deleteduser45 Opublikowano 27 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2018 Witam. Jako, iż Marek jest na diecie, utworzyłem specjalny temat, który ma na celu wspomóc Marka w jego postanowieniu ze słodyczami. Chciałbym, aby w każdej chwili słabości albo zamiarem sięgnięcia po słodycze mógł wejść w ten temat i tutaj napisać a my, Bracia, dać mu dobre słowo, motywację. Coś ode mnie, Marku, dasz radę, oglądałem wczorajszego streama i jestem z Tobą w postanowieniu od wczoraj. Dzisiaj w Biedronce zakupiłem ekologiczną kaszę jaglaną - mega smaczna. Pozdrawiam i niech Bóg błogosławi wszystkich Braci, którzy będą tutaj pomagać. 11 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek Kotoński Opublikowano 27 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2018 Bóg i piniąndze z wami Bracia, dziękuję za wsparcie, ale jak przysięgałem i krew poszła w ruch, to nie ma bata żebym się złamał. No chyba żeby mi grożono śmiercią :> 6 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mosze Black Opublikowano 27 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2018 Tsaa, ile razy już to słyszałem Daję dwa tygodnie i znów będzie -Żanetka ja musiałem...go kupić, dzieci w Afryce głodują tak więc nie mogę wyrzucić tego batonika Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser45 Opublikowano 27 Marca 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2018 @Mosze Black Musiałeś zjebać fajną atmosferę w temacie? Mogłeś tę wypowiedź zachować dla siebie. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Carleon Opublikowano 27 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2018 (edytowane) @Niepowtarzalny pozwolę sobie lekko odbiegnąć od głównego tematu i chciałbym się zapytać czy sylwetka na twoim avaterze jest twoja? Nurtuje mnie to pytanie od dłuższego czasu i nie mogę już wytrzymać @Marek Kotoński trzymam kciuki w zmianie swoich nawyków życiowych Edytowane 27 Marca 2018 przez Carleon Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
śliski ręcznik Opublikowano 27 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2018 Stworzyłeś dla nas forum. Nagrywasz tonę darmowych audycji. Dasz radę to zrobić!!! Nas motywujesz, to my ciebie nie zmotywujemy, haha, nie ma bata Mareczku :). Damy radę! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojkr Opublikowano 27 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2018 Dieta od poniedziałku ... trzymam kciuki, przysięga przypieczętowana jak cyrograf - krwią, tylko żeby złych mocy to nie przyciągnęło - krokodyla albo czegoś gorszego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mosze Black Opublikowano 27 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2018 (edytowane) 42 minuty temu, Niepowtarzalny napisał: Musiałeś zjebać fajną atmosferę w temacie? Mogłeś tę wypowiedź zachować dla siebie. Mylisz się, ja po prostu dałem pole do nienawiści i silnej motywacji - "że jednak dam radę, pomimo tego co ten chuj pisze". Takie "głaskanie po fiutach" nigdy nie spowodowało u Marka poprawy, więc ja bym teraz zastosował technikę wstrząsu i upokorzenia (typu: jaki z niego grubas, naucza o zdrowym ciele i zdrowym duchu a waży 100 kilo ) i wtedy jest większa szansa, że coś z tego będzie. Sam Marek mówił, że jest zawzięty więc jest potencjał (no chyba, że to była kolejna opowieść z cyklu od następnego miesiąca zaczynam dietę ). Oczywiście za bardzo nie mogę się rozkręcić bo nie chcę banana (a to jeden z nielicznych tematów gdzie jest to wskazane - dla dobra Marka), więc liczę, że trolle, w końcu się do czegoś przydadzą Także Marku pokaż, że się myliłem Edytowane 27 Marca 2018 przez Mosze Black 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojkr Opublikowano 27 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2018 (edytowane) Głaskanie po miękkim chuju nie zawsze się sprawdza to prawda, czasami jest potrzebna jest motywacja wstrząsowa, by się ktoś obraził i na złość nam coś udowodnił Edytowane 27 Marca 2018 przez wojkr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Głodny Prawdy Opublikowano 27 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2018 Da radę! ja nigdy nie wierzyłem że dam radę a jednak to się stało dzisiaj mija mój 27 dzień bez słodyczy! 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pater Belli Opublikowano 27 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2018 Nie mogłem zedytowac poprzedniego postu. Grrrr... @Marek KotońskiOd jakiegoś czasu siedzę w temacie odżywiania. 3 lata będzie. Mógłbym pewnie zdać egzamin na dietetyka . Biochemie Harpera mam w małym palcu. Nie próbowałeś kiedyś, diety Dr Kwaśniewskiego lub ketonicznej? Ja na doktorowej właśnie najlepiej straciłem na wadze i ustabilizowałem wskaźniki. Trójglicerydy mi spadły do ~50. Granica błędu pomiaru. Zszedłem z 98 do 76 kg. Obecnie na wolnym masowaniu jestem w ~80kg przy 12% tkanki tłuszczowej. Przyczyna problemu z trójglicerydami jest nadmiar węglowodanów. WW nie są niezbędne. Organizm sobie wytworzy cukier potrzebny na zasilenie czerwonych krwinek i części mózgu z glicerolu rozkładając kwasy tłuszczowe. To co masz to się nazywa niealkoholowe otłuszczenie wątroby. Cukier, a przede wszystkim fruktoza metabolizuje się w wątrobie podobnie do alkoholu. Nadmiar węglowodanów jest syntezowany do tłuszczu (de-novo lipogenesis) i odkładany jak tłuszcz miedzy organowy (viscareal fat) właśnie najbardziej przy wątrobie. Dlatego przy takim poziomie TRG zaleca się jak najmniejsze spożycie cukrów prostych. To jest jeden ze wskaźników problemów z okładem krążenia. Cholesterolem LDL należy się przejmować kiedy właśnie TRG są wysokie. Co do testosteronu to masz raczej niski poziom. Zwiększysz jego poziom stosując post przerywany. Ostatni posiłek o przed 18 i następnego dnia kolacja. Tak dwa razy w tygodniu. Ja z poziomu kwalifikującego do HTZ wyszedłem po 3 miesiącach do 738. Polecam. Z połączeniem z ADF - alternate day fasting utrata wagi następuje w ekspresowym terminie. Najlepsza ksiazka o IF to wg mnie Eat-Stop-Eat Brada Pillona. Co do wątroby to słodycze i alkohol WON. Nic, nada, zero. Jak lubisz słodzić napoje to stawia. Z Bracmi pij z umiarem, ale wino wytrawne i na pusty zoladek najlepiej. Musisz trzymać poziom insuliny w ryzach, bo neguje efekt greliny - hormonu aktywującego spalanie tłuszczu z tkanki. Spacery są super, jednak długie. Polecam jakiś tracker na nadgarstek, albo licznik w telefonie. Ustaw sobie normę na 15K-20K kroków dziennie. Kontynuuj z kalisteniką i rob cwiczenia co ci sprawiają największy problem i ich wręcz nienawidzisz. Ja się wyleczyłem z bólu dolnego odcinka pleców martwym ciągiem, ale miałem super fizjoterapeutkę. Rób ćwiczenia Wade'a. Skazany na trening i kontynuacje to naprawdę fajna seria. W razie pytań mogę polecić kilka super pozycji książkowych. Dużo po angielsku jednak. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Głodny Prawdy Opublikowano 27 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2018 10 minut temu, Pater Belli napisał: Nie mogłem zedytowac poprzedniego postu. Grrrr... Panie a czytał pan regulamin? edycja jest dostępna do 15min od opublikowania posta. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Quo Vadis? Opublikowano 27 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2018 Ehm. Godzinę temu, Mosze Black napisał: zastosował technikę wstrząsu i upokorzenia A ja bym trochę pomyślał głową, bo technika wstrząsu i upokorzenia była stosowana przez dobre 11 lat przez pana z Częstochowy a ostatnio przez jakiś przygłupów z Leeds i ciamajdę z Wrocławia. Ten temat miał być pozytywny a nie po to, by kogoś obrażać. Godzinę temu, Mosze Black napisał: (a to jeden z nielicznych tematów gdzie jest to wskazane - dla dobra Marka) Akurat Marek sam powinien wiedzieć co jest dla niego dobre :> 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Król Jarosław I Opublikowano 27 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2018 Marku tak jak rzuciłeś szlugi bo sie bałeś pulmunologi to teraz jedząc batonika wyobrażaj sobie stomie! Trzymam kciuk!pozdro! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pieter Opublikowano 27 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2018 Powodzenia Marek wierzymy w ciebie . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tonieja Opublikowano 27 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2018 No ja teraz rzucam alko, tak przeciętnie leciało z 5 litrów piwska codziennie przez kilka lat, poza kilkoma dniami w roku, jak już fizycznie nie miałem sił, poza tym rzuciłem fajki i ograniczam picie kawy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MoszeKortuxy Opublikowano 27 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2018 Życzę powodzenia i wytrwania w postanowieniu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ksanti Opublikowano 27 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2018 2 godziny temu, Mosze Black napisał: "głaskanie po fiutach" Haha padłem Brzmi jak jakiś masowy rytuał kryptogejów. Co do nawyków to trzeba ostro. "Głaskanie po fiutach" nie zmotywuje Moim zdaniem najlepszym motywatorem jest "nóż na gardle". 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mosze Black Opublikowano 27 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2018 1 godzinę temu, Quo Vadis? napisał: A ja bym trochę pomyślał głową, bo technika wstrząsu i upokorzenia była stosowana przez dobre 11 lat przez pana z Częstochowy a ostatnio przez jakiś przygłupów z Leeds i ciamajdę z Wrocławia. Ten temat miał być pozytywny a nie po to, by kogoś obrażać. Jejciu nie chodziło mi o coś takiego. Chodziło mi o taki lekki wkurw, po przeczytaniu, że nie da rady, taką lekką nienawiść i chęć pokazania, że jednak schudnie. Jeśli użyłem trochę za mocnych słów to przepraszam. Ale liczę też na to, że Marek się wkurwi i zmotywuje i da radę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pater Belli Opublikowano 27 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2018 Wszyscy tu piszecie, żeby kurwa być konsekwentnym. Jeżeli problemy z wątrobą, złe wyniki krwi i chujowe samopoczucie nie jest motywacją do zmiany to ja nie wiem co jest. Najwidoczniej @Marek Kotoński nie napierdala Cię wystarczająco mocno. Mnie do kontynuacji ćwiczeń motywuje ten jebany ból pleców, który zaczął sie od lekkiego drętwienia. Później już nie mogłem się nawet sam ubrać. Kulałem i krzywiłem ryja jakbym miał zespół Down'a. Pamiętam ten ból, nie chcę go więcej. Dlatego raz w tygodniu sesja martwego ciągu i wiosłowania sztangą. Dlatego raz w tygodniu nie jem 1 dzień, aby trzymać wagę. Staram się jeść ketogenicznie, bo w mojej rodzinie Alzheimer zbiera żniwo (aka Cukrzyca typu III). Wziąłeś pod uwagę, że to morze być dopiero początek? Co jeżeli to prawda jak nie weźmiesz się za siebie? Pozdrawiam M Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MG-42 Opublikowano 27 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2018 To długi temat. Marek najlepiej siebie zna i swój organizm i swój rozum. Tyle razy próbował i przegrywał, ale każda próba uczy i wyciąga człowiek wnioski. Jeśli w dłuższym terminie to przynosi problemy warto zrezygnować z jakiś zakazów i przemyśleć i jeszcze raz do sprawy podejść z bagażem swojego doświadczenia. Każdy ma swoją teorię i każda jest inna. Są ludzie którzy po 10 latach i dłużej wracali do nałogów. I to jest zagadka po tyluuu latach, a nooo właśnie a jednak wrócili. Co zadecydowało że wrócili. Dla jednych działa teoria wstrząsowa na drugich niee. Dlatego myślę, im więcej pomysłów tym lepiej i warto na to popatrzeć z każdej strony. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser45 Opublikowano 30 Marca 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2018 Marku, jak Ci idzie? U mnie sukces, zero słodyczy od poniedziałku. Ogólnie to nie mam chęci na słodycze ale obiecałem sobie, że jak będę chciał mocno zjeść, albo zjem to walę krwią na papier taką przysięgę co Ty i publikuję to na forum. Na razie jest ok, mam nadzieję, że razem z tego wyjdziemy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Imbryk Opublikowano 30 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2018 Trzymam kciuki, Bracie @Marek Kotoński. Szacun za publiczną przysięgę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AdamPogadam Opublikowano 15 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2018 Dasz radę! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi