Skocz do zawartości

Dziwna mina


sleepwalking

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich. Mam jedno pytanie, dosyć luźne nad którym się zastanawiam, przeglądam forum praktycznie codziennie ale nie mogę się doszukać odpowiedzi, być może podchodzi to pod to, że laska uważa się jakoby miała wyższe SMV ode mnie - ale to tylko moje domniemania i zwykła luźna rozkmina w ciągu ostatnich 30 minut.

 

Spotkaliśmy się już 3 razy, mieszkamy sporo od siebie, rozmawiamy przez telefon co jakiś czas i piszemy. Po przeczytaniu forum, Kobietopedii i moich wcześniejszych przygodach z kobietami w pewien sposób nauczyłem się trzymać ramę i skupiać się w większości wyłącznie na sobie gdzie związek jest dodatkiem. Nawet ona sama kilka razy mówiła, że "Jestem inny, bo z każdym wcześniejszym mogła robić co chce, a ja sobie nie daje wejść na głowe, piłeczka się odbija" - nie wiem co miało na celu to, że mi to powiedziała. Ale tak jest, bo zajmuje się swoimi sprawami, ją traktuje dosyć luźno bez stresu, czasem po chamsku ale z nutą kultury jednak,haha :) Więc o byciu białym rycerzykiem w tej realcji nie ma jakiejkolwiek mowy - przynajmniej ja tak myśle narazie, jeżeli podejrzewacie, że jest inaczej śmiało proszę o opinię. Na drugim spotkaniu pocałowałem ją, co bardzo ją zestresowało i zaskoczyło, przyznała mi się do tego. Na 3 doszło między nami do zbliżenia, ale nie typowego, tylko dłuższe "mizianie" i zabawa samymi dłońmi cudem natury znajdującym się powyżej talii i poniżej szyi. Na więcej nie chciała mi pozwolić, zmieniała kierunek dłoni. Ale jak kilka razy spojrzałem na nią miała dziwny wyraz twarzy, taki jakby to była dla niej męka, albo by tego nie chciała, tzn jakby to było wbrew jej woli, mimo, że sama chwile potem inicjowała kolejne takie rzeczy na mnie, jakieś ocieranie i tak dalej. Jak myślicie, czy to jest oznaka czegoś, bazując na całej sytuacji, czy nie jest gotowa, czy cokolwiek? Może to przez to, że nie jesteśmy w "zdefiniowanym" jeszcze związku?

 

Lub po prostu mi się wydaje, a taki ma wyraz twarzy podczas jakiś tam zbliżeń, haha, jak mówie, luźna rozkmina.

 

 

Chciałbym aby było to potraktowane jako luźna opinia braci co sobie teraz siedzicie przy kawce i czytacie jakieś ciekawe historie. Jak mówie, ja jestem na pełnym luzie, nie mam nawet problemu, żeby zerwać kontakt z dnia na dzień bo problemu z poznawaniem kobiet nie mam.

 

Miłego wieczoru Panowie.

Edytowane przez sleepwalking
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@sleepwalking Panie, słuchaj no Pan. Ja zawsze uważałem, że jeśli panna odpycha Twoją rękę w bardziej intymnej sytuacji, to znaczy, że nie jest Tobą tak do końca zainteresowana( no chyba, że jest chora, albo zmarł jej ojciec).

Jest jeszcze opcja, że Cię testuje i sprawdza, czy Ci zależy na szybkim seksie. Ona nie chcą wyjść na ladacznice, więc udają trudne do zdobycia( zwłaszcza te młode). 

 

Wg mnie plan jest taki. Ponownie doprowadzasz do intymnej sytuacji i obserwujesz co się stanie:

a) dojdzie do zbliżenia. Wiesz, że to była tylko gra w udawanie cnotki.

b ) ponownie Cię odepchnie. Wiesz, że nie jest Tobą zainteresowana i póki co jesteś na orbicie. 

 

Tak to widzę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Pozytywny@giorgio

 

Generalnie też tak podejrzewam, jest dosyć młoda, widze w niej to po części, że nie chce wyjść na jakąś "łatwą". Zobacze jak sprawa się potoczy, dla mnie 4/5 spotkanie do max gdzie coś musi być, najwyżej się pożegnamy w szybkim tempie. Dzieki chłopaki za potwierdzenie. Miłego wieczoru

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Baby mają różne zagrywki powodowane banalnymi kwestiami. 

Kiedyś spotkałem się z laską, która wręcz za mną sama biegała. Sama parła na spotkanie, i w sumie to dzięki jej determinacji doszło do spotkania. Umówiliśmy się na spacer nad Wisłą, tak za miastem trochę.
Laska przyszła, dała buzi tak jak się należy, była miła, zadowolona itd. Rozmawiało się zajebiście, a spotkanie zapowiadało się świetne. I nagle ona mówi, że sory ale musi już iść. Ja lekko zdębiałem, no ale nie zatrzymuję, jak chce to niech idzie. Odprowadziłem ją do auta. Ona wsiada, odpala i gaz. Wyglądało jakby uciekła. Myślę sobie co do uja...miałem ją na patelni, umiem rozpoznać kiedy kobieta jest zainteresowana, była, spotkanie fajnie się zaczyna a ta się zrywa jakbym jej czymś konkretnie dowalił. No ale cóż, poszła i tyle.

Za dwa dni, ona znowu pisze, że przeprasza i że spotkajmy się. Teraz to już byłem sceptyczny, ale znowu nalegała, przepraszała kilka razy, więc się spotkaliśmy. 

Na tym spotkaniu nie powiedziała mi dlaczego tak się zachowała wtedy. Jednak spotykaliśmy się dalej. Któregoś razu piliśmy driny u mnie (nie pierwszy raz) i się sexiliśmy, panna podchmielona dość konkretnie już była i nagle wypala "a ty wiesz czemu ja tak wtedy się zebrałam do domu?" ja mówię, że nie wiem.

A ona na to " wiem, że to śmieszne, ale brzuch mnie wtedy bolał, i...przycisnęło mnie do łazienki hihihi". 


Jaki z tego morał? Nie przejmuj się za bardzo tym co baby mówią i robią w danej chwili, czasie. Jutro może być całkiem inaczej, w zależności od nastroju.
Może ci zabierała rękę bo miała ciotkę, albo się nie umyła. Albo...albo...
Po co gdybać. Następnym razem weź ją i tyle.
 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.