Skocz do zawartości

Spojrzenia kobiet- czy dostajecie dużo uśmiechów i spojrzeń?


Rekomendowane odpowiedzi

To i tak nie ma większego znaczenia - laska do Ciebie nie zagada na ulicy. Tak samo w realu nie jest łatwo 'wpaść' na siebie z dziewczyną, potem mieć wspólne tematy i przejść na dalszą ciekawą znajomość. To nie film.

 

Internet jest dużo skuteczniejszy - właściwie jak tak pomyślę, to wszystkie moje trzy byłe poznałem przez internety :D

 

Jedną na stronie z grą online, drugą na fejsie (pisałem ten sam tekst chyba do 50 lasek i była jedną z nielicznych które się odezwały), trzecią na portalu filmowym.

 

Najważniejszy jest duży przemiał; pisać na wielu portalach z wieloma laskami - w końcu jakaś ryba wpadnie w tę sieć na mur beton. Pisząc 'wpadnie', mam na myśli, że przechodząc z nią powiedzmy na rozmowę na fb, zaczynasz się całkiem dogadywać i jest to sensowne podłoże do sensownego spotkania. Szybkie umawianie z laską z sympatii czy innego tindera nie zadziała.

Tu trzeba odpowiednio zbudować otoczkę, rozmowę, siebie w jej oczach, itd., musi być obustronne odczucie, że 'pasujemy'. W każdym z opisywanych przypadków po tej 'budowie' spotkanie to była już prawie formalność. Z dwiema można powiedzieć, że byliśmy parą od pierwszego spotkania (z jedną seks był szybki, z drugą dopiero po 2 latach; to moja pierwsza z którą relację miałem dużo bardziej zażyłą i seks był raczej ukoronowaniem więzi - a jak już zaczęliśmy, to był prawie codziennie), z jedną od bodajże trzeciego.

 

No i polecam zdecydowanie introwertyczki - wiele z nich jest ładnych, mają dużo mniejsze skłonności do zdrady. Nie są tak superduper przebojowe jak ekstrawertyczki ale ekstrawertyczna ładna laska oznacza całkiem niedługo ekstrawertyczne kłopoty :)

 

Nawet w Biblii jest napisane, że kobieta lepiej żeby za dużo się nie odzywała tylko słuchała męża, bowiem mąż jest głową żony, a Bóg jest głową męża.

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, arch napisał:

Najważniejszy jest duży przemiał; pisać na wielu portalach z wieloma laskami - w końcu jakaś ryba wpadnie w tę sieć na mur beton. Pisząc 'wpadnie', mam na myśli, że przechodząc z nią powiedzmy na rozmowę na fb, zaczynasz się całkiem dogadywać i jest to sensowne podłoże do sensownego spotkania. Szybkie umawianie z laską z sympatii czy innego tindera nie zadziała.

Tu trzeba odpowiednio zbudować otoczkę, rozmowę, siebie w jej oczach, itd., musi być obustronne odczucie, że 'pasujemy'. W każdym z opisywanych przypadków po tej 'budowie' spotkanie to była już prawie formalność. Z dwiema można powiedzieć, że byliśmy parą od pierwszego spotkania (z jedną seks był szybki, z drugą dopiero po 2 latach; to moja pierwsza z którą relację miałem dużo bardziej zażyłą i seks był raczej ukoronowaniem więzi - a jak już zaczęliśmy, to był prawie codziennie), z jedną od bodajże trzeciego.

 

Kiedyś też o tym pisałem, że wysłałem ileś zapytań do panien w sprawie notatek. To dziewczyny z danego kierunku studiów, na serio tego potrzebuję, ale oczywiście sam też bym ogarnął. Pretekst był. Jestem wiarygodny, bo widać że tego mogę potrzebować. I też niby od niechcenia, ale na powiedzmy 10 wysłanych wiadomości zawsze z 2-3 laskami ciągnie się rozmowa. Od razu widać kto tego chce, a kto Cię informuje i nara. 

 

Ja nie ciągnę na siłę, czekam czy ona to zrobi. Wtedy wiem, że warto pisać dalej. 

W grudniu szukałem sali lekcyjnej w W-wie do zdjęć. Koniecznie w liceum. Sam byłem w 10 szkołach, ale napisałem też do 2 panien z 3-4 innych szkół z zapytaniem czy mogą mi pomóc, bo szukam tego i tego do tego i owego. Znowu wiarygodność. Z jedną z nich do dzisiaj mam kontakt, widzieliśmy się nawet jakiś czas temu. Panna ma 18, ja 33, więc trochę duża różnica wieku :). 

 

 

Edytowane przez Bullitt
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@arch że chce Ci się tak poświęcać czas na ganianie za kobitą? Mi by się nie chciało i nie chce :) Nie wyśmiewam ani nic, aby nie było, rozumiem z jednej strony, ale zdecydowanie wolę poświęcić ten czas na pasję, sport, przyjaciół i rodzinę :)

 

@Gr4nt nie rozumiem trochę Twego podejścia do długich włosów. Sam mam ciut dłuższe, związane w kitkę. Jestem aktywnym muzykiem i myślisz że to kobietom przeszkadza? Oj nie, wystarczą im emocje związane ze sceną ;) Zawodowo też mi to nie przeszkadza, a mam dosyć odpowiedzialne stanowisko. Myślę że wszystko zależy od charyzmy człowieka jak jest postrzegany, tyle. Ale fakt że już mam je trochę i przymierzam się do ścięcia ;) 

Edytowane przez Taboo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, arch napisał:

To i tak nie ma większego znaczenia - laska do Ciebie nie zagada na ulicy. 

Mylisz się i to srogo. Zagada i pociągnie mocno temat pod warunkiem, że jesteś naprawdę przystojny. 

 

Zwykły facet dla spokoju ducha musi sobie wmawiać inny scenariusz. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, arch napisał:

To i tak nie ma większego znaczenia - laska do Ciebie nie zagada na ulicy. Tak samo w realu nie jest łatwo 'wpaść' na siebie z dziewczyną, potem mieć wspólne tematy i przejść na dalszą ciekawą znajomość. To nie film.

Większośc kobiet w tym długoletnią partnerkę poznawałem w realu, więc GRUBO się mylisz.... może dla Ciebie internet to jedyne medium poznawania kobiet? A moze tylko je ogladasz na portalu z czerwonym "R" ?

2 godziny temu, arch napisał:

Najważniejszy jest duży przemiał; pisać na wielu portalach z wieloma laskami - w końcu jakaś ryba wpadnie w tę sieć na mur beton.

A rozmawiac to sie juz nie da, nie mozna? W poprzednim watku pokazales mi swoją płytkość emocjonalna i zachlastane podejście do kobiet i poniekąd sposobu życia... tutaj tylko mnie utwierdzasz w tym, skoro dla CIebie pozyskiwanie kontaktu to tylko internet. Smutne.

 

2 godziny temu, arch napisał:

Nawet w Biblii jest napisane, że kobieta lepiej żeby za dużo się nie odzywała tylko słuchała męża, bowiem mąż jest głową żony, a Bóg jest głową męża.

Dobrze, ze w biblii bo mylsalem, ze to badania brytyjskich naukcowcow :D 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, xawery982 napisał:

Większośc kobiet w tym długoletnią partnerkę poznawałem w realu, więc GRUBO się mylisz....

Mylę się bo jeden Kowalski miał inaczej - dobrze wiedzieć.

 

14 minut temu, xawery982 napisał:

W poprzednim watku pokazales mi swoją płytkość emocjonalna i zachlastane podejście do kobiet i poniekąd sposobu życia

W poprzednim wątku to Ty mnie zaskoczyłeś, że można być aż takim pizdeuszem z kobietami i teraz rozumiem czemu z nią zerwałeś :D po prostu nigdy nie byłem aż tak jebany przez babę, więc zapomniałem, że to możliwe.

 

14 minut temu, xawery982 napisał:

Dobrze, ze w biblii bo mylsalem, ze to badania brytyjskich naukcowcow :D 

Nie - oni nie mają racji, kupili dyplomy na bazarze. Rację masz przecież Ty - Kowalski :D

Edytowane przez arch
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mysle, ze nie jeden kowalski tak uważa - realne znajomości są lepsze i fajniejsze niż poznawanie przez internet (oczywiście nie jest to stała zasada) i to w taki desperacki sposób - bo jak piszesz trzeba pisac na wielu portalach do wielu kobiet i któraś wpadnie w sieć... nożeszjapierdole - poważnie? 

 

6 minut temu, arch napisał:

że można być aż takim pizdeuszem z kobietami i teraz rozumiem czemu z nią zerwałeś

Ja byłem przez nią jebany? Pomyliło Ci się z kolegą, którego żona biła i poniżała. To co wynikało w moim wątku wynikało z braku świadomości, bialorycerstwa i głeboko wnikniętego matrixa - nie wstydze sie tego moj drogi bo wiekszosc z nas tutaj tak zaczynała, ale nie wyolbrzymiaj na obronę swojego tyłka teraz.


Chociaż... teraz  to takim jak Ty mogę uśmiechnąć się w twarz, bo żyje po swojemu poznaję kobiety w miejscach publicznych, i nie muszę jak Ty pisać na dwie klawiatury i czekać, aż któraś poleci na tandetną bajerę na jakimś portalu randkowym.

 

Rozumiesz? :) I bron boże ja nie twierdzę, że mam rację, ale uważam (zresztą nie tylko ja), że to co wypisujesz to bzdety i absurdy... osobiście przyczepiam ci metkę "Wysłannik Wicijowskiego" bo tak mi to podśmierduje. Cya

 

 

Edytowane przez xawery982
  • Like 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, arch napisał:

Internet jest dużo skuteczniejszy - właściwie jak tak pomyślę, to wszystkie moje trzy byłe poznałem przez internety

Ee tam. Ja się tylko z dwoma dupami spotkałem poznanymi na fb. Obie były nieco spierdolone, ale co pomacałem to moje. Wczoraj za to wyszedłem kupić buty, a skończyłem na domówce, zaliczając po drodze pub i bilarda. Lepiej działać od razu z kobitkom po męsku na żywo, a nie tam pisać i czekać bialorycerzowo, aż ci odpisze łaskawa pani księżna z nowogrodu. Mój wątek o "powrocie do gry" opisałem w tym dziale, jak ktoś chce to sobie looknie i zobaczy, że wcale to nie jest takie trudne. Skoro taki introwertyk jak ja potrafił włączyć tryb łowcy to każdy potrafi tylko musi wziąć czerwoną pigułkę z domieszką wiedzy z RSD.

Edytowane przez Ragnar1777
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Taboo napisał:

@arch że chce Ci się tak poświęcać czas na ganianie za kobitą? Mi by się nie chciało i nie chce :) Nie wyśmiewam ani nic, aby nie było, rozumiem z jednej strony, ale zdecydowanie wolę poświęcić ten czas na pasję, sport, przyjaciół i rodzinę :)

Jakie ganianie. Poza tym ja wolę mieć pasję, sport, przyjaciół, rodzinę I KOBIETĘ w zdrowej relacji niż to wszystko bez niej. To chyba logiczne.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, mac said:

Mylisz się i to srogo. Zagada i pociągnie mocno temat pod warunkiem, że jesteś naprawdę przystojny. 

 

Zwykły facet dla spokoju ducha musi sobie wmawiać inny scenariusz. 

No oczywiście, że tak. Ale ilu takich jest na forum? Podejrzewam ,że może 1-2 (o ile w ogóle). Mi częściej to się zdarzyło w UK przez rok niż w Polsce przez całe życie :D Mam wrażenie ,że większość naszych Pań ma bardzo sukowaty wyraz twarzy i to mnie np. odstrasza. A często pozory mylą w tej kwestii.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, EMKEJ napisał:

Mam wrażenie ,że większość naszych Pań ma bardzo sukowaty wyraz twarzy i to mnie np. odstrasza. A często pozory mylą w tej kwestii.

Jasne, że to są pozory. Im bardziej sukowaty wyraz twarzy tym większa chcica na kutasa Xd

One tak się charakteryzują by pizdeuszy odstraszyć i innych rycerzy. Widziałem ostatnio taką młodziutkę w galerii handlowej, która wyglądała na rasową sucz. Jednakże musiałem według niej mieć coś w sobie bo gdy spojrzałem na nią to nagle pokorniała jak baranek :) A było widać, że jest bardzo niegrzeczna. 

Zgodzę się, że mogą zgrywać mniej dostępne, ale tylko na początku. Reszta to już schemaciki :) 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, ciekawyswiata napisał:

Ostatnio doszedłem do wniosku, że absolutnie się nie podobam kobietom.

Ja też :) Z tą różnicą, że nie doszedłem do tego wniosku ostatnio a jakieś 30 lat temu (jeszcze za komuny).

14 godzin temu, ciekawyswiata napisał:

Nie wiem, czy trzeba byc Jamesem Bondem, żeby dostawac spojrzenia od dziewczyn?

Też nie wiem. Gdybym wiedział - to bym się zjamesobondził :) A tak to nie jestem Bond a tylko Bonzo (bardzo optymistycznie nastawiony zwolennik oralu - jak to mnie na tutejszym czacie rozszyfrowano)

14 godzin temu, ciekawyswiata napisał:

Nie mówię, że idąc ulicą, w galerii czy gdziekolwiek każda się spojrzy, ale mam wrażenie, że na 100 dziewczyn, które mijamy każdego dnia, nie dostaję dosłownie ani jednego uwodzącego spojrzenia.

Nie bój nic - mam to samo. Co więcej - wydaje mi się, że nawet łby odwracają ze wstrętem :)

A jesli się już mój wzrok z kobiecym spotka - to wyczytuję w nim stwierdzenie w formie nakazowej - "idź sprawdź czy cię nie ma w warsztacie"

14 godzin temu, ciekawyswiata napisał:

Czy może za dużo oczekuję od kobiet, może za bardzo się na nie gapię, może sam się do nich nie uśmiecham, jestem za sztywny?

Ja się uśmiecham - co ciekawe kompletem naturalnego uzebienia w moim wieku. Krzywe bo krzywe, ale za to własne :)

Istnieje możliwość, że moje rozdawanie śmieszków pod adresem dam nie spotyka się z feedbackiem z ich strony dlatego, że biorą mnie za pracownika branży reklamowej, ktory robi kampanię największej polskiej firmie ubezpieczeniowej.

Czyli - PZU.

Bo Pierdolnięty Zawsze Uśmiechnięty.

14 godzin temu, ciekawyswiata napisał:

Czy niektóre dziewczyny są nieśmiałe i dlatego nie patrzą czy ja po prostu jestem brzydki i cała filozofia rozwikłana?:D

Po pierwsze - nie widziałem Cię, a po drugie - gdybym nawet Cię widział - to Twej urody nie ocenię. Babską ocenić - aaaa, to z przyjemnością i zawsze. Ale męską - a fe :)

Oczywiście - jeste jeden wyjątek w ocenianiu przez faceta urody męskiej. Mianowicie - każdy ma prawo ocenić urodę własną. I dlatego też słusznie spostrzegłem, że moja jest mizerna i można na mnie patrzeć dowolnie długo zachowując pełną gwarancję posiadania wszystkich pośladków po zakończeniu obserwacji.

Bo dupy nie urywam :)

14 godzin temu, ciekawyswiata napisał:

Po co właściwie chcę uśmiechów od kobiet? A no po to, żeby się poczuc lepiej:D A jak z tym jest u Was? 

Jesli już jakimś cudem uda mi się kobietę skłonić do jakiejkolwiek interakcji - w trybie o klauzuli natychmiastowej wykonalności przechodze do rozmowy.

I wtedy uśmiechów ze strony damy mam bezlik :)

 

Nierzadko skutkuje to kolacją ze śniadaniem a nawet wczesnym lanczem.

Bo twardzielki odporne na moje wizualne niedobory - zawsze się znajdą.

Może nie od razu - ale kto powiedział, że tu jakieś terminowe deadline'y obowiązują ?

  • Like 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, arch napisał:

Najważniejszy jest duży przemiał; pisać na wielu portalach z wieloma laskami - w końcu jakaś ryba wpadnie w tę sieć na mur beton. Pisząc 'wpadnie', mam na myśli, że przechodząc z nią powiedzmy na rozmowę na fb, zaczynasz się całkiem dogadywać i jest to sensowne podłoże do sensownego spotkania. Szybkie umawianie z laską z sympatii czy innego tindera nie zadziała.

To już jest dla mnie ganianie :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, Taboo napisał:
5 godzin temu, arch napisał:

Najważniejszy jest duży przemiał; pisać na wielu portalach z wieloma laskami - w końcu jakaś ryba wpadnie w tę sieć na mur beton. Pisząc 'wpadnie', mam na myśli, że przechodząc z nią powiedzmy na rozmowę na fb, zaczynasz się całkiem dogadywać i jest to sensowne podłoże do sensownego spotkania. Szybkie umawianie z laską z sympatii czy innego tindera nie zadziała.

To już jest dla mnie ganianie :) 

Dokładnie. To jest strata czasu i energii, a także często nerwów. Jesteś jednym z desperatów i rycerzy na portalu randkowym. Na żywo jak podejdziesz to już masz sam plus za podejście bo rzadko kto podchodzi, ponieważ właśnie goście się boją i marnują czas na jakiś portalach randkowych. No, ale dobra niech siedzą na portalach, będzie więcej dla nas lasek w real'u :) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, Bonzo napisał:

Istnieje możliwość, że moje rozdawanie śmieszków pod adresem dam nie spotyka się z feedbackiem z ich strony dlatego, że biorą mnie za pracownika branży reklamowej, ktory robi kampanię największej polskiej firmie ubezpieczeniowej.

Czyli - PZU.

Bo Pierdolnięty Zawsze Uśmiechnięty.

Sorry za offtop, ale muszę.

Gościu, jak coś pierdolniesz, to uśmiech mi nie schodzi z ust do końca dnia. Uwielbiam porównania w twoich postach. Wczoraj z depresją Żuławską też genialnie ci wyszło. :D:lol:

Edytowane przez koksownik
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Portale randkowe to niestety porażka. Udało mi się kiedyś spotkać z kilkoma przeciętnymi. Ale gra nie warta świeczki a efekty nie współmierne do nakładu pracy. Za to poznałem w necie inne fajne laski dosyć przypadkowo. W realu hmm trzeba mieć równie farta i trafić na "desperatkę". Ulica to nie jest dobry sposób na poznawanie. Każda laska wolała by poznać kogoś w gronie swoich znajomych czy zainteresowań niż być zaczepianym na ulicy przez randomowego gościa. Jedynie "naturalne" desperatki co nie mają za dużego wyboru partnerów i posiadają przebieg się zgodzą na spotkanie. 

  • Like 1
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Johnsons napisał:

zapuściłem włosy (kitka, ale chcę móc zawiązać kok, troszkę brakuje)

 Serio zapuszczasz knota/samuraja? dajcie spokój to było modne 3 lata temu, już mnie trzęsie bo takich gości widzę wszędzie.

 

 Patrzenie się do sprawa dyskusyjna i w ogóle nie miarodajna co do naszej atrakcyjności. Albo ktoś się patrzy na ciebie bo wyglądasz jak idiota albo jesteś brzydki albo przystojny.

Ja lubię patrzeć na mało atrakcyjnych ludzi więc taka brzydka dziewczyna może pomyśleć że mi się podoba. Tak samo patrzę na ładne więc w sumie nic to nie znaczy bo ona nie wie czy według mnie jest brzydka czy ładna.

 

 Najbardziej niezręcznie jest gdy w tym samym czasie spojrzycie się sobie w oczy ja tak często mam. :lol: 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ksanti - Myślę, że jak ktoś jest przystojny to wygląda to jednak inaczej :) Weź np. PUA i filmiki chociażby Adepta. On ma taki swój "taniec", nie wiem jak to wyjaśnić. Osobiście uważam, że umiem tańczyć. Uważam również, że ten jego "taniec" to kompletna żenua do potęgi :) A mimo to wyrywa nawet podczas tych swoich ruchów... Ale gość jest wysoki, może piekny z mordy nie, ale na pewno wygląda bardzo męsko swoją posturą. Jeśli nie masz ani gęby ani wzrostu to wtedy wiadomo, że dla kobiet masz barwę przeźroczystą. Mam kumpla, 164cm i mało atrakcyjny z twarzy. Koszula, perfumy, fryzura, wszystko co mógł zrobić ze swoim wyglądem to zrobił i do tego duużo prób, zagaduje itd. od lat. Przez wszystkie te lata udało mu się tylko 2 razy zainteresować kobietę. Pierwsza dała mu kilka dni znajomości, potem spierdoliła do łóżka jego "przyjaciela". Druga dała mu tyłek (zdesperowana kobieta z instynktem), posiedziała rok i jak dziecko przyszło na świat to uciekła + w sądzie masa oskarżeń. Dziecka to już dawno nie widział. Biedny chłopak, nie dostał ani mordy ani wzrostu. Do tego wierzy w miłość, stracony. Próbuje dalej... I sądzę, że już tak do usranej śmierci będzie próbował. Widać w nim ogromny smutek tuszowany radością. Laski też często robią sobie z niego jaja. Patrząc z tej perspektywy to cieszę się, że olałem kobiety na tyle lat, kto wie czy nie płynałbym z nim teraz na tej samej łodzi :) 

 

Cóż... Podchodzenia na ulicy pewnie kiedyś spróbuję, ale dopiero jak nauczę się nie przejmować kiepskimi genami, wcześniej raczej nie ma sensu. Zacznę od tego uśmiechania, zobaczymy.

Edytowane przez self-aware
  • Like 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Ragnar1777 napisał:

Dokładnie. To jest strata czasu i energii, a także często nerwów. Jesteś jednym z desperatów i rycerzy na portalu randkowym. 

Po 1 masz 19 lat i nie masz zielonego pojęcia o długich związkach. Po 2 - ktoś kto jest na portalu randkowym to nie jest rycerz, naucz się myśleć potem pisz takie bzdury.

 

4 godziny temu, Taboo napisał:

To już jest dla mnie ganianie :) 

Pisanie do dziewczyn 'hej' lub wysyłanie oczka to ganianie. Jeśli ona napisze pierwsza to w myśl tej zasady to ona wg Ciebie gania. Krótko mówiąc jeśli nie wpadniecie na siebie przypadkiem jak w amerykańskich komediach romantycznych to któreś za którymś gania. Brawo - rozjebałeś test na inteligencję.

 

6 godzin temu, xawery982 napisał:

Ja byłem przez nią jebany? Pomyliło Ci się z kolegą, którego żona biła i poniżała. To co wynikało w moim wątku wynikało z braku świadomości, bialorycerstwa i głeboko wnikniętego matrixa - nie wstydze sie tego moj drogi bo wiekszosc z nas tutaj tak zaczynała, ale nie wyolbrzymiaj na obronę swojego tyłka teraz.

 

No przecież sam pisałeś, że PO ZWIĄZKU Z NIĄ mogłeś wreszcie się realizować, realizować swoje pasje, rozkręcać biznes, itd. Jeśli tego nie mogłeś robić w związku to tak - byłeś jebany, czytaj: zdominowany jak cipka, bo to brzydkie słowo wykonuje się właśnie na niej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@self-aware

Adept ma dosyć dobrą posturę mimo brzucha. Jednak z twarzy moim zdaniem zupełnie przeciętny lub poniżej. Łysy z brazzers mimo wszystko lepiej się prezentuje :PNiestety samemu mi grozi łysina, w czapce za to dobrze wyglądam. W temacie tych spojrzeń to często zbieram w tramwaju czy autobusie od młodych. No ale co z tego? A no nic. Wczoraj widziałem w tramwaju fajną blondi nastolatkę, ale takie jest życie... Ostatnio zagadałem dziewczynę w parku i tylko zepsułem sobie humor. Czułem się jak frajer zagadując do niej. Tymbardziej, że się ze mną nie przywitała. Za to chwilę odpisywała na jakąś wiadomość. Później była dosyć miła jednak:

Moje ciało się lekko trząsło (mam nadzieję, że tego nie widziała - była bokiem). Podejście to w sumie zawsze oznaka, że się czegoś chce. W zasadzie nie ma czegoś takiego jak "tylko sobie pogadać". Jak to bym odwrócił i jakaś laska do mnie by zagadała to myślałbym sobie, że ma coś z głową i jest jakaś zjebana skoro szuka w taki sposób znajomości. W tym kontekście, że może chora albo chce wpakować w jakieś bagno. Plus jedynie taki, że dowiedziałem się, że nie jest w moim typie. Poza tym myślałem, ze jest nastolatką a okazało się, że kończy studia. Po tym stierdziłem, że szkoda czasu na takie głupoty. Podszedłem tylko dlatego bo dłuższy czas siedziała w moim pobliżu i co chwila zerkała w moją stronę. Mimo to raczej nie chciała być podrywana. Dlatego utwierdziłem się w przekonaniu, że spojrzenie nic konkretnego nie oznacza. 

 

Wydaje mi się, że PUA wcale nie wyrywają "dobrych" lasek lecz marketing musi się zgadzać. Kiedy dziewczyna czegoś nie chce to choćby skały srały nie zrobi tego. Żadne techniki podrywu wtedy nie pomogą. Jeśli laska jest powyżej dajmy 24 roku życia to dla mnie podryw jest bez sensu. Zauważyłem, że laski, które do tego wieku nie ustabilizowały sobie życia związkowego to przeważnie będę już tylko się miotały i są "łatwe na sex" (zdesperowane). W zasadzie można spokojnie założyć, że każda wolna laska po 30-stce to desperatka. Niektóre z nich nawet się puszczą za "miskę ryżu". Podryw to wtedy kwestia trafienia na taką desperatkę i zakomunikowanie jej, że chce się tego samego. Wtedy decyzja jest zero jedynkowa a w zależności od tego jak bardzo zdesperowana jest kobieta idzie to w stronę "TAK". Z drugiej strony są też te sławetne mężatki jednak mało, który związek nie jest na pałe i takie tego są skutki. Btw. ruchanie mężatek jest haniebne. Bardzo trudne jest aby spotkały się dwie dopasowane do siebie osoby. Jeszcze przypomniał mi się typ zwichrowanych psychicznie - wtedy idą na drogę prostutytucji i seksu już w młodym wieku. Uważam, że na związek dziewczyny po 20-24 już słabo się nadają. Co do PUA swoją drogą to nie mój target samic, które lecą jak idiotki na bajery. 


A ile poznaliśmy w życiu ludzi? Ok, pobawmy się w luźne szacowanie i zróbmy eksperyment myślowy. U siebie szacuje coś na około 700 - 1500 poznanych osób (górną granicę przyjmijmy za bazę) przed końcem studiów. W dodatku nie wszystkich dobrze poznałem. Połowa to zapewne mężczyźni i są to ludzie w róźnym wieku. Do 60-stki ludzie mogą mieć ten licznik x 3 lub mniej bo z wiekiem coraz mniej się przeważnie poznaje. W dodatku poznaje się coraz starszych ludzi. Dobra, żeby jeszcze zwiększyć tą liczbę dajmy x4 a więc 1500 (górna granica) x 4 = 6000 poznanych ludzi za całe życie przed emeryturą. Załóżmy, że połowa to kobiety (nie będę robił rozróźnienia na wiek). Teraz jak ta liczba ma się do miliona na pół (populacja jednego dużego miasta, same kobiety). Dlatego 3000 vs. 500 000, wiecie ile to jest procent? Za CAŁE ŻYCIE zna się szacunkowo 0.6% populacji kobiet w jednym mieście np. Warszawa (wynik przy dużym współczynniku znajomości ludzi)!!!. W dodatku są to szacunkowo wszystkie kobiety jakie poznaliśmy w życiu, czyli w różnym wieku. Wiadomo, że większosć nie będzie dodatkowo odpowiadać nie tylko wiekiem, ale i charakterem, wyglądem, nawykami, itd. Dlatego krąg się zawęża i poznanie dopasowanej laski jest jak wygrana w totka skoro nie znamy 99.4% populacji kobiet samego tylko jednego miasta. W dodatku jest takie coś, że jedne laski mają mnóstwo znajomych a inne prawie w ogóle. Dojście do tych mnóstwa samotnych i fajnych lasek jest bardzo trudne. Spotyka się głównie te wszędobylskie ale też większe ryzyko puszczalstwa wśród nich bo po prostu taki typ. Jeśli by zrobić porównanie w skali kobiet w całym kraju to ten procent jest jeszcze bardziej kosmiczny. Stąd nie rozumiem jak niektórzy mogą wyciągać wniosek, że wszystkie kobiety są takie same na podstawie znajomośći o grubo wiele mniej niż 0.0015% Polek (3000 vs. ok. 20 milionów). To nawet nie jest 1%!!!. 

 

 

Nawet nie zdajesz sobie sprawy ile kobiet jest samotnych... mnóstwo. Szkopuł w tym, że nie mamy do nich dostępu. Bo nikt nie wie, że w miejscu "x" żyje ktoś taki, kto potrzebuje tego i tego oraz szuka tego i tego. 

 

Jeszcze na koniec odnośnie tego co @arch pisze. Kiedy byłem w związku najwięcej mi się chciało robić różnych rzeczy i byłem zmotywowany. Do tego czułem się wolny i wiedziałem, że mam swoje miejsce na świecie do którego zawsze mogę wrócić. Po rozstaniu wszystko mi zobojętniało i nie mam po co się starać. Jedynie wiadomo, że trzeba robić hajs bo bez tego się nie przetrwa. Cipka jest motorem napędowym tego świata czy się tego chce czy nie (wszędzie to widać w praktyce). Osobiście zamieniłbym słowo "cipka" na poczucie więzi i bliskości bo bardziej mi na tym zależy od seksu. Każdy ma typ kobiet, które będą bardziej do nich pasowały i mniejsza szansa na zdradę jest to logiczne. Btw. Sam znam kilka wolnych lasek ale dla mnie są poniżej 7/10. Nie problem jest w tym, ze każda kobieta jest suką tylko w tym, że nie możemy spotkać tych fajnych bo jest to fizycznie bardzo trudne. Poza tym znamy co najwyżej 1 pieprzony procent lasek samego jednego miasta. W dodatku są to laski wszędobylskie, które z góry wiadomo, że z nimi nie wypali. Te fajniejsze w życiu spotkałem jedynie poprzez przypadek - gdyby nie to jedno zdarzenie to prawdopodobnie nigdy w życiu nie miałbym do nich dojścia. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.