Skocz do zawartości

Trądzik


Kingboss

Rekomendowane odpowiedzi

Ja przechodziłem. Jakieś 3 lata temu. Najskuteczniejszy z wszystkich maści/leków które brałem. Jednocześnie najsilniejszy i ,,najtoksyczniejszy". Trochę późno się zdecydowałem (wcześniej terapia innymi, typowymi do trądziku smarowidłami), dlatego mam leciutkie blizny. Można je jednak laserowo usunąć. Więc jeśli stan taki, że zwykle rzeczy nie pomagają - sprawdź czy nie masz przeciwwskazań (dermatolog) i szybka decyzja. 

Słyszałem (na zasadzie znajomy znajomego) że innym też pomaga. 

Ćwiczyłem w domu, bardziej hobbystycznie 2-3 razy w tygodniu. Było ok. 

Za to jak najbardziej unikalnem słońca (zalecenia). 

 

Jeśli chodzi o sam trądzik - użytkownik @GluX nieco o tym pisał. Na forum też inni. Głównie dieta zazwyczaj jest do zmiany. 

Niedawno znalazłem coś takiego jak analiza pierwiastkowa włosa. Podobno daje całkiem przyzwoite informacje o Twoim ciele. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kingboss

Pewnie że wyskakuje. Ale to co wyskakuje jest zdecydowanie  delikatniejsze (chyba, że się bardzo postaram, przez długi czas; wtedy jest jakby znowu słabo wizualnie).

 

Jak masz coś wartościowego, co może pomóc pisz śmiało. Wiele osób, w tym okolice  20-30 lat,  ma z tym problem. Sam też jestem zainteresowany. 

 

@Patryk 

Generalnie tak. Tyle, że oprócz tego jest jeszcze kilka innych rzeczy. Plus na niektóre (nawet naturalne,  jak pomidory) możesz być uczulony - a to spowoduje wysyp... Ale faktycznie, wyeliminowanie słodyczy to najszybszy sposób na osiągnięcie jako takich efektów. 

Edytowane przez OdważnyZdobywca
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kingboss, leczyłem się Izotekiem jakieś 5 lat temu. Do tej pory wszystko gra. Jasne... Czasem coś wyskoczy, no ale niebo a ziemia. Jeśli masz naprawdę konkretny trądzik, a nie jakieś tam 3 syfy na krzyż, to wg mnie, to jest jedyna opcja na szybkie i skuteczne uporanie się z tym dziadostwem. Mój bliski kolega miał przed zastosowaniem tego leku twarz niczym ciemna strona księżyca, jak ktoś mu mówił, że powinien pić jakieś ziołowe herbatki i unikać słodyczy, to się tylko śmiał, nic mu nie pomagało na te ropne krosty. Wyglądał dramatycznie, po kuracji inny człowiek. 6 lat już ma spokój, mówił, że mógł się wcześniej za to wziąć, to by uniknął kilku blizn. Podsumowując - jeżeli masz na twarzy konkretne stany zapalne - jak najbardziej, jeśli nie - ja bym dał spokój (bardzo obciąża wątrobę - dermatolog prowadzący powinien na każdej wizycie kontrolnej skierować Cię na badania tego narządu) i zastosował jakieś naturalne środki. Ja miałem "tylko" średnio-umiarkowany trądzik, no ale urody mi nie dodawał. Zdecydowałem się... Nie żałuję. Wystarczyła mi jedna, bodajże pół roczna kuracja. WAŻNE - lepiej leczyć się w okresie jesienno-zimowym, ponieważ nie wolno wystawiać się na długie działanie promieni słonecznych podczas kuracji.

Edytowane przez Lethys
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niektórzy (mały %) mają nawrót, ale jeżeli masz duży trądzik to warto przeżyć skutki uboczne, bo ewentualne leczenie blizn jest o wiele gorsze (droższe i bolesne).

Spróbuj najpierw łagodniejszego leku zewnętrznego o nazwie epiduo lub jego odpowiednik acnelec (ta sama substancja główna).

 

Pamiętaj też, że większość leków powoduje na samym początku wysyp na twarzy (oczyszczanie).

Musisz to przeżyć i potem z górki.

Wrzuć zdjęcia, to ocenimy, ewentualnie przejdź się do dermatologa z wiedzą jaką posiadasz.

 

Aktualnie te dwie substancje dominują jeżeli chodzi o leczenie.

Moim zdaniem ze względu na skutki uboczne poleciłbym Ci epiduo + ew. jakiś .

Tutaj fotki z epiduo przed i po kuracji.

 

Przy stosowaniu obu substancji musisz unikać słońca lub stosować ochronę przeciwsłoneczną aby nie nabawić się plam (ale to musiałbyś leżeć plackiem).

Epiduo jest też tańsze niż izotek.

 

medium.image1.JPG.3a6890dfc7bcc63181c2fe

Epiduo+Before+After+Acne.JPG

 

fmZC9pd.jpg

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@PewnySiebie ma rację. Warto najpierw spróbować czegoś łagodniejszego, kto wie, może akurat.

 

 Z trądzikiem walczyłem kawał czasu. Przetestowałem chyba wszystko, co było dostępne na rynku, od maści, przez diety, po leki. 

 Zależy też w jakim wieku jest autor tematu. Wydaję mi się, że w wieku dojrzewania mało co jest skuteczne, bo cały czas walą hormony, których się poprostu nie da opanować. Maści w tym przypadku działają bardzo doraźnie. Gospodarka hormonalna musi się pewnie jakoś unormować, żeby móc skutecznej walczyć z tym syfem. Koleżanki w liceum jadły pigułki antykoncepcyjne, faktycznie niektórym pomagało, ale po czasie wszystko wracało. 

 Jest też trądzik wieku dorosłego. Z tego co pamiętam występuje głównie u kobiet. Matka miała coś takiego na szyi, nic fajnego, również wyleczyła się Izotekiem, ale dopiero po trzeciej terapii.

 

 Wracając... Zacząć od lekkich rzeczy, a izoteku użyć w sytuacji, gdy nic już nie pomoże, pamiętając, że żeby ocenić efekty leczenia danym lękiem trzeba czasu. Brat wyżej wspomniał, że po rozpoczęciu kuracji może wystąpić nawet znaczne pogorszenie, ale to znaczy, że skóra się oczyszcza i ważne jest żeby się nie przestraszyć, tylko sprawdzać dalej, co się będzie działo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Lethys napisał:

Zacząć od lekkich rzeczy, a izoteku użyć w sytuacji, gdy nic już nie pomoże, pamiętając, że żeby ocenić efekty leczenia danym lękiem trzeba czasu

 

7 godzin temu, PewnySiebie napisał:

Spróbuj najpierw łagodniejszego leku zewnętrznego o nazwie epiduo lub jego odpowiednik acnelec (ta sama substancja główna).

Właśnie o to chodzi że został tylko izotek, próbowaliśmy z dermatologiem wszystkie epiduo miałem z 3 razy w tym forte ten silniejszy acnat to samo.

7 godzin temu, Lethys napisał:

 Zależy też w jakim wieku jest autor tematu.

Mam 25 lat z trądzikiem walczę  już 5/6 lat.

Mam już jedną średnią bliznę do usunięcia dlatego chce zakończyć problem jak najszybciej.

 

Dzięki wszystkim wypowiedzi

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odrobinę podejdę do tematu z innej strony. Na lekach się nie znam, ale próbowałem na syfy chyba wszystkiego co oferuje ta planeta, wywaliłem na to małą fortunkę.

 

Co pomogło? Co najciekawsze, wystarczyło przestać się masturbować i oglądać gołe panie w Internecie.

 

I nastąpił cud. Jest to zgodne z założeniami Totalnej Biologii, gdzie trądzik traktowany jest jako obrona umysłu przed otoczeniem, jest to problem na styku podświadomości i świadomości, gdzie osoba "chora" nie chce czegoś zaakceptować w sobie - http://psychosomatyka.pl/pryszcze-tradzik-przyczyna/

Próbowałem na trądzik tyle rzeczy, że mógłbym na ten temat napisać książkę, od lat w dietetyce, poprzez oczyszczanie, dziwne toniki i balsamy na twarz.. I wszystko to było jak krew w piach, owszem, wiedza bardzo przydatna, jednak wystarczyło przestać się masturbować i zacząć kultywować i akceptować swoją energię seksualną. 

 

Zauważyłem u osób z trądzikiem zbieżne cechy - wycofanie, spory wstyd, podświadome izolowanie się, przeżywanie walk we własnej głowie, słuchanie często przygnębiającej muzyki.. Są to również oznaki niskiej energetyki, bo energetyki taki osobnik pozbywa się najczęściej poprzez masturbację. Naturalnie, masturbacja to nie jedyny powód, dieta pomaga wielu ludziom, jednak osoby np z NoFapu donoszą, że po odstawieniu rączki od małego, pryszcze mają tendencje do znikania. Dalsze wytłumaczenie ma to w ezoteryce, nie znalazłem jednak oficjalnych dowodów naukowych.

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Myślę że na bardzo ostry trądzik potrzeba jakiś specjalnych specyfików, łagodne objawy można zmniejszyć za pomocą diety. Ja nigdy trądziku nie miałem (o dziwo rodzice mieli) miałem tylko pojedyncze pryszcze które zaczęły znikać po ukończeniu 19 roku życia np. 2tyg. bez pryszcza, musisz też zaprzestać jeść słodycze to mi też pomogło. Ja się jeszcze śmiałem że to po pierwszym razie mi znikły bo tak się zgrało w czasie a jest taki mit :lol:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też leczyłem się izotekiem i od siebie mogę dodać tyle żebyś uważał czym smarujesz usta.

Podczas stosowania izoteku usta będą Ci bardzo wysychać i nie smaruj ich niczym innym niż zwykła biała wazelina kupiona w aptece.

Przez chwile używałem jakiś tam kremów do ust i miałem je wywalone jak siostry Godlewskie więc uważaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kingboss przede wszystkim zapoznaj się z tym: objawy uboczne przyjmowania izotretynoiny.

 

Brałem to ścierwo i drugi raz bym tego błędu nie popełnił. Trądzik i tak wrócił, a pół roku z życia wyjęte, samopoczucie jakby już nie takie jak przed kuracją, kasa zmarnowana. Trądzik minął dopiero po ogarnięciu zdrowej michy, suplementacji (cynk, omega3, wit. D3), a przede wszystkim całkowitym wywaleniu z diety wszystkiego, co ma związek z mlekiem (ostatnio zjadłem coś z laktozą w składzie i już na drugi dzień syfy, ale niewiele i schodzą b. szybko).

 

Kolega od głodówek wbrew pozorom też może mieć sporo racji, ale zamiast głodowania można spróbować tymczasowo przejść na same wodniste owoce:

 

A tutaj gościu opowiada jak wyglądało badanie, na podstawie którego stwierdzono, iż dieta nie ma wpływu na trądzik :D:

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 12.04.2018 o 18:50, BigSmoke napisał:

smaruj ich niczym innym niż zwykła biała wazelina

Dzięki na pewno cię posłucham.

 

Napisze jak już będę w trakcie kuracji i na jej końcu.

Co do diety też miałem pełno i nic nie pomagało 

Edytowane przez Kingboss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o wysiłek fizyczny to postaw na umiarkowaną formę, bowiem przy nadmiarze retinoidów może dochodzić do szybszego włóknienia więzadeł, szczególnie w obrębie kręgosłupa. Ponadto filtr 40 albo 50 w słoneczne dni. Pomadka na usta oraz częste picie - by nie wysuszać nadmiernie śluzówki jamy ustnej i nie spowodować próchnicy. Jeżeli chodzi o gospodarkę lipidową i parametry wątrobowe to tym zajmie się już dermatolog. Ze skutkami ubocznymi izotretynoiny zapoznaj się indywidualnie, ale nie traktuj tego nad wyraz poważnie, szczególnie rzadkich objawów, bowiem firma farmaceutyczna ma to do siebie, że umieści niemal wszystko na ulotce, by w razie czego uchronić się przed nawet nieuzasadnionym pozwem.

 

Jeżeli chodzi o skuteczność to aktualnie nie znam lepszej metody.

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat rzeka ale postaram się coś napisać. Sam mam ŁZS więc takze problemy skórne. 

Leki/maści- stosować tylko jeśli problem naprawdę utrudnia nam funkcjonowanie

 

Dieta:

1. wyrzucamy słodycze z diety, słodkie napoje, chleby, bułki, fastfoody (CUKIER)

2. Zaczynamy jeść więcej tłuszczy i warzyw

3. Pijemy kefiry (bez cukru) które pomogą odbudować florę bakteryjną jelit (bardzo ważne)

4. Jemy KISZONE warzywa

5. Pijemy 1,5-2l wody dziennie. Nie z plastiku, normalną przegotowaną (długie gotowanie pozbawia wodę chloru). Polecam również ze szkła, niegazowana.

6. Interesujemy się wyciskaniem soku z warzyw

 

Higiena:

1. Wyrzucamy mydło "antybakteryjne" do kosza

2. Myjemy twarz wodą, najlepiej przegotowaną bez chloru

3. Po myciu nawilżam twarz kremem (ja stosowałem Cetaphil)

4. Nie stosujemy pillingów mechanicznych, choć czasem mam taką ochotę zdrapać wszystko z twarzy . Najlepiej stosować pillingi enzymatyczne. chociaż tutaj trzeba poeksperymentować co nasza skóra zaakceptuje.

5. Nie trzemy twarzy przy wycieraniu ręcznikiem

 

Ogólne:

1. Zaprzestania oglądania porno i obrazków #nsfw gdyż:

2. NoFap, zaprzestanie masturbacji (dla niemogących wytrzymać , usługi seksualne ;)

3. Siłownia, basen (tutaj chyba nie trzeba za dużo pisać)

4. Wystawianie skóry na działanie słońca (witamina D)

5. Suplementacja Wit. C

6. Zdrowy sen, odstawienie ekranów m.in na godzinę przed snem

 

To tak na szybko . Oczywiście na start trzeba porobić badania krwi, ciśnienie , zawartość % tkanki tłuszczowej, kwas moczowy we krwi. W/w działania to działania ogólne, które mają na celu poprawić ogólne funkcjonowanie organizmu, nie tylko skóry na twarzy. Dla chcących zaczerpnąć więcej wiedzy polecam książkę J. Mercola - Siła zdrowych nawyków.

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu ‎14‎.‎04‎.‎2018 o 14:28, Kingboss napisał:

Dzięki na pewno cię posłucham.

 

Napisze jak już będę w trakcie kuracji i na jej końcu.

Co do diety też miałem pełno i nic nie pomagało 

Powpisuj sobie proste hasła retinoids, calcifications, skeletal system. Sporo tego - do wyboru do koloru. Już napisałem - unikać intensywnego wysiłku fizycznego.

4 godziny temu, EMKEJ napisał:

Temat rzeka ale postaram się coś napisać. Sam mam ŁZS więc takze problemy skórne. 

Leki/maści- stosować tylko jeśli problem naprawdę utrudnia nam funkcjonowanie

 

 

ŁZS a trądzik to zupełnie inna etiologia, więc nie wszystkie porady będą skuteczne. Aczkolwiek dzięki za podzielenie się informacjami, może komuś się przydadzą. ŁZS to ciężki kawałek chleba, więc życzę Ci dużo zdrowia!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Jestem wlasnie w polowie kuracji Axotretem. Do polowy bylo ok, suchosc, lekkie bole stawow, wiadomo. Teraz mam zwiekszona dawke tylko o 10mg i stawy po prostu masakruja, przestalem cwiczyc nogi bo nie moge zrobic przysiadu z obciazeniem. 

 

Najgorsze jest jednak to co sie dzieje z moja psycha - jestem kilka miesiecy po rozstaniu, a z racji tego, ze nie pije, ograniczylem wyjscia na miasto (po 23 poprostu opadam z sil i chce mi sie spac). Zaczalem miec wahania nastoroju itp. Mial ktos podobnie?

Edytowane przez La Eme
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.