Skocz do zawartości

Państwo zagwarantuje emeryturę matkom wychowującym dzieci? "Jest problem finansowy, ale myślimy o tym"


MoszeKortuxy

Rekomendowane odpowiedzi

https://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/panstwo-zagwarantuje-emeryture-matkom,234,0,2401258.html

Rezygnują z pracy na rzecz wychowania dzieci, w efekcie grożą im "biedaemerytury". Rząd opłaci matkom składki emerytalne? - To byłoby dobre rozwiązanie - ocenił Stanisław Szwed, wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej, w programie "Money. To się liczy". Dodał jednak, że to nierealne z powodu braku środków budżetowych. - Jednak ciągle o tym myślimy - zapewnił.

 

Co myślicie o tym pomyśle? Osobiście uważam, że to zły pomysł. Takie rozwiązanie sprawiłoby, że kobiety potrzebowałyby mężczyzn już tylko i wyłącznie do zapłodnienia. To z kolei spowodowałoby wzrost ilości samotnych matek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie, to bardzo ważna kwestia i z takimi kobietami TRZEBA coś zrobić. Jeżeli będzie nas coraz mniej, to w końcu wyginiemy jako państwo, więc trzeba rodzicom zabezpieczyć w jakiś sposób wychowanie dziecka, żeby nie umarli z głodu. Niby takim rozwiązaniem jest 500+, ale też jest ten nieszczęsny problem z samotnymi matkami (a co z samotnym ojcami? Może i jest to mniejsza grupa, ale czy należy ją marginalizować?).

Zamiast rozdawania hasju optowałbym za ulgami podatkowymi. Są już takie, ale widocznie nie wystarczające... Jest już tylu urzędasów, to po co nam więcej? Niech się zajmą rozliczaniem takich rodzin i policzą jakie zwroty, ulgi etc. im się należą. Dawanie pieniędzy do rąk moim zdaniem rodzi patologie... Nie szanuje się pieniędzy jak się nie zapracuje na nie. A swoim hajsem, którego zostanie więcej już inaczej się zarządza (to moje zdanie). W przypadku skrajnej biedy i braku kasy można pomyśleć o jakimś socjalu, czy powiększeniem go.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aż dziwne że kiedyś ludzie rozmnażali się bez "państwowych" dotacji. Niesamowite.

Może politycy trzepnęli by się w te swoje puste łby i poczytali (bo sami nie wymyślą) co nieco o przyczynach niskiej dzietności, zamiast wciskać obywatelom kolejne ch..we rozwiązanie jako dobre?

  • Like 15
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamy niż demograficzny i widmo przyszłości że nie będzie miał kto robić na nasze emerytury - wiec trzeba dać ludziom marchewkę , 500+ , składki emerytalne i ubezpieczenie zdrowotne dla matek wychowujących dzieci ... każdy cywilizowany kraj ma jakieś tam swoje sposoby zachęcania - odpis od podanku, kasa ... 

Czy to zły pomysł  ? - nie wiem, ale na pewno lepszy niż żaden ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każde spinanie pośladów przez rządzących nic nie da - 500 plusy, "godziwe" emerytury dla matek wychowujących dzieci psy na budę. I tak młodzi spłodzeni i wychowani w tej krainie mlekiem i miodem płynącej spierd..ą na Zachód do pracy za pół darmo.

Intryguję mnie czy chodzi tu o matki samotnie wychowujące dzieci, czy w ogóle o matki wychowujące. Nie wiem, może mi coś umknęło. Czyżby matki same się już zapładniały, rodziły i wychowywały dzieci?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Rnext napisał:

Może politycy trzepnęli by się w te swoje puste łby i poczytali (bo sami nie wymyślą) co nieco o przyczynach niskiej dzietności, zamiast wciskać obywatelom kolejne ch..we rozwiązanie jako dobre?

Myślę, ze oni doskonale o tym wiedzą, ale gdyby wprowadzać w życie rozwiązania, które masz na myśli, bardzo szybko mogłoby się okazać, że politycy wcale nie są nam do niczego potrzebni. 

 

6 godzin temu, MoszeKortuxy napisał:

Dodał jednak, że to nierealne z powodu braku środków budżetowych. - Jednak ciągle o tym myślimy - zapewnił.

Całe szczęście, że budżet to nie jest worek bez dna. A nie przepraszam, to jest studnia bez dna, jak się włączy prasy drukarskie i nadrukuje waluty jak w Republice Weimarskiej prawie sto lat temu.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to wprowadzą to zobaczymy 'prawdziwą miłość' kobiet w pełnej krasie :) Plaga samotności bo Paniom mężczyzna potrzebny będzie tylko dla nasienia. Przykład Szwecji (ponad 50% jednoosobowych gospodarstw domowych) czy USA (ponad 50% singli w społeczeństwie) jednoznacznie nam pokazuje jaka to jest miłość kobiet, gdy tylko Państwo zapewni kobietom to co wcześniej zapewniał mężczyzna.

 

Ale w sumie ja to popieram. Przynajmniej jeśli już będą jakieś pary, to większe będzie prawdopodobieństwo, że kobieta choć trochę naprawdę kocha. Lepsza gorzka prawda niż samooszukiwanie.

  • Like 4
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki między innymi takim "mądrym" decyzjom, dzieci są traktowane przez samice jako najlepsze vademecum na problemy finansowe.
 

4 godziny temu, Rnext napisał:

Aż dziwne że kiedyś ludzie rozmnażali się bez "państwowych" dotacji. Niesamowite.

Kiedyś dziecko odgrywało rolę czysto biologiczną - miało zapewnić ciągłość rodziny (gatunku). Obecnie rola dziecka polega (w wielu przypadkach) na zapewnieniu ciągłości finansowej (najczęściej) matki.


Nie popieram w żaden sposób takiego pomysłu ponieważ:

Po pierwsze - kiedy rząd mówi, że komuś "daje", to jest proporcjonalne do tego, że komuś również musi "odebrać", żeby móc innym "dać". Rząd przecież własnych pieniędzy nie posiada do takiego rozdawnictwa.
Po drugie - po raz kolejny samicom się w dupach poprzewraca, a posiadanie dziecka będzie jeszcze bardziej przez nie traktowane jako "sposób na biznes".

Edytowane przez Rick
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie popadajcie już w paranoje. Myślicie, że kobieta będzie robić dzieci jak szalona żeby za 40 lat może dostać emeryturę? Serio aż tak wam się powaliło? 500+ to co innego bo wchodzi od razu na starcie. Natomiast prawda jest taka, że wiele matek, które wychowują dzieci w domu w wieku emerytalnym zostaje w czarnej dupie. I akurat jestem za takim rozwiązaniem. 

@arch Trafne spostrzeżenie. Może gdyby wprowadzono wtedy jakieś regulacje, że nie może to być rozbita rodzina, samotnie wychowująca matka itp... Zresztą co ja gadam. Jak zwykle wszystko będzie zjebane i wywróci się do góry nogami. Rząd nie ma w interesie rozwijać państwa i trzymać silnych jednostek.

Jednakże biorąc pod uwagę jak u nas się takie rzeczy wprowadza w życie, to będzie to na zasadzie "likwidacji biedy ustawowo", czyli durne rozdawnictwo na lewo i prawo. 

Edytowane przez Tomko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic tylko nogi rozdziawić i rodzić gówniaki z sezonu na sezon, i patrzeć kogo po kieszeni trzepnąć. I w dodatku wkurwia mnie wmawianie, że to na "Twoje emerytury one będą robić" gówno nie na moje emerytury, jestem zobowiązany płacić do wspólnej puli, ponieważ z założenia "gwarantowane" powinno być, że kiedy się zestarzeję będę mógł z tej puli wyjąc. A skąd cfaniaki, które mnie zmuszają do płacenia  składek wezmą pieniądze, żeby mi ODDAĆ nie "dać" to mi koło kutasa powinno latać.

 

Jeśli system nie działa wywalić go nikt nie będzie na nikogo płacił każdy będzie robił na siebie (wiem wiem, większość ludzi to małpki, które nie potrafią zrozumieć jak działa odwlekanie w czasie doraźnej gratyfikacji i byłyby rozróby i umieraliby na ulicach, bo kasę na emerytury by przepierdolili na bieżąco, bo dalej jakoś to będzie, do gułagów takich i niech zapierdalają przymusowo jak głupi są, bo do życia w dorosłej społeczności się nie nadajeta.

 

Przeznaczyć więcej pieniędzy na nową jednostkę mającą tropić takie przejawy wandalizmu i patologii i od razu izolować i do prac przymusowych na własne utrzymanie albo na narządy). Nie jestem jakimś korwinistą etc. ale ludzie kochani to, że co rusz dopieprza się jakimiś podatkami i rozdaje szmal na lewo i prawo jełopom i kombinatorom oraz kobietom w typie "matka reproduktorka" wkurwia mnie. Najbardziej dyskryminowaną grupą społeczną będzie niedługo dorosły w sile wieku, nie-inwalida i nie bezrobotny mężczyzna. Z jednej strony płać na tałatajstwo a z drugiej słuchaj w telewizji jak tłamsisz patriarchatem debilkę jedną z drugą na którą większość zdrowych mężczyzn by nie chciała nawet naszczać.

 

Chcesz dzieciaka rodzić Twoja brocha, czemu ja mam się dokładać? Na moją emeryturę będzie gówniak robił? a ja robię na czyją ? Michaela Jacksona? nie ma kto na moją robić? pozwólcie żebym zachował swoje pieniądze dla siebie i sobie poradzę jak i większość ludzi, którzy mają przynajmniej jedną komórkę mózgową(przy założeniu, że wypłata byłaby powiększona o składki). Ew większy podatek na bezpieczeństwo dać, żeby hołotę wyłapywało jak będzie dymić, zatrudnić paru zdolnych chłopaków niech pomyślą nad systemem przymusowych obozów pracy, dla jełopów, a jak nie chcą do obozów robić na swoje utrzymanie do odprowadzić do granicy kraju bez możliwości powrotu.

 

Największy "Core problem" teraz to to, że większość ludzi siedzi mentalnie w komunie i przejawia mentalność homo sowietus, za nich trzeba myśleć, pod nich trzeba pisać zasady życia społecznego, co sprawia, że mimo, że komuny dawno nie ma negatywne wzorce będą nadal się utrwalały i miały dobrze. Jeśli ktoś przerwie ten krąg szaleństwa i nie zacznie reformować "sowietusów" niestety obawiam się, że "easy way" nie zadziała. To będzie z pokolenia na pokolenie coraz gorzej. Coraz więcej niedojdów inwalidów i matek reproduktorek, a coraz mniej chętnych, żeby na to robić.

 

Co się da, to opodatkują (po podatku od deszczu nic mnie nie zdziwi), kwestia czasu jak sięgną do kieszeni bezdzietnych, żeby finansować krowy rozpłodowe i patusów oraz kombinatorów.

Edytowane przez WąsatySamiec
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może od razu budujmy domy tym samotnym matkom, płaćmy pensje średnie krajowe, 500+ , wczasy 1500 +, emeryturę 3000+ .Natomiast dawcy nasienia niech pracują codziennie po 14h. Następnie zróbmy prawo jak coś by się dziecku lub matce działo to , usypiamy samca i wyciągamy nerki flaki itd - to co wartościowe a później do pieca samczą bateryjkę. To jest po prostu wszystko już śmieszne dla mnie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, arch napisał:

(ponad 50% jednoosobowych gospodarstw domowych) czy USA (ponad 50% singli w społeczeństwie) jednoznacznie nam pokazuje jaka to jest miłość kobiet, gdy tylko Państwo zapewni kobietom to co wcześniej zapewniał mężczyzna.

 

Ale w sumie ja to popieram. Przynajmniej jeśli już będą jakieś pary, to większe będzie prawdopodobieństwo, że kobieta choć trochę naprawdę kocha. Lepsza gorzka prawda niż samooszukiwanie.

Zakładając, że te 50% to bariera dzieląca ludzi na biednych i bogatych, to nie cieszyłbym się tym, że kocha, po prostu dostanie taka kobieta więcej od faceta niż od państwa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się pytam gdzie są ojcowie? 

W jednym wątku piszecie o szkodliwości wychowania przez samotne matki, a sami chcecie (nie wszyscy, ale jak widzę są tacy) płacić na nich przez kapitana państwo. Nie da się naprawić dzietności tą drogą - w ogóle nie da się tego trendu odwrócić bez zmian cywilizacyjnych. Jeśli wierzycie politykom w takie deklaracje, to zwyczajnie znaczy, że jesteście naiwni.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, WąsatySamiec napisał:

Najbardziej dyskryminowaną grupą społeczną będzie niedługo dorosły w sile wieku, nie-inwalida i nie bezrobotny mężczyzna.

To prawda. W dodatku biały i heteroseksualny (może być też chrześcijanin).

 

@Strusprawa1 Ojców celowo się pomija.

Od 6:12 czarnoskóry mężczyzna mówi na temat braku ojca w społeczności czarnych w USA i jakie są tego skutki. Samotne matki pobierają socjal od państwa i w ten sposób są od niego uzależnione, więc nie będą chciały zagłosować inaczej niż do tej pory (chyba, że ktoś zaoferuje jeszcze większy socjal). W ten sposób przekupuje się ludzi. PIS swoją drogą zrobił coś podobnego z 500+.

 

W USA rodzi się 75% czarnych w domu bez ojca. Skutki już znacie sami np. przestępstwa.

25% białych w USA wychowuje się w domu bez ojca.

 

 

Edytowane przez MoszeKortuxy
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Rnext napisał:

Może politycy trzepnęli by się w te swoje puste łby i poczytali (bo sami nie wymyślą) co nieco o przyczynach niskiej dzietności

No właśnie, co Twoim zdaniem jest przyczyną niskiej dzietności?

Ja stawiam na brak opieki żłobkowej. Publicznych żłobków jest jak na lekarstwo, a niepubliczne kosztują x4 tyle co publiczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mówię o dzisiejszych czasach.

Po wojnie ludzie sobie na wzajem więcej pomagali, także przy opiece nad dziećmi.

Zresztą nikt się nad tym nie zastanawiał, bo posiadanie dzieci było czymś najnormalniejszym w świecie - po to się zakładało rodzinę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Tomko napisał:

Nie popadajcie już w paranoje. Myślicie, że kobieta będzie robić dzieci jak szalona żeby za 40 lat może dostać emeryturę? Serio aż tak wam się powaliło? 500+ to co innego bo wchodzi od razu na starcie. Natomiast prawda jest taka, że wiele matek, które wychowują dzieci w domu w wieku emerytalnym zostaje w czarnej dupie. I akurat jestem za takim rozwiązaniem. 

Jest coś takiego co się nazywa renta dla wdowy. Przysługuje kobiecie gdy przekorczy 50rż i jest wdową oraz musi pracować na jakąś część choćby 1/8 etatu. W momencie zdobycia odpowiedniego wieku emerytalnego przejmuje świadczenie ,które dotychczas wypracował mąż. 

Wzrost obciążeń podatkowych ogranicza zamożność jednostek w społeczeństwie. Poprzez to jest mniej samodzielnych jednostek do założenia rodziny i mocno na tym kuleje SMV samca w szczególności. A im społeczeństwo jest bardziej podzielone i skłócone tym tym łatwiej nim manipulować wg. własnego uznania. 

Silna rodzina jest wobec siebie lojalna i opiera się wpływom propagandy. Zmiany w kulturze zachodzą wtedy również ale nie tak bezrefleksyjnie ponieważ są przesiane przez filtr rodzinny.

Dlatego utrudnione będzie posiadanie własnego majątku a promowany jest model samotna matka plus dzieci. Ojcowie mają nad sobą bat prawny co sprawia ,że nie mają czasu zastanowić się nad rzeczywistością a w takim modelu wychowane jednostki są słabe gotowe do lepienia jak z plasteliny.

Co do masowego rodzenia dzieci wystarczy w obecnym systemie by na świat rodzić dziecko co 3-4 lata by nie wyjść z pieluch. Są specjalistki ,które wzajemnie się pouczają co im się należy i w ten sposób wyciągają po 2-3k miesięcznie/dziecko do tego pracują na czarno. 

Wprowadzanie kolejnych norm prawnych tego typu upośledza społeczeństwo i czyni korzystania z pomocy państwa jako sposób na życie zamiast ostatnia deska ratunku gdy życie się wali.

13 godzin temu, Tomko napisał:

Może gdyby wprowadzono wtedy jakieś regulacje, że nie może to być rozbita rodzina, samotnie wychowująca matka itp.

Wszyscy jesteśmy równi wobec prawa(w teorii) w związku z tym nie można wprowadzić tego typu regulacji. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Miner myślę, że przyczyn jest całe mnóstwo i to w obszarach: ustrojowym, kulturowym czy politycznym i pojedynczymi posunięciami wszystkiego nie da się naprawić. Na razie możemy jedynie próbować pozytywistycznej pracy u podstaw (co niniejszym IMO i tutaj i zapewne na zewnątrz w znacznej mierze czynimy) diagnozując w międzyczasie "od czego by tu zacząć". Tylko do tego trzeba by było być cokolwiek znaczącą siłą polityczną. Ale ponoć nie ma rzeczy niemożliwych, czego dowodzi choćby włoski "ruch pięciu gwiazd". 

 

Zresztą w zeszłym roku pisałem o potencjalnie pierwszym kroku:

Po prostu jako główną przyczynę widzę fakt, że przestaliśmy wystarczająco czujnie patrzeć na kobiety, jako na istoty będące najskuteczniejszym narzędziem dywersji cywilizacyjnej, poddając się ich zmanipulowanemu dyktatowi. Jako, że one nic na swoją naturę nie poradzą, nie winię ich, tylko uległe i nieświadome tego co się odwala - rzesze mężczyzn. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.