Skocz do zawartości

Piekło rozwodu.


Rekomendowane odpowiedzi

7 minut temu, SpecOps napisał:

a tu u mnie w domu...ex zonka na obiedzie u mojej matki!

7 minut temu, SpecOps napisał:

Żona z płaczem prosiła,

8 minut temu, SpecOps napisał:

Twierdzi, że nie ma tu oprócz niej nikogo bliskiego

Czyli "nowe życie" jej się sypie.

Nowy pan nie tak stabilny, higroskopijny, metastabilny, labilny, efemeryczny, mgławicowy, odległogalaktyczny.

 

Oprócz kochanka nie ma żadnych przyjaciół, mogę w to uwierzyć choć to w takim razie z deka neogranięta osoba - rozwodzić się i nie mieć grupy wsparcia, jeszcze kobieta, która naturalnie buduje grupy wsparcia (choć rzeczywiście nie psychopatki, samotne wilczyce, a raczej lisice).

 

Więc zwraca się do Twojej matki - kobiety, starszej, rozumiejącej, która już płakała nad jej losem - zapłacze i znowu (może). Juz pierwsze psychologiczne, zapłakane manipulacyjne macki zostały oplecione.

 

Dodatkowo obczai Twoją sytuację całkowicie - Twój stan fizyczny, psychiczny, materialny i być może zakręci dupką, lśniącą burzą blond farowanych włosów.

Ale to już wiesz i jesteś zaszczepiony.

 

23 minuty temu, SpecOps napisał:

Boje się, że ex zaczęła gierki, może chce wrócić,

Albo przynajmniej obadać teren, czy by się dało - wyczuwam w niedalekiej przyszłości jakieś nasilone płacze.

 

33 minuty temu, SpecOps napisał:

Przemyślałem sprawę- jak ex pojawi się po raz trzeci, to każę jej się wynosić a matce dam jasny wybór: idzie z ex albo zostaje na moim utrzymaniu!

No na pewno ex problemy to nie Twoja sprawa. Może jedynie grzecznie i dżentelmeńsko to zrobić, co byś jeszcze własnej matki do siebie nie zraził i żadnej pożywki ex nie dał, że Ty cham i brutal nieuczynny, na ulicy biedną kobietę zostawia (manipulacja na Twoim poczuciu winy).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapewne.

Swoją drogą - tamten to może być normalny facet, introwertyk. Pojebana żona, 3 dzieci, rozwód, potem cudowna a jednak pojebana jeszcze bardziej moja ex, miał dość. Nie jest z tych gadających otwarcie- to sobie znika gdy go coś wkurzy...

Albo to jednak zjeb, może nawet większy niż moja ex.

 

Taka destabilizacja najgorsza dla syna, może jednak zamieszkałby ze mną? Różnie może być...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, SpecOps napisał:

Albo to jednak zjeb, może nawet większy niż moja ex.

Może i zjeb ale to wybranek jej serduszka - nawet lepiej bo da jej upragnione emocje.

Więc niech go teraz niańczy i Was w swoje prywatne gunwo nie wplątuje.

 

3 minuty temu, SpecOps napisał:

może jednak zamieszkałby ze mną?

Brać syna do siebie. Tylko jak? Jakie są procedury? Czy on chce?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nocuje, pracuje ma kompie i je posiłki u matki (czasem u mnie), ze mną spędza niemal każdy wieczór a w weekendy przedpołudnia.

 

Gorzej, jeśli gach uciekł i EX też zechce wrócić.

Właśnie wkurwiła mnie matka- dzwoniła, że jeszcze nie dostała emerytury, czy mam pieniądze bo EX przyjdzie na obiadek z własnym mięskiem (razem zrobią???) i głupio tak nic nie mieć. Powiedziałem, że pogadamy inaczej, jeśli ta kobieta znowu będzie w moim domu, rozłączyłem się! Nie wiem, czy dotarło...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, SpecOps napisał:

Właśnie wkurwiła mnie matka- dzwoniła, że jeszcze nie dostała emerytury, czy mam pieniądze bo EX przyjdzie na obiadek z własnym mięskiem (razem zrobią???) i głupio tak nic nie mieć.

WTF? Komitywa w najlepsze widzę.

 

1 minutę temu, SpecOps napisał:

Powiedziałem, że pogadamy inaczej, jeśli ta kobieta znowu będzie w moim domu, rozłączyłem się! Nie wiem, czy dotarło...

Pewnie ch... dotarło i teraz będziesz ten zły i aspołeczny.

 

No nic, twardy będziesz, kibicujemy.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak czytam ten wątek i oczom nie wierzę ? matka i ex żona w komitywie.     

Musisz pokazać swojej mamie że zdrowo przegina. A wobec ex nie masz kompletnie żadnej obligacji żeby pomagać ani też uczestniczyć w jej życiu. To co ona od tej pory robi i z kim jest to jest jej sprawa. I nie ma prawa obarczać ciebie ani twojego syna swoimi problemami. 

 

Najważniejsze jest teraz to żebyś w tym czasie był dla swojego syna ostoją normalności i spokoju. To są problemy ex nie twoje. Zatem skup się na tym by być dla syna oparciem a nie gówno życiem swojej ex.

Trzymam za ciebie kciuki chłopie.

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zguba się znalazła dzisiaj no i jednocześnie pan X zerwał z moją Ex, co mi zakomunikowała mówiąc, że "mogę triumfować";

odparłem, że mam to gdzieś;

 

wcześniej żaliła się mojej matce niczym najlepszej przyjaciółce, że pan X pojawił się i nie poczuwa się do winy,  ma pretensje, że Ex go szukała. Wkurzyłem się, bo za telefon matki ja też płacę, zarekwirowałem kartę SIM, wcześniej powiedziałem Ex, że przecież prosiłem, by nie mieszała matki w swoje sprawy, "dobranoc" i rozłączyłem. Matka wkurzona, potem się uspokoiła ("ustawiona do pionu"? oby).

 

Teraz cholerny problem: Ex może zechce wrócić na stare lokum? Co prawda złożyłem wniosek o wymeldowanie z urzędu, bo nie przebywa od czerwca ale procedura trwa. Z drugiej strony są zeznania na policji, że zaginął, że razem mieszkają itd.

Pewnie jest to jakiś dokument?

 

No i znowu najbardziej szkoda syna, dosyć mocno zagubiony, znowu ma do mnie lekkie pretensje, choć staram się zachowywać w miarę spokojnie i bez huśtawek.

Skoro cały czas twierdzę to samo i zachowuję się tak samo- mam nadzieję, że w końcu zrozumie, iż to na mnie może polegać a nie na tych dwóch zjebanych kobietach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 28.03.2018 o 12:05, SpecOps napisał:

- luty 2018 - rozwód bez orzekania o winie, na pierwszej rozprawie; alimenty sensowne, zachowuję pełnię praw do syna (lat 15) - bo na razie (od początku) mieszkamy w dużym mieszkaniu należącym do mojej matki

Jesteście po rozwodzie a Ty zacząłeś początkiem roku nowe życie.

Może z prawnikiem się skonsultuj jak opędzić się od pani ex.

 

I żyj zdrowo i spokojnie :)

29 minut temu, SpecOps napisał:

pan X zerwał z moją Ex, co mi zakomunikowała mówiąc, że "mogę triumfować"

Ordynarna manipulacja słabej atencjuszki - pani się zachowuje jakbyś nie miał nic innego do roboty tylko śledzić jej "Trudne sprawy" i z wypiekami na buzi wyczekiwać jej potknięcia.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, SpecOps napisał:

(matka jest tak zadłużona, że na razie płacę rachunki i za większość żarcia).

Z ciekawości - a czemu'ż to jest zadłużona?

Edytowane przez Stary_Niedzwiedz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytalem kiedyś, że spora część zadłużonych to kobiety, najczęściej w wieku 35-45 co by się pokrywało z wiekiem rozwodowym. Wygląda na to że jak przychodzi do momentu kiedy trzeba samemu zarządzać pieniędzmi to już tak wesoło nie jest. 

Edytowane przez slavex
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 13.11.2018 o 11:48, SpecOps napisał:

Taka destabilizacja najgorsza dla syna, może jednak zamieszkałby ze mną? Różnie może być...

Nie jestem pewny ale chyba po ukończeniu 16 roku syn może sam zdecydować z kim chce mieszkać,porada prawnika,no i wola syna.

Dnia 13.11.2018 o 15:02, SpecOps napisał:

Gorzej, jeśli gach uciekł i EX też zechce wrócić.

Właśnie wkurwiła mnie matka- dzwoniła, że jeszcze nie dostała emerytury, czy mam pieniądze bo EX przyjdzie na obiadek z własnym mięskiem (razem zrobią???) i głupio tak nic nie mieć. Powiedziałem, że pogadamy inaczej, jeśli ta kobieta znowu będzie w moim domu, rozłączyłem się! Nie wiem, czy dotarło...

Pani próbuje fjołkami przykryć gówno które sama zrobiła i zdesantować się na bezpieczny wygodny azyl czyli na powrót do Ciebie.

 

Sprawdz To co wyżej,po rozmawjaj z synem, weż go do siebie i zacznij normalnie żyć,a pańcia...

Nawet małolatki Ci pokażą.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 13.11.2018 o 23:56, SpecOps napisał:

Dokładnie nie wiadomo...gdy moja Ex była na bezrobociu, matka płaciła część rachunków bez słowa (mimo "przyjaźni" z teściami). Banki, parabanki...brała coraz to nowe pożyczki...nic nam nie mówiąc...

Czyli mamuisia była "altruistką" na rzecz eksmałż na - w gruncie rzeczy - Twój koszt?
No gurła, pięknie.

 

Zero taryfy ulgowej.

 

Dnia 14.11.2018 o 06:30, slavex napisał:

Czytalem kiedyś, że spora część zadłużonych to kobiety, najczęściej w wieku 35-45 co by się pokrywało z wiekiem rozwodowym.

 

Nie.

Statystyczny dłużnik (przeterminowany) to mężczyzna w wieku 37 lat.

To się +/- zgadza z pewnymi lekkimi tezami - to czas zbliżony do statystycznego rozpadu związku/trudniejszych sytuacji w życiu.

 

Tyle, że nie ma dokładnych danych demograficznych, które pozwoliłyby na takie wnioskowanie.

Tzn inaczej - są, ale nie dostępne publicznie (bo nie ma takich potrzeb).


Natomiast w kredytowaniu całkiem istotny staje się ostatnio tzw scoring behawioralny.

Ile masz lat, jaką płeć, wykształcenie, gdzie mieszkasz, czy masz samochód, czy masz dziecko, jaki masz stan cywilny itp itd.

Z danych behawioralnych da się całkiem sensownie policzyć prawdopodobieństwo wywalenia się zobowiązania...

 

Edytowane przez Stary_Niedzwiedz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 31.07.2018 o 09:17, Imbryk napisał:

Zażartował reżyser.

 

????????

P.S. Wszelka ironia jest zamierzona, ale  ma na celu tylko uwypuklić pewne fakty,

personalnie  sytuacji

NO WIDZĘ BRACHU !!!!

MONTY PYTHON PĘŁNA GĘBA.

 

TAKA CIEKAWOSTKA czy dalej Twój awatar jest tak samo mocno osadzony??

Głębia czerni już się ukazała teraz czekam na turbo odrzut ....

Colejnee fazyy is coming.....

Dnia 13.11.2018 o 10:34, SpecOps napisał:

Wracam z synem ze spaceru 12 XI a tu u mnie w domu...ex zonka na obiedzie u mojej matki! Obaj zaskoczeni.

O CURRŁŁŁA PANIE ALE DAŁEŚ DUPYYYY.

Pominę dalszy ciąg Twojego posta.

 

NO CUR W AAAAA!!!!!!

 

ZAPIERDALAJ PO KSIĄŻKI Z PSYCHOLOGII I SZUKAJ  wszystkiego o odcinaniu pępowiny i syndromie Sztokholmskim.

 

Zdziwisz się przez kogo najbardziej w życiu BYŁEŚ manipulowany/JESTEŚ NADAL!

 

ZAHADKA:

Która latarnia świeci najciemniej?

......szukaj szukaj.....

 

 

 

 

powodzenia......INDIANA JONES..

 

 

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właściwie to się pomyliłem, spacer był w święto 11 XI (ale nie marsz), nieważne.

 

Dzięki, racja ale mamusia ustawiona do pionu- przekazałem żołnierskie słowa i dałem jasny wybór.

Swoja drogą: ciekawe, gdy najbliższe osoby (żona, matka) tak przeginają, że jesteś zmuszony pokazać chamstwo, bo kulturalnie to kompletnie nic nie dociera !

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SpecOps cytując dzień świra: "Czemu nie jestem chamem ze sztachetą w ręku? Ktośby się ze mną liczył gdybym rzucił cegłą." 

Trzeba umieć wyznaczać granice. I teraz najbardziej gorzka czerwona pigułka. Twoja matka to też kobieta z tym samym windowsem na pokładzie tylko inną tapetą na pulpicie. 

Edytowane przez Reflux
  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.