Skocz do zawartości

Dziwny problem ze spaniem


Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Nie wiem czy dany temat powstał tu kiedyś, przeszukałem forum, ale nie znalazłem niczego związanego z moim problemem.

Problem wygląda tak:

 

Jestem człowiekiem, któremu wystarcza spokojnie 7-8 godzin snu(kwestia przyzwyczajenia z powodu pracy w szkole). Mogę pospać więcej jak 9-10, ale będę się czuł zmęczony, rozwalony i leniwy. Kiedy kładę się spać i próbuję zasnąć to nie mogę. Kręcę się na łóżku, przewracam z lewej strony na prawą i uporczywie myślę o tym, kiedy zapadnę w sen.

 

Nastawiam swój umysł na to, że przejście w sen to kolejny etap, a jak zasnę to będę o tym wiedział i będę spokojny (pogmatwane). Jest to tak męczące, że nie mogę się zrelaksować. Za dużo myślę, skupiam się na "przejściu w ten etap". Próba zaśnięcia to minimum godzina lub czasem cała noc. Wiele raz w ogóle nie spałem, mając sfiksowany umysł pełny natarczywych myśli. Wiem, że ma to podłoże psychologiczne, tylko jak się z tym uporać.

 

Ćwiczę karate 3-4 razy w tygodniu, dużo biegam, ciało wykończone, ale umysł pracuje. 

Dużo jem posiłków bogatych w witaminy i inne minerały (magnez, witamina C etc.).

 

Zazwyczaj nie zatruwam swojego umysłu problemami z zewnątrz, problem leży jedynie w próbie przejścia do etapu snu. 

Jakieś sugestie co z tym zrobić?


Dzięki za porady

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarzuć ciśnienie na zaśnięcie , też tak miałem. Dziś jak nie mogę zasnąć co zdarza mi się baaardzo rzadko to sobie mówię, ok nic się nie stanie jak nie prześpię tej nocy, leżąc też całkiem nieźle wypoczywam.  Tylko to nie może być sztuczne, warto wyrobić sobie takie przekonanie. Okąd nie mam presji na zaśnięcie śpię jak dziecko. 

Może masz też problem z hormonami, pooglądaj filmy z Ziębą, nie każdy się z nim zgdza ale mi pomógł i wyleczyłem dzięki niemu żołądek z nadkwasoty która była niedokwasotą w rzeczywistości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musisz przeanalizować co robisz przed snem i próbować różnych sposobów np. nie pić kawy, wyjść na spacer wieczorem. A kiedy już leżysz i nie możesz zasnąć mówisz sobie "dobra nie będę spał tej nocy" i możliwe że zaśniesz ja gdy tak mam to słucham audycji Marka albo ide do PC.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A próbowałeś zmniejszać ilość snu? Do np. 4-5 godzin z jedną 20 minutową drzemką w ciągu dnia? Ja problem z zasypianiem miałem zawsze, do godziny potrafiłem leżeć i gapić się w sufit, budziłem się zmulony i zmęczony. Później trafiłem na YT bodajże filmik o 3-4 godzinnym spaniu + drzemki i jakie plusy to niesie. Od przeszło roku kładę się spać o północy, budzę się o 4 rano, drzemek w ogóle nie robię a i nie czuje się jakiś niewyspany czy zmęczony, mało tego, mam już to tak zakodowane że budzę się 15-10 minut przed budzikiem :D 

Spróbuj to u siebie wdrażać, może to Ci jakoś pomoże. Dodam jeszcze że przestały mnie też męczyć sny, prawie zawsze miałem je jakieś pojebane, psychodeliczne - często budziłem się zlany potem. Teraz to albo nie pamiętam co mi się śniło, albo pamiętam przez bardzo krótki czas 2-3 godziny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, radeq napisał:

Kawę pijesz albo inne rzeczy z kofeiną? 

Napiłem się tylko raz w życiu, a tak to nigdy tego nie robię. Dodam, że czasem jak muszę ciężej pracować i jestem niewyspany to zdarzy się, że energetyka walnę. 

 

1 godzinę temu, jaro670 napisał:

Zarzuć ciśnienie na zaśnięcie , też tak miałem. Dziś jak nie mogę zasnąć co zdarza mi się baaardzo rzadko to sobie mówię, ok nic się nie stanie jak nie prześpię tej nocy, leżąc też całkiem nieźle wypoczywam.  Tylko to nie może być sztuczne, warto wyrobić sobie takie przekonanie. Okąd nie mam presji na zaśnięcie śpię jak dziecko. 

Może masz też problem z hormonami, pooglądaj filmy z Ziębą, nie każdy się z nim zgdza ale mi pomógł i wyleczyłem dzięki niemu żołądek z nadkwasoty która była niedokwasotą w rzeczywistości.

Nie znam Zięby, ale chętnie obejrzę. Jeśli pomógł Tobie to znaczy, że mi też może pomóc. Twoja wypowiedź, a zwłaszcza przekonanie, że ma się w dupie, iż się nie prześpi tej nocy rzuciła nowe światło na moje podejście w tej sprawie. Dzięki wielkie @jaro670 :D

 

1 godzinę temu, Głodny Prawdy napisał:

A kiedy już leżysz i nie możesz zasnąć mówisz sobie "dobra nie będę spał tej nocy" i możliwe że zaśniesz ja gdy tak mam to słucham audycji Marka albo ide do PC.

To samo mi poradził @jaro670, więc zamierzam to wdrożyć w życie. Przed snem poczytam jakąś książkę, wypiję ciepłe mleko i zrobię coś co zawsze mnie relaksuje czyli słuchanie Marka.

 

Godzinę temu, lxdead napisał:

A próbowałeś zmniejszać ilość snu? Do np. 4-5 godzin z jedną 20 minutową drzemką w ciągu dnia? Ja problem z zasypianiem miałem zawsze, do godziny potrafiłem leżeć i gapić się w sufit, budziłem się zmulony i zmęczony. Później trafiłem na YT bodajże filmik o 3-4 godzinnym spaniu + drzemki i jakie plusy to niesie.

 

Próbowałem, ale wtedy jest jeszcze gorzej. Zrobię tak dwa razy pod rząd i jestem trupem. Muszę mieć minimum 7 godzin to wtedy mogę funkcjonować, i tak czasami musi być drzemka po 30-60 minut. 

Mam też podobnie jak ty, godzina leżenia i patrzenia się w sufit, jak zombie.

Możesz wrzucić ten filmik o 3-4 godzinnym spaniu? Dzięki.

 

52 minuty temu, Bart Simpson napisał:

Kup sobie melatoninę, stosowana codziennie 3mg 30 minut przed snem powinna unormować ci cykl snu. Możesz ew. stosować 5mg doraźnie.

 

Dzisiaj skoczę i kupię. Pewnie coś tam unormuje.

 

Godzinę temu, Król Jarosław I napisał:

Trawe palisz?

 

Haha co ty.

 

Reasumując:

Mam bardzo lekki sen. Bardzo łatwo mnie obudzić, ale za to ciężko jest zasnąć.

Jak się raz obudzę to potrzebuję około 15-30 minut, by ponownie zasnąć.

Na dodatek wpływa na mnie to co robi też moja partnerka, czyli:

- siedzenie po nocach z włączonym telefonem (światło dookoła) - moja lubi sobie pograć w gry

- oglądanie seriali - chce oglądać seriale do późna(czasem codziennie), pomimo tego, że mam na rano do pracy, a ona ma wolne. W końcu jebnąłem pięścią w stół i powiedziałem, że chodzę do pracy i muszę rano wstać. Teraz wyłączamy telefony, komputery itp. i idziemy spać.

Wcześniej za długo na to pozwalałem. Jestem typem człowieka, który musi czuć, że się chce spać. Hmmm inaczej nie zasnę, więc wierzyłem, że jak posiedzę z nią dłużej to wtedy zachce mi się spać. Nabawiłem się więc kurwa braku snu z przyzwyczajenia do późnego chodzenia spać. Pomyśleć ile razy poszedłem nie wyspany do pracy.

- łażenie późno wieczorem - przygotowywanie ciuchów, śniadań itp. oczywiście z wielkim hałasem. Przez to mnie wybudza.

 

Teraz jak o tym pomyślę, to powodem mojego niewyspania są nerwy, jestem wybudzony, zmulony.

 

Wygląda na to, że potrzebuję ustawić ją do pionu i trzymać ramę, bo się przekręcę. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Tajski Wojownik napisał:

Mam bardzo lekki sen. Bardzo łatwo mnie obudzić, ale za to ciężko jest zasnąć.

Jak się raz obudzę to potrzebuję około 15-30 minut, by ponownie zasnąć.

Na dodatek wpływa na mnie to co robi też moja partnerka, czyli:

- siedzenie po nocach z włączonym telefonem (światło dookoła) - moja lubi sobie pograć w gry

- oglądanie seriali - chce oglądać seriale do późna(czasem codziennie), pomimo tego, że mam na rano do pracy, a ona ma wolne. W końcu jebnąłem pięścią w stół i powiedziałem, że chodzę do pracy i muszę rano wstać. Teraz wyłączamy telefony, komputery itp. i idziemy spać.

Wcześniej za długo na to pozwalałem. Jestem typem człowieka, który musi czuć, że się chce spać. Hmmm inaczej nie zasnę, więc wierzyłem, że jak posiedzę z nią dłużej to wtedy zachce mi się spać. Nabawiłem się więc kurwa braku snu z przyzwyczajenia do późnego chodzenia spać. Pomyśleć ile razy poszedłem nie wyspany do pracy.

- łażenie późno wieczorem - przygotowywanie ciuchów, śniadań itp. oczywiście z wielkim hałasem. Przez to mnie wybudza.

 

Teraz jak o tym pomyślę, to powodem mojego niewyspania są nerwy, jestem wybudzony, zmulony.

 

 No to jasne trzeba wyrzucić ją z domu hahah nie no żartuję. Musisz jej dać znać że ty idziesz spać i teraz ma być cisza przecież to co ona robi to brak szacunku do ciebie. Śpij osobno idź do jakiegoś innego pokoju albo niech ona się wynosi. Ja nieraz robię sobie reset co prawda męczące ale pomocne w sytuacjach krytycznych w sensie wygląda to tak że nie śpię całą noc i następnego dnia kładę się o wyznaczonej godzinie o której chce chodzić spać.

Edytowane przez Głodny Prawdy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, tu nie ma co meczyc organizmu jakimis tabsami i innymi bajerami.

 

Tu przed snem wskazana jest medytacja okolo 15, 20 minut - wyciszenie umyslu z wszelkiego gowna. Na youtube pelno znajdziecie filmikow z muzyka do medytacji. Podczas tego rytualu wylaczacie calkowicie mysli, skupiacie sie jedynie na muzyce i na oddechu (spokojnym oddechu). Nastepnie przerywacie medytacje i juz nie rozpraszacie sie tylko w takim juz stanie (pomedytacyjnym) idziecie spac (o niczym nie myslicie).

Edytowane przez Unhomme
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.