Skocz do zawartości

"Przebranżowienie się".


RiczardSVE

Rekomendowane odpowiedzi

Siemanko. Jeszcze jakiś czas temu byłem studentem, studiowałem matematykę, spec. finansowa. Ukończyłem I stopień (licencjat), byłem chwilę na II (magisterka), ale zrezygnowałem. Interesują mnie finanse, a studia na, których byłem kompletnie nie spełniały moich oczekiwań, choć I stopień wydawał się bardzo ok. Temat rzeka... Pracuję za "śmieciowe" pieniądze. Nic związanego ze studiami. Tymczasowy biały murzyn. Źle się z tym czuję, chcę iść do przodu, a obecnie czuję, że cofam się w rozwoju. Mam w planach zapisanie się na kursy księgowości. Nie chcę zaprzepaścić 3 lat studiów. Chciałbym się delikatnie przebranżowić, tzn z matematyki finansowej na finanse. Od października spróbuję uderzyć na magisterkę ekonomii (II stopień). A jeżeli się nie da to możliwe, że zacznę od początku (I stopień). Jestem w kropce, bo fachu żadnego w rękach nie mam, z doświadczeniem też nie bardzo. Czy dobrze kombinuję? A może warto spróbować pójść w co innego? Co myślicie?

Z góry bardzo dziękuję za wszelakie porady/wskazówki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.