Skocz do zawartości

Spojrzenia kobiet- czy dostajecie dużo uśmiechów i spojrzeń?


Rekomendowane odpowiedzi

Hej,

 

 Ostatnio doszedłem do wniosku, że absolutnie się nie podobam kobietom. Nie wiem, czy trzeba byc Jamesem Bondem, żeby dostawac spojrzenia od dziewczyn? Nie mówię, że idąc ulicą, w galerii czy gdziekolwiek każda się spojrzy, ale mam wrażenie, że na 100 dziewczyn, które mijamy każdego dnia, nie dostaję dosłownie ani jednego uwodzącego spojrzenia. Czy może za dużo oczekuję od kobiet, może za bardzo się na nie gapię, może sam się do nich nie uśmiecham, jestem za sztywny? Czy niektóre dziewczyny są nieśmiałe i dlatego nie patrzą czy ja po prostu jestem brzydki i cała filozofia rozwikłana?:D

 

Po co właściwie chcę uśmiechów od kobiet? A no po to, żeby się poczuc lepiej:D A jak z tym jest u Was? 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrzę im w oczy to z reguly one zerkną na pół sekundy i od razu wzrokiem uciekają lub ogólnie w ogóle nie zerkają. Jeszcze nie zdarzyła mi się sytuacja aby kobieta uśmiechnęła się do mnie tak o, no ale to pewnie już kwestia wyglądu. Myślę, że jak jesteś dość przystojny to możesz mieć takie spojrzenia, ale może faktycznie masz minę jakbyś chciał kogoś zabić, no nie wiem :) Spróbuję teraz iść z lekkim uśmiechem i wtedy patrzeć, zobaczymy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie masz się czym przejmować. Na mnie spojrzy jedna na 20 mijanych kobiet a uśmiechnie się jedna na sto. Na Zachodzie te liczby są nieco bardziej optymistyczne, bo i ludzie generalnie raczej bardziej sympatyczniejsi. Polki to urodzone księżniczki do tego z wiecznym wkurwem na twarzy bo królewiczów odpowiednich dla nich za wielu nie ma więc są skazane na wąsatych Januszów. 

  • Like 1
  • Dzięki 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobiety patrzą inaczej niż faceci. My patrzymy z reguły jak cielaki. Jak idzie fajna laska to się potrafimy zagapić tak że (ja mało ze chodów nie spadłem kiedyś ;) ).
One raz, że mają szerszy kąt widzenia, i nie muszą kierować wzroku czy skręcać głowy żeby zauważyć coś z oku. Dwa, że patrzą dyskretnie, niezauważalnie dla faceta. Ale gwarantuje cię, że patrzą.

Lukaj na ten film...
 

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak się nie zapuścisz to z wiekiem będzie lepiej. Zapewniam. Ważne jest też, żeby mieć przyjazny i wyluzowany wyraz twarzy. Kobiety i na to zwracają uwagę bo może to oznaczać, że facet jest zdrowy i zadowolony ze swojego życia.Poza tym staraj się nie patrzyć na nie wprost, ale wyrób w sobie nawyk patrzenia jakby obok, a wtedy zobaczysz, że kobiety zaczną Cię na szybko obczajać.

 

Swoją drogą, kilka razy zauważyłem że kobiety przechodząc kierują na ułamek sekundy wzrok gdzieś w okolice mojego krocza. Nie wiem na co one zwracają uwagę, ale zawsze wtedy później sprawdzam dykskretnie czy nie mam rozpiętego rozporka albo jakiejś plamy ?

  • Haha 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ciekawyswiata In Deutschland, poruszam się ulicami z miną zabójcy :D Nie pamiętam żeby jakakolwiek kobieta się do mnie kiedykolwiek uśmiechnęła. 

Natomast często się na mnie patrzą (metro, tramwaj) i praktycznie zawsze gdy się mijamy (idziemy np. chodnikiem w przeciwne strony) następuje kontakt wzrokowy.

Edytowane przez Carleon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dostaje dość dużo uśmiechów, spojrzeń często od lasek, które są w moim typie. Och oczywiście zapomniałem dodać, że również często od zajętych :)

 

Zasadniczo są to raz dyskretne spojrzenia, czasem zimne na zasadzie 'podobasz mi się, ale nie jestem łatwa i nie pokaże znaków', a najbardziej mi podkręca jak laska bezpośrednio oddaje uśmiech i energię :D

 

Nie wiem ile dałbym sobie z wyglądu.. koleżaneki pytałem to twierdziły, że jestem przystojny, ale nigdy mnie nie oceniały w skali. Ostatnio trochę nerdowałem w zimę i miałem kontakt z bardzo małą liczbą osób. Dzisiaj dopiero wróciłem do gry - byłem na domówce, gdzie spodobałem się nowopoznanej koleżance no 7,5/10. Skończyło się tylko na flirtach i na zabawie, kurcze no brakowało mi tego :D

 

Anyway panowie wiecie jaki jest najlepszy sposób na zwrócenie uwagi kobiet? Ubierzcie się elegancko np. w koszule albo nawet i garnitury :) Po prostu panie oderwać wzroku nie mogły gdy jechałem na rozmowę o pracę :lol:

Nawet gdy kilka lat temu jechałem w garniturku pisać test gimnazjalny, mając wtedy strasznie średnie smv - zwróciła na mnie uwagę mocna 8/10 blondyneczka. Chodziła za mną na przystanku i jeszcze się dosiadła na ławce. Ja niestety wtedy był ten biały rycerz ze złym mindsetem ech :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może ktoś zna jakieś sprawdzone sposoby do nauki kontaktu wzrokowego + mimiki twarzy?

  

Często chodzę z nastawieniem, że będę uśmiechał się do przypadkowych kobiet ale mimo szczerych części moje mięśnie twarzy pod wpływem delikatnego stresu ani drgną.

Edytowane przez Bez pomysłu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale czemu laska ma się uśmiechnąć skoro wy się do niej nie uśmiechacie? :P Spójrzcie na to obiektywnie. Tak, kobieta to też człowiek. 

 

Co do "amerykańskiego" wyrazu twarzy to jest on mocno wyuczony i nieszczery (fałszywy). Poza tym wzięło się to od kultu hiperekstrawertyzmu w USA. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uśmiechów to może nie dostaję, bo mam raczej chłodny wyraz twarzy, ale spojrzenia owszem. Jeśli mi się choć trochę podoba to często przyłapuje je na tym, że patrzą i trzymam tak długo aż zmiękną. W ostatnim czasie (2-3 lata) trafiły się może dwie, które wytrzymały tak długo, że już zacząłem się zastanawiać czy na pewno to na mnie się patrzą. Mocne zawodniczki. Jedna grała na koncercie na gitarze w bardzo kameralnej sali. Aż mnie przeszywała wzrokiem. Po koncercie przylazła z inną blisko mnie. Później się okazało, że ma faceta (albo ktoś się pod niego podszył, bo koleżka napisał do mnie) i jest starsza ode mnie (ona około 38 lat). 

 

Najlepsze są panny siedzące np. w metrze, znudzone swoim amantem i patrzące na mnie gdy tamten się produkuje. Żal na to patrzeć. 

 

Był jakiś czas temu temat z podrywaniem na wizytówkę. Muszę do tego wrócić. Wyczuję choć cień szansy (spojrzenie, zerkanie, zalotne ruchy) - atak. 

Edytowane przez Bullitt
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak Marek mówił - zwykle jeśli ona się na Ciebie patrzy, to nie dlatego, że tak jej się zajebiaszczo podobasz (chyba, że należysz do 10-15% najbardziej pożądanych samców) ale po to, aby zobaczyć w Twoich oczach, że ONA CI SIĘ PODOBA.

 

Kolejna sprawa to co już ktoś napisał - kobiety patrzą i obserwują, nie myślcie, że nie. Potrafią to po prostu robić ukradkiem.

Inna sprawa, że nie ma co na to tracić czasu, lepiej hurtem pisywać do 30-50 lasek na sympatiach, tinderach, etc. i iść na ilość - ta metoda mnie nigdy nie zawiodła gdy chciałem jakąś bardziej poznać, tzn. zawsze któraś się 'nadziewała' na znajomość z szerszym pisaniem, a z czasem i na coś innego.

 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mając obecnie lat 24, zdarzyło mi się złapać laski jak na mnie patrzyły.

Jednakże ciężko mi powiedzieć, czy się patrzyły (i uśmiechały) do mnie, czy to po prostu miały taki nastrój.

Mam średni wygląd i średnio się ubieram (nie lubię zwracać na siebie uwagi), ale nawet jak się ubiorę lepiej, to i tak nie zwiększa mi się ,,prawdopodobność" wystąpienia kombo: uśmiech + wzrok pozytywny.

 

Jednakże, jeśli spotykam się wzrokiem z dziewczynami, można spokojnie założyć (minimum na 90%), że ten wzrok będzie nacechowany negatywnie (styl: NIE PATRZ SIĘ NA MNIE PASZTECIE!).

Tylko w**wić się idzie. Hipergamia....

 

Niestety, laski patrzą się uśmiechają się tylko do facetów ideałów (ciągłe pompowanie hipergamii i EGO kobiet). I co z tym zrobisz?

 

Ocenianie swojej atrakcyjności na podstawie spojrzeń jest głupotą, bo nigdy nie wiesz:

-czy się do CIEBIE patrzy i uśmiecha bo może jej ,,ideał" stoi za tobą.... (baaaardzo często!)

-czy uśmiecha i patrzy się szyderczo (wbrew pozorom dość często)

-czy patrzy i uśmiecha bo wymaga tego jej zawód (i może poza pracą przyzwyczajenie zostało).

 

Jeśli jesteś średni - nie masz super męskiej, a co gorsza masz ,,polską mordę", + brzuch + garb to nie oczekuj innego stylu spojrzenia pań niż te negatywne.

 

Niestety, jeśli chcesz mieć miłe spojrzenia, trzeba zawsze zacząć od zmiany siebie.

Podnieść samoocenę, podbić sobie hajsy i majątek, pójść na siłownie....

 

Ubranie może zwiększyć poziom zainteresowania pań.

Ale kiedyś zdejmiesz ciuch, i co pani pozostanie? (na widok zaniedbania jej libido spadnie i ucieknie XD)

+

8 minut temu, arch napisał:

Jak Marek mówił - zwykle jeśli ona się na Ciebie patrzy, to nie dlatego, że tak jej się zajebiaszczo podobasz (chyba, że należysz do 10-15% najbardziej pożądanych samców) ale po to, aby zobaczyć w Twoich oczach, że ONA CI SIĘ PODOBA.

 

I nic więcej nie dodać i ująć.

Pozdrawiam.

Edytowane przez Zły_Człowiek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, arch napisał:

Jak Marek mówił - zwykle jeśli ona się na Ciebie patrzy, to nie dlatego, że tak jej się zajebiaszczo podobasz (chyba, że należysz do 10-15% najbardziej pożądanych samców) ale po to, aby zobaczyć w Twoich oczach, że ONA CI SIĘ PODOBA.

Tu niekoniecznie się zgodzę. Na moje to może być jednocześnie to i to. Jakoś nie patrzą w ten sposób na przeciętnych facetów. Oni dla nich nie istnieją. A skoro patrzą na tych 15% najlepszych samców to może właśnie:

1) samiec się podoba, a może zagada i coś z tego będzie

2) czy mu się podobam? To koleś z 15% topu

 

Jedno nie stoi w sprzeczności z drugim, moim zdaniem. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, arch napisał:

No tak, czyli zwykle (co najmniej 85% przypadków facetów spoza hipergamicznego ideału) jeśli patrzą to po to, aby podbić swoje ego.

 

Tak, z tym że ona tak wcale nie świdrują wzrokiem po tych 85%. Gdy facet gapi się to taka trochę bystrzejsza panna widzi to od ręki. Nie musi łapać z nim kontaktu wzrokowego. Dobrze wiemy, że kobieta od razu to wyczuje. One czują wzrok tych typów nawet na swoich plecach. 

 

Z kolei koleś z topu 15% to już inna bajka. Skoro takiemu się podobam, to reszta leszczy leci na mnie tym bardziej. 

Edytowane przez Bullitt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 hours ago, AR2DI2 said:

One raz, że mają szerszy kąt widzenia

Z tym sie za nic na swiecie nie zgodze. One najczesciej chodza zamyslone i nie widza nic a jak skupia wzrok na jakiejs rzeczy, np. buty na wystawie to juz staja sie calkowicie slepe i potrafia mi zajsc droge albo w ogole wpasc na mnie, podchodzac do wystawy zeby przyjrzec sie butom z bliska :rolleyes:

Edytowane przez Unhomme
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc odkąd zmieniłem image, czyli zamieniłem okulary na soczewki i zapuściłem włosy (kitka, ale chcę móc zawiązać kok, troszkę brakuje) to ludzie się patrzą się na mnie o wiele częściej niż wcześniej. Nie tylko kobiety, również mężczyźni. Wiem tylko tyle, że wzbudzam zainteresowanie i chyba zaufanie.

 

Czasami to jest, aż creepy. Idziesz a tu prawie każdy patrzałki kieruje na ciebie.

Albo na przystanku.

 

Oczywiście bez przesady, nie jest tak non stop.

 

Ps. Pamiętajcie, że kobiety mają peryferyjny wzrok, tj. nie muszą patrzeć wprost, widzą również kątem i to lepiej niż mężczyźni.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Zły_Człowiek napisał:

Podnieść samoocenę, podbić sobie hajsy i majątek, pójść na siłownie....

A co ze sztukami walki?

15 minut temu, Johnsons napisał:

zapuściłem włosy (kitka, ale chcę móc zawiązać kok, troszkę brakuje) to ludzie się patrzą się na mnie o wiele częściej niż wcześniej

Też patrze na tych z kitkami bo nie potrafię zrozumieć jak człowiek sam sobie może zgotować taki los.

 

Przepraszam za ironię.

  • Like 2
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Haha, rozumiem.

Sam też patrzę na długowłosych, bo zazwyczaj są ciekawsi od krótkowłosych.

 

Tak mi się wydaje, że to moja 'karta przetargowa' jeśli chodzi o uwagę ludzi.

 

Poza tym dodam, że mogę długie włosy wcale są niebanalne - naturalne loki.

 

Z długimi wyglądam kilka razy lepiej niż przedtem, nie żałuję. A to, że czasem trzeba je odżywką potraktować to szczegół.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.