Skocz do zawartości

Mężczyznom wstęp wzbroniony. W tej przestrzeni coworkingowej pracują wyłącznie kobiety


Rekomendowane odpowiedzi

https://mamstartup.pl/przestrzen/13081/mezczyznom-wstep-wzbroniony-w-tej-przestrzeni-coworkingowej-pracuja-wylacznie-kobiety

The Wing to przestrzeń coworkingowa wyłącznie dla kobiet. Niedawno pozyskała 32 miliony dolarów i właśnie poinformowała, że rusza z międzynarodową ekspansją. Pojawi się między innymi w Londynie i Toronto.

 

Wyjazd poza Stany Zjednoczone 

The Wing, przestrzeń coworkingowa dedykowana wyłącznie kobietom powstała w Nowym Jorku w 2016 roku. Od tamtej pory szybko zyskała popularność i 13 tysięcy zwolenniczek, które zdecydowały się wpłacić na konto startupu roczną opłatę w wysokości od 2 350 do 2 700 dolarów, aby móc pracować w przestrzeni wolnej od mężczyzn. Poza tym uczestniczki klubu mają szereg innych udogodnień, w tym między innymi pomoc wolontariuszek oraz dostęp do projekcji filmowych i występów publicznych. The Wing działa już w 2 miastach.

 

Wkrótce jednak spółka pojawi się w kolejnych sześciu lokalizacjach, głównie na terenie Stanów Zjednoczonych: w Los Angeles, San Francisco, Seattle, Williamsburg (w północnej części Brooklynu) oraz ruszy z międzynarodową ekspansją i w efekcie zacznie prowadzić działalność się w Londynie i Toronto. Wejście na kolejne rynki jest możliwe dzięki środkom finansowym, które w listopadzie minionego roku zebrały właścicielki sieci coworków.

 

Dyskryminacja?

Okazuje się, że WeWork, inny operator przestrzeni coworkingowych, zainwestował 32 miliony dolarów w przedsięwzięcie, a nie jest to jedyna rudna finansowania jaką do tej pory zamknął startup. We wszystkich seriach zebrał łącznie 42 miliony dolarów. Nie znamy natomiast wyników jakie osiąga The Wing, bo panie tworzące projekt nic nie mówią na ten temat. Możemy jednak przypuszczać, że są na dobrym poziomie, skoro zainteresowały inwestorów swoim startupem.

 

Poza tym The Wing wzbudza sporo kontrowersji ze względu na swoją politykę, zgodnie z którą członkami klubu i sieci coworków nie mogą być mężczyźni. Sprawa okazał się na tyle istotna, że postanowiła się jej przyjrzeć nowojorska Komisja Praw Człowieka, która stara się dociec czy startup nie dyskryminuje panów. Niezależenie od tego The Wing ma pełne poparcie burmistrza Nowego Jorku, Bill’a de Blasio oraz jest ciepło przyjmowany w miastach, w których się pojawia. Niemniej nie jest jedynym tego typu coworkiem na rynku.

 

Panie chcą czuć się komfortowo

W Toronto, gdzie niebawem rozpocznie działalność The Wing, działa już Make Lemonade, które ponoć ma nieco mniej restrykcyjne podejście do płci. Członkami tego co-worku mogą więc zostać mężczyźni, ale muszą przestrzegać pewnych zasad i ogólnie przyjętych norm. Założycielka przestrzeni tłumaczy, że w jej murach nie wolno używać języka nienawiści i zwracać się do przebywających tam osób w sposób, który nosi znamiona np. seksizmu.

Mimo mniej restrykcyjnego podejścia Make Lemonade do płci członkami tego co-worku nie są mężczyźni.

 

– Ważne, aby mieć miejsce, w którym wszyscy czujemy się komfortowo i, w którym czujemy, że to nasze miejsce; miejsce, do którego mamy prawo własności. Gdy zaczniesz odwiedzać przestrzenie coworkingowe, zauważysz, że w wielu tych miejscach dominuje męska kultura, a to jest nieco przytłaczające – mówi w rozmowie z Huffington Post właścicielka Make Lemonade, Rachel Kelly.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z artykułu nie wynika ani nie jest wspomniane nawet czym te kobiety się tam zajmują, jakie konkretnie biznesy prowadzą i z jakimi efektami. Ciekawe też kto tym paniom sfinansował opłatę za możliwość udziału z czymś takim? Same, czy może jednak ich kochane misie;)

Ponad 2 tysiące dolarów to nie jest wcale mała opłata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to czym się zajmują. Pierdoleniem o bzdurach z mądrymi minami i udawaniem, że wytwarzają coś pożytecznego, co finalnie kupi od nich rząd za fundusze na "walkę z dyskryminacją".
To nie powstało po to żeby robić coś pożytecznego, a żeby wyciągać kasę na startupy i te wpisowe.

A tak poza tym to jestem za tym aby na jakimś terenie powstał kraj wyłącznie dla kobiet. Niech tam się przeniosą te którym faceci przeszkadzają w życiu. 

Inna kwestia, że ta spierdolina dochodzi już kresu. Formuła sie wyczerpuje. Niedługo nastąpi reset. A wszystkie feministki, lewacy i inne zjeby niszczące cywilizację będą mieli szczęście jak przeżyją ten reset. Miecz islamu już nad nimi wisi. 

  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, MoszeKortuxy napisał:

Ważne, aby mieć miejsce, w którym wszyscy czujemy się komfortowo i, w którym czujemy, że to nasze miejsce; miejsce, do którego mamy prawo własności. Gdy zaczniesz odwiedzać przestrzenie coworkingowe, zauważysz, że w wielu tych miejscach dominuje męska kultura, a to jest nieco przytłaczające –

Panowie, wyobrażacie sobie takie uzasadnienie pod coworkingiem tylko dla mężczyzn?
Albo chociażby fitnessklub tylko dla mężczyzn (bo "tylko dla pań" to już istnieją)?

"Chcę pizgać żelazo w komforcie, bez wgapiania się w mój boski tyłek przez jakieś baby!".
"Chcę komfortowo trzeć jajca ręcznikiem wychodząc spod prysznica!"


Czujecie, jaki kwik by się podniósł momentalnie?

JPRDL, w jakim my świecie żyjemy....

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja powiem tak - piękne laboratorium, eksperymet na kolejnym poziomie. Poziom zidiocenia społeczeństwa jest nieziemski. Jakoś umiem sobie wyobrazić i zrozumieć zapał kobietek (nie tylko tych femi, pomysłodawczyć i zarządzających tym kołchozem) ale facet, który by w to wszedł.. no to ja nie rozumiem. WTF? coraz mniej mnie dziwi. Czekam z niecierpliwością na upadek tego - wierzę, że jest limit i nie tyle ktoś "uderzy ręką o stół" co to poprostu jebnie - ludziom odbije i ockną się w jakim szambie stoją. A na boczku azjaci będą zdobywać kolejne wpływy w świecie i nas zjedzą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, AR2DI2 napisał:


A tak poza tym to jestem za tym aby na jakimś terenie powstał kraj wyłącznie dla kobiet. Niech tam się przeniosą te którym faceci przeszkadzają w życiu

Pomysł fajny, odrazu by człowiek wiedział z czym ma doczynienia.

Take państwo kobiet jednak nie miało by racji bytu. Już kiedyś Marek wspominał w nagraniach że był taki program, w którym uczestnicy byli podzieleni na dwie grupy, oddzielnie kobiety i mężczyźni. Grupa pań padła dość szybko. 

To mężczyzni tworzą cywilizajce.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten program znam. Był znienawidzony przez feministki. No i oczywiste jest, że taki kraj wytrzymałby góra ze 2 tygodnie, zanim by zaczęły głodować, zarastać brudem a kibla by się wylewały gówna na podłogę, bo przecież one nie potrafią obsługiwać technicznie niczego. 
Skończyłoby się to tym, że wracałyby do krajów gdzie żyją faceci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwólcie że posłużę sie pewnym zagadnieniem - może mało adekwatnym - ale to niech już każdy rozważy sam.

Otóż słyszałem kiedyś jak to jest u kur. Każde stało musi mieć koguta, który  - sprawuje władze, roztacza opiekę, ustawia do pionu kiedy trzeba.

Kiedy koguta zaczyna brakować (np ginie w obronie stada), jego funkcje przejmuje jedna z kur u której jak gdyby zanikają mechanizmy samicze. 

Dzieje się tak dlatego, że jest to mechanizm ewolucyjny, który umożliwia przetrwanie. 

 

A teraz staram się rozważyć, dlaczego nie dzieje się tak u gatunku ludzkiego. 

Czyżby panie zatraciły mechanizmy ewolucujne przetrwania. Czy są mało skłonne do takich poświęceń. A może w warunkach kontrolowanych mają poprostu wyjebane i wiedzą że zawsze znajdzie się jakiś samiec, który roztoczy opieke w zamian za kawałek dupki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Biedaczki muszą czuć się zbrukane pracując w miejscu wybudowanym rękoma szowinistów, na komputerach i telefonach zaprojektowanych przez szowinistów.

Swoją drogą niezła piramidka finansowa, trzepią na nich kasę korzystając z ich nienawiści do mężczyzn, a młode, nieurodziwe, sfrustrowane feminazistki łykają jak pelikany. 

Bo jak to facet może nie chcieć kogoś takiego jak ona, przecież wiadome że muszą być świniami. ?

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.04.2018 o 20:15, MoszeKortuxy napisał:

Założycielka przestrzeni tłumaczy, że w jej murach nie wolno używać języka nienawiści i zwracać się do przebywających tam osób w sposób, który nosi znamiona np. seksizmu

W zwykłym, przeciętnym, "koedukacyinym :)" korpo to się nazywa ład korporacyjny albo kodeks etyczny. Nic nowego.

 

W dniu 4.04.2018 o 20:15, MoszeKortuxy napisał:

zauważysz, że w wielu tych miejscach dominuje męska kultura, a to jest nieco przytłaczające

Niech te Panie założą hutę stali albo chociaż montownię lodówek i tam coworkingują efektywnie w niemęskiej kulturze. Boże co ja piszę. 

 

W dniu 5.04.2018 o 07:31, MoszeKortuxy napisał:
W dniu 4.04.2018 o 21:18, rycerz76 napisał:

Niech sobie pracują najlepiej niech się do nich zgłosi jakiś gej albo lepiej transwestyta i posądzi o dyskryminację. Jestem ciekawy jakby z tego wybrnęły?

Też mnie to ciekawi :D

No właśnie: płci/orientacji/preferencji jest obecnie bodajże 56. Więc rozumiem że 55 płci i orientacji ma tam wstęp i mają to zapisane w statucie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.