Skocz do zawartości

Matka mojej partnerki mnie wpienia


Rekomendowane odpowiedzi

Brat Rapke wita swa czcigodna samcza brac po krotkich wakacjach od forum. 

 

Zdecydowalem sie na wspolne zamieszkanie z moja kandydatka do berla i poki co smiem twierdzic ze Pani odnajduje sie w swej roli dobrze. Jednym slowem mam co chce kiedy chce gdzie chce i jak chce. W pakiecie obiadki, sprzatanie, pranie itd. Oczywiscie jak to kazda baba proby wejscia na glowe przejawia ale wtedy mis jest obrazony i sie nie odzywa, wychodzi z domu a niekiedy nawrzeszczy dla zdrowotnosci. Tu przejde do senda. Moja droga myszka pochodzi z katolickiej rodziny, sama na to wyklada, ale mamusia ma hopla i jest bardziej niz lekko sfiksowana na tym punkcie. 

Takie pierdzielenie jak sluby, dzieci i kredyt hipoteczny czy inne cyrografy zostaly juz jasno przeze mnie okreslone i poki co myszka nie ma nic przeciwko. 

Problemem jest natomiast ciagle wzbudzanie winy przez mamusie w mojej X ze wyprowadzila sie "z dnia na dzien" ze powinna pomagac rodzicom; tu sprzatanie w domu w ktorym juz nie mieszka, robienie zakupow czy wychodzenie z pieskiem ktory byl prezentem mikolajkowym dla mamusi lecz juz sie znudzil. 

No trafia mnie szlag jasny, mojej pani swita ze tak byc nie powinno i mi przytakuje w tej kwestii ale nadal lata i usluguje mamusi ktora jak zagra tak corcia zatanczy. 

Co radzicie w tej materii ? 

 

Mam kilka przemyslen, ale chcialbym sie was doradzic. 

Pozdrowki :>

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spójrzmy na avatar @Rapke - do dosłownie orgia twardych zasad, ta szczeka to motor napedowy jego męskości, @Rapke musisz odgryź pępowinę córeczki. Potem działaj jak one, zero koleżanek, zero kontaktu z rodzicami i wychodujesz sobie kule u nogi. :P

 

 

Tak na poważnie: pępowina nie odcięta.

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem to samo -  laska z nieodciętą pępowiną.

Problem jest w niej, nie w matce. Matka miała ją pod ręką, więc się przyzwyczaiła, że córka była w razie czego, teraz więc jest "obrażona". Problem córki polega na tym, że nie potrafi mamusi odmówić, bo...i tutaj różne wymówki można wstawić.
Zrób z tym porządek od razu konkretnie, bo będzie z tego syf w przyszłości. Ja miałem tak, że mieszkaliśmy razem już, matka zadzwoniła, że mamy się stawić na święta u niej bo ona sobie nie wyobraża świąt bez dzieci, na co ja powiedziałem że nie jadę bo nie będzie mnie ustawiała co mam robić w święta, więc panna pojechała zostawiając mnie na święta samego. Zaowocowało to decyzją moją o odejściu.

Tobie jak zależy, tresuj od razu, bo może być tak jak u mnie - laska wybierze mamusię w którymś momencie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężka sprawa bracie, miałem podobnie, naszczęście wyjechaliśmy dość daleko żeby nie mogła lecieć na każde pierdnięcie. Za to telefon był kilka razy dziennie.  Moja po tych telefonach była zdołowana i łeb miała zapchany nie swoimi sprawami.

Mogłem tylko argumentować i tłumaczyć jak tylko mogłem, aby zaczęła żyć własnym życiem. Po jakimś czasie (jak dla mnie dłuższym niż krutszym) pomogło.

 

Trzeba być ostrożnym w argumentacji, bo znam pary w których facet stał się wrogiem numer jeden, za to że próbuje (jej) ograniczyć kontakt z rodzicami i nastawia przeciwko im. Zwłaszcza jak panna w emocjach wygadała się swojej matce o czym jest w domu dyskusja.

Lepiej żeby niunia nie musiała wybierać pomiędzy rodzicami a swoim związkiem. Bo niektóre nie rozumieją że jak się wchodzi w relację to powinno się ukierunkować własne życie na dobro związku czy własnej rodziny. Dobrze bracia piszą, pempowina nie odcięta. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeszlo mi przez mysl by ja odizolowac od rodzinki, ale nie sadze by byla az tyle dla mnie warta bym wywracal sobie zycie do gory nogami wyprowadzka do innego miasta i zmiana pracy. 

 

Ultimatum tez stawial nie bede pt albo ja albo mamcia bo wiadomo do czego to doprowadzi. Logiczna argumentacja rzadko trafia do pañ. 

 

Moze wstrzasnac mamuska? Wiem, ze obrabianie mojej dupy juz ma miejsce bo X sama mi o tym sie zalila i pokazywala smski od rodzicielki. Bylby to jakis punkt zaczepienia... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście sam nie zrobisz nic. To twoja kobieta musi sobie uświadomić, że jest uzależniona od rodziców (ile ma lat twoja kobieta?). Możesz jej pomóc to sobie uświadomić, i wtedy ona podejmie decyzję czy coś z tym zrobi czy nie. Jest dużo materiałów w internetach na takie tematy. Najważniejsze to zdiagnozować problem, przyjąć go do wiadomości i rozpocząć terapię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twoja kobieta powinna stopniowo odstawiać mamcię, powinna mamusi dać do zrozumienia że ma własne życie, jej mama własne życie przeżyła jak była młoda i na pewno nie chciała by się ktoś wpierniczał a sama robi takie cuda, uświadom partnerce że nie może non stop z mamcią gadać tylko musi własnym życiem żyć. Jest czas dla rodziny (mamy, tata, brata, siostry) ale nie co dziennie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytałem o tym w toksycznych rodzicach. To ona musi sobie uświadomić, że matka jej szkodzi i odciąć pępowine ty masz tu nie z a duże pole do manewru.

 

Możesz tłumaczyć, argumentować ale kobiecie.... logika.... no sami wiecie... :D

Edytowane przez Król Jarosław I
Literówka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z moich doświadczeń wynika że tak i nie. Zdaje się że to kwestia genów może. Moja niunia jest jedną z trójki kobiet z rodzeństwa i każda ma do tego (obowiązki domowe, nie wkórwianie i wogóle posiadanie męża) inne podejście. Ogólnie że skrajności w skrajność, jedna chodzi ciągle ze szmatą i głaszcze męża, druga ma ogólny syf i nie radzi sobie z domem - męża też już nie ma, a trzecia tak pomiędzy. 

 

Jak to jest u jedynaczek, nie wiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minutes ago, urodzony_w_niedzielę said:

A czy istnieje podobieństwo zachowań matki i córki ? (np obie tak samo pierdolnięte na punkcie sprzątania itp). Czy córka jedynaczka, czy wyhodowana na księżniczkę i rozpuszczona przez matkę ?


Jest takie przysłowie " .Jakie jabłko, taka skórka, jaka matka, taka córka".
Jak chcesz zobaczyć jaka będzie córka (bo czasem jeszcze nie widać gdyż jest za młoda aby pewne aspekty osobowości mogły sie uwydatnić) poobserwuj matkę. Córki szczególnie przejmują od matek schematy zachowań w stosunku do mężczyzn. Jak matka była suką dominującą w domu to córka na sto procent będzie parła do takiego samego schematu u siebie. 

Miałem partnerkę której matka absolutnie zdominowała ojca. Do tego stopnia, że był dla niej nikim. Potrafiła się wyśmiewać z niego na imprezach przy ludziach. Starsza córka znalazła sobie całkowicie podległego miśka. Takiego na pstryknięcie palcami. Młodsza (ta moja) chciała wprowadzać te same zasady u nas w związku, i nie odpuszczała min z tego powodu, że ciągle matka i siostra ją nakręcały że faceta trzeba sobie wychować. Co w ich języku oznaczało, że mieć go pod butem. 
Nota bene z tą samą matką odbyłem kiedyś rozmowę zainicjowaną z jej strony, czyli "ja sobie z nim pogadam" pod tytułem " całą wypłatę powinno się oddawać kobiecie". Na co ją wyśmiałem oficjalnie przy jej mężu.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamuśki chyba częściej są zapalnikiem do rozwodów/rozstań niż same pańcie.

Przerobiłem.

Albo to ogarnie albo daj sobie spokój, bo będzie Ci teściowa rządzić, nawet bzykać będziesz kiedy ona będzie chciała i uzna że zasłużyłeś.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Tak, jak Panowie piszą. To ona musi sobie przede wszystkim uświadomić problem. Jej matka wykorzystuje pewnego rodzaju poczucie winy, żeby ją do siebie ściągnąć do roboty, no bo jak to tak, matce nie pomóc. Cwana jest. 

 

 Przerabiam teraz trochę inną, ale nieco podobną sytuację, jeśli mowa o nieodciętej pępowinie. Matka dzwoni do córki 2/3 razy dziennie, a do tego dochodzi pisanie z nią na komunikatorach. Rozmowy o samych pierdołach. O ciuchach, znajomych, wycieczkach. Jak córcia nie odbiera, to już nerwy i stres, że coś się młodej stało. 

 Jakiś czas miałem to w pompie, ale jak zauważyłem, że po jakichś kłótniach, akcjach, dzwoni do matki i się jej żali i prosi o rady, to mnie kurwica wzięła. Czuję, że jeszcze trochę i się do mnie babsko wprowadzi i będzie mi do łóżka zaglądać. 

 

 @AR2DI2 wspomniał o pewnym przysłowiu. Młoda traktuje mnie dokładnie tak samo, jak matka jej ojca. Te same zagrywki i podchody. Na szczęście chłop jest głową rodziny, więc kobieta nie podskakuje. Wzorce wyniesione z domu w relacji d/m na +.

 Najśmieszniejsze jest to, że moja kobieta, aż do bólu wykonuje takie same gesty podczas mówienia, ma takie same odruchy i reakcje na pewne sytuacje, taki sam śmiech. Dobrze, że nie słyszałem, jakie dźwięki wydaje jej matka podczas stosunku, bo jakbym u siebie podczas niemoralnego aktu zgasił światło i wytężył słuch, to mógłbym nie stanąć na wysokości zadania :lol:

 

Ps. Przepraszam za offtop

  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 hours ago, kryss said:

Mamuśki chyba częściej są zapalnikiem do rozwodów/rozstań niż same pańcie.

Przerobiłem.

Albo to ogarnie albo daj sobie spokój, bo będzie Ci teściowa rządzić, nawet bzykać będziesz kiedy ona będzie chciała i uzna że zasłużyłeś.

Jakie to prawdziwe.

Mam kilku takich znajomkòw. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, kryss napisał:

Mamuśki chyba częściej są zapalnikiem do rozwodów/rozstań niż same pańcie.

A co tam się dzieje u was jak jest impreza rodzinna?

Jak teściowa zaczyna coś biadolić to co siedzicie i słuchacie?
Czy raczej coś ripostujecie albo poprostu wychodzicie bez dowidzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, Lethys napisał:

 obrze, że nie słyszałem, jakie dźwięki wydaje jej matka podczas stosunku, bo jakbym u siebie podczas niemoralnego aktu zgasił światło i wytężył słuch, to mógłbym nie stanąć na wysokości zadania :lol:

Podczas kłótni powiedz jej: gadasz jak twoja matka.
Jak będzie się śmiać z ciebie to powiedz: śmiejesz się jak twoja matka.
Podczas seksu na zgodę powiedz: jezuuuuu, nawet jęczysz jak twoja matka. 

:D  

  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.