Skocz do zawartości

Dla każdego komu ciężko zacząć cokolwiek.


aras

Rekomendowane odpowiedzi

https://play.google.com/store/apps/details?id=com.pushups.cyclic&hl=pl

Już mniejsza z tym czy pompki są dobre czy złe.

Mój staż treningowy 3 lata temu to podrzuty sztangi 75 kg max przy 73 kg wagi. 89 w przysiadzie do końca po 9 miesiącach od rekonstrukcji kolana. 90 kg martwy, ta sama waga. Ogólnie sporty walki, tajski, boks, bjj, judo. Moje treningi były po to by być silnym, sprawnym, ćwiczenia dynamiczne, również rozbudowujące sylwetkę.

No i stało się, poszedłem do pracy i przez 3 lata prawie nic. Aby wogóle złapać ponowną motywację i systematyczność, chciałem czegoś prostego i szybkiego, żebym nie musiał rozmyślać. Ten program spełnia te wymagania.

Wpisujesz ile robisz pompek za jednym razem i ustalasz czy to ma być trudny trening czy łatwy, odrazu mówię, żeby brać trudny, bo wcześniejsze nie mają sensu, są za lekkie. Program generuje Ci plan treningowy i przypomina o dniu treningowym.

Dla przykładu, po 3 tygodniach włączam wczoraj program, robię 27 pompek, odlicza 60 (średnio) sekund i robię następne 27 i tak 5 serii. Jeśli masz dwa treningi pod rząd program dostosowuje ilość powtórzeń, serii, czas przerw. Co mnie uwiodło w nim ? Prostota, szybkość i skuteczność. Zajmuje mi to 10 minut, trening zrobiony, mam zakwasy, w piersiowym większym i najszerszym grzbietu.

Tego było mi potrzeba, żeby zacząć, jutro kupuję sztangę i 5 dych obciążenia, bo już poczułem chęć do ćwiczeń i do powrotu ;)

Wcześniej po pracy byłem senny, teraz 10 min. i się rozbudzam, mam więcej czasu, dla siebie i efektywniej go spędzam.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratki, trzymam kciuki ! Każda aktywność lepsza niż pierdzenie w stołek przed kompem lub kanapę przed TV :D

 

Pytanie: Skoro miałeś styczność z Muay Thai, powiedz mi jak wygląda podejście rekreacyjne do tego sportu? Kontuzjogenne? Będę posiniaczony? :D Mam zamiar po wakacjach coś sobie dołożyć. Do tego czasu doprowadzam się do porządku :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam szamam kiełbasę jak fryc w okupacje :) Da mnie 200g podwawelskiej to 466 kcal w tym 32,8g białka, 1,4g węgli i 36,6g tłuszczu.(dane z dziennika żywieniowego potreningu.pl) Jak jesteś na niskowęglowej to jak najbardziej moim zdaniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratki, trzymam kciuki ! Każda aktywność lepsza niż pierdzenie w stołek przed kompem lub kanapę przed TV :D

 

Pytanie: Skoro miałeś styczność z Muay Thai, powiedz mi jak wygląda podejście rekreacyjne do tego sportu? Kontuzjogenne? Będę posiniaczony? :D Mam zamiar po wakacjach coś sobie dołożyć. Do tego czasu doprowadzam się do porządku :)

Na chwilę się podepnę pod pytanie. Można iść na zupełnego suchara i słabo wyćwiczonego czy trzeba dać sobie czas i jakoś konkretnie się przygotować? Jeśli tak to co konkretnie(chodzi o MT lub KB)  Bo miałem w planach iść jak skończę sesję(pewnie marzec, coś takiego)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam jesteś za tłusty%-)tłuszcz to lepsze paliwo niż węglowodany

Tłuszcz moze i jest lepszym paliwem, lecz przed wysilkiem fizycznym weglowodany jednak sie przydaja, bo to z nich najwiecej energii czerpie wtedy ciało. Ostatnio byl ciekawy program na bbc knowledge, gdzie dorwali dwóch bliźniaków z lekka nadwagą. Jeden jadl bialko i tylko tluszcze, a drugi bialko i weglowodany. Po kilku tygodniach diety jak probowali podjechac pod górkę rowerem kilka kilometrów, to ten zywiacy sie tylko tluszczami i bialkiem zdychal, a drugi podjechal normalnie. Ciekawe byly tez rezultaty co do chudniecia. Ten na tluszczach schudl wiecej, lecz stracil takze troche miesni(5kg tluszczu, 2 kg miesni), a drugi tylko 3 kg tluszczu chyba. Jeszcze pod koniec zbadali im poziom insuliny i ten na samych tluszczach mial podwyzszony.

Sam kiedys troche tez to testowalem na ergometrze. Po treningu przed ktorym jadlem wegle lepiej sie czułem i mialem lepszy czas, jak po treningu przed ktorym weszla śmietanka 30%. ;)

A wiec tluszcze na myslenie, wegle na treningi.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 Pseudo pierdolenie naukowe w programie a ludzie to łykaja jak nastolatki :D ten na białku i tłuszczach mógł wpaśc w ketoze a ciała ketotyczne zabezpieczaja mięśnie wiec nie stracił zadnych mięśni tylko zmienił sie poziom trójglicerywów.a nawet jezeli nie wpadł w ketoze to i tak nie stracił mięsni tylko zmienił mu sie poziom trójglicerydów..nie mógł stracić mięsni ponieważ dostarczał białko.te badania na ilosc uraty mięśni sa po prostu z dupy%-)

2 tłuszcze sa lepszym paliwem dajacym dużo energi na długi okres czasu.ale nie nadaja sie jako paliwo do aerobów.na testach siłowych ten na tłuszczach by wiecej wycisnął niz ten na węglach.

3.wegle sa lepsze po treningu.chodzi tu o wyzut insulinowy oraz o szybkie dostarczenie energii.i tłuszcze nie są na myslenie.na ketozie jesteś lekko otępiały bo mózg nie dostaje tyle glukozy ile potrzebuje(no ja to tam sobie inaczej radziłem%-) )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[...] Jeden jadl bialko i tylko tluszcze, a drugi bialko i weglowodany. [...] Ten na tluszczach schudl wiecej, lecz stracil takze troche miesni(5kg tluszczu, 2 kg miesni), a drugi tylko 3 kg tluszczu chyba.

 

Nic w tym zaskakującego, również dla osób propagujących żywienie się dużą ilością tłuszczu. Jakaś tam ilość glukozy jest niezbędna. Jej ilość jest skorelowana z aktywnością fizyczną - im większa aktywność fizyczna, tym więcej glukozy jest potrzeba. Glukozy nie da się wytworzyć z tłuszczu, a jedynie z białka. W związku z tym, ten który nie je węglowodanów, przetwarza białko na cukier.

Prawdopodobnie eksperyment przewidywał jednocześnie ograniczenie kalorii, bo myślę że w innym przypadku, ten pierwszy zjadłby na tyle dużo białka, że na wystarczyłoby i na wytworzenie glukozy i odbudowę tkanek/mięśni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziennie do 100g wegli możesz szamać(oczywiście 50 na śniadanie i 50 po treningu)reszta to 2 g białka na kg masy a reszta to turbodizel do oporu tyle ile fabryka miesci

i pierdol liczenie kalorii to farmazon wymyślony w 42 albo w 43 jak ruscy obliczyli ile człowiek potrzebuje kalori zeby przezyc to im wyszło 2 tyś%-)(bo niemce stalingrad odcieli)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie - chcialbym Was uswiadomic ze kazdy kto ma cokolwiek w glowie, gdy slyszy kogos kto zamiast weglowodany uzywa 'pojecia' wegle, gdyz wypowiedzenie lub napisanie 'weglowodany' jest za trudne, natychmiast kwalifikuje takiego osobnika do kategori 'troglodyty'...

 

The_Man, no to i mnie zalicz :) Lubię czytelność wypowiedzi, ale każde środowisko ma własny słownik. Czy napiszę węgle czy ww. jedna cholera. Och nasz Ty gramar-nazi :D Znam gościa co wkleja zdjęcia złotych zegarków na forum dla 20-latków.... albo topowego tabletu.... Ale czy on lepszy od piszących "węgiel" to nie wiem ;)

 

Jestem na niskowęglowej. Średnio tak dziennie między 50 a 120g węgli przy dużej nadwyżce tłuszczy i białka. Mam dużo energii, w cholerę siły, świetnie się czuję, cały czas jest mi ciepło, chodzę na ujemnych temperaturach w rozpiętej kurtce a pod kurtka podkoszulek z krótkim rękawem.. Nie można się przejeść, bo jedzenie sycące i długo trzyma. Wyregulowała mi się przemiana materii, zapomniałem o dyskomfortach. Dla mnie taki sposób żywienia to rewelacja, bo jem to co lubię. No i z 24% zawartości tkanki tłuszczowej w organizmie mam obecnie już 20%. Waga z 75 na 71kg. Co ciekawe, mięśni przybywa bo fizycznie mogę zmierzyć obwody. U mnie to działa.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

The Man, fajny granat słowny :)

A tak na poważnie, to język jest płynny i ewoluuje wraz z czasem i przestrzenią. Za 30 lat wszyscy będą mówili węgle, a pojęcie węglowodany będzie zwane jedynie antycznym szamanom obcykanym w dziedzinie chemii organicznej. Będziesz się czuł wtedy jak Max i Albert z seksmisji. Nie ma co się spinać. Forum to nie apteka. A język techniczny/profesjonalny i tak przetrwa, bo takie są wymogi i standardy środowiska naukowego. Bez tego nie będzie 'węgli' w proszku po 'siłce'.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Zastanawiam się jak sobie zrobić ten trening, bo ćwiczyłęm co drugi dzień i jednak przy pracy mnie to zbytnio rozpierdalało, teraz na razie robię sobie co dwa dni, bo organizm się regeneruje. Wczoraj zrobiłem:

 

4x12 50 przysiad

4x12 50 wiosłowanie

4x12 50 martwy

4x8 50 żołnierskie

 

no i się tak zastanawiam, co by tu zrobić, by było efektywnie. Niestety po 3 treningach jestem zbyt zjebany jak na razie. A planuję jechać w górę z ciężarem, ale nie wiem jak szybko, ale pewnie za jakieś 2 tygodnie wejdę na 60. Nie pytajcie czemu, ale nie chce mi się zmieniać, obciążenia na sztandze ;) także nóżki w dalszym ciągu rozgrzewam, a żołnierskie będzie po prostu na siłe, bo nie wiem ile razy 60 wycisne ;)

 

PS. Pikaczu przekonałem się do tego, że z tym BCAA to był błąd w rozumowaniu.

 

Aha co do diety zrezygnowałem z tej tłuszczowej, wpierdalam jednak węglowodany, mniej też zre białka, bo po prostu nie daje radyn tyle żreć tego i jeszcze tych tłuszczy :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Troszeczkę postanowiłem dzisiaj zmodyfikować trening:

 

1 i 3 seria, jak zwykle 50 kg - wiosłowanie, żołnierskie, martwy, prysiad x12

2 i 4 seria 10 powtórzeń 50 kg takiego kompleksu

 

 

może to jeszcze nie podrzut, bo uproszczona wersja, no ale trzeba się wzmocnić, tak czy tak rozpierdala mnie to kondycyjnie, rzygać mi się chce aż.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.