Skocz do zawartości

Auto vs. inne środki transportu


Obieżyświat

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie! 

 

Ostatnio zastanawiam się czy warto kupować samochód? czy jednak korzystać z takich cudów jak PKS oraz PKP :)  

 

 

Moja sytuacja jest tak: 

 

Mieszkam w małym mieście mam połączenie kolejowe z 2 miastami (jak się zakręcę dobrze to nawet  mam 5 chodzi o wojewódzkie ) :D  oraz PKS na 2 miasta (w tym wojewódzkie)  ale zastanawia mnie kupno Auto jednak zniżki mnie zniechęcają oraz wszelkie opłaty oraz możliwość wypadku 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samochód, to przede wszystkim niezależność. Sądzisz 4 litery i się przemieszczasz. 

Opłaty cię zniechęcają, rozumiem. To jest jednak cena którą trzeba ponieść za owa niezależność. 

Jeśli nie masz zniżek żadnych, to kup czym prędzej jakiś skuter czy motorower, żeby zaczęli je naliczac, bo opłaty za pierwszy zarejestrowany samochód na siebie potrafią zabolec. Możesz je jeszcze obniżyć, jeśli znajdziesz współwłaściciela I on posiada zniżki. Może nim być np. brat, tata, mama. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jechałem wczoraj 550 km pociągiem: z buta na autobus, potem busem na pkp, ogrom ludzi i z buta na pociąg, jazda pociągiem, znowu z bagażami z buta 200-300 metrów na tramwaj, jazda na przystanek i jeszcze ok 800 metrów z buta do domu z bagażem. Dużo dziwnych i brudnych ludzi w komunikacji. 

 

Chyba zbyt wygodny się zrobiłem, ale jakbym miał jeździć komunikacją to ja pierdolę. Nawet jak na randkę na miasto jadę to autem, nawet za cenę niewypicia alko. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samochód nie jest dla wszystkich. Po Prostu jest "przymus" - ty musisz mieć bo inaczej nie jesteś konkurencyjny na rynku, nie jesteś zaradny, mentalna pipa. Nie bierze się pod uwagą jak bardzo znerwicowanym narodem jesteśmy i jaki to ma wpływ na sytuację na drogach. 

 

Jeżeli chodzi o duże miasto to komunikacja miejska jest najtańszą i najlepsza opcją. 

 

A no i trzeba się pokazać kolegom, samicy. Inaczej szanse na kobitę spadają. 

Edytowane przez Perun82
  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kwestia przyzwyczajenia. Samochód to „luksus” moim zdaniem. Owszem jesteś niezależny(?) ale podlicz Sobie wszystkie koszta łącznie z eksploatacją( klocki opony benzyna itd.) Osobiście znam takich leni którzy jadą Sobie po piwko do sklepu oddalonego o niecały kilometr w ładna pogodę. Zawsze się zastanawiam co oni robią potem z tak dobrze zaoszczędzonymi  15 minutami w swoim zyciu... W dobie transportu gdzie mamy samoloty pociągi tramwaje autobusy rowery i nie wiadomo co jeszcze samochód wydaje mi się zbędny- a przynajmniej w tej chwili. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Obieżyświat napisał:

Mieszkam w małym mieście mam połączenie kolejowe z 2 miastami (jak się zakręcę dobrze to nawet  mam 5 chodzi o wojewódzkie ) :D  oraz PKS na 2 miasta (w tym wojewódzkie)  ale zastanawia mnie kupno Auto jednak zniżki mnie zniechęcają oraz wszelkie opłaty oraz możliwość wypadku 

Małe miasto -> samochód raczej konieczny.

 

Gdybym mieszkał w mieście dużym, w centrum, dobrze skomunikowanym, z dobrymi połaczeniami po kraju - a w dodatku pracował w stałym miejscu, gdzie docieram komunikacją miejską bez zbytniego oczekiwania (np tramwaje co 10 minut) - to bym samochodu nie stosował.

 

Ale w każdym innym przypadku samochód to wolnośc i dlatego tak usilnie lewactwo z nim walczy.

 

A możliwością wypadku sie nie stresuj. W wypadkach drogowych ginie bardzo wiele osób, ktore z samochodami nic wspolnego w danej chwili nie miały (piesi, rowerzyści).

Zresztą - obecnie ginie na drogach mniej niz 4 tysiące ludzi rocznie, a w rekordowym roku bodajże 1991 zginęło coś około 10 tysiecy.

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Bonzo napisał:

Ale w każdym innym przypadku samochód to wolnośc i dlatego tak usilnie lewactwo z nim walczy.

Od kiedy rzecz daje nam wolność? Przecież jesteśmy od tej "rzeczy" uzależnieni.  Jest jakaś dziwna presja na posiadania prawka i samochodu, jakby miał być to wyznacznik.

 

Później na drodze widzę niunie i niunki z telefonami i ograniczonym skupieniem na drodze. 

Edytowane przez Perun82
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popieram. Ja mieszkam prawie 30 km od Warszawy a jadę do niej 40 min a jak zrobią mi ścieżkę rowerową to w taką pogodę będę śmigał do pracy rowerem ??‍♂️. Jeżdżę już tyle lat innymi środkami lokomocji niż auto  i nie narzekam. No ale co kto lubi. Kupić auto to nie problem ale z utrzymaniem jest gorzej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Perun82 napisał:

Od kiedy rzecz daje nam wolność?

Od zawsze :)

Cytat

Przecież jesteśmy od tej "rzeczy" uzależnieni. 

Uzależnieni jesteśmy od wszystkiego. Najprostszym przykładem są pieniądze. Albo prąd :)

Nawet Robinson Cruzoe, gdy znalazł się na bezludnej wyspie - uzależniony był od rzeczy. Tą rzeczą był nóż.

 

Po latach jego pobytu w miejscu odosobnienia - rozbił się statek i wszyscy zginęli - Robinson z tego statku przetransportował na wyspę masę różnych dóbr. W tym pieniądze.

I rzekł - "Nędzna mamono - to wszystko tu mniej warte niż dobry nóż lub para butów"

 

Jak wiec widać - nadal były to tylko rzeczy.

Cytat

Jest jakaś dziwna presja na posiadania prawka i samochodu, jakby miał być to wyznacznik.

Taka sama presja jak na posiadanie konia kilkaset lat temu.

Cytat

Później na drodze widzę niunie i niunki z telefonami i ograniczonym skupieniem na drodze. 

Aaaa, to juz temat na inną dyskusję.

 

2 minuty temu, Radzyminiak napisał:

Kupić auto to nie problem ale z utrzymaniem jest gorzej.

To jest jedyny rozsądny powód by samochodu nie posiadać. Istotnie - koszty to jakieś rodzi.

Dlatego - każdy sobie musi dobrze przekalkulować czy ma to sens. To taka sama kalkulacja jak z wchodzeniem w związek z kobietą.

Z tą róznica, że samochód shit-testów Ci robic nie będzie, a w chwili kiedy wyjmiesz kluczyk ze stacyjki - masz święty spokój :)

No i sprzedać samochód znacznie łatwiej niż przejść przez rozwód :)

Edytowane przez Bonzo
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako facet samochód jest wskazany. Jesteś niezależny, mobilny. Koszty eksploatacji, naprawy to cena jaką płacimy za ten luksus, ale powiem szczerze mam samochód od grudnia ( do tej pory autobusy, pociągi ) to nie wyobrażam sobie znów jazd w śmierdzącym autobusie. Chyba, że jedziesz na miasto jeden przystanek. 

 

Poza tym jako mężczyzna musisz mieć auto. Pewnie zaraz niektórzy bracia się odezwa, że nie musi niestety jest inaczej. Żyjemy w świecie gdzie trzeba się przemieszczać szczególnie facet. Będziesz miał kobietę będziecie po 30 to co autobusem na randkę? 

 

Ja nie pisze że musisz mieć Audi za 50 tys, ale auto jako facet to konieczność w dzisiejszych czasach. 

 

Może to głupi stereotyp ale jak słyszę o gościach po 30 bez prawka co na słowo samochód dostają gęsiej skórki kojarzy mi się to z pizdeuszami. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Bonzo napisał:

Uzależnieni jesteśmy od wszystkiego

Dlatego nie jesteśmy wolnoi. Bo wolność to stan umysłu a nie posiadanie. Ewentualnie władza daje pozory wolności. 

 

7 minut temu, Bonzo napisał:

Taka sama presja jak na posiadanie konia kilkaset lat temu.

Bo praca, bo kobieta, bo system. Podejście takie same. System wymaga, człowiek "wolny" to robi. 

 

7 minut temu, Bonzo napisał:

Nawet Robinson Cruzoe, gdy znalazł się na bezludnej wyspie - uzależniony był od rzeczy. Tą rzeczą był nóż.

Ale miał władze i decydował która rzecz będzie mu potrzebma. Sam określał co mu będzie potrzebne. I to jest wolność. Samemu decydować co jest dla niego dobre. A samochód jest niezbędny dla życia w społeczeństwie. Ty MUSISZ go mieć, inaczej jesteś jednostką niedostosowaną do systemu.

 

@Kimas87 

Cytat

Poza tym jako mężczyzna musisz mieć auto.

Bo system (niunie, społeczeństwo) to WYMAGA. Ale powtarzaj, jesteś wolny. 

 

Samochód jako wyznacznik samca. Matrix jest dumny 

Edytowane przez Perun82
  • Zdziwiony 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Perun82 spójrz na to z innej strony. Zobacz nawet ile ofert pracy wymaga prawa jazdy. Dzisiaj to nie jest kwestia czy ktoś chce prawko czy nie facet musi je mieć i koniec kropka. 

 

 

Pójdziesz na rozmowę o pracę spełnisz wszystkie wymagania szefa, padnie pytanie czy masz prawko a Ty powiesz ,, nie bo jestem wolnym człowiekiem " ?, Litości. 

 

Wolność włóżmy sobie do kieszeni i się rozejrzyjmy w jakim świecie żyjemy. Prawko to podstawa plus u faceta samochód. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Kimas87 napisał:

Zobacz nawet ile ofert pracy wymaga prawa jazdy

Czyli system wymaga. Zgadzam się jak najbardziej. dodatkowo pojecie z dziedziny IT.

 

6 minut temu, Kimas87 napisał:

Wolność włóżmy sobie do kieszeni i się rozejrzyjmy w jakim świecie żyjemy.

Tylko nie płaczmy później, że żyjemy w Matrixie.

 

Ja przekornie napisze - prawdziwy facet ma szofera. Bo ma władze. A taki niewolny samiec musi sam sobie kupić auto, sam je opłacać, sam o nie dbać by móc łaskawie dostać pracę by godnie żyć w systemie i przy okazji brać udział w wyścigu szczurów o samice:)

Edytowane przez Perun82
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wolę własne auto. Przedstawię Ci plusy bycia posiadaczem auta kiedy nie mieszkasz w dużym mieście z dobrze rozwiniętą komunikacją miejską.

 

- Niezależność. Jedziesz gdzie chcesz, kiedy chcesz, z kim chcesz, o której chcesz, wracasz kiedy chcesz.

- Sporo podróżuję autem po Europie. Przygoda niezapomniana, wiele frajdy, fajnych miejsc, których nie zobaczysz lecąc samolotem. 

- Zawsze mogę coś przewieźć, odebrać, dostarczyć.

- Jeżeli nie daj boże coś się stanie, wypadek, zawał, złamanie. Wsiadam i jadę

- Praktyka. Jeżdżąc autem nabywasz praktyki. Nigdy nie wiesz jak Twoje losy się potoczą w przyszłości. A może Cię spodoba i zrobisz prawko na C+E i zaczniesz jeździć po Europie, albo zostaniesz przedstawicielem medycznym? 

 

PS. Mało jest osób, które mając auto dochodzą do wniosku, żeby je sprzedać i przerzucić się na komunikację. 

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, giorgio napisał:

Jeżeli nie daj boże coś się stanie, wypadek, zawał, złamanie. Wsiadam i jadę

Sam? Rambo

 

5 minut temu, giorgio napisał:

- Niezależność. Jedziesz gdzie chcesz, kiedy chcesz, z kim chcesz, o której chcesz, wracasz kiedy chcesz.

Póki masz go na chodzie. Popsuje się, kończy się "niezależność" a pojawia się frustu. Bo jak z kobietą, samochód się starzeje, wymaga więcej nakładów a tutaj zonk. Nie mogę pojechać. Tak jak w małżeństwie, daje na kobitę, a waginę może tylko obejrzeć na pewnych tjubach.

 

Jeżeli już używa się sformułowania "facet powinien" to powinien być elastyczny. Umieć odnaleźć się w każdej sytuacji. Czy ma auto, czy nie. 

Edytowane przez Perun82
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Giorgio argument o wypadkach do mnie nie przemawia, bo ktoś może lata jeździć autem i nic a raz wsiądzie do autobusu, pociągu i wypadek. 

 

Auto ma plusy i minusy ale w dzisiejszym świecie to konieczność. A największym jego atutem to niezależność. Mam ochotę wyjechać o 5 jadę. Idziesz na autobus chcesz jechać o 5 a najszybszy jest o 7. To jest największy atut samochodu. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę was dajcie już spokój z tym „MUSISZ” mieć prawko ??. Tyle prac już zwiedziłem i nigdy się nie pytali o prawko. No chyba ze celujesz w kurierkę. A system i samice tego wymagają? To szukaj właśnie takich dalej dla których priorytet to prawko. Ale potem nie płacz na forum ze maja wymagania a od Siebie to nic... ze materialistki itd... Sam napędzasz błędne koło. 

  • Like 1
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Perun82 napisał:

Ja przekornie napisze - prawdziwy facet ma szofera. Bo ma władze.

Prawda.

Inna sprawa, że równie dobrze możnaby napisac iż pasażer autobusu też ma szofera :)

A przyznasz, że jednak autobus bardziej zniewala niż własny samochód :)

5 minut temu, Perun82 napisał:

A taki niewolny samiec musi sam sobie kupić auto, sam je opłacać, sam o nie dbać by móc łaskawie dostać pracę by godnie żyć w systemie i przy okazji brać udział w wyścigu szczurów o samice:)

Nie musi. Może życ bez auta. Obowiązku jak dotąd nie ma.

 

Polecam co innego (jak zwykle). Niech każdy spróbuje jak to jest mieć samochód. Niech sobie kupi, pojeździ i sprawdzi czy mu pasuje.

Zawsze możesz sprzedać i z samochodu nie korzystać.

 

To lewactwo z samochodami walczy (przypominam, że najmocniej opodatkowaną grupą są kierowcy) - chcąc wszystkich wtrynić do kolektywnej komunikacji zbiorowej.

 

Sam używam samochodu od 30 lat. Jest to wygodne narzędzie.

Ale jak wspomniałem - mieszkam w takim miejscu, gdzie trudno bez samochodu zrobić najdrobniejsze nawet zakupy bez poświecania na to znacznej ilości czasu.

A i na divy czy do jakiejś dupeczki w środku nocy - jednak samochodem wygodniej jest podjechać.

Chociażby dlatego, że jesli Ci się nie spodoba - możesz wyjść, wsiąść i wracać lub jechac do innej.

A gdybyś samochodu nie miał - to mało komfortowa jest sytuacja, w ktorej niezadowolony ze spotkania wychodzisz i czekasz na przeciwko az raczy łaskawie podjechać Solaris Urbino. Przypominam, że w nocy zbiorkom jeździ rzadziej niż za dnia.

 

Moim zdaniem tu nie chodzi o kwestie ideologiczne. Tu chodzi o zwykłe, praktyczne podejście do rzeczywistości, na którą wpływ masz niewielki.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mówię tutaj o oderwanej nodze i udarze, ale o innych mniejszych wypadkach jakich pełno się ludziom przytrafia i co zrobisz nie mając auta? A co zrobisz jak Twoje dziecko będzie potrzebować pomocy w środku nocy?? 

 

Auto zawsze warto mieć, nikt nie powiedział, ze musisz nim robić po 5.000 km miesięcznie i trzymać po 5-9 lat. 

@Kimas87 źle mnie zrozumiałeś. Przeczytaj ponownie.

Edytowane przez giorgio
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, giorgio napisał:

A co zrobisz jak Twoje dziecko będzie potrzebować pomocy w środku nocy?? 

Ale po co mi dziecko? Źle mi życzysz. Kolejny argument, że samochód to wymaganie życia w systemie. Musisz być mobilny, bo inaczej samica ma Ciebie w tyłku. 

 

Ja nie mam nic do samochodu, tylko nie traktuje jego jako synonim męskości. 

Edytowane przez Perun82
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wy się za bardzo skupiacie na aspekcie auto = samica skoro trafiacie na laski, które na widok waszego auta bardziej się slinią niż na wasz to źle szukacie. 

 

Bonzo dobrze to zobrazował chodzi o aspekt praktyczny wsiadasz- jedziesz a nie czekasz 3 godziny na mrozie aż PKS podjedzie. 

 

Jak jakiś facet podrywa laski na auto to znaczy, że ma bardzo mało do zaoferowania od siebie.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Marek Kotoński zmienił(a) tytuł na Auto vs. inne środki transportu
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.