Skocz do zawartości

Dylemat, podejrzewanie manipulacji


Rekomendowane odpowiedzi

Zaczepiła mnie kobieta, jaka przypadła mi do gustu. Mieliśmy parę spotkań zapoznawczych, a na trzecim zeszła na temat seksu. Jeszcze nie propozycja, ale rozmowa o preferencjach - co i jak ona lubi, a co lubię ja. Tak się złożyło, że oprócz obustronnego podobania się sobie, zgadzamy się co do roli kobiety w łóżku - ostrej, agresywnej żmii. Zapytała mnie, czy zrobiłbym minetę. Ja (sądząc, że taka diablica nie ma oporów), mówię, że zrobiłbym. I tu chyba zapieprzyłem. A Ty, w drugą stronę, zaspokoiłabyś oralnie? - Nie. Chwila milczenia i konsternacji ...i mówię, że zasadniczo wolałbym w tej kwestii po równo. I teraz podejrzewana manipulacja.

 

Manipulacja:

Pytam się laski - Skoro ja mogę oralnie Tobie, to dlaczego ty masz mieć z tym problem? 

Ona odpowiada, że - Wciąż jeszcze wiele kobiet tego nie robi, a w ogóle to, jak to tak, żeby penisa brać do buzi. I o ile w drugi argument jeszcze jestem wstanie uwierzyć (choć biorę za zniewagę penisa jako oręża...), o tyle pierwszy - że wciąż jeszcze masa kobiet nie robi tego - mam już za próbę wciskania mi kitu. Bo nawet, jeśli założymy, że w jakimś średniowieczu kobiety dopiero się do tego przełamują, to chyba liczy się tutaj krok do przodu, nie? Zatem, identyfikowanie się z tymi, do których to jeszcze nie dotarło, wydaje mi się kłamstwem, wypowiedzianym z ust kobiety, którą sprawy seksu kręcą przecież. Żeby była inna i by miała kompleksy i wstydziłaby się swych potrzeb, to byłoby logiczne, że na loda to u takiej zakonnicy ani nie ma co liczyć, szkoda słów, żeby o to pytać... Ale taka drapieżna żmijka, jeśli taki jestem dla niej kąsek, sądziłem, że mogę powiedzieć jej pierwszy, że jestem za minetą i nie będzie tu, w oralu, żadnych przeszkód.

 

Gdy przeglądałem na forum wpisy o nakłanianiu laski do zrobienia loda, tylko sobie pomyślałem - okej, tylko co z tego, że wytarguję loda za obietnicę późniejszej minety? Jeśli wtedy może zrobi mi to, ale od niechcenia. A ja nie chcę, żeby mi panna robiła straszną łaskę, że ma brać do ust, żenada... w sytuacji, gdy sporo innych kobiet ma z tego satysfakcję. Co to za opory, żeby tak penisa do buzi, brrr! ? Tym się wyróżniamy, to nasz oręż. Kobiety wyróżniają piersiami i my to doceniamy. Dlaczego my nie mamy problemu, by lgnąć do nich z ustami, a kobiety mają jakiejkolwiek, aby lgnąć z ustami do penisów? Dlaczego my możemy piersi czule ssać, a gdy pocieknie mleko, i nam pocieknie nań ślina, a kobiety częstokroć wzdrygają się przed ssaniem podobnym, a gdy popłynie mleko, jego ewentualne połknięcie jest - "poświęcaniem się dla nas"? Ach, to bezprawie! Wracając do tej panny...

 

Zastanawiam się więc, zastanawiam - czy ta panna jest reformowalna i jest szansa, że się jeszcze nakręci, czy też odpuścić sobie. Bo tyle nam, jej i mnie, obustronnie pasuje, że może warto by zainwestować wysiłek, by wszystko grało, jak myślicie?

Edytowane przez Baxter
Wycięcie zbędnego zdania
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobiety lubią robić laskę, wiele razy było tak że wytrysku nie było i po oczach niuni widziałem zawód, to dla nich szansa się wykazać i jeśli zrobią to dobrze, są z siebie dumne że coś im się udało zrobić, bo do niczego innego się nie nadają, wbrew powszechnej opinii lewaków i innych odchyleńców.

 

  • Like 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  Zwyczajnie targuje się, na dupę już się zgodziła, to jeszcze musi coś utargować.

Znalazła słaby punkt i teraz:"jak mi kupisz dżinsy to zrobię Ci loda":D

 

   Kobiety uwielbiają robić loda, ale to musi być "ten" facet. Zacznij ją olewać nie pokazuj że Ci zależy.

Jak się już zgodzisz pójść z nią do łóżka, to pod warunkiem że ona pierwsza bierze do buzi.;)

A na początek tylko potraktuj ją tylko paluszkiem i nie dawaj do łapy penisa, to ją wkurwi i sama się będzie prosić.

 

 

Edytowane przez Adolf
  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odczytuję to w ten sposób, że ona lubi brać do buzi i to bardzo, ale nie może się przyznać "społecznie". Takie gadki z kobietami to tylko pierdolenie o szopenie. W łóżku nie dyskutujesz, tylko działasz. Może sprawdzała, czy ci bardzo zależy i jak oceniasz takie kobiety. Mógłbyś powiedzieć, np. a no to dobrze, bo ja nie lubię takich kobiet, co robią laskę. I wtedy ona by pomyślała, oo dobrze, że się nie przyznałam, że lubię. Naprawdę jest wiele opcji, ale tylko w łóżku się przekonasz, jeżeli w ogóle do czegoś dojdzie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak Ty z nią gadasz na temat seksu zamiast dobrać jej się do majtek to nie zdziw się jak na gadaniu się skończy. Nie masz co z czasem robić tylko gadać  z panną i co gorsza wsłuchiwać się w jej pierdololo ? Tak, nie bierze do buzi, akurat. Może nie bierze tym co w to wierzą, nadarzy się twardszy zawodnik to będzie siorbać po kule aż miło.

Edytowane przez jaro670
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taaa... a tyle razy było wałkowane, żeby nie słuchać tego, co mówią - przestań rozmawiać tylko rób swoje. Jak już wylądujesz w alkowie (a zrób to szybko bo na rozomwach skończysz) i masz wystarczająco odwagi to nie pytaj tylko pociągnij za kudły do penisa i dalej kobieta poleci z automatu.

Edytowane przez azagoth
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozmawiać z kobietą o tym, co lubi robić w łóżku, a co nie, jest jak rozmawianie z kimś o nieprzeczytanej jeszcze książce. Niby coś tam się dowiesz, ale nie wiesz, czy to prawda, dopóki się nie weźmiesz za czytanie. Poza tym po co sobie spoilerować, sam sobie psujesz zabawę. :P

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Baxter napisał:

Dzięki wielkie za odpowiedzi. Może rzeczywiście blefuje. Jest jeszcze konkretna informacja o niej - dlaczego mówiłem, że jest taką ostrą żmiją: otóż, ma upodobanie do przemocy w łóżku. Ale właśnie - twierdzi, że ze swojej tylko strony, bo jej preferencje seksualne to BDSM. Ale mówiła, że nie musi sprawiać bólu, wystarczy jej takie lekkie wyżycie się na facecie. I teraz, czy może być tak, że te tzw. dominy z BDSM, należą do tego grona, w cytacie niżej?

 

A ten dalej swoje, co Cię obchodzi co ona gada, chcesz wiedzieć czy jest dobra w te klocki więc to SPRAWDŹ. Babskie gadanie nie ma nic wspólnego z tym czym  jest dla facetów. Dziś mówi jedno jutro drugie, pozna chemika to zacznie mówić że studiowanie tablicy Mendelejewa to to o czym marzyła całe życie. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Baxter Nie myśl tyle bo zostaniesz myśliwym. Skracasz dystans aby jak najszybciej zaciągnąć do łóżka.

Jak dojdzie do akcji to nie czekasz nie pytasz ale łapiesz za włosy i walisz ją na ostro, ma obrobić pytongę paszczowo i nie pytaj co chce tylko bierz to na co masz oczhotę.

Zrozum jeszcze trochę z nią pogadasz i będzie po ptakach a dymał będzie kto inny.

 

NIe słuchaj jej blabla tylko działaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Baxter napisał:

Zaczepiła mnie kobieta

Dobry początek, znaczy aktywna.

 

3 godziny temu, Baxter napisał:

Mieliśmy parę spotkań zapoznawczych

Bardzo dobrze, toście się już nagadali.

 

3 godziny temu, Baxter napisał:

zgadzamy się co do roli kobiety w łóżku - ostrej, agresywnej żmii.

No to też już uzgodnione macie.

 

Teorię już oboje macie, teraz sprawdź w praktyce o co tej pani chodzi.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.