Skocz do zawartości

Emocjonalny związek, współwłasność nieruchomości, okrakiem między Polską a obczyzną


Rekomendowane odpowiedzi

Dnia 28.05.2018 o 04:08, Imbryk napisał:

Jeśli powiem: od teraz z gumą, dostanę odpowiedź: nie ufasz mi, coś kombinujesz, po co, dlaczego, pójdę na sex do innego,

Wystarczy zebrać dowody zdrady i jesteś kryty przed ewentualnymi konsekwencjami...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, ze czekasz az sytuacja sama sie rozwiaze albo, ze to ona wykona pierwszy ruch/krok.

 

Niestety to tak nie dziala - ja tak robilem do pewnego momentu I dlatego to wszystko sie ciagnie jak flaki I w sumie finansowo pojechalem/jade bardziej niz jak bym palnal ostra petarde/torpede na poczatku.

No ale, ze bylem w Matrixie to nie bylem w stanie.

 

 

Brak polskich znakow - computer w pracy.

 

 

Powodzenia I pamietaj zdrowie (Twoje) najwazniejsze.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 miesięcy temu...

Tak po trochu będę wrzucał moich refleksji.

 

Przypomniałem sobie dziś jaki byłem kilka lat temu, tuż przed poznaniem mojej toksycznej ex.


Wtedy właśnie zacząłem wymarzoną pracę, moje zarobki i standard życia podskoczyły kilkukrotnie, poziom szczęścia i tzw. "samostanowienia" był bardzo wysoki.
Jedyne czego mi brakowało to "ukochana, z którą będę realizował mój+nasz życiowy plan." tzw. ideały Blue Pill.

 

Poznałem dziewczynę, która odpowiadała mojej wymarzonej czekliście: wykształcona, piękna, zainteresowana podobnymi tematami, bardzo rozsądna, z dobrą pracą i zarobkami, towarzyską, z dobrym sercem dla ludzi i zwierząt, mająca wielu prawdziwych przyjaciół, itd...

 

A więc powiedziałem "po męsku": tak, znalazłem kobietę życia, decyduję że to z nią spędzę jego resztę i uczynię ją moją żoną, a życie nasze uczynimy szczęśliwym dla nas obojga.

 

Byłem pełen:
- energii,
- ideałów Blue Pill,
- radości,
- pieniędzy,
- perspektyw.

 

Potem historia działa się jak opisano w pierwszym poście tego wątalu.

 

Teraz:
- mam niższy level energii.. inaczej: energia jest rozpraszana na "walki rozwodowe", ale myślę że do rozsądnego odbudowania w rok-dwa, po zakończeniu spraw prawnych
- mam zrozumienie Red Pill,
- uważam że radość życia jest we mnie niezniszczalna, podczas związku ukrywana głęboko, teraz może wyjść znowu powolutku na powierzchnię
- pieniądze - nigdy w życiu nie wyobrażałem sobie, że zarabiając tak dużo będę tak bardzo zadłużony,
- z powodu zrewidowania "ideałów" perspektywy jeszcze lepsze niż były, tym razem lepiej przemyślane i realistyczne

 

Mimo okropnych zawirowań, oceniam bilans na duży plus.

Pracuję nad (od)budowaniem siebie i swojego świata.

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Imbryk'u Imbryku. Ty naleśniku.

 

Odbudujesz swój świat, ja odebrałem Cię jako kogoś, kto lubi życie. Serio.

 

Mimo tego, co Cię spotkało potwierdzam to z cała stanowczością, że:

8 godzin temu, Imbryk napisał:

radość życia jest we mnie niezniszczalna

Radość życia jest w Tobie niezniszczalna. 

 

NIE-KUR-ZNISZCZ-WA-SZCZAL-MAĆ-NA

 

Uważam, że masz w sobie dużo siły, i że dasz sobie radę.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Imbryk 

 

 

 

Wczorajszy dzień zamknąłem na wszystkie zamki,
Dzisiaj chcę mniej, wiem czego chcę - mam dosyć walki,
Oczy proszą się o sen, życie powieki dziurawi,
Chciałbym teraz wcisnąć play, ciało na chwilę zostawić,
Zrobić miejsce na byt, troskę, dużo mniej rozsądku,
Niech życie leci swym torem i wszystko będzie w porządku,
Może największy problem nie istniał już na początku,
Ostudzić emocje, do których wciąż dolewam wrzątku,
Chcę mniej widzieć, oczyścić fotopamięć,
Głupota, ból i fałsz tworzą co dzień panoramę (zawsze),
Nie dostrzegać gestów i wzroku, który kłamie,
Choć czasem rozwiązanie widać gdzieś na drugim planie,
Chcę mniej czuć, wytłumić każdy impuls,
Tu nie pomoże lód i łycha w dobrym roczniku,
Uczulony w chuj, jeden z tych alergików,
Na świata brud, chciałbym w końcu odciąć się od syfu.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężko było to czytać, coś jak Pamiętniczek Masochisty.

 

Poza naturalnym sprzeciwem przed spierdolonymi sytuacjami, naturalnie pojawiały się pytania, np. jakim cudem można robić remont mieszkania +3 lata latając i doglądając regularnie. Fachowcy pracują tylko w obecności właścicieli ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 5 miesięcy temu...
20 minut temu, Imbryk napisał:

Udało się :)

Opisz, jak będziesz gotowy, na pewno będzie, to ku pokrzepieniu. 

Sam z chęcią przeczytam, jak ogarnąłeś zerwanie się, w jaki sposób poradziłeś z tym sobie, emocjonalnie, psychicznie czy zostałeś w kraju, i jak wyszło z zobowiązaniami, bo to też ciekawe. 

Najlepszego! Na nowej drodze.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.