wolę ją tysiąc razy bardziej od Tekkena. Sam mam dalej 3 część na PS2 :P Co do grafiki to niezbyt mi się podoba strona w którą poszli. Ale sam Wiedźmin jako jeden z wojowników nawet pasuje do konwencji gry.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Soul edge czy potem soul calibur to marka starsza i lepsza (system walki pierwszego soul calibura na dreamcast'a rozwala wszystkiie wiedzminy). Wiedźmin prawilnym rpgiem nawet nie jest (brak klas - maga, łotrzyka etc), błędy techniczne i NADwymagania sprzętowe ostre (na najlepszych procesorach stuttering - na różnych konfiguracjach sprzętowych), ale - marketing - ma zajedwabisty. Po prostu nie było w ostatnich latach żadnego innego rpga w takim wydaniu z otwartym światem, brak konkurencji stworzył mit o prze-dobrym wieśminie 3.

Edytowane przez AdamPogadam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do Wiedźmina to grałem tylko w pierwszą część i mimo wszechobecnego zawchwytu uznałem tą grę za przeciętną. W pewien sposób mi trochę przypominał Fable. Co do ier z otwartym światem był Two Worlds a z zagranicznych Oblivion. Z Wiedźminem 3 spokojnie mógł rywalizować Skyrim. Generalnie klimat Wiedźmina jakoś nie przypadł mi do gustu. Soul Calibura polubiłem za to, że jest bardziej dynamiczny od Tekkena, ma ładniejszą grafikę, lepsze postaci oraz "fabułę". Fajne są też dodatkowe tryby wyzwań typu zepchnięcie przeciwnika z areny na czas, walka w klatce, czy uderz i nie daj się trafić (gra typu berek a po kilku sekundach wybucha bomba). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiedźmin 1<Fable<Skyrim=<Wiedźmin 2

W trójkę nie grałem to się nie wypowiem. To co moim zdaniem ciągnie wieśka to fabuła która obecnie jest najlepsza w gatunku, otwarty świat, ładna grafika i mechanika to dobre smaczki które mają też inne tytuły, ale historia to prawdziwy wygryw. Nie ma co się dziwić popularnością Wiedźmina skoro od czasów Skyrima(który w sumie miał trochę przewidywalną fabułę), prócz Wiedźmina nie wyszedł dobry fabularnie RPG, co w połączeniu z wcześniej wymienionymi smaczkami wyniosło go na szczyt. Typowo słowiański klimat też mocno pomógł, szczególnie że jest częściowo podobny do nordyckiego, a premiera W2 to mniej więcej zdobywanie popularności przez serial Vikings. Dzięki GoT fantastyka(szczególnie ta z dozą realizmu) przeżywa drugą młodość więc też to pomogło. Częściowy realizm też pomaga, tj w Wiedźminie magia występuję i jest potężna, ale co druga osoba nie jest magiem a sam bohater też nie musi się tylko na niej opierać(a nawet jeśli to robi to nie zasypuje ekranu wodotryskami, które graczom już się znudziły).

 

W2 był rewolucją w gatunku niemal na skalę M&B, jednak głównie z powodu odpowiedniego czasu wydania, marketingu i fabuły, raczej nie wprowadzili nic nowego co odmieniło gatunek :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skyrim praktycznie nie ma fabuły. Jego siła to questy poboczne, building postaci, otwarty świat i mody. Głównymi atutami wieśka są fabuła która bije na głowę wszystkie RPGi, grafika, klimat i system walki (<3 młynek :) ). 

 

Co zaś się tyczy Gerwanta w SC, to jak dla mnie przesadzili efektywnością. O ile Iris, Aerondight i zaklęte miecze na przedłużenie młynka miały widoczny efekt zostawiania śladu, to takie typowe japońskie naładowanie przy combo kompletnie nie pasuje.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W komentarzach na YT i różnych serwisach zauważyłem ciekawą zbieżność:

Za granicą o Geralcie w tej grze: "Wooo! Dobrze! Fantastyczne rozwiązanie! Weźcie moje pieniądze, i dajcie mi tą grę!"
W Polsce: "uuu, wstyd.. marketing, jak można było Geralta wrzucić do czegoś takiego.."

Ciekawa rzecz. Skąd to się bierze?

Swoją drogą, ciekawe rozwiązanie, żeby tylko tego nie spieprzyli. Wiedźmin to najlepsza gra w jaką kiedykolwiek grałem. Tyle wzruszeń, pięknych momentów, emocji, okazji do przemyśleń i rozważań - nie zapewniło mi nic i nigdy.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Messer napisał:

(...)

Ciekawa rzecz. Skąd to się bierze?

(...)

Za granicą Wiedźmin to po prostu kolejna postać , taka jak Bezimienny, czy CJ. U nas urósł on do miana symbolu narodowego, obok hymnu, flagi i godła, stąd te reakcje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mówią że o gustach się nie dyskutuje :). Ale skoro już to i ja wtrącę swoje try grosze. Zgadzam się z @Messer i resztą braci którym gra wiedźmin się podoba, dla mnie ta gra dała również 

22 minuty temu, Messer napisał:

Tyle wzruszeń, pięknych momentów, emocji, okazji do przemyśleń i rozważań

Może dlatego że lubię książki Sabkiwskiego a szczegulnie serię wiedźmin,  więc gra była jak gdyby integracją z postacią i fabułą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Arushat napisał:

Za granicą Wiedźmin to po prostu kolejna postać , taka jak Bezimienny, czy CJ. U nas urósł on do miana symbolu narodowego, obok hymnu, flagi i godła, stąd te reakcje.

W sumie masz rację. Nie pomyślałem o tym, że Geralta można podpiąć pod symbol wręcz narodowy. Trafne spostrzeżenie.
Swoją drogą, pan Bezimienny rozbłysnął jasnym promieniem głównie w Rosji, Polsce i Niemczech, dalsza ekspansja w kierunku innych państw raczej tak silna nie była, stonowana raczej.

 

 

2 godziny temu, Łabędź napisał:

Może dlatego że lubię książki Sabkiwskiego a szczegulnie serię wiedźmin,  więc gra była jak gdyby integracją z postacią i fabułą.

O to, to, to!
Dokładnie. Wiedźmin to jest arcydzieło, świat żyjący własnym życiem. Coś pięknego, nie potrafię zrozumieć fenomenu Skyrima (nawet z modami) w porównaniu do naszego Wieśka.
Albo ja po prostu jestem wyczulony na punkcie empatii, wzruszeń i tych spraw, dlatego gra u mnie pierwsze skrzypce Wiedźmin. ;) 
Wschody Słońca w tej grze to wyglądają jak w raju. Szkoda Barona, dobry chłop, a tak źle skończył. A Dettlaff nie zrobił niczego złego. :D 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, Messer napisał:

(...)

O to, to, to!
Dokładnie. Wiedźmin to jest arcydzieło, świat żyjący własnym życiem. Coś pięknego, nie potrafię zrozumieć fenomenu Skyrima (nawet z modami) w porównaniu do naszego Wieśka.
(...)

Skyrim odniósł sukces z tego samego względu co Minecraft. Otwarty świat, sam wszystko robisz itp. W Skyrimie klas jest od groma, np. build skrytobójcy to arcydzieło, tak jak i sama mechanika skradankowa, otwarty świat do eksploracji. Wiesiek wbrew pozorom jest bardzo liniowy, mechanika walki mimo, że efektywna, to jednak opierająca się do frontalnego ataku. Nie ma miejsca na skrytobójstwa, pułapki itp. A co zaś się tyczy eksploracji to tutaj wystarczy jedno słowo-kontrabanda ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Arushat napisał:

Skyrim odniósł sukces z tego samego względu co Minecraft. Otwarty świat, sam wszystko robisz itp. W Skyrimie klas jest od groma, np. build skrytobójcy to arcydzieło, tak jak i sama mechanika skradankowa, otwarty świat do eksploracji. Wiesiek wbrew pozorom jest bardzo liniowy, mechanika walki mimo, że efektywna, to jednak opierająca się do frontalnego ataku. Nie ma miejsca na skrytobójstwa, pułapki itp. A co zaś się tyczy eksploracji to tutaj wystarczy jedno słowo-kontrabanda ;)

Też doceniam to co wymieniłeś. Tylko strasznie mi się nie podobało w Skyrimie ta monotonia - znowu krypta, znowu draugry, znowu jakiś boss na końcu, znowu coś do zebrania. Strasznie mi się to znudziło. Ale grę przeszedłem, parę rzeczy naprawdę było fajnych.
Wiedźmin - tutaj szybki zwrot akcji, wzruszająca historia, nawiązania do historii, lektur (Dziady, Wesele), symbole, metafory, nawiązania do filozofii, swoboda wyboru w wątkach, całego świata Wiedźmina nadal nie poznałem. Jak w to grałem, to czułem jak się narkoman, aż żałowałem przerw na sen, a ja w gry nie gram wcale, bo uważam to za stratę czasu.
Kto co woli, bo nie chcę walczyć, która gra jest "lepsza' - bo to zależy dla kogo. Dla mnie wybór jest oczywisty. ;) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.