Skocz do zawartości

W dół kieliszki


Rekomendowane odpowiedzi

Powodzenia. 

 

Określ częstotliwość z jaką będziesz donosił nam o swoich postępach. Pomoże Ci to zorientować się kiedy i dlaczego masz ciągoty lub kryzysy.
Pamiętaj - o szczerości - nie robisz tego dla "lajków" i naszej opinii tylko dla Siebie.  
ka

warto poznać mechanizmy samookłmywania -  tutaj koleżka omawia ich ponad 60 :)

Materiał przydatny w każdym kontekście :)
 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma weekendowo, okazyjnie i etc. I tym bardziej jak samopoczucie złe. No stary oszalałeś?

Audycje pana Marka się kłaniają.

Nie pij jak masz zły dzień bo twoja podświadomość będzie chciała alkoholu i dążyła do złego samopoczucia po powrocie z pracy.

To nałóg. Nie wygrasz z nim grając w te gierki. Jak z kobietami.

Albo pijesz albo nie.
 

Edytowane przez Łapinski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Łapinski napisał:

Nie ma weekendowo
 

Dlatego też nadmieniłem, że nie traktuję takich momentów jako okazji do wypicia. Pisząc okazyjnie, miałem na myśli chrzciny albo wesela itp. Są to raczej wydarzenia które pojawiają się w życiu człowieka sporadycznie. Poza tym, spożycie alkoholu w trakcie takich uroczystości nie musi oznaczać od razu upijania się.

Edytowane przez Tadeusz Norek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, wojkr napisał:

Powodzenia - ale dalej nie wiem co określasz okazją ? :lol:

Wesela, chrzciny i tym podobne uroczystości na których trzeba spożyć przynajmniej symboliczną ilość alkoholu. Nie są to wydarzenia które mają miejsce często w życiu człowieka. Od razu zaznaczam, że nie jestem alkoholikiem, tylko przez ostatnie 2 miesiące trochę pojechałem z tematem i zacząłem zapijać smutki. Ale w porę się obudziłem i zacząłem zastanawiać się nad rozwiązywaniem swoich problemów a nie nad ucieczką od nich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na szczęście nie mam natrętnych myśli związanych z piciem. Jedynie zapijałem te myśli, z którymi nie miałem ochoty się zmierzyć. Od niedawna zaczynam jednak pracować nad sobą. Jeżeli chodzi o imprezy, to w tym miesiącu szykują się dwie imprezy urodzinowe, na które nie mam zamiaru pójść, bo nie mam zamiaru chlać i mieć zmarnowanego kolejnego dnia. Chcę zacząć robić coś konstruktywnego i być silnym zarówno ciałem jak i duchem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.