Skocz do zawartości

Umowa o "dziecko"


Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, Newman napisał:

Tak na chłodno to przemyśliwuje... Panna wstydzi mnie się jak cholera, jest nieśmiała czy jakoś tak i jak uderzyliśmy na kwadrat do mnie to nawet loda nie chciała zrobić, ani tam się pobawić tylko sam sex. 

3 godziny temu, Newman napisał:

"kończ i spadamy", zapytałem czy zakładać gumkę, a ona "nie ma potrzeby, jestem chroniona".

 

 

Jakoś nie klei mi się to wszystko. 

Panna jest niby nieśmiała, prezentuje się jako wstydliwa w kwestii sexu oralnego, a tymczasem podczas szybkiego sexu tuż przed jej pracą, rzuca Ci tekstem "kończ i spadamy"... :rolleyes:

 

Historia wyjątkowo nie do pozazdroszczenia, bo prawdopodobnie byłeś "zwierzyną". 

Plusem jest jednak to, że zwróciłes się z tym wszystkim na forum i zacząłeś w pewien sposób działać. 

 

Gdzie ją poznałeś i w jakich okolicznościach ? 

Ciekawe jest też, na jakiej podstawie stwierdziłeś, że jest ona samowystarczalna finansowo - jeszcze przy 3 dzieci na wychowaniu ? 

Paradoksalnie nie jest to łatwe do potwierdzenia.

W dzisiejszym świecie nietrudno jest kreować się na taką osobę. 

Pozerów i pozorantek tzw. "dobrego życia" w naszym kraju naprawdę nie brakuje... 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bracie Ramzes test chce jej dać żeby zrobiła przy mnie. Mogę sie nawet poświęcić i trzymać go w ręce żeby nic nie podmieniała. 

 

Właśnie ciekawe jest to, ze sama mnie zaczepiła na facebooku. Przewaznie dziewczyny to ja zaczepiam/podrywam na badoo lub ulicy/sklepie itp. No wiadomo, pierwszy kontakt inicjuje facet w większości.

 

Wiem gdzie pracuje i jak sie tam zarabia, a powiem że bardzo dobrze jak na lokalne warunki. Do tego alimenty na 3 dzieci i jakies tam zasiłki dodatkowe. Mieszka z rodzicami i oni jeszcze sie zajmuja dziećmi, więc czego potrzeba wiecej? Może faktycznie jelenia do podpisania sie pod kolejną ciążą. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, Glies1969 napisał:

a notarialnie? jako umowa przedmałżeńska? hehe

Nie.

 

Już tłumaczyłem alimenty to należność w stosunku do dziecka, a nie jego matki. 

 

Opiekun prawny nie może podejmować działań ze szkodą dla małoletniego, a jedynie takie, które przysporzą mu pożytek. 

 

Dobrowolnie zrzeczenie się prawa do alimentów, może jedynie zostać dokonane przez pełnoletnie dziecko, które ma źródło utrzymania i wyraża taką chęć.

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tydzień i wie że jest w ciąży? Proszę was, to kant na 100%. Opcje są trzy - chce wyłudzić hajs, shit test by zobaczyć jak facet się zachowa, albo najprawdopodobniejsze - ktoś inny zalał, i szuka tatusia zastępczego. Pośpieszyła się z tym tygodniem, bo pewnie ma już kilka tygodni ciąży (albo i więcej), i jest zdesperowana, nie ma czasu.

 

Co do mówienia że nie uprawiał z nią seksu nasz kolega, to nie przejdzie - pisali o tym pewnie w sms-ach, na fejsie itd., więc wyjdzie że kłamał. Mówić lepiej że seks był, ale w gumce i najlepiej bez wytrysku, bo np. zapach Pani Cię odrzucił.

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Marek Kotoński napisał:

Co do mówienia że nie uprawiał z nią seksu nasz kolega, to nie przejdzie - pisali o tym pewnie w sms-ach, na fejsie itd., więc wyjdzie że kłamał. Mówić lepiej że seks był, ale w gumce i najlepiej bez wytrysku, bo np. zapach Pani Cię odrzucił.

 

Bardzo duży błąd, 

 

Trzeba iść w zaparte, że żadnego seksu nie było, nie ważne czy w gumce i czy skończył w Pani czy poza jej vaginą. Seks był dla sądu = cwaniak się miga, nawet jak było w gumie to może pękła, jak skończył poza to może pani wprowadziła nasienie do pochwy inaczej ;)  Nie ma znaczenia czy on się w niej spuścił, czy ona użyła jego nasienia. Jak udowodni, że nie miał wytrysku?

 

Nawet jak były smsy czy pogadanki przez komunikator dalej iść w zaparte, żadnego seksu, nie wiem kto to pisał, ktoś się włamał na fejsa/ miał dostęp do komputera/ telefonu, cokolwiek. Sąd w sprawie o ustalenie ojcostwa nie będzie tego rozpatrywał, czy tak było czy nie. Słowo vs słowo, sędzia musi zlecić badania i tyle, jeśli facet twierdzi, że seksu nie było.

 

Zawsze twierdzić, że seksu nie było. Ani klasycznie, ani analu, ani oralu, ani ręcznej robótki. Żadnej sytuacji, w której ona mogła mieć dostęp do jego nasienia. 

 

Jedyny wypadek, w którym to nie przejdzie to jeśli Pani filmowała ich igraszki.  

  • Like 4
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale jak jest nawet w 2 drugim miesiącu zakładając to jakbym teraz przyjął wersje, że to moje to co potem? Bedzie gadka, że wcześniak 7 miesięcy się urodził? Ja z matmy akurat dobry byłem i takie rzeczy to przeliczyć potrafię B)

 

A sfilmować nie mogła, bo to było u mnie w kawalerce i jeszcze sama zapytała czy ja tu kamer nie mam, bo nie chce być moją kolejną "ofiarą" :)

 

Wierzę w to, że samcza solidarność jest w stanie rozwiązać mój problem, a także w siłę "sekty braci i jej GURU", więc jeśli się okaże, że to wałek i nie jest moje (bo jak, skoro nawet nie było sexu), przekazuję na rzecz forum lub zachciewajki Marka pachnący świeżością banknocik z Zygmuntem I Starym. A jeśli by się zdarzyło w drugą stronę to nie dam, a nawet jeszcze poproszę o podarki na pieluchy. HAHAHA :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Marek Kotoński napisał:

Co do mówienia że nie uprawiał z nią seksu nasz kolega, to nie przejdzie - pisali o tym pewnie w sms-ach, na fejsie itd., więc wyjdzie że kłamał. Mówić lepiej że seks był, ale w gumce i najlepiej bez wytrysku, bo np. zapach Pani Cię odrzucił.

Przed sądem to nic nie da.

Zgodnie z KRiO domniemywa się ojcostwa (i przypisanie ojcostwa nastepuje na skutek domniemania) - jesli dany mężczyzna obcował cieleśnie z kobietą w określonym terminie przed narodzinami dziecka.

Nie ma znaczenia czy była guma, tabletki, spirala, spust do cipki, do dupki, do ust czy na ścianę. Istotnym jest tylko czy obcował.

Jesli się przyzna -> tatuś.

 

A jesli się będzie wypierał -> DNA.

 

Jak wspomniałem - metoda na "to nie moja ręka" skutkuje ojcostwem tylko wtedy kiedy rzeczywiście sie pannie zalało formę i rzeczywiście plemnik od danego faceta zapłodnił.

Bo przecież jednej nocy zalać formę mógł więcej niż jeden facet - to teoretycznie też jest możliwe :)

Tutaj wyjasniałem jakis czas temu w jaki sposób polskie prawo ustala ojcostwo:

  Edytowane przez Bonzo
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

 Dwie uwagi z mojej strony:

1. Jak możesz chcieć zabić swoje dziecko? Toż to obrzydliwe morderstwo chociaż całkiem legalne. Jesteś dorosłym człowiekiem i powinieneś wiedzieć, że aktywność seksualna wiąże się z ryzykiem zapłodnienia. Kiedy już do niego dojdzie, to należy przyjąć dziecko. Twoje zachowanie świadczy o głębokiej niedojrzałości, a także kryzysie w zakresie wartości, moralności. Powołujesz się na nauki guru Marka, ale ja nie zauważyłem, by on był zwolennikiem unikania odpowiedzialności za własne dzieci. Dodatkowo uderza mnie twoje lekkie bezrefleksyjne podejście do tematu.

2. Dziwi mnie także fakt, że nawet, jeśli to dziecko się urodzi, to od razu deklarujesz, iż nie jesteś w ogóle nim zainteresowany. Nie obchodzi Cię jego przyszłość. Szukasz możliwości zrzeczenia się odpowiedzialności za pomocą jakichś metod prawnych. To znów podejście charakterystyczne raczej dla niedojrzałych nastolatków aniżeli dorosłych mężczyzn. Pamiętaj, że Marek dużo mówi o realiach związków damsko-męskich, ale też nie sugeruje, by przyjąć postawę braku odpowiedzialności za siebie, partnerkę i własne potomstwo!

 

          Istnieje też taka opcja, że ta kobieta ww ogóle nie jest w ciąży lub jest, ale z innym mężczyzną. I tego życzę Ci z całego serca. A na przyszłość bądź bardziej ostrożny. Powodzenia.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam spiralę, jestem na tabletkach.... a potem nic od ciebie nie chcę, sama wychowam.... a potem wezwanie do sądu ;)

Badania DNA i tyle - nie ufaj kobiecie w sprawach sexu - albo chce cie złapać i doić - to że jest ustawiona nic nie znaczy, kasa to kasa, albo szuka tatusia - tak po tygodniu to coś za szybko.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Mosze Red napisał:

Sąd w sprawie o ustalenie ojcostwa nie będzie tego rozpatrywał, czy tak było czy nie. Słowo vs słowo, sędzia musi zlecić badania i tyle, jeśli facet twierdzi, że seksu nie było.

Ok, ale jak wyjedzie, że to on jest ojcem, to będzie to oznaczało kłamstwo z jego strony. A przed sądem trzeba mówić prawdę i tylko prawdę, bo są kary za to. Tak? Będzie to mieć jakieś konsekwencje jeśli test na ojcostwo potwierdzi, że to on, a on wcześniej zaprzeczał, że seksu w ogólne nie było? Sąd raczej nie uwierzy w niepokalane poczęcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, manygguh napisał:

Ok, ale jak wyjedzie, że to on jest ojcem, to będzie to oznaczało kłamstwo z jego strony. A przed sądem trzeba mówić prawdę i tylko prawdę, bo są kary za to. Tak? Będzie to mieć jakieś konsekwencje jeśli test na ojcostwo potwierdzi, że to on, a on wcześniej zaprzeczał, że seksu w ogólne nie było? Sąd raczej nie uwierzy w niepokalane poczęcie.

Żebyś odpowiadał karnie za składanie fałszywych zeznań, sąd musi pouczyć cię o takiej odpowiedzialności i odebrać przyrzeczenie, w sprawach o ustalenie ojcostwa to się praktycznie nie zdarza.

 

Jeśli chodzi o sprawy alimentacyjne to odebranie przyrzeczenia zdarza się czasami, w przypadkach gdy ustala się wysokość obowiązku alimentacyjnego, a okoliczności/ dokumenty/ zeznania świadków wskazują iż dana osoba kłamie jeśli chodzi o dochody/ stan majątkowy.

 

Ponadto pierwsze słuchanie odbywa się zawsze bez pouczenia i przyrzeczenia, dopiero jeśli są jakieś POWAŻNE niejasności są może pouczyć i odebrać przyrzeczenie. Poważną niejasnością nie jest światopogląd strony, czy przestrzeganie praktyk religijnych zakazujących seksu przedmałżeńskiego :D

 

Więc luzik, szanse na to, że będzie sprawa karna za składanie fałszywych zeznań jest bliska zeru.

 

   

  • Like 4
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, manygguh napisał:

Ok, ale jak wyjedzie, że to on jest ojcem, to będzie to oznaczało kłamstwo z jego strony. A przed sądem trzeba mówić prawdę i tylko prawdę, bo są kary za to. Tak? Będzie to mieć jakieś konsekwencje jeśli test na ojcostwo potwierdzi, że to on, a on wcześniej zaprzeczał, że seksu w ogólne nie było? Sąd raczej nie uwierzy w niepokalane poczęcie.

To niekoniecznie, bo też kilka postów wyżej bracia wspomnieli, żeby się wypierać i iść w zaparte, a jak już by wyszło moje ojcostwo to byłem pod wpływem jakichś środków odurzających, które mi podała i nie pamiętałem nawet o takiej sytuacji.

 

Jutro czy tam za dwa dni się z nią spotkam i już wtedy ostrzej z nią pogadam i przycisnę, bo trochę ochłonąłem dzięki waszemu wsparciu. Może się dowiem prawdy o co w tym wszystkim chodzi. A jeśli nie to trzeba będzie robić badania i tyle. 

2 godziny temu, spóźnony napisał:

Witam!

 

 Dwie uwagi z mojej strony:

1. Jak możesz chcieć zabić swoje dziecko? Toż to obrzydliwe morderstwo chociaż całkiem legalne. Jesteś dorosłym człowiekiem i powinieneś wiedzieć, że aktywność seksualna wiąże się z ryzykiem zapłodnienia. Kiedy już do niego dojdzie, to należy przyjąć dziecko.

Kolego bracie, widać mamy inne postrzeganie tego tematu. Czy jeśli zarobiłem pierwsze 100zł to też mam uważać się już milionerem? To też tak jakby taki zalążek. Dla mnie dziecko to jest istota w pełni rozwinięta i zdania nie zmieniam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Mosze Red napisał:

Więc luzik, szanse na to, że będzie sprawa karna za składanie fałszywych zeznań jest bliska zeru.  

O widzisz.

Podniosłeś razem z bratem @manygguh ciekawe zagadnienie.

 

Mianowicie - prawo (co najmniej w kwestii spraw karnych) przewiduje takie coś:

Obywatel zeznający jako świadek - musi mówić prawdę. Ale gdy ów obywatel ze świadka stanie się oskarżonym - to wówczas NIE WOLNO uzyć jego zeznań złożonych kiedy miał status świadka - przeciwko niemu.

 

Zatem - jesli ktoś jest oskarżony - to może legalnie do swej obrony stosować wszelkiego typu kłamstwa. I za nieprzyznawanie się do winy - prawo nie przewiduje dodatkowej sankcji.

 

Krótko mówiąc - bandyta, ktory nie przyznał się do przestępstwa - cały czas mówiąc że to nie on i nie jego ręka - poniesie co najwyżej karę za udowodnione mu w sądzie przestępstwo, do ktorego się nie przyznaje, zaś za to, że nie przyznając się - składa fałszywe zeznania - już nie.

 

Pojawia się pytanie czy tak samo jest w procesie o ustalenie ojcostwa ?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, manygguh napisał:

Ok, ale jak wyjedzie, że to on jest ojcem, to będzie to oznaczało kłamstwo z jego strony. A przed sądem trzeba mówić prawdę i tylko prawdę, bo są kary za to. Tak? Będzie to mieć jakieś konsekwencje jeśli test na ojcostwo potwierdzi, że to on, a on wcześniej zaprzeczał, że seksu w ogólne nie było? Sąd raczej nie uwierzy w niepokalane poczęcie.

Ona była w jego kawalerce, gdzie on godzinę wcześniej miał sex z inną panią i zostawił zużytą gumę, której po wizycie "rzekomo zaciążonej" nie mógł znaleźć.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Król Jarosław I napisał:

Nie ważne kto zrobił, ważne kto wychowa.

No tak, dla mnie też nie ważne kto jej zrobił, ważne że sama wychowa.

 

A w razie sprawy sądowej to już widzę różne argumenty są, żeby się bronić i wypierać. Nawet to kolegi Bonzo z gumką której nie mogłem znaleźć po wizycie pańci jest prawdopodobne po tym jak przeczytałem temat do którego wrzucił wcześniej link i była tam wypowiedź Jaro670:

Zawsze mnie dziwi jak takie laski potrafią po takim "niepokalanym " poczęciu patrzeć sobie w oczy albo co gorsza dziecku.

- mamo a jak ja się znalazłem na tym świecie ?

- leżałeś sobie synku w zużytej gumie tatusia, na dnie śmietnika, między petami i zasmarkanymi chusteczkami i mamusia cię uratowała

- a moja siostra jak powstała ?

- tatuś skończył w mamusinej dupce a później mamusia przeniosła nasionko jak tatuś nie widział, było blisko więc się udało, chociaż trochę śmierdziało

To jest genialne, ale i straszne, na prawdę straszne co potrafią wymyślić dobre zawodniczki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, Newman napisał:

To jest genialne, ale i straszne, na prawdę straszne co potrafią wymyślić dobre zawodniczki.

Nie muszą wymyślać, one się edukują nawzajem, kiedyś w gronie rodziny i psiapsiółek, dziś w internecie. Na zapytania w google typu "jak złapać faceta na dziecko?" masz ponad pół miliona postów z odpowiedziami w j. polskim.   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, Mosze Red napisał:

Nie muszą wymyślać, one się edukują nawzajem, kiedyś w gronie rodziny i psiapsiółek, dziś w internecie. Na zapytania w google typu "jak złapać faceta na dziecko?" masz ponad pół miliona postów z odpowiedziami w j. polskim.   

I dlatego tak naprawdę bezpieczny seks w tym zakresie jest wyłacznie u prostytutki.

Bo te - jak już kiedyś pisałem - nie pozywają o ojcostwo - ponieważ jesli przed sądem okazałoby się, że pozywająca jest prostytutką (co udowodnić jest nietrudno) - to zgodnie z Art 85 § 2 KRiO - znacznie łatwiej jest obalić domniemanie ojcostwa pozywanego klienta.

No i w dodatku prostytutka zazwyczaj nic nie wie o kliencie. Jak się nazywa, skąd pochodzi, czy to bogaty zawodnik, ktorego warto skubnąć czy też łachmyta.

 

Dosyć bezpieczny seks w zakresie chwycenia na dziecko jest tez u kobiety po 40-tce. Z trzech powodów - raz dlatego, że ona dzieci już ma i checi na wychowywanie w tym wieku kolejnego raczej są umiarkowane, dwa - dlatego, że ciąża w tym wieku może rodzić wiecej problemów niż pozytku i trzy - najważniejsze - zajśc w ciążę po 40-tce jest zdecydowanie trudniej niż w młodszym wieku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobitka po 40-tce. Dobra opcja, ale to nie moja bajka, a może warto się w to "zagłębić" ? Ale to już nie jest temat do tego działu. Teraz tylko czas potrzeba i wszystkiego się dowiem. Mam nadzieję, że jestem tylko ofiarą jej łapanki, ale dzięki forum i Markowi nie dam się w to wkręcić jak jakiś frajer.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Newman napisał:

Kobitka po 40-tce. Dobra opcja

No niestety nie. Znam jedną panią co ma córkę już ochajtaną. Zostawiła jej dom , znalazła  pana z domkiem i złapała go na dzidziusia. Co ona jest przed pięćdziesiątką. Mało tego nawet swoją matkę do niego wzięła. Żeby tylko córka z zięciem mieszkali sobie sami. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.