Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Tutaj mamy piękny przykład ile jest warta nasza policja, prokuratura i generalnie wszystkie inne wytwory bantustanu nazywanego "Rzeczpospolitą Polską". Po wielu nagranych wyczynach jakiegoś idioty nie są wstanie nic mu zrobić. Z dyskusji pod filmikami wynika że sprawa była wielokrotnie zgłaszana:

 

Cymbał z lexusa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Horus podlinkowałeś artykuł z 26 marca (wtedy też go zatrzymano) a mój wpis jest z 25 marca, trudno abym dzień wcześniej przewidział że go złapią. ;) Tak czy inaczej cackali się z tym typem bardzo długo a materiałów było sporo, widać było że lubi się tak bawić i robi to często. Po pierwszym zgłoszeniu powinni umieścić od rana nieoznakowany radiowóz pod jego miejscem zamieszkania i obserwować. Olali takie działanie i złapali go zupełnie przypadkiem.

Edytowane przez baron Ungern von Sternberg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest po prostu wielu młodych piździelców w policji, ja ich nazywam po prostu "lewusami" (dwie lewe ręce, ciapciaki) którzy po prostu nie wiedzą jak się zachować w sytuacjach wymagających konkretnego działania, zachowania zimnej krwi - a wszystko przez cały ten zajebany system rekrutacji, dochodzi jeszcze fakt że większość załapuję się, tak, po znajomości. Wielu, naprawdę wielu ludzi z jajami odpada tylko dlatego że psycholog coś sobie u widział - a bo zły kontakt ze starymi, a bo potrafiłeś się postawić przełożonym w poprzedniej robocie itd. a później chodzą Ci tacy po ulicy, jeszcze najlepsze są dupy co to rady sobie nie mogą dać z jednym patykowatym sebixem albo po prostu się boją zrobić cokolwiek, czy "funkcjonariusze" nie wiedzący czy użyć siły, czy nie, zastanawiający się co w ogóle powinni zrobić patrząc pustymi ślipiami jak świnia w płot.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@lxdead, z tymi przyjęciami większości po znajomości to pojechałeś zdrowo po bandzie. :lol: Gdyby tak było, to patrol na ulicy pojawiałby się raz na tydzień w rejonie. Prawdą jest, że osoby przyjęte po znajomości szybciej awansują, często na stanowiska, gdzie kompletnie sobie nie radzą. Funkcjonariusze boją się zdecydowanie interweniować z obawy o odpowiedzialność dyscyplinarną. Rzadko który przełożony wstawi się za podwładnym, lepiej takiego wystawić niż cokolwiek zrobić w jego obronie.  Każde użycie pałki służbowej w miejscu publicznym zostanie odebrane przez społeczeństwo jako przejaw agresji wobec "niewinnego obywatela". Zlatuje się banda samozwańczych szeryfów, którzy "wiedzą lepiej" i przeszkadzają w interwencji, nagrywając przy tym telefonami. Użyjesz gazu lub paralizatora na naćpanym, pacjent się przekręca i wiadomo kto jest winny. 

 

Przykład z życia, było to już kilka lat temu gdzieś w Polsce.
W parku dwóch nastolatków piło na ławce alkohol. Podeszli do nich policjanci w celu wylegitymowania, nawet chyba mandatów nie zamierzali dać. Zauważyła to jakaś babcia i od razu z mordą, "czemu się biednych chłopaków czepiacie!!!" Zrobiło się zamieszanie i szarpanina, w które wtrącił się przechodzący mężczyzna. No bo jak to, policjanci biją starszą panią!!! Skończyło się na naruszeniu nietykalności cielesnej obu funkcjonariuszy i zarzutów dla babci oraz tego mężczyzny. Pijący alkohol nie ponieśli żadnych konsekwencji, gdyż nie brali udziału w zdarzeniu.

 

Na zakończenie jeszcze klasyk :lol:

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, lxdead napisał:

którzy po prostu nie wiedzą jak się zachować w sytuacjach wymagających konkretnego działania, zachowania zimnej krwi - a wszystko przez cały ten zajebany system rekrutacji, dochodzi jeszcze fakt że większość załapuję się, tak, po znajomości.

A skąd Ty to wszystko wiesz?
Zarobki niskie, brak emerytury po 15 latach, karierowicze na stanowiskach dowódczych to jak ma być dobrze?
A to, że się boją podjąć interwencji to dziwisz się?
Powiesz do cywila brzydkie słowo to zaraz cała Polska wie i Cię opierdala bo jak to do obywatela powiedzieć brzydkie słowo? Użyć siły w stosunku do obywatela Bogu ducha winnego? Nie wypada.
Zresztą teraz mamy pełno ludzi z komórkami co tylko czekają żeby włączyć kamerę i nagrywać interwencję.

Policja wykonuje polecenia władzy. A władzę kto ma? 

 

Edytowane przez Łapinski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Łapinski Wiem bo mam wujka, kuzyna (syn wujka - zgadnij jak się załapał) i sąsiada w Policji - wiem jak to wygląda.

No tak bo policjant ma być pizdą i bać się interweniować bo ktoś ich nagra - z takim podejściem w USA to każdy jeden glina byłby martwy. Policjant jest policjantem - kodeks/prawo jest łamane - podejmuje działanie i tyle - reszta go nie obchodzi.

 

@Horus No popatrz pan, na demonstracjach jak bojówki anitfy czy innego syfu w kilku/kilkunastu napierdalają dwie osoby to wtedy mamy zero reakcji - na marszach niepodległości z kolei nie cackali się z napierdalaniem ludzi pałami, gazowaniem czy ostrzeliwaniem armatkami wodnymi ;)

Edytowane przez lxdead
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@lxdead, zabezpieczenie imprez masowych to zupełnie inna bajka. Skoro porównujesz takie coś do interwencji na ulicy, to wnioskuję, że nie masz zielonego pojęcia o służbie w Policji. Tam decyzje o działaniu podejmuje dowódca, to on zezwala na użycie poszczególnych środków i później w razie nadużycia ponosi odpowiedzialność. Na miejscu jest wszystko rejestrowane kamerą, jest możliwość uzyskania wsparcia i użycia dodatkowych środków jak armatka wodna. Na ulicy możesz liczyć co najwyżej na swojego partnera w patrolu, a i to nie jest pewne.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, Bart Simpson napisał:

za mały szacunek w społeczeństwie

Uczciwie sobie na to pracują. A to zakatują kogoś na komisariacie, a to zatłuką pałką dziecko za przechodzenie na czerwonym, a to wbiją komuś na chatę bo nie potrafią adresu ustalić, debile, narobią burdelu i nawet nie przeproszą. I każdą taką sprawę próbują zamiatać pod dywan i tłumaczyć, że nie ich wina. Takie zachowanie nie pozostawia wiele miejsca na szacunek.

  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Jerzy Pamietam, że te kilka lat temu po tej "sławnej" interwencji w Katowicach, gdzie nasi dzielni funkcjonariusze pomylili piętra i spałowali niewinną parkę, jeden z najbardziej poczytnych tabloidów napisał nie przebierając w słowach, że to była banda idiotów pod dowództwem innego, jeszcze większego idioty. Komendant wojewódzki poczuł się tym tak przejęty, że pozwał dziennik do sądu o obrazę. Nie pamiętam czym się to skończyło. Dowcipy o tej profesji jak widać nie biorą się znikąd;)

Edytowane przez Krugerrand
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Jerzy napisał:

Uczciwie sobie na to pracują. A to zakatują kogoś na komisariacie, a to zatłuką pałką dziecko za przechodzenie na czerwonym, a to wbiją komuś na chatę bo nie potrafią adresu ustalić, debile, narobią burdelu i nawet nie przeproszą. I każdą taką sprawę próbują zamiatać pod dywan i tłumaczyć, że nie ich wina. Takie zachowanie nie pozostawia wiele miejsca na szacunek.

Mandaty za przechodzenie na czerwonym są przez naciski na statystyki wywoływane przez betony na stopniach oficerskich, dlaczego niby prewencyjny policjant ma komuś uprzykrzać życie i pałować go na przejściu dla pieszych? 

 

Adresu nie potrafią ustalić, bo ich technologia jest przestarzała, ponoć do niedawna przy poszukiwaniu jakiejś osoby w systemie wystarczyło wstawić dwukropek zamiast średnika, żeby wyświetlało się kompletne zero. Zresztą takie sytuacje są wyjątkami i zdarzają się w nawet w USA, gdzie policja jest wzorem do naśladowania dla reszty świata.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Adams Jak wyżej, to zasługa betonu, na który ludzie powinni pluć. Niestety plują na zwykłych policjantów z ulicy, którzy nie mają nic do gadania w kwestii funkcjonowania tejże firmy, a narażają swoje życie dla naszego bezpieczeństwa za marne pieniądze i jeszcze marniejsze warunki pracy, dlatego tylu ich odchodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Bart Simpson Opisane powyżej wtopy, to byli właśnie zwykli policjanci. Natomiast jak sprawy wypłynęły, to nie dało się usłyszeć policjantów odcinających się od swoich kolegów, choć tak by nakazywała przyzwoitość. Choćby na pokaz powinna się zebrać brygada i wystosować oświadczenie, że odcinają się od czarnych owiec, że są zaszokowani postawą swoich kolegów, którzy nie wytrzymali presji tej roboty i takie tam pierdoły. Ale nie, kurwa kurwie łba nie urwie. I stąd szacunek w społeczeństwie znikomy.

Co do betonu - jak widzę wypowiedzi policyjnych oficjeli w TV czy jak rzecznik prasowy coś bredzi to mam wrażenie, że masz rację - policją sterują jakieś postkomunistyczne pajace.

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas policjant jeździł notorycznie po alkoholu. Pijany przykładał na komendzie człowiekowi pistolet do skroni. Jego syn miał wypadek po pijaku, policjanci odwieźli go do domu bez żadnych konsekwencji. Jak rozbił radiowóz to poszedł "za karę" na "zasłużoną" emeryturę. Na wszystko co piszę są świadkowie i uczestnicy tych wydarzeń. 

 

Tak gwoli policji. Choć nie wszyscy są tacy, osobiście do białych czapek nic nie mam, za krawężnikami nie przepadam, spisują, sprawdzają telefony bez żadnego powodu. Chamskie gadki itd. 

  • Like 3
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym sprawdzaniem telefonów to jest jakaś paranoja. Niech szukają po lombardach, salonach gsm z używkami, allegro (u ludzi którzy mają dziesiątki telefonów kom.), bazarach.

 

Niedługo będą na drodze rozkręcać ludziom samochód na części i spisywać ich numery (zamiast robić naloty na handlarzy).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, baron Ungern von Sternberg napisał:

Z tym sprawdzaniem telefonów to jest jakaś paranoja. Niech szukają po lombardach, salonach gsm z używkami, allegro (u ludzi którzy mają dziesiątki telefonów kom.), bazarach.

 

Niedługo będą na drodze rozkręcać ludziom samochód na części i spisywać ich numery (zamiast robić naloty na handlarzy).

 

Tak jak pisałem wcześniej, to wina betonu. Kojarzycie te zeszyciki, w których policjanci cały czas coś notują? Jeśli nic się nie dzieje i nic w nim nie piszą, muszą na siłę podjąć jakąkolwiek akcję, aby coś tam było. Ze spisywań, podobnie jak z mandatów, powstają statystyki. Wykres się nie zgadza to jesteś ciśnięty przez przełożonego. Nie masz wolnych weekendów, nie dostajesz upragnionych urlopów, wreszcie znika ci trzynastka i mundurówka. Obejrzyjcie sobie wywiad 7 Metrów Pod Ziemią z członkiem OPI albo wywiady z Kamilem Całkiem. Jak jesteście bardziej ciekawi to wejdźcie na grupki policyjne na facebooku albo poczytajcie depresyjne, policyjne fora internetowe. Albo przy okazji zaczepcie jakiegoś mundurowego na swojej siłowni czy na spacerze, kiedy jest w cywilu i porozmawiajcie.

 

Oblałem jakiś czas temu Multi Select do policji ale przed nim zgłębiłam temat jak ta formacja funkcjonuje od środka, rozmawiałem z wieloma policjantami, czytałem wiele ich wypowiedzi, dalej mnie to interesuje chociaż odbiłem od pomysłu zostania prewencyjnym właśnie przez to, że policjanci najniższego szczebla naprawdę mają przejebane. Dołączenie do policji porównują do świadomego wejścia w bagno, większość żałuje podjęcia służby.

 

Tak, też dostałem mandat i byłem spisywany bez najmniejszego powodu.

Edytowane przez Bart Simpson
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Bart Simpson Gdzie jest wina betonu w tym, że policjanci wbili na chatę do Bogu ducha winnych ludzi i jeden z nich brutalnie docisnął kolanem do ziemi 45kg kobietę tak, że złamał jej kręgosłup?

Ja tu widzę raczej sadyzm wymieszany z debilizmem, no ale może czegoś nie kumam. Twoje wywody, że mają przejebane i że muszą zapisywać strony w kajecikach są tak jakby obok tematu. Mnie też szef w pracy ciśnie, to może poszukam jakiejś zasuszonej kobieciny i spuszczę jej wpierdol? Będzie ok? Jak myślisz?

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.