Skocz do zawartości

Zwiazek i trudny orzech do zgryzienia


Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich

 

Postaram sie przedstawic moja sytuacje jak najkrocej i mam nadzieje, ze uzyskam jakies sensowne rady. Mam obecnie 30 lat, wczesniej za mlodu dosyc dobrze mi szlo z dziewczynam, jednak w wieku 22 lat cos sie zaczelo psuc. Szukałem przyczyny w sobie, poznie stawalem sie mily dla nich. Jak to sie konczylo kazdy domysli sie. Zaczalem wiec, czytac o podrywaniu, NLP, siłka, baseny i inne rzeczy. To dalo mi mocnego kopa i tak po roku cwiczen i pewnej zmianie mentalnej, nie mialem juz problemu z kobietami. Zaciaganie ich do lozka na pierwszym spotkaniu nie stanowilo problemu. Mialem 14 dziewczyn i naprawde w wieku roznym od 16 do 39 lat. W wieku 25 lat spotkalem moja obecna zone.

 

Zona byla studentka 2 roku studiow, miala luzne podejscie do zycia, jakies piwko po studencku, czasem impreza w klubie. Nie generalizowalem tego, bo gro dziewczyn w akademiku, szczegolnie jest jest troche od domu lubi sie bawic. Na poczatku naszej relacji byly jej jakies testy itp, ktore szybko urywalem, przesiekniaty wiedza PUA i doswiadczeniami. Relacja rozwijala sie dobrze i naturalnie, zadnych wiekszych klotni itp. W pewnym jednak momencie zona odkryla, ze prawdopodobnie gram na dwa fronty. Nie byla to calkiem prawda, bo owszem mialem przed nia dziewczyne ale po tym jak poznalem moja obecna zone kontakt ograniczylem do czasem telefon badz smsa(dazylem do zakonczenia relacji z tamta kobieta). Pozniej zona odezwala sie do swojego bylego( byl to tekst dosyc neutralny: "Co slychac, czy spelniles swoje marzenia o pojsciu do wojska? U mnie nadal po staremu mieszkam w akademiku i studiuje") nic wiecej do niego nie pisala- wiem bo przejrzalem cale jej archiwum gg, wlamalem sie. Czy byl to jej odwet na mnie, za ta gre na dwa fronty, nie wiem. Ta sytuacja miala miejsce 3,5 roku temu, zona od tamtego czasu pokasowala wszystkie fb, nk, gg jednym slowem wszystko.

 

Czasem przegladam jej poczte archiwum gg, ona o niczym nie wie. Sprawdzilem ja tak kilka razy i nic nie wyszlo. Sytuacja Nasza jest taka, ze zona zajmuje sie domem i dzieckiem(obecnie jest w drugiej ciazy). W domu robi praktyczznie wszystko, pierze, sprzata, gotuje, wszystko robi przy dziecku(99%) a ja pracuje i ja utrzymuje. Taki mamy podzial. Co do kwestii materialnych, Ja mam mieszkanie swoje i mam dom na tzw. spole( nie podpisywalem intercyzy). Jej rodzice tj. tescie, super ludzie, zadnej patologii, rodzenstwo rowniez. Tescie dolozyli sie do Naszego domu( w rownym stopniu jak moi rodzice), tesciu pomaga przy remontach, tesciowa zonie przy ogrodzie. Zona nie ma zadnych jazd, nigdy do mnie nie przeklnela- ja do niej wielokrotnie. Klotnie sa zazwyczaj z mojego powodu- wkurwiam sie o to, ze napisala kiedys, ten raz do bylego(byl to jej pierwszy partner seksualny). Wkurwiam sie tez o to, ze nie byla dziewica- miala jednego partnera, 3 stosunki, wiec przebieg niewielki. Co do zanizania ilosci partnerow, nie sadze, przegrzebalem jej archiwa gg itp i wszystko pasuje, chronologia rowniez. Wlasciwie to o co sie wkurwiam czasem nie daje mi spokoju, robie jazdy zonie o to. Ona jest wychowana w domu gdzie Ojciec rzadzi twarda łapa, wiec uzasadnia kazda maja klotnie. 

 

O co sie obawiam obecnie:

 

-sentyment do bylego(poza tym jednym napisaniem, nie mam innego dowodu).

-brak intercyzy na dosyc duzy dom

 

Nadmienie rowniez, ze zona nigdy nie ciagnela mnie na kase, jest osoba rozsadna finansowo, wydaje malo. Obecnie nawet nie mialaby jak pracy zaczac, jedno dziecko a w drodze drugie. 

 

Nie wiem jak ta kobiete zaklasyfikowac, mialem 14 kobiet przed nia i kazda przy niej wydawala sie "zjebana", nawet dziewica jaka mialam(puscila sie krotko po wyjezdzie za granice, a bylem z nia kilka lat). Takze trudno mi to rozsadzic, instynkt PUA mowi, nie ufac, szukac innej, maksymalnie sie bronic przed jakimkolwiek rozmemlaniem uczuciowym. Natomiast nie widze zadnych kurwa gier ani jednej chocbym nie wiem jak grzebal. Do nikogo kurwa nie pisze tylko do  rodziny. Trapi mnie ten temat bylego, szczegolnie, ze znam NLP i pierwszy raz to silna kotwica. Takze szukam czy nie ma sentymentow w niej do niego.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze zmień nick, bo podświadomie sam sobie dopierdalasz.

Po drugie musisz zwiększyć masę

Po trzecie nauczyć się poprawnie pisać post z zachowaniem znaków interpunkcyjnych, to oznaka szacunku do ludzi którzy zaraz uratują Ci swoimi pomocnymi postami dupę.

 

Kapisz?

Edytowane przez Themotha
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przestań ją szpiegować i sprawdzać, zajmij się sobą bo duuużo pracy przed tobą.

Jak tak dalej będziesz robił to zapewne się puści.

25 minutes ago, Upadly said:

sentyment do bylego(poza tym jednym napisaniem, nie mam innego dowodu).

problem jest w tobie, w Twojej głowie nie wiem niska samoocena? coś innego sam musisz do tego dość.

Zamiast martwić się o takie pierdoły zajmij się sobą poczytaj, trenuj znajdź hobby.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty miałeś 14 panienek, a ją obwiniasz, że nie była dziewicą? To kolego jest hipokryzja!!!  

Kiedyś oglądałem na TVN Turbo program o wy....waniu się przez Polaków przy kupnie używanych samochodów. Klient myśli, że wy...bał sprzedawcę, bo kupił samochód z małym przebiegiem, niebity, za pół ceny. Sprzedawca wciska klientowi ściągniętego powypadkowego złoma, od oka zrobionego, z przekręconym licznikiem. Kali wyj...bac może, ale Kalego już nie.

Edytowane przez balin
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam twój post i czytam czekając na jakieś "bum" a tu nic. Klawe życie z żonką, teściowie spoko, kasa jest, dzieci też. Wydaje mi się że szukasz problemów na siłę. Dodam nawet że twoje zachowania i przemyślenia przypominają mi stereotypową kobiecą psychikę tzn.: "jest idealnie, ale tak jakoś bez emocji więc wynajdźmy problem i znajdźmy dziurę w całym!" Rób swoje i nie myśl za dużo. Mądrej pilnować nie musisz, a głupiej i tak nie dasz rady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomyśl nad swoim zachowaniem, bo te jazdy wrócą do Ciebie, masz pewnie fajną kobietę to szanuj i dziękuj. Gdyby miała 4 partnerów przed Tobą, to byś oszalał i rozbił związek. Kobieta w Ciąży raczej się nie puści bo co bidula by zrobiła sama. Kobieta która nosi Twoje dziecko jest wobec Ciebie ok a Ty świrujesz cudaka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No Ona jest chyba dla Ciebie za dobra i dla tego szukasz dziury w całym.

 

Pozatym jak kobieta siedzi w domu w ciąży i opiekuje się dzieckiem, to odsunięcie jej od znajomych, obojętnie z portali społecznościowych czy na lifie to duży błąd. Każdy człowiek potrzebuje mieć znajomych czy przyjaciół, a ona w takim stanie jeszcze w depresję Ci popadnie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Voqlsky zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.