Skocz do zawartości

Lakierowanie zderzaków, błotników


Kimas87

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. 

 

Pytanie brzmi czy jesteście pedantyczni co do swoich samochodów w sensie jakieś rysy, obcierki lakierujecie, czy zostawiacie to i nie zawracacie sobie tym głowy? 

 

Ja mam obcierki i głęboka rysę na tylnim zderzaku. Lakiernik wycenił lakierowanie całego tylnego zderzaka na 400 zł. Oni od razu cały element lakierują, aby był jednolity kolor. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cena całkiem normalna jeśli to lakiernia z komorą. U "janusza" za 400zł to 3 razy tyle pomalujesz. Możesz też kupić sobie naklejkę ognie, albo inną tjuningową, która doda 5 koni i po problemie :ph34r: 

Co do pytania to ja po taniości robię zaprawkę, potem papier na mokro 1500->2000->2500. Na koniec liznąć to ostrym padem ze ścierna pastą i wykończyć finishem. Widać takie coś wciąż, ale dopiero z 50cm,a nie z 3m.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli jeździsz mieszkaniem to lakieruj u specjalisty. Jeśli tańszym to wsłuchaj się w głos serca :)

 

Jak się idzie czasem miastem i widzi lakierowania zderzaków, to ręce opadają na tych "lakiernikuf"... U mnie to takie zboczenie zawodowe; widzę to czego inni nie widzą. Tak więc jak się zdecydujesz na robienie tego to porządnie, albo wcale.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IMHO zależy od samochodu. Jak jeździłem kilka lat temu swoim pierwszym rzęchem z 94' to powiem szczerze, że miałem w dupie, jak to będzie wyglądało. Nie opłacało się go robić. Oczywiście jakbym miał jeździć po ludziach i być skazanym na ich opinie i ich komentarze, to pewnie bym go zrobił, dla świętego spokoju, ale jeżdżąc nim sporadycznie, raczej po wiejskich ostępach (wypady ze znajomymi) to było mi to obojętne. Odkąd zainwestowałem w nowy, droższy - dbam, a i sprzedać będzie łatwiej w razie co... No w ogóle jakoś tak przyjemniej wsiąść w zadbany w środku, jak i na zewnątrz. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No mój ma na zderzaku tylnim i przednim kilka zadrapań byłem u lakiernika to za element 400 zł, ale lakieruje cały zderzak od razu a więc i inne drobne rysy znikają. Być może zajmę się tym latem, takie typowe obcierki parkingowe. Dodatkowo maskę polecił też zrobić, bo dużo odprysków i coś tam na krawędziach się dzieje chyba coś wyłazi bo wybrzuszenia małe są. Maska to już koszt 500 zł, ale lakiernik z mojej okolicy bardzo dobry. Myślę, że to ceny dobre. Nie mam przekonania do tych pseudo fachowców co za 150 zł zrobią Ci ,, igłę " :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Często na parkingach również przyglądam się innym samochodom i widzę te zaprawki i mnie to nie przekonuje. Skoro lakiernik bierze 400 zł za element a ktoś Ci proponuje coś za 150 zł to nie ma prawa być dobre. Może być na początku a po roku zaczną wychodzić bomble i inne rzeczy. Bo na logikę musi na czymś przyoszczędzić i zrobi to na materiale. 

 

Jak ktos ma auto za 2,3 tys bym nic nie robił, ale za ponad 20 tyś to warto to zrobić raz a dobrze. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.