Skocz do zawartości

Kobieta, jak to kobieta dziwna jest


Rekomendowane odpowiedzi

Witam, jakiś czas nie miałem okazji tu zaglądać, jednak w okolicy świąt wielkanocy, miałem nietypową sytuację, chciałbym się poradzić.

Laska jest ok. 30, ja zresztą też, "razem" ok. 2miesięcy. Było miło pięknie i ładnie. Na wielkanoc propozycja poznania rodziców jej, niestety nie, za wcześnie i za poważne święto, to nie zaręczyny jeszcze.

Przechodzę do sedna, w święta gadanie przez tel, później do 2 w nocy sms'y. Dowiedziałem się, że jakaś koleżanka, niby najlepsza, przyjeżdża zza granicy, zaraz po świętach, w kolejny dzień, ok.

Następnego dnia powrót do "życia", praca, teoretycznie, bo nie wiem gdzie "ona" sie znajduje, cisza totalna. Do tej pory, przez 2 miesiące 10 smsów z rana, 30 popołudniu, codziennie.

Tego dnia zero, nic. Ok 21 spytałem czy wszystko ok., o 2 w nocy, po 5 godzinach, dostałem odpowiedź, uwaga "ok", dosłownie. Wkurwiłem się i nie odzywałem się, następnego dnia ok. 23.30 jej sms, "chyba nie wszystko ok", odczytałem dopiero z rana, odpisałem po południu dnia następnego, jakiś zdawkowy tekst.

Teraz mam rozkminke, bo panna się odezwała o ok. 17 z pretensją, że się nie odzywam, odpisałem o ok. 21, później cisza do 23, o 23, dostałem smsa, że spała.

Koleżanka podobno siedzi u niej, z tego co wiem nie przepada za mną. Ale o co tutaj chodzi, jak sądzicie wpływ koleżanki, jakiś shit test, przez spotkanie po latach przyjaciółek. Jak się zachować, żeby wyjść z tej sytuacji zwycięsko, a przede wszystkim z honorem...? Bo koleżanka ma być przez 2 tygodnie, może po tym okresie wróci obraz tej osoby którą znałem dotychczas..., ale sam nie jestem pewny, czy chce żeby się tak stało

Edytowane przez andrev2222
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwierz mi, że w podobnych przypadkach gdy masz ciągły kontakt przez jakiś czas i nagle jest cisza, zawsze znaczyło to coś złego na horyzoncie. 

 

2 miesiące to jeszcze dość krótko. Może pojawił się inny jegomość. Nie wierzę, że to z powodu koleżanki. Zajmuje ona Twojej dziewczynie tyle czasu, że nie ma kiedy napisać kilku smsów? Daj spokój. Przez cały czas do tej pory z nikim się nie spotykała (znajomi), że miała? do pracy/szkoły nie chodziła? 

 

Alarm. 

Edytowane przez Bullitt
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sparafrazuję staropolskie przysłowie - "łaska pań na pstrym koniu jeździ". Nieważne że dziś jesteś najlepszym kumplem albo związkową opcją (tymczasową), bo jutro, jak za pstryknięciem palcami przestajesz istnieć. Laska wzięła co miałeś do dania i poszła szukać innego żeru.

Kobiety są trochę jak pieniądze a pieniądz musi krążyć z rąk do rąk. Sam wielkiego pożytku z leżącego w portfelu banknotu nie masz, dopóki go nie puścisz dalej zaspokajając jakąś swoją potrzebę lub inwestując, żeby pracował na Twoją korzyść. 

 

Ktoś bardziej ją interesujący stał się dla niej dostępny. Jeśli jest "bi" to nawet w tą koleżankę możesz uwierzyć. Tylko po co? 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, jaro670 napisał:

 Ty tak na serio ? To sie da wytrzymać ? Albo wyjątkowo cierpliwy z Ciebie facet albo nie masz własnego życia. 

To też. Ile można....Poza tym czy autor wątku spotka się z dziewczyną i koleżanką? Skoro ma być 2 tygodnie to chyba powinno być jasne. Autorze, Ty nie chciałbyś zapoznać Twoich znajomych z dziewczyną? Unikałbyś tego? Śmierdzi to na odległość. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba jestem z innego świata...

 

,,Za poważne święto"  - Dla mnie dzień jak każdy inny.

 

,,Nic nie pisała przez 5 godzin, 31 minut i 15 sekund. Opisałem po 13 minutach i 25 sekundach, ona po 3 godzinach dopiero, że spała. Wkurzyłem się i nie pisałem do rana" - Co jest z tym światem, że się ludzie tak bardzo zamartwiają, dręczą i rozwodzą nad takimi głupimi rzeczami jak telefoniczne smsowe klikanie? Naprawdę nie macie większych problemów?

 

6 godzin temu, andrev2222 napisał:

Jak się zachować, żeby wyjść z tej sytuacji zwycięsko

Chyba przestać się wydurniać i zająć się życiem a nie czekaniem na sesemeska.

 

Edytowane przez Maarcin_05
  • Like 6
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak takie fochy strzela po dwóch miesiącach znajomości to co będzie później... Masz do czynienia ze zdesperowaną trzydziestką, na którą pewnie jeszcze presję  wywiera rodzina. W takich przypadkach laska bierze kogokolwiek, żeby go usidlić i żeby zrobił jej dzidziusia. To tak na zasadzie najpierw strzelaj a później pytaj. Dałbym sobie spokój z takim związkiem. 

Edytowane przez Kleofas
literówka
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacznijmy od początku. Pisanie tak obficie z dziewczyną jest karygodnym błędem. Jak można tyle pisać ? Smsy to dodatek do znajomości a nie jego główna forma. Od rozmów są spotkania, gęsty a nie klawiatura i prostokątny ekran. Sam tak kiedyś robiłem i wpadłem w pułapkę, bo tematy się wyczerpały. 2,3 smsy za dnia starczy. Niech ona wie, że masz swoje sprawy, swoje życie a nie czekasz na SMS jak potłuczony. 

 

 

Co do Twojego ,, problemu " to moim zdaniem jakiś alarm powinien się pojawić i tak od milczenie z niczego się nie bierze. Tylko bez paniki nie rób dochodzenia jak by miała 3 na boku tylko już powinieneś być ostrożniejszy. Koleżanka zabiera tyle czasu ? Za długo żyję aby w to wierzyć. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi w trakcie czytania, przyszedł gach na myśl... Pociągnij symulacje dalej... Zobaczymy co z tego wyjdzie....

 

Jej koleżanka Cię nie zna i już Cię nie lubi? Nigga Please! Sytuacja śmierdzi na kilometr... Ja bym osobiście już nic nie pisał i wbił chuj w nią w razie kontaktu, jakoś sprytnie dowiedziałbym sie OCB i to opisał... I kop w cztery litery.

Edytowane przez zuckerfrei
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 hours ago, andrev2222 said:

Sorry za te pierdy, ale uważałem tą osobę za kogoś wyjątkowego,

Takie jednorożec - kolejny szczęściarz znalazł ....

7 hours ago, andrev2222 said:

Na wielkanoc propozycja poznania rodziców jej

Czas na przyspieszenie relacji

7 hours ago, andrev2222 said:

Dowiedziałem się, że jakaś koleżanka, niby najlepsza, przyjeżdża zza granicy, zaraz po świętach, w kolejny dzień

magicznie wręcz najlepsza koleżanka tak zupełnie z dupy bez planowania z zaskoczenia przyjechała. W sumie lepiej taka historia niż jakby miała CI napisać coś w stylu : Mam złe przeczucia wydaje mi się, że w najbliższych dniach porwą mnie kosmici aby wszczepić mi nadajnik w odbyt - kontakt ze mną będzie utrudniony.

 

Uraziłeś majestat w głowie księżniczki pojawiła się myśl, że coś nie tak on nie zasługuje na mnie za słabo się stara trzeba go wytresować i bum masz schemat.

Jak bracia napisali po 2 miechach takie jazdy to powodzenia życzę w przyszłości... no ale ona jest wyjątkowa w końcu.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 miesiące to krótko, nie będzie chyba tak trudno zerwać kontakt. 

30 lat to dużo, niech nie księżniczkuje. To ona ma się starać.

Też mi się wydaję dziwna ta akcja z "koleżanką". Koleżanka przyjeżdża zaraz po świętach? Dziwne, że nie chciała być już na święta w domu z rodziną.

 

Sprawa śmierdzi a "innych i wyjątkowych" nie ma na tej planecie. 

Żadnych smsów kolego do niej.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze zastanawia mnie po kiego chuja ludzie, którzy dopiero co się poznają np. zapraszają do znajomych na pejsie czy innym ustrojstwie. Przeginanie z rozmowami przez telefon czy pisanie dziesiątek smsów to dla mnie również totalne przegięcie. Jak ktoś wyżej napisał kilka wiadomości dziennie w zupełności wystarczy, krótka rozmowa telefoniczna w celu umówienia spotkania również. No ale ja jestem staroświecki., fejsbuka nie posiadam (a raczej on mnie) można by rzec żem zacofany :D

 

@andrev2222 na litość boską szanuj się. Nie wiesz, że laska jest już pod ścianą i szuka dorodnego jelenia przy okazji testując Cię jak małe dziecko? Ta jej wyjątkowość jest wyłacznie w Twojej wyobraxni o czym nawet sam piszesz w tym miejscu ---->

7 godzin temu, andrev2222 napisał:

może po tym okresie wróci obraz tej osoby którą znałem dotychczas

i jeżeli wróci (ten obraz) to w dalszym ciągu będzie to tylko i wyłącznie Twoje wyobrażenie o tej osobie nie mające nic wspólnego z rzeczywistością. Moja rada- zero kontaktu jako pierwszy, nie narzucaj się, nie pisz i nie dzwoń. Teraz jej ruch a Ty rób swoje - chyba masz jakieś zainteresowania poza kobietam? :blink:

 

Edytowane przez maniks
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście się czepne tego odcinka słodkich pierdów Brata @andrev2222 :` Było miło pięknie i ładnie. `

Poleciałeś na `Misia`.

Reasumując/analizując opis przebiegu funkcji(relacji)to już po ptokach.

 

Jak wyjść z tego z twarzą? Normalnie.

Ona jest już dla ciebie obca pańcią i tyle.

Nie dzwonisz, kasujesz numer, żyjesz dalej mądrzejszy ze zmienioną ramą życiową.

Nie zagłaskuj kotka na śmierć następnym razem.

Koniec transmisji danych:D

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopie jakie 30 smsów?! Ja dobrze czytam? Właśnie większość moich relacji(lecz nie wszystkie) psuła się przez to, że za dużo pisałem z laskami, a za mało się z nimi widziałem na real. Z kobietami się nie piszę, z kobietami się działa! Tymi smsami pokazałeś słabość, ona myśli, że jest dla ciebie 7 światem i, że ty poza nią nie masz nic ciekawego w życiu. W jej oczach jesteś fajtłapą, a w oczach jej koleżanki jeszcze gorszą(sam przyznałeś, że cie nie lubi mimo, że się nie znacie - wtf?) 

 

7 godzin temu, andrev2222 napisał:

uważałem tą osobę za kogoś wyjątkowego, jednak potrafię przebiegunować momentalnie myśli

No chłoooopie co jest. Lepiej jak najszybciej "przebiegunuj" myśli. Nie ma wyjątkowych, są co najwyżej te mniej fajnej i bardziej fajne oraz te mniej lub bardziej walnięte od których trzeba trzymać się z daleka! 

Musisz to zrozumieć, ponieważ sądzę, że przez te "uważanie za wyjątkowość" tejże danej kobiety, również pokazałeś jej swoją słabość i biało-rycerzo-cipeuszenizm. O tych smsach to już nie wspomnę bo takie rzeczy zdarzały mi się w gimnazjum...
 

 

7 godzin temu, andrev2222 napisał:

Laska jest ok. 30, ja zresztą też, "razem" ok. 2miesięcy. Było miło pięknie i ładnie.

Zawsze powtarzam, że na początku zawsze jest miło i pięknie, piekło zaczyna się później.

Laska około 30 czyli przed 30 czy po? Bo jak po to panie, znów zrób zdrowe "przebiegunowanie" i włóż ją do którejś z sekcji "orbiterki, kochanki, fuck friends, one night stand", a najlepiej zerwij kontakt -zobaczymy jak się zachowa. Ty masz 30 lat szukaj sobie "świeższej" kobiety nie tylko ze względu na wygląd i jakość, lecz również ze względu na światopogląd kobiety. Samotna kobieta po 30 aktywuje pewne mechanizmy sprzeczne z interesem mężczyzny o czym pisali bracia wiele razy i co nawet usłyszałem niedawno od ojca.

 

 

8 godzin temu, andrev2222 napisał:

Dowiedziałem się, że jakaś koleżanka, niby najlepsza, przyjeżdża zza granicy, zaraz po świętach, w kolejny dzień, ok.

Albo wciska ci kita albo całe jej zachowanie wynika z długich i szerokich konsultacji z "self-called specialist of relationships management"(na polski ---> ze samozwańczą specjalistką od zarządzania związkami) w wykonaniu już nie typowego Janusza, lecz typowej Grażyny.

Podsumowanie:
Straciłeś w jej oczach męskość co oczywiście było nieuniknione i każdy z braci przez to przechodził. Ja dokładnie wiem co to oznacza smsować z dziewczyną dzień w dzień, aż nagle nachodzi "zimna cisza". Ta cisza oznacza, że przeinwestowałeś za dużo energii na początku i pokazałeś desperejszyn. Jeśli to koleżanka to ona tylko jeszcze na ciebie porządnie napierdoli, tego możesz być pewien, a jeżeli to gach "stary przyjaciel zza granicy" to oczywistością jest, że już się z nim bolcuje lub zacznie. Kobieca natura w pigułce.

Rozwiązanie?
Najlepsza opcja jaka ci została to zasadniczo jest zerwanie kontaktu. Wtedy pokażesz resztki męskości i pańcia zacznie za tobą latać jak za starych dobrych czasów. A jeśli nie - to i lepiej. Polecałbym też zakręcenie się w kobiecym towarzystwie, niech twoja pańcia wie, że masz w sobie jeszcze to coś, a zazdrość to najlepsza rzecz jaka może przytrafić się kobiecie huhu :) 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pokusiłem się o przejrzenie twoich poprzednich wątków.

19 lutego założyłeś wątek o kobiecie z którą:

Cytat

Jesteśmy "ze sobą" dwa miesiące. 

Bracia tak sobie pisali aż do 28 lutego.

Jest kwiecień i znowu piszesz o pani z którą jesteś 2 miesiące, ta też ma 30 lat i jest wyjątkowa. To ta sama wyjątkowa, inna? Czy nie umiesz być sam, dlatego pchasz się na siłę w gówniane relacje?  Dlaczego jesteś tak mało aktywnym użytkownikiem i pojawiasz się tylko po to, żeby znów się wypłakać, jak to jakaś pani znów cię pokrzywdziła? Dlaczego nie wyciągasz wniosków z tematów, które zakładasz?

 

Edytowane przez Heniek
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, jest to ta sama osoba, nie staram się wypłakać, tylko liczę na cenne wskazówki, a to diametralna różnica. Nie opisałem związku z tamtym tematem, ponieważ skupiłem się na mechanizmach, które teraz dane mi było zaobserwować, z przeszłości starałem się wyciągnąć wnioski i zostawić ją niejako za sobą.

Jeśli chodzi o temat smsów, to forma, być może niewłaściwa, ale kontaktu. Nie ukrywam, że zarówno jej, jak i mi taka forma kontaktu na swój sposób odpowiada, rozmawialiśmy na ten temat ze sobą, jednak zdaję sobie z tego sprawę, że takie przekazywanie informacji ma swoje wady.

Wracając do tematu dziś już się odzywa, życzy miłego dnia, żartuje, zaprasza na jakiś rower, raz dzwoniła? Nie ukrywam, że trochę mnie to skołowało. Na razie nie odpowiadałem i zastanawiam się, czy przekazać jej informacje, że dzisiaj nic z tego, bo jestem w delegacji w Mandżurii, czy się z nią jednak spotkać...? Odbierać telefon, odpisywać, czy dać sobie na jakiś czas siana i potraktować jak powietrze...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Post pod postem. Poproś o scalenie.

 

Ok w skrócie Twój problem jest następujący:

wyjątkowa osoba nie odzywa się Świat się wali

-odzywa się i zachowuje się "normalnie" Świat jest piękny

 

Wszystko kręci się wokół wyjątkowej.

Powinieneś zrozumieć, że masz szansę (zanim wpakujesz się w kłopoty typu małżeństwo, dzieci) przeramować swoje myślenie i robić tak aby ona skakała wg Twojej muzyki a nie na odwrót.

Jak widzisz jak gdyby nic wyjątkowa zaczęła pisać normalnie a jeszcze niedawno było bardzo źle nie odzywała się nie widzisz schematu?

 

Pani ma być dodatkiem do Ciebie samego - Ty masz być najważniejszy dla siebie później inni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, andrev2222 napisał:

Tak, jest to ta sama osoba, nie staram się wypłakać, tylko liczę na cenne wskazówki, a to diametralna różnica. Z których i tak wyciągniesz tylko to, co dla ciebie będzie wygodne. Resztę rad spuścisz w klozecie. Nie opisałem związku z tamtym tematem, ponieważ skupiłem się na mechanizmach, które teraz dane mi było zaobserwować, z przeszłości starałem się wyciągnąć wnioski i zostawić ją niejako za sobą. Pominąłeś fakt, że nadal spotykasz się z patologiczną laską, bo nie możesz zrezygnować z cipki. Trzepiesz gaciami, że nie zadzwoni, nie napisze, nie da dupki. I co wtedy zrobisz? 

Generalnie, to szkoda klawiatury. 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ragnar 1777 najlepiej to skwitował ja nie chciałem być aż tak brutalny dla kolegi :D. 

 

Najlepsze co możesz teraz zrobić to pokazać jej, że normalnie żyjesz. Te 30 SMS-ów dziennie plus pewnie FB to dla ogarniętej laski odpowiedź ,, mam nudne życie, nie mam zajecia, jesteś dla mnie całym światem ". Nawet nie wiesz jak w kobiecie buzuje jak facet umawia się z nią na bolcowanie z reguły nie pisze nic a po wszystkim napisze jej SMS ,, dzięki było miło " to te Twoje setki SMS przy tym to pikuś. Nie liczy się ilość tylko jakość SMS jak już to kiedy i gdzie się umawiamy konkrety a nie pierdolondo o pogodzie, ciuszkach. Ja też kiedyś to robiłem tzn dużo pisałem z kobietą a potem na żywo tematy wyczerpane. Mało tego jak będziesz z nią tak gawędził o wszystkim ( ona nawet nie zdarzy się zastanowić co robisz, czemu się nie odzywasz bo jej wszystko dasz na tacy ) to ona Cię wsadzi do szufladki friends, z kolegą łobuzem będzie się pieprzyć a Tobie będzie się zalic w 30 SMS jaki on zły. Taką rolę chcesz odgrywać w jej życiu? Pomyśl o tym. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, andrev2222 napisał:

Laska jest ok. 30, ja zresztą też, "razem" ok. 2miesięcy. Było miło pięknie i ładnie. Na wielkanoc propozycja poznania rodziców jej, niestety nie, za wcześnie i za poważne święto, to nie zaręczyny jeszcze.

Uuu. Nie za grubo ?

10 godzin temu, andrev2222 napisał:

Przechodzę do sedna, w święta gadanie przez tel, później do 2 w nocy sms'y.

Ucho nie piekło ?

10 godzin temu, andrev2222 napisał:

Dowiedziałem się, że jakaś koleżanka, niby najlepsza, przyjeżdża zza granicy, zaraz po świętach, w kolejny dzień, ok.

A kuleżanka się nazywa Gerwazy Zaganiacz :)

10 godzin temu, andrev2222 napisał:

Następnego dnia powrót do "życia", praca, teoretycznie, bo nie wiem gdzie "ona" sie znajduje, cisza totalna. Do tej pory, przez 2 miesiące 10 smsów z rana, 30 popołudniu, codziennie.

Matkobosko hiroszimsko :)

10 godzin temu, andrev2222 napisał:

Tego dnia zero, nic. Ok 21 spytałem czy wszystko ok., o 2 w nocy, po 5 godzinach, dostałem odpowiedź, uwaga "ok", dosłownie.

Esemesa wysłała z łazienki, gdy poszła siku lub się umyć po bzykaniu z Gerwazym Zaganiaczem (o ktorym wspomniałem dwa cytaty powyżej) - a SMS był zdawkowy, dwuliterowy tylko dlatego, że nie miała pewności czy Gerwazy już zasnął :) Bo Gerwazy jest święcie przekonany, iz jest "jedyny" i nie ma pojęcia o tym, że podobnie jak Ty do tej pory - zaczął popierdalać po orbicie. Ruchem okrężnym, zmiennoprędkościowym.

10 godzin temu, andrev2222 napisał:

Wkurwiłem się i nie odzywałem się, następnego dnia ok. 23.30 jej sms, "chyba nie wszystko ok", odczytałem dopiero z rana, odpisałem po południu dnia następnego, jakiś zdawkowy tekst.

Teraz mam rozkminke, bo panna się odezwała o ok. 17 z pretensją, że się nie odzywam, odpisałem o ok. 21, później cisza do 23, o 23, dostałem smsa, że spała.

Olać laskę.

Dama skupiona jest aktualnie na Gerwazym i szuka pretekstu jak by tu Tobie przypisac "winę", ktora będzie dla niej usprawiedliwieniem operacji przejścia na Gerwazego :):):) z jednoczesnym oddaleniem Twej osoby na dalszą orbitę.

Casting trwa.

 

Krotko mówiac - sytuacja schematyczna i standardowa.

A Ty Bracie @andrev2222 jak już wspomniałem - zlej temat cienkim sikiem kormorana :)

 

A jak ją olać ? Prosto - tu jest wątek poświecony metodologii olewczej:

I jak słusznie, trzeźwo a bystro zauważył Brat @Ragnar1777 - kobiet jest na tym świecie dostatek.

 

 

  • Like 3
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.