Skocz do zawartości

Jak to jest naprawdę w burdelu. Czyli lukamy od zaplecza.


Rekomendowane odpowiedzi

46 minut temu, arch napisał:

Praktycznie każdy budynek i mieszkanie w którym się to odbywało to było jakieś strzeżone osiedle, monitorowane, mieszkanie picuś glancuś, czyściutkie, pełna kulturka.

Domówka wygląda tak:

Mieszkanie w bloku, najczesciej wynajete - najlepiej min 4 pokoje.

Musi byc korytarz, z ktorego są OSOBNE wejścia do pokoi, pokoje przechodnie odpadają.

 

W 4 pokojowym mieszkaniu siedzą 3 divy każda w osobnym. W czartym pokoju jest "ogólnie" - divy tam jedzą, palą, oglądają telewizornię.

W kuchni siedzi wykidajło, albo z divami razem.

 

Dzwoni do divy klient, umawia się. Wszystkie drzwi się zamykają, zapada cisza.

Diva zapala światło w przedpokoju co jest znakiem, że jesli u innej w tym momencie jest szwagier - POD ŻADNYM POZOREM nie może go wypuścić z pokoju. Nawet gdyby mu się lać zachciało - niech szczy z okna lub do butelki.

Nowy szwagier wchodzi do divy do pokoju. Światło w przedpokoju albo gaśnie na chwilę albo pali się cały czas. Diva daje ręcznik szwagrowi i każe iśc do łazienki się umyć. Szwagier płaci z góry.

Gdy szwagier wychodzi się kąpać - światło pali się cały czas a diva dzwoni do "przełożonych" i mówi - "cześć, mam 20 punktów" (czyli 200 złotych)

Przełożeni liczą ilu przyjęła, wykidajło też. By laska w chuja nie robiła opiekunów.

 

Szwagier wraca do niej z łazienki, gaśnie światło i zabawa się zaczyna. Najczęsciej na kopulodromie :)

Trwa tyle ile zapłacone, albo tyle ile szwagier chce.

Szwagier NIGDY nie wyjdzie jesli aktualnie zapalone jest światło.

Bo nie można dopuścić do sytuacji kiedy jeden szwagier zobaczyłby drugiego - chyba, że na podwórku, co poza agenturą to już niewazne.

 

Tak działa domówka.

 

Gdyby szwagier był "awanturujący się" - wkracza dyskretnie wykidajło. Sprawnie i szybko rozwiązuje problem. Rzadko się to zdarza - bo szwagry zazwyczaj są grzeczne chadzając do takich miejsc.

Ale wykidajło jest - gdyby trzeba było wyjaśniać wątpliwości co do wysokości należnosci albo czasu pobytu.

Rzadko, bardzo rzadko kiedy szwagier wykorzystuje pełną godzinkę.

 

Powiem tak - z damami odpłatnymi miałem co nieco do czynienia. Nie wiem czy dużo czy mało - nie mnie oceniać.

Nigdy nie trafiłem na damę pijaną, brudną czy coś podobnego. Były one może i nie do końca ładne i takie jak sobie bym wymarzył - ale higiena i traktowanie klienta - jak najbardziej OK

A nie raz i nie dziesięć razy miałem gorsze doświadczenia z niby "normalnymi kobietami" darmowymi - a to jej z pyska śmierdziało, a to włosy nie myte ze trzy dni, naprawdę - moje doświadczenia z divami w tym zakresie nie dają powodów do narzekania.

Inna sprawa że:

1. Nigdy nie byłem w agenturze obsługiwanej przez telefonistkę

2. Zawsze z divą sobie trochę przez telefon pogadałem by sprawdzić jaki prezentuje poziom

3. No i bez dyskusji - pytanie gumkowe.

 

Swego czasu nawet nawiazałem ciekawy kontakt - byłem kilkakroć u pewnej divy na domówce. Musiałem się jej spodobać (hahaha, brzydal się może spodobać ? no wolne żarty). Bo dała mi swój numer telefonu i powiedziała żebym go zapisał bo się do mnie odezwie. Za kilka dni przysłała SMS'a czy możemy pogadać - pogadalismy. Zaproponowała, ze z przyjemnością się ze mną spotka za 100 złotych u niej w domu, niejako "poza firmą". A w "firmie" płaciłem 200. Byłem bardzo zadowolony. Bo raz, że taniej, dwa że miałem lepszy dojazd i przede wszystkim trzy - nie patrzyła na zegarek i siedziałem u niej ile chciałem :)

Ale to naprawdę na poziomie dziewczyna była - rozwiedziona, sama mieszkała. Normalnie pracoowała na etacie (w jakiejś firmie w księgowości czy kadrach, nie pamiętam już) a w agenturze dorabiała bo rata kredytowa prawda.

 

Tak wiec życie pisze ciekawe scenariusze :)

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ksanti Jak napisałem wcześniej, widziałem Twoje wcześniejsze wypowiedzi i mam podobne podejście. Dla mnie jednak hipokryzją jest trochę gdy ktoś kto miał X partnerów za sobą szuka kogoś "czystego". Wiem też że każdej może odjebać jeśli pojawi się czynnik bo.. no nie ukrywajmy, kobity są jakie są i nie ma co wierzyć w jednorożce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, I_am_the_Senate napisał:

Ja się zastanawiałem nad rzeczami techniczno-organizacyjnymi. Czy trzeba golić jaja jak się idzie na divy oraz czy trzeba mieć własną gumę?

A w życiu !
Diva nie wymaga golonych jaj (ja nie mam :) )

No i powazna diva NIGDY nie pozwoli by klient bzykał ją w JEGO gumce. Ona sama zawsze gumę mu zakłada albo do założenia daje własną.

Bo wie, że może się trafić żartowniś z dziurawą, albo przyniósł jakąś zleżałą. Która będąc już sparciała - pęknie :):)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, lxdead napisał:

Dla mnie jednak hipokryzją jest trochę gdy ktoś kto miał X partnerów za sobą szuka kogoś "czystego". Wiem też że każdej może odjebać jeśli pojawi się czynnik bo.. no nie ukrywajmy, kobity są jakie są i nie ma co wierzyć w jednorożce.

Nie wierzę w jednorożce. Chce po prostu mieć jak najlepsze warunki do budowania związku. Nie ma w tym żadnej hipokryzji lecz logika, którą wyjaśniłem wcześniej. Hipokryzja mogłaby być wtedy kiedy bym szukał sex lalki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Divy to jest super sprawa jeśli ktoś chodzi do bezpiecznych miejsc - domówek - i jeśli rozumie czym jest pójście do Divy. Idąc tam nie oczekuje, że kobieta przytuli go i pokocha, albo wyśmieje gdy mu nie stanie, albo będzie rozpromieniona gdy zobaczy jego umiejętności w ruchaniu czy dużego ptaka.

To jest usługa płatna, a Pani miała już różnych ptaków na pęczki - zwykły rynek, zawód stary jak świat.

Idziesz tam żeby zadowolić siebie. W łatwy sposób, za (dla mnie) niską cenę masz na godzinę często piękną kobietę w pełnej krasie, gołą, bo mówimy tu o domówkach, a nie tanich tirówkach. 

Ja tak na to patrzę, nie zastanawiam się wtedy ilu ona dała, itd. 

Ja osobiście myślę, że jeszcze nie raz skorzystam, bo dodaje mi to wrażeń i dla mnie jest to super opcja; w łatwy sposób mogę mieć kobietę jaką chcę, o jakich wymiarach chcę, itd. (filtry na roksie).

Nie doskwiera mi też jakiś ból, że wolałbym ruchać laskę którą pociągam itd. Umówmy się- kobiety naprawdę seksualnie pociąga góra 20% samców, wystarczy zobaczyć jak to wygląda chociażby na tinderze.

Jest jakaś tam grupa 5-20% facetów, którzy naprawdę laskę pociągają wyglądem, twarzą, ciałem, itd. Reszta musi się starać zdobyć jej pociąg poprzez eksponowanie siły, pokazanie swoich interesujących pasji, zarobków, władzy, itd.

Tak to działa i tyle.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ksanti łapie, tylko patrz na to z innego kąta, sam miałeś X panienek, ale chciałbyś taką co nie miała żadnego? Rozumiem że z dziewicą o lepszy związek - fakt i tyle - stąd rozumiem Twoje podejście i dlaczego kogoś takiego szukasz - dla mnie jednak to i hipokryzja :P

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, self-aware napisał:

Wniosek, nie wiązać się z paniami z bogatych domów ani także z takimi, które miały dobrze zarabiających mężczyzn bo trzeba będzie tyrać, żeby zawsze mieć więcej niż oni mieli. Pewnie dlatego czasami bracia radzą, aby próbować na wioskach a miastowe niech sobie żyją same.

Z jednego matrixa wpadasz w drugi. Naprawdę uważasz, że panie z biednych domów i które nie miały bogatych facetów będą wierniejsze? Chyba śnisz.

One to dopiero dostają szału macicy, gdy taka ze wsi pojedzie do miasta. Ty tylko będziesz trampoliną. (tak jak Ukrainka z Polakiem)

Natury nie zmienisz, kobieta niezależnie kiedy i gdzie się urodziła, będzie szukać najlepszej gałęzi. Niestety.

38 minut temu, Ksanti napisał:

@lxdead

Nie zgadzam się z twierdzeniem, że każda. Jednak zgodzę się ze stwierdzeniem każda "przechodzona". Dziewczyna młoda z niskim lub zerowym stażem jest w stanie kochać za to, że się jest. Laski im mają więcej partnerów tym bardziej traktują ich przemiotowo i w kontekście zaspokojenia własnych celów.

O to to! Jak będziesz pierwszym facetem, to jakoś będzie ,,wierna" ale masz zwiększone prawdopodobieństwo że jej gadzi mózg wł opcję ,,a jak to by było z innym?".... tak jak z dziewicami....

a z drugiej strony "przechodzona" także może ciebie nie szanować, gdyż na pewno będzie wiedziała, że każdy facet jest taki sam, i ,,jak nie ten, to inny". Przestaje takiej zależeć, bo się wyszalała.

 

Jakbym miał wybierać, to pierwszą opcję...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, lxdead napisał:

@Ksanti łapie, tylko patrz na to z innego kąta, sam miałeś X panienek, ale chciałbyś taką co nie miała żadnego? Rozumiem że z dziewicą o lepszy związek - fakt i tyle - stąd rozumiem Twoje podejście i dlaczego kogoś takiego szukasz - dla mnie jednak to i hipokryzja :P

No wiesz w takim razie również hipokryzją jest oczekiwać od laski z przebiegiem wierności. Poza tym powinno mówić się o takiej, że jest wypożyczona a nie własna i na stałe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@AR2DI2 my chyba mamy wspólnych znajomych. Panowie ww opis jest opisany realnie, lecz należy pamietać, jest to opis najniższej jednostki tego biznesu. Zabrakło mi trochę opsu jak divy naciągają klientów przy barze... Hehe. 

Takie przybytki są często przy granicy z Niemcami np. 

 

@michau bardzo często są takie małżeństwa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@zuckerfrei to nie była najniższa jednostka. Pomimo, że budynek był zwykłym betonowym kwadraciakiem, takim pawilonem pod miastem, to wewnątrz był bardzo czysto i przytulnie urządzony. To nie była byle jaka bardacha. 

Prostytutki jednak w takich przybytkach reprezentują średnio ten sam poziom, zarówno w kwestiach intelektualnych, wizualnych jak i estetyczno/zdrowotnych. Może w największych miastach w tzw domówkach zdarzają się laski na wyższym poziomie, może studentki czy jakieś inne niegłupie laski, z racji tego, że wielkie miasto daje większe możliwości naboru kadry, jednak pozostałe kwestie są wszędzie podobne. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chodziło mi o to co opisałeś, bo pewno było miło i przytulnie. Tylko właśnie o same divy, nad takim burdlem, wyżej wg mojej hierarchii jest spółdzielnia, domówka, zwał, jak zwał. Jakiś urzędnik, czy włodarz bliskiej miejscowości, raczej sie tam nie pojawi i zaryzykuje swojej kariery, wtedy telefony. Ja natomiast takich jednostek unikam. W Berlinie jest taki fajny przybytek płacisz 300 euro i dymasz do woli, czarną, potem Azjatka np. Ciekawe miejsce. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dorzucę w temacie jeszcze jeden ciekawy aspekt.

Niektore damy są divami nie z tzw. przymusu ekonomicznego tylko nierzadko z tytułu przyjemne z pożytecznym.

 

Zapoznałem kiedyś pewną damę. Całkiem fajna, w wieku coś w okolicy 35 lat, wtedy podobnie do mnie.

Dama pracowała na dość eksponowanym, wysoce płatnym stanowisku. Singielka, podobno panna.

Dobry samochód (taki za 100k+ wtedy), mieszkanie też niczego sobie (mysle ze najem kosztowałby w tamtych latach istotną częśc dobrej pensji jak nie lepiej), lokalizacja w niezłym punkcie Trojmiasta.

No i dama ta spotykała się za pieniążki z facetami.

Z tym, że ich selekcjonowała. Nie dla każdego psa była kiełbasa. Stawka wtedy była prosta - 3 stowki za spotkanko bez patrzenia na czasomierz.

Wtedy, jakies 10 lat temu 300 złotych to było znacznie wiecej niż dzisiaj.

 

Spotkałem się z nią kilkakrotnie i mimo, że nie było to tanie - wspominam z przyjemnością. Zarabiałem wtedy doskonale, i te 3 stowki to było splunąć. I to mi pasowało - bo wtedy byłem tak mocno zajęty zawodowo - że odlać się porządnie nie miałem czasu, nie mówiąc o ceregieleniu się z podrywaniem kobiet.

A tak - cyk, trzy stówki i bzykanko.

 

Zapytałem jej - skoro tak dobrze zarabiasz - to po co spotykasz się za kasę ?

A ta odrzekła - nie chcę faceta na stałe bo musiałabym znaleźć bogatszego ode mnie.

A z takimi problem - wolą młodsze. Tymczasem seksu się chce. Oczywiście - na jedno skinienie miałabym tabuny chętnych.

Ale jesli postawię barierę - zapłać 3 stowki i ruchaj - to już tak wielu chętnych nie ma, odcinam małolactwo i mogę wybierać w facetach na jakimś poziomie.

A ja mam i seks i pieniądze, które bardzo lubię :):)

 

No - i to jest uczciwe postawienie sprawy.

Jasno określone co za co, dyskrecja, brak ceregieli typu umów się ze mną 10 razy na kolację, napraw mi samochód, załatw to czy tamto a wtedy pomyślimy o wspolnej nocy :)

 

Ostatnio tu opisywałem moją wtopę z przeszłości - kiedy to poznałem pewną damę, z którą spotykałem się przez dłuzszy czas, wpakowałem łącznie w znajomosć ze dwa klocki a seks miałem tylko dwa razy.

 

  • Like 5
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, michau napisał:

What the fuck? Rycerz biały, aż patrzeć bez maski spawalniczej się nie da.

A bo to w branży porno inaczej? 

 

6 godzin temu, AR2DI2 napisał:

Po węglarzu pokój był wietrzony dwa dni, a pościel, materac, dywan itd musiałay być prane. 

Węglarz dobry zawód :D
 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Ksanti napisał:

No wiesz w takim razie również hipokryzją jest oczekiwać od laski z przebiegiem wierności. Poza tym powinno mówić się o takiej, że jest wypożyczona a nie własna i na stałe.

Bracie, nie łapiesz mnie - rozumiem o co Ci biega - faktem jest jednak że to jest hipokryzja ;) - tylko tyle w tym temacie. Nie, oczekiwanie od laski z przebiegiem wierności to naiwność/głupota a nie hipokryzja :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Ksanti napisał:

Nie zgadzam się z twierdzeniem, że każda. Jednak zgodzę się ze stwierdzeniem każda "przechodzona".

Co za różnica ?

3 godziny temu, Ksanti napisał:

Dziewczyna młoda z niskim lub zerowym stażem jest w stanie kochać za to, że się jest.

Ehe. Yasne :)

Poczekajmy spokojnie aż się znajdzie lepszy obiekt. Kwestia czasu i to raczej krótszego niz dłuższego. No chyba że.... o tym niżej.

3 godziny temu, Ksanti napisał:

Laski im mają więcej partnerów tym bardziej traktują ich przemiotowo i w kontekście zaspokojenia własnych celów.

Laski tak traktują wszystkich facetów niezależnie od tego ilu ich wczesniej miały.

3 godziny temu, Ksanti napisał:

Bo skoro pierwsza miłość nie wypaliła w takim razie musi skupić się bardziej na sobie i własnych potrzebach.

Tak się dzieje zawsze.

3 godziny temu, Ksanti napisał:

Wśród młódek są nieskażone perełki, które po prostu ciężko jest znaleźć.

Zapominasz o jednym czynniku szalenie istotnym - czas. Ten płynie nieubłaganie i dla młódki i dla starszej.

I młodka się starzeje. Bo czas leci. A z nim przychodzą przemyślenia, rozważania i knucie w gadzim mózgu :) Tak już to Bóg czy natura (w co tam wierzysz) - stworzyła. I to się tak koleboce od czterech tysięcy lat.

Nie wydaje mi się, że specjalnie dla Ciebie Stwórca zrobił wyjątek. Byłoby to mniej prawdopodobne od wygranej w totka za pierwszym razem.

3 godziny temu, Ksanti napisał:

To jest ujowe, że musimy się godzić na jakieś przechodzone i z nimi łaskawie związek.

Ja uwielbiam przechodzone. Szczególnie 40+. Najmniej z nimi problemów. Pisałem wiele razy dlaczego.

Bo mnie, o czym też pisałem - od 1 stycznia 2012 roku nie interesują stałe zwiazki z kobietami. Niepotrzebne problemy, obciążenie czasowe, kłopoty i przede wszystkim - koszty, koszty i jeszcze raz koszty.

 

Jesli jesteś młodym człowiekiem (a nie wiem ile masz lat, mysle ze 30-tki jeszcze nie masz) - metoda na związek jest jedna.

Daj sobie spokój z kobietami na stałe przez najbliższe 20 lat. Załóz jakiś biznes, inwestuj weń wszystko co masz, śpij w firmie na zapleczu w maleńkim, wygospodarowanym dla Ciebie mieszkanku (po co Ci wiecej ?)

Za 20 lat będziesz człowiekiem bardzo zamożnym, z bardzo stabilną sytuacją finansową.

Wybudujesz sobie piękny, duży dom, będziesz miał trzy samochody - jeden sportowy, drugi terenowy i trzeci - zwykły fullsize sedan.

 

I wszystko to będzie wyłącznie Twoje !

 

I wtedy sobie zrobisz casting i weźmiesz najlepszą młódkę, która urodzi Ci dzieci. I taka się na to zgodzi bo lepszej gałęzi nie znajdzie. Spierdolina w głowie się też nie pojawi - bo jej się to nie bedzie opłacało.

 

Jesli chcesz szczęścia w postaci dzieci (podobno dzieci to kupa szczęścia z przewagą kupy) - to jest to jedyna pewna i stabilna droga do szczęśliwego małzeństwa, ktore jak wiadomo nie jest niczym innym - tylko wytwornicą dzieci.

 

A do tej pory - ogranicz swoje kontakty z kobietami do seksu. Najlepiej płatnego - bo to wychodzi zdecydowanie i bezdyskusyjnie najtaniej a w dodatku oszczędza czas, ktory możesz przeznaczyć na milion innych, ciekawych i dochodowych rzeczy.

Za Wielkim Szu - wiesz jakie powinieneś zadać teraz pytanie ?

- naprawdę milion ?

 

I pojedziesz sobie na dziwki raz w tygodniu, zostawisz na te zabawy ~1500 złotych m-cznie - co jest kwotą radośnie niską w zestawieniu z kosztami utrzymania jakiegokolwiek tak zwanego "stałego związku" z małzeństwem na czele.

 

Co ? Że nieprawda ?

Wynajmij mieszkanie by ze stałą partnerką mieć gdzie zamieszkać. Zamiast w firmie na zapleczu na co ona się nie zgodzi. I już tylko za samo lokum bulisz mniej wiecej tyle samo, a gdzie pozostałe koszty ?

 

Liczyć Bracia, liczyć. Z ołówkiem w ręku.

  • Like 7
  • Dzięki 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, arch napisał:

W Polsce wg. statystyk tylko 6% pracujących osób osiąga wynik ponad 7 100 brutto (jakieś 5 tys. netto) i choćby skały srały takie są fakty. Choćby księżniczki miały wymagania z kosmosu to przyjdzie dzień w którym zejdą na ziemię, bo takie są statystyki ekonomiczne i tego nie ominą.

 

To bardziej działa w taki sposób, że facet zarabiający 4k netto musi wziąć duży kredyt, żeby księżniczkę zadowolić, a potem ciupa na niego do śmierci. I to jest to tzw. bogactwo - na kredyt. 

Jest jedna złota zasada którą jako osoba ze ścisłym-technicznym wykształceniem uznaję: ze statystykami się nie dyskutuje.

Te statystyki raczej nie obejmują osób takich jak Ja czyli prowadzących własną działalność gospodarczą myślę, że gdyby obejmowały to te procenty byłyby o wiele wyższe... W moim fachu zarabia się w przedziale od 2000 do 8000 netto

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo fajny temat.

 

Dziękuje @AR2DI2  dałeś mi do myślenia z tym waleniem bez gumy, oczywiście byłem przekonany, że są w tym zawodzie kobiety aż tak głupie, żeby na to pójść. Dałeś mi natomiast niezłą rozkmine na temat skali tego zjawiska i do tej pory myślałem, że jest ono po prostu mniejsze i większość jednak o siebie (chuj z klientem) dba.

 

Co do lizania cipy i całowania to pozdrawiam "bolków", jesteście tak samo niedojebani jak te co za większą kase dają bez gumy.

 

Co do podśmiechujek muszę kategorycznie stanąć w "obronie" div względem reszty cipo-posiadaczy. Baby mają przeważnie wredote w charakterze i lubią sie nabijać choćby z czyiś nieszczęść. Sam np. byłem świadkiem jak laska kręciła beke z zegarmistsza, który zrezygnował z zapłaty kiedy oddawał jej zegarek ("frajer" tak go wdzięcznie określiła za pomoc) albo jak cisnęła z gościa bo ją zawiózł na impreze, tudzież inna kiedy gość postawił taxi, żeby wrócili z imprezy.

 

10 godzin temu, SennaRot napisał:

I kto potrafi bardziej związać się emocjonalnie poprzez same spotkania na sex skoro jak wyżej widać Panie Divy wiążą się często ze swoimi klientami? 

One nie idą z biedakami nie bój sie :)

(Cały czas chcę skrobnąć swój tutorial o divach ale nie mam dostępu do kompa, żeby machać taki elaborat. Przytoczę tam jedną pogawędkę z burdel-mamą).

 

Dalej:

 

Co do najtańszych div już mowiłem z 5 razy najlepszy stosunek ceny do jakości w pl to 250 200 jak ledwo wygrzebałeś ze świnki skarbonki 100 i to w takich drobnych, że latasz po sklepach pół dnia żeby to zamienić no i jeszcze 50 zajebałeś mamie to włóż to 50 spowrotem tam gdzie twoje łapy nigdy nie powinny zawędrować 90 wydaj na multiwitamine solgara a reszte daj mietkowi pod sklepem on będzie ci szczerze wdzięczny.

 

Co do burdeli :

 

W klasycznym burdelu w pl byłem tylko raz w życiu. Nie spodobało mi sie. Barman odrazu zaczął ciągnąć ode mnie numer telefonu bo mu wyglądałem na takiego co ma "coś zmącić", "kurwy poobrażane" (jak to sage w jednym kawałku nawijał), ceny wysokie i wielkie łyse mutanty krzywo na mnie patrzyły. Chujowa atmosfera.

 

10 godzin temu, Ksanti napisał:

@Bonzo

No proszę Cię, jeśli laska zachowuje się jakby pierwszy raz w życiu fiuta na oczy widziała to chyba nie ma wątpliwości.

Nie podchodź do kobiet jeśli wierzysz w to co napisałeś. Spotykałem divy tak kurewsko ciepłe, serdeczne o anielskiej twarzy, delikatne i kobiece w każdym kurwa białorycerskim wymiarze tego znaczenia, że dzisiaj nawet wariograf i pozytywny wynik na błone dziewiczą są dla mnie warte tyle co dla roksanki 50 mauretańskich rupi.

 

 

 

 

 

  • Dzięki 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, michau napisał:
12 godzin temu, Bonzo napisał:

W zeszłym roku zrezygnowała z branży bo... wyszła za mąż. Oczywiście za klienta.

Schemat po prostu :)

What the fuck? Rycerz biały, aż patrzeć bez maski spawalniczej się nie da.

Co wy gadacie? Po prostu miłość nie wybiera !!!:wub:

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Heniek napisał:

Wybaczcie szczerość, ale za 5000 dolców, to by pewnie i niejeden mężczyzna poszedł. ?. 

 

Ruchalem przeciętne za darmo, to i mogę zruchać brzydkie za kasę ;)

Za 5k papieru to mógłbym nawet miłość udawać. Ale bez lizanka!

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, self-aware napisał:

@AR2DI2 - Czyli jeśli poprzedni miał np 2500 netto to mając np. 2razy większą pensje teoretycznie mogę mieć dobrą relację związkową bo baba będzie zadowolona.

 

Wniosek, nie wiązać się z paniami z bogatych domów ani także z takimi, które miały dobrze zarabiających mężczyzn bo trzeba będzie tyrać, żeby zawsze mieć więcej niż oni mieli. Pewnie dlatego czasami bracia radzą, aby próbować na wioskach a miastowe niech sobie żyją same.

Tylko co w przypadku, gdy na wiosce wszystkie chłopy wyjechały za granice gdzie dobrze zarabiają, i więkoszość swoich zarobków wysyłają do Polski. Mają tylko dla siebie na jedzenie i znieczulenia w postaci alkoholu? W mojej okolicy to standard wszyscy koledzy z roku którzy zakończyli swój rozwój na praktyce budowlanej tak skończyli. Jest z tego co wiem zasada, że dobieramy partnera z cechami rodzica płci przeciwnej. Jeżeli wiejskie damy, mają wzorzec- Jeleń na zachodzie pracuje, a ja w domu siedzę i "opiekuję się" dziećmi i domem. Gdzie zazwyczaj dziecko idzie jak najszybciej do żłobka/przedszkola, bo dama nie ma czasu dla siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.