Skocz do zawartości

Zerwała ze mna... I cały się telepię.


Rekomendowane odpowiedzi

Teraz, Strusprawa1 napisał:

A co myślisz o tym, żeby pojechać do swojego miasta jutro, sprzątnąć gościa,

Yżeco ? Sprzątać gościa ? Nie rozumiem, wyjaśnij ?

Teraz, Strusprawa1 napisał:

oddać, co zostawiła u mnie? Czy cisza absolutna? 

Cisza absolutna. Jak to mawiają koledzy znad piwa w Oktoberfest - "Nacht und Nebel" - co się przekłada jako "Noc i mgła"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, arch napisał:

Czy Ty zdajesz sobie sprawę, że ta Panna o tym NIE WIE?

 

Jak ją dopuści do siebie z powrotem to właśnie się dowie. 

5 minut temu, arch napisał:

 

 Nic by mu nie zrobiła o ile wyciągnąłby poprawne wnioski - zmniejszył zaufanie do Pani, obserwował ją, ruchał ile wlezie i ustalił swoje zasady.

Jak je Pani złamie - to ewentualnie jeszcze jedna szansa o ile nie było zdrady a potem do widzenia. Czego tu nie rozumiesz?

 

Przeczytaj to co pisałem wyżej o stanie mentalnym w jakim Autor obecnie się znajduje. Nie lubię się powtarzać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minutes ago, Strusprawa1 said:

@Bonzo Pewnie masz rację.. A co myślisz o tym, żeby pojechać do swojego miasta jutro, sprzątnąć gościa, oddać, co zostawiła u mnie? Czy cisza absolutna? 

Zrobiłbyś najgorsze rzeczy jakie można zrobić po zerwaniu: jedziesz z jej gratami - ona odbiera to jako pretekst żeby ją zobczyć. Jesteś rozwalony psychicznie więc Cię urobi w ciągu pół godziny. Jakie rozwalić gościa?
Po pierwsze to po co bić kolesia (dobrze rozumiem? ona ma jakiegos typa?) przecież "jak suka nie da to pies nie porucha". Po drugie rękoczyny obniżają Twoją wartość.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Strusprawa1 napisał:

Pod profilowym mi pisze. ( .facebook.com/photo.php?fbid=1001930676598545&set=a.169006726557615.15764.100003448674447&type=3&theater5 (dodaj www przed facebook).

Pisze mi SMSy ciągle i maile wysyła. 

Co do spraw związkowych niestety nic Ci nie poradzę.. Ale tego posta to chociaż zedytuj lub niech ktoś z moderacji to zrobi, bo coś czuje, że lada chwila i "Diana" może się szybciutko dowiedzieć co tutaj Ty i szanowna Brać w temacie o niej wypisuje.

 

PS: Nie mam paranoi - zalecam jedynie ostrożność;)

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@jaro670

5 minut temu, arch napisał:

Najważniejszy jestem ja - skoro cipka chce się oddać to się cieszę i korzystam.

Cipka ważniejsza :) 

 

@arch

Każdy może mieć swoje zdanie, Ty masz swoje i ok.

 

Widzisz Twoja strategia byłaby dobra gdyby na świecie była 1/3 kobiet, jaka jest teraz. A, że jest na odwrót, to lepiej iść na miasto i poznać nową. Z matematycznego punktu widzenia mniej energii stracisz szukając nowej, niż próbując naprawić stare. 

Bierzmy przykład z kobiet. One nie patrzą wstecz, nie rozpamiętują, tylko szukają naszych następców. A ta konkretna zrobiłaby tak samo, ale niestety nie ma żadnej nowej gałęzi i do tego dopadły ją wyrzuty sumienia połączone ze strachem przed samotnością. 

 

Temat wałkowany na forum pierdyliard razy. 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, jaro670 napisał:

 

Jak ją dopuści do siebie z powrotem to właśnie się dowie. 

To, że facet dał jej możliwość powrotu po tym jak go prosiła i nie zdradziła i to możliwość na JEGO ZASADACH to oznaka, że telepał się po rozstaniu?

To żart? fuck logic :D

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, arch napisał:

Czy Ty zdajesz sobie sprawę, że ta Panna o tym NIE WIE?

Gdy tylko wróci - to się natychmiast panna dowie. Wtedy wykorzysta to przeciwko niemu z konsekwencją Czyngiz-Chana.

10 minut temu, arch napisał:

1. Najważniejszy jestem ja - skoro cipka chce się oddać to się cieszę i korzystam.

Umiejętnie ! Umiejętnie. Co to znaczy ? O tym niżej !

10 minut temu, arch napisał:

Autorze - jak pisałem, tydzień milczenia, potem jeśli Pani będzie dalej chciała wrócić,

Tłumaczę i objaśniam:

 

Tydzień to za mało. Musi minąć odpowiedni okres czasu - minimum kilka miesięcy.

Bo to jest dostatecznie długi czas by panna zrozumiała, że dajesz bez niej radę w sposób nieproblematyczny i zapewne ruchasz gdzie indziej - prawdopodobnie nie gorsze niż ona laski.

Czyli - ona jest Ci potrzebna jak psu piąta noga.

 

I po kilku miesiącach (lub dłużej) - możesz spokojnie pozwolić sobie na to by się z nią spotkać. Wtedy Ty rozdajesz karty od poczatku do końca.

I tylko wtedy możesz podjąc negocjacje - gdyż mają one sens. Gra cipką sie skończyła dawno temu - ponieważ skoro sie nie odezwałeś - znalazłeś odpowiedni zamiennik.

 

Dostaniesz wtedy wszystko to czego będziesz sobie życzył i w dodatku nie zdziwi mnie niejeden dodatkowy bonus. Gratisowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minutes ago, Strusprawa1 said:

@AR2DI2 Nie ma. Ten koleś to jakiś 40 letni fajfus z przystanku, który ją zaczepiał. Z tego co napisala, to dziś był blisko i śmierdziało od niego i wymiotowała do śmietnika. Nienawidzi starszych. 

A, to sprawa jest jeszcze prostsza - ona Cię zna i wie że jesteś raptus (to widać po tym jak piszesz), i wywaliła ci opowiastkę z typem który ją zaczepiał, żebyś przyjechał na koniu i obronił cześć księżniczki. Manipulacja. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka faktów, których nie mówiłem: Nigdy mnie nie zdradziła (nawet dziś pytałem jej kumpelę z klasy dla pewności, z którą mam dobry kontakt :D), dotąd miałem co chciałem, starała się dosyć, w piątek ją wku... ją tym, że powiedziałem jej, że "może za 20 zł wycałujesz mi klatę" - powiedziałem, że to żart, ale po tym sobie poszła, choć wiadomo - każdy pretekst dobry. 

 

To jest dobry pomysł, aby wątek ten gdzieś ukryć - pisałem zresztą o tym. Jak chcecie, to możecie zapraszać mnie do znajomych, hah. :D

Edytowane przez Strusprawa1
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, arch napisał:

To, że facet dał jej możliwość powrotu po tym jak go prosiła i nie zdradziła i to możliwość na JEGO ZASADACH to oznaka, że telepał się po rozstaniu?

To żart? fuck logic :D

 

 

A ską ta pewność że nie skakała po czyimś bolcu, plombę założył ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, bo widzę bicie piany się robi tutaj, a sprawa, po tym co czytam dotyczy smarkaterii (sorry za to określenie ale tak to wygląda).

Finał będzie na 100% taki, że on i tak poleci do niej. Później, żeby nie wyjść na pierdołę przed ludźmi, będzie pisał jak ją przećwiczył, i jakie ona mu zapewnienia na kolanach składała, i jak wygrał, i w glorii wszedł ponownie w posiadanie jej wdzięków.

Wysiadam z tego wątku, bo szkoda prądu.

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Bonzo napisał:

Gdy tylko wróci - to się natychmiast panna dowie. Wtedy wykorzysta to przeciwko niemu z konsekwencją Czyngiz-Chana.

To już pisałem do innego kolegi, dlatego zacytuję: "

To, że facet dał jej możliwość powrotu po tym jak go prosiła i nie zdradziła i to możliwość na JEGO ZASADACH to oznaka, że telepał się po rozstaniu?

To żart? fuck logic :D".

 

2 minuty temu, Bonzo napisał:

Tydzień to za mało. Musi minąć odpowiedni okres czasu - minimum kilka miesięcy.

Bo to jest dostatecznie długi czas by panna zrozumiała, że dajesz bez niej radę w sposób nieproblematyczny i zapewne ruchasz gdzie indziej - prawdopodobnie nie gorsze niż ona laski.

Czyli - ona jest Ci potrzebna jak psu piąta noga.

 

I po kilku miesiącach (lub dłużej) - możesz spokojnie pozwolić sobie na to by się z nią spotkać. Wtedy Ty rozdajesz karty od poczatku do końca.

I tylko wtedy możesz podjąc negocjacje - gdyż mają one sens. Gra cipką sie skończyła dawno temu - ponieważ skoro sie nie odezwałeś - znalazłeś odpowiedni zamiennik.

 

Dostaniesz wtedy wszystko to czego będziesz sobie życzył i w dodatku nie zdziwi mnie niejeden dodatkowy bonus. Gratisowo.

No i wreszcie się zgadzamy, bo to, że tydzień za mało to mogę się zgodzić, choć to też zależy od laski. Po co od razu ją odrzucać? Póki dziewczyna jest ładna, póki go na swój kobiecy sposób 'kocha' (wiadomo jak to jest z ich miłością ale nie liczmy na inną), póki nie dawała innemu i póki go PROSI - to czemu od razu odrzucać?

W myśl zasady, że każdemu należy się szansa niech da jej szanse, wyjdzie z sytuacji zwycięsko jako rozdający karty samiec alfa, porucha co jego a i dziewczyna może jednak trochę skruszeje.

7 minut temu, giorgio napisał:

Widzisz Twoja strategia byłaby dobra gdyby na świecie była 1/3 kobiet, jaka jest teraz. A, że jest na odwrót, to lepiej iść na miasto i poznać nową. Z matematycznego punktu widzenia mniej energii stracisz szukając nowej, niż próbując naprawić stare. 

 

Ale sami zgadzamy się z tym, że wszystkie one generalnie mają ten sam wgrany program - shit testy, emocjonalne rozrzuty, itd., itp. Pozna nową i za pół roku związku będzie miał dokładnie to samo - dodaj do tego, że zanim zbajeruje nową, zanim wejdzie z nią w jakieś tam 'motylki' potrzebne babom do dawania tyłka (lub kasa) to minie trochę czasu. Facet straci czas na szukanie nowej, straci czas na zaczynanie wszystkiego od początku a skończy tak samo - po pół roku kolejna odjebie mu jeszcze inny shit test, np., że spotkała się z kolegą ale to tylko kolega - i wstawi fotkę z piwka z 'kolegą'. 

Nie ma to w ogóle sensu logicznego a pamiętajmy, że mężczyzna też przekwita, choć trochę wolniej, ale jednak. 38-latek rzadko kiedy zwiąże się już z 25-latką na inną relację niż sponsor, niestety, taka jest prawda.

 

Logicznie więc to roztrząsając, póki laska nie zdradziła go, póki myśli o nim, póki chce się godzić i póki uniża się i przeprasza - można rozważać powrót.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, arch napisał:

póki nie dawała innemu i póki go PROSI - to czemu od razu odrzucać?

 

Powtórzę pytanie bo widzę że lubisz wybiórczo odpowiadać tylko na te które Ci pasują : skąd pewność że nie dawała innemu ?

Edytowane przez jaro670
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, jaro670 napisał:

Powtórzę pytanie bo widzę że lubisz wybiórczo odpowiadać tylko na te które Ci pasują : skąd pewność że nie dawała innemu ?

Nie mam pewności, to już leży w gestii autora na ile ją zna, na ile czuje (to bardzo ważne, faceci w tych sprawach mają dobrą intuicję), na ile logiczna sekwencja zdarzeń na to nie wskazuje, itd.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@jaro670 dobrze prawi, nigdy nic nie wiadomo, mogło być tak że była z bratem @Strusprawa1 "dla bycia z kimś" mając na oku już kogoś innego - być może trzymała drugą gałąź już jedną ręką, sądziła że już jest stabilna, chciała więc złapać się jej obiema - coś się zjebało więc stara się wskoczyć na poprzednią..

Pytanie czy były jakieś dziwne zachowania czy inne dowody na to że niunia autora tematu mogła coś kombinować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, arch napisał:

To już pisałem do innego kolegi, dlatego zacytuję: "

To, że facet dał jej możliwość powrotu po tym jak go prosiła i nie zdradziła

A skąd niby wiedzieć, że nie zdradziła ?

Tu nic nie pomoże żadna intuicja.

Jesli baba wyskakuje z jakimiś zerwaniami - to na 100% skakała po róznych bolcach jednocześnie od dłuższego czasu i prawdopodobnie szuka najlepszego.

A że chce wrócić ? Cóż, może sama została olana nagle i okazało się, ze mimo iż chciała zapalić i panu Bogu świeczkę i diabłu ogarek - właśnie zgasiła jedno i drugie.

18 minut temu, arch napisał:

Pozna nową i za pół roku związku będzie miał dokładnie to samo - dodaj do tego, że zanim zbajeruje nową, zanim wejdzie z nią w jakieś tam 'motylki' potrzebne babom do dawania tyłka (lub kasa) to minie trochę czasu. Facet straci czas na szukanie nowej, straci czas na zaczynanie wszystkiego od początku

Zapewniam Cię, że o wiele szybciej wyhaczysz nową laskę niż uda Ci się sensownie wrócić do dotychczasowej.

 

Dlatego solidny samiec ma w telefonie szereg numerów do róznych dam. I utrzymuje kontakty z więcej niż jedną.

To jest istota przewagi.

Bo wtedy:

1. Gdy się jedna z panteonu wykruszy - masz drugą lub nawet trzecią.

2. Gdy jedna zaczyna shit-testować - dajesz do zrozumienia - "siiiiii, słyszysz kochanie jak leję ?"

 

I dlatego najlepszy sposób to babę zamilczeć.

Bo wtedy ona zaczyna sobie zdawać sprawę, że zapewne masz swój kieszonkowy haremik i wypadnięcie jej z tegoż przybytku - zrobiło na Tobie mniejsze wrażenie od ostrzelania bunkra w kwaterze Hitlera "Wilczy Szaniec" (dyskretny urok żelbetu) z procki na skobelki.

 

Co się wtedy dzieje ?

Ano wtedy u kobiety włącza się algorytm odzyskiwania awaryjnego - i jesli ona jest pod jego wpływem - korzystasz.

Ale aby się pod tym wpływem znalazła - musi wiedzieć, że jest Ci potrzebna w stopniu pomijalnie niskim.

 

Naprawdę - nawet drobne olanie kobiety - działa cuda.

Kiedyś do jednej wysłałem SMS'a czy się spotkamy któregoś wieczora.

Napisała, że ma okres.

Odpisałem, że "to trudno"

 

Po godzinie napisała, że w zasadzie już się skończył i możemy się spotkać :)

  • Like 4
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Bonzo napisał:

dlatego najlepszy sposób to babę zamilczeć.

Zależy jak patrzeć. Istnieje mnóstwo kobiet pasywno agresywnych które mogą z Tobą wejść w szranki milczenia nawet na MIESIĄC, gdzie mniej więcej na granicy tego miesiąca któreś z was pęknie. A okaże się, że nie zdradzała, nie miała żadnego gacha, ot po prostu pasywna agresja - chciała wygrać z Tobą, żebyś się ugiął.

 

I teraz pytanie zasadnicze - masz tyle czasu w swoim życiu, żeby poświęcać kurwa miesiące na walkę o dominacje z babą?

Z drugiej strony ciężko babę rzucać za samo milczenie, o ile nie masz żadnych dowód, że cokolwiek odwaliła - i tu też jesteś w kropce.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, arch napisał:

Istnieje mnóstwo kobiet pasywno agresywnych które mogą z Tobą wejść w szranki milczenia nawet na MIESIĄC, gdzie mniej więcej na granicy tego miesiąca któreś z was pęknie.

Jak wspomniałem - samiec peknie tylko wtedy kiedy wydaje mu się (matrix) że nie ma innego wyjścia. Czyli - nie ma innych kobiet poza "tą jedną jedyną ukochaną"

Dlatego każdy normalny facet powinien w telefonie mieć numer nie tylko tzw "swojej aktualnej kobiety" ale również i kobiet rezerwowych jesli chce się bawić w jakiekolwiek relacje z kobietami.

 

Bo te zawsze, ale to zawsze będa robiły takie czy inne jazdy. Licząc na to, że facet da się w ten szmelc wciągnąć.

Godzinę temu, arch napisał:

A okaże się, że nie zdradzała, nie miała żadnego gacha, ot po prostu pasywna agresja - chciała wygrać z Tobą, żebyś się ugiął.

Powiem Ci (całkiem szczerze), że chyba wolałbym gdyby kobieta mnie zdradzała niż pakowała w swoje pojebane gierki.

Bo doprawdy - nie wiem co lepsze.

 

Zresztą - teraz, kiedy ponad 6 lat temu dałem sobie spokój ze wszelkimi tzw "stałymi związkami" - wisi mi jednakowo i jedno i drugie.

Wolny jestem, telefonów do dam dyżurnych mam kilka i jesli czuję potrzebę damskiego towarzystwa - dzwonię i po sprawie.

A co ona poza czasem ze mną spedzonym robi - nie jest dla mnie istotne.

Czy ona seks uprawia tylko ze mną czy jeszcze na przykład z 30 innymi facetami - mam w dupie. I tak gumę zawsze zakładam - więc nie ma problemów.

W stałym związku przecież także nie masz zadnej gwarancji, że Twoja kobieta jest Ci wierna. I paradoksalnie - ryzyko złapania jakiegos syfa - może być wyższe w stałym związku - kiedy to posuwasz swoja "jedną jedyną" bez gumy. A ta tymczasem raz i drugi zostanie posunięta w czoko bez gumy przez bliżej niedookreślonego ktosia albo wręcz ktosiów.

Godzinę temu, arch napisał:

I teraz pytanie zasadnicze - masz tyle czasu w swoim życiu, żeby poświęcać kurwa miesiące na walkę o dominacje z babą?

Zadałeś bardzo dobre pytanie.

Odpowiem adekwatnie - nie mam kurwa na to czasu.

Dlatego dałem sobie spokój ze stałymi związkami.

 

Zastanów się na spokojnie - po co facetowi kobieta ?

W dwóch celach - do rodzenia dzieci i do seksu. Wszystko pozostałe, absolutnie wszystko facet jest w stanie ogarnąć sobie w 100% sam. I to nierzadko wręcz lepiej i zawsze - znacznie mniejszym kosztem.

 

Z uwagi na fakt, że dzieci mieć nie zamierzam (przeraża mnie to w dzisiejszym świecie) - w tym zakresie baba mi niepotrzebna.

 

A do seksu się przydaje. Niemniej jednak praktyka życiowa wskazuje jedno - seks można mieć i bez stałego związku.

Co więcej - każdy co bardziej spostrzegawczy zauważy, że seks bez stałego związku jest łatwiej i taniej dostępny niż w takowym.

 

Wnioski są oczywiste - stały związek nie ma żadnego logicznego uzasadnienia poza przypadkiem kiedy ktoś chce mieć potomstwo. I dlatego nie bez powodu nazywam małzenstwo wytwornicą dzieci.

Do niczego innego nie jest to potrzebne.

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Bonzo Jakkolwiek się z Tobą zgadzam, tak dopowiem, że chcialbym miec dzieci i ta była odpowiednia do tego (widze jak zachowuje się do nich).

Jakkolwiek mam mysli, że mam na to czas..

 

PS. Ja sam oczywiscie mialem "inne opcje", ale monotonne wydaje mi sie budować od nowa z inną (gdy chcę miec dzieci kiedys)..

Mimo wszystko to co piszesz zdaje się byc do bolu logiczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem rozmowy ze zrzutów i cholera... jesteście bardzo młodzi jeśli w ten sposób do siebie piszecie. Za dużo w Tobie emocji, nawet nie zastanawiasz się co do niej piszesz - ogromny chaos, brak w Tobie spokoju. Taki wiek. Ja wtedy mądrzejszy nie byłem i jestem pewien, że rad z forum czy Kobietopedii nie wykorzystałbym wtedy chyba nawet w 10%. Co nie znaczy, że próbować nie warto.

 

Do rzeczy. Po pierwsze: więcej godności! Popatrz np. na tamtą rozmowę ze zrzutu ekranu: raz piszesz do niej, że ma odejść, potem mówisz, że coś tam zrobisz, potem chcesz pobić jej braci i sfinansować im nowe zęby... miotasz się zdesperowany, wygląda jakbyś był borderline...

Więc ona jest górą (chociaż po jej reakcjach widać, że nie ma aż takiego doświadczenia żeby to bardziej sensownie wykorzystać. Bardziej dziewczyna niż kobieta). Lekcja na przyszłość: mniej emocji, więcej myślenia, nie zdradzaj tyle w uczuciach bo dajesz znać o swojej słabości. Pomyśl zanim coś napiszesz i nie wydurniaj się, nie próbuj niczego udowadniać. To eleganckie, męskie, dojrzałe i opłacalne. Z czasem się nauczysz. I przyda Ci się w kontaktach z innymi kobietami. Z tą już nie. Dlaczego?

 

Po drugie: wracanie do niej nie ma większego sensu. Powiedziała Ci, że wg niej nie pasujecie do siebie, jesteście inni. Doszła do takiego wniosku, po dłuższym zastanowieniu. A może po krótszym? To tym bardziej ją olej za to, że niepotrzebnie zawraca Ci głowę chwilowymi przebłyskami - oznaka niewychowania. Jest dziewicą z dobrego domu? Pewnie nie zaznała życia i nie ma pojęcia co i jak działa więc nie wie czego chce. Chcesz ofiarować czas na uświadomienie jej tego podczas kiedy sam musisz jeszcze dojrzeć, nauczyć się wielu rzeczy? I ona np. za jakiś czas znowu zmieni zdanie (a na pewno to zrobi bo dojrzeje). To nieopłacalne. Idziesz dalej zdobywać doświadczenia, ją zostawiasz niech ktoś inny uczy ją życia. Jest jeszcze masa innych powodów dla których nie powinieneś ponownie wchodzić do tej samej rzeki - Bracia ci wypisali.

 

Czytaj książki naszego guru, wyróżnione tematy na forum i słuchaj audycji ile wlezie - to ci pomoże ukształtować podejście, nabrać odpowiedniego nastawienia. Pamiętaj, że najbardziej kochałeś w tym wszystkim haj, który tak naprawdę był tylko w twojej głowie (chociaż skojarzony z nią...). Drgawki z tego co jest mi wiadome to normalny, zdrowy odruch. Organizm w ten sposób odreagowuje emocje więc nie walcz z tym.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty jesteś Bartek? A ona to Diana?

 

Jprdl. Nie należy nigdy oceniać ludzi po wyglądzie. Ktoś o wyglądzie małej Mi zniszczył kogoś kto wygląda jak Mefistofeles :)

 

Do stałego związku ważniejsza niż dobre geny przejawiające się wyglądem zewnętrznym jest silna psychika której, autor nie ma. Rada dla autora - wykorzystaj swoją fizjonomię do ONS, a jak chcesz mieć związek i dzieci to popracuj nad psychiką.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.