Skocz do zawartości

Damy 40+


Bonzo

Rekomendowane odpowiedzi

13 godzin temu, michau napisał:

@Bullitt

Pod kątem wymagań wobec pań i ich "funkcjonalności" - mam podobnie. Kobiety potrzebuję do spędzania miło czasu, a nie do seksu tylko (dzieci są i tak wykluczone - nie chcę i nie mogę, wooohooo). Bo jak kobieta tępa, to będę z nią po seksie o promocjach na pomidory koktajlowe rozmawiał? Albo o szpilkach Paris? Ostatnio miałem całkiem niezły seks z oszczędnie piękną i nieoszczędnie otyłą kobietą. No seks niezły, bo cipka ciasna, ale ani na nią popatrzeć, ani porozmawiać. Więc sprawdziłem, czy rowery jeszcze stoją.
Lubię mieć wszystko w jednym. Pani ma być petarda w łóżku, dobrze wyglądać i być inteligentna.
Kiedyś jedną taką miałem jako FwB (40+, szczuplutka aż do chudości, inteligentna, a w łóżku, łomatko, aż sąsiednie wioski na papierosa wychodziły), ale cóż, niestety, wszystko, co miłe, się kończy.

 

Pełna zgoda. Kobiety potrzebuję do seksu, miłego spędzania czasu (impreza, spacer, wyjazd, kino, koncert etc.). Z dziewczyną, która niczego nie ogarnia daleko nie zajadę. Znudzi mnie po chwili. 

 

Spotykałem się przez miesiąc z dziewczyną (25 lat), która grała amatorsko, idzie w kierunku aktorstwa, a oprócz tego skończyła filologię angielską. I mówiłem do niej: "Czytaj dramaty, ucz się". A ona: "Od czytania czytania tego nie stanę się aktorką". No kur...! No pewnie, że nie, ale tępa dzido masz być oczytana i uczyć się od mistrzów pióra + oglądać różne teatry tv etc. Rzuciłem pannę po tym miesiącu. Drażniła mnie i irytowała. Ładna, ale naiwna i infantylna jak na swój wiek. 

 

Jednym z podstawowych kryteriów są poglądy polityczne + gust i wiedza. 

 

Mogę sypiać z ładną i tylko ładną, ale do związku potrzebuję mądrej i kumatej osoby, z którą mogę po partnersku pogadać. Nie mylmy tego z partnerskim związkiem, tu dominacja samca i wiecie o czym mówię :) . 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Bullitt napisał:

Kobiety potrzebuję do seksu, miłego spędzania czasu

Kobiety tak samo potrzebują faceta do seksu, często jedno-nocne przygody są słabej jakości , bo partnerzy się nie znają.

Potrzebują także faceta do rozrywki, bo przecież samej do kina to tak głupio trochę?

No i dodatkowo męska ręka przy naprawach, radach i często prowadzeniu przez życie.

 

Więc wychodzi, że mężczyźni są bardziej potrzebni.

Facet bez kobiety przeżyje, ale kobieta ma ciężej, stąd np. słynne powiedzenie "baba bez bolca dostaje pie...".

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, PewnySiebie napisał:

Kobiety tak samo potrzebują faceta do seksu, często jedno-nocne przygody są słabej jakości , bo partnerzy się nie znają.

Potrzebują także faceta do rozrywki, bo przecież samej do kina to tak głupio trochę?

No i dodatkowo męska ręka przy naprawach, radach i często prowadzeniu przez życie.

 

Więc wychodzi, że mężczyźni są bardziej potrzebni.

Facet bez kobiety przeżyje, ale kobieta ma ciężej, stąd np. słynne powiedzenie "baba bez bolca dostaje pie...".

 

To prawda. Rzadko która kobieta pójdzie sama do teatru czy kina. Prędzej już facet pójdzie sam. Kobiety mają chyba silniejsze potrzeby stadne. I dla kogo ona się tak pięknie ubierze :D ? 

 

 

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie miałem styczności z 40+ ,ale swoje obserwuję :) Faktycznie, ciężko znaleźć taką mocno zadbaną kobietę w tym wieku. Większość styrana życiem, pracą, rodziną itd. Zdarzają się perełki, taka co ma bogatego męża, albo po rozwodzie się obłowiła lub ogólnie z bogatego domu. Ale to jedna na sto. Bardzo wąska grupa. Mnie w ogóle nie interesują kobiety, które o siebie nie dbają :) A taka mocno zadbana 40+ oczywiście, że zwróci na siebie uwagę.

 

Podzielam zdanie kolegów, że TO KOBIETA bardziej potrzebuje faceta, niż MY ICH i trzeba tak to rozgrywać. Ona potem nie musi pracować na rodzinę i alimenty. To my musimy zapierdalać :)

 

Mądrze dobierajmy te kobiety, zwłaszcza do związków. A już w ogóle, jeżeli ma to być matka naszych dzieci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Bullitt i @PewnySiebie - panowie, obaj oczywiście macie rację w kwestii pewnego poziomu kobiety.

Zgadzam się z Wami. Ja tak samo jak i Wy nie pójdę do łóżka z kobietą, która jest tępą dzidą, nieumiejetną porozmawiać na dowolne tematy.

 

Z tym, że najpierw trzeba sobie zadać pytanie fundamentalne - po co w ogóle mam się znajdowac w łóżku z kobietą ?

Odpowiedź jest jedna - dla zaspokojenia popędu seksualnego.

 

A jesli kobieta bedzie przy tym inteligentna, na poziomie, sympatyczna i tak dalej - to tylko lepiej.

 

Jesli potrzeby zaspokojenia popedu nie ma - nie ma także analizy co jest warta dana kobieta.

 

Wracając do porównań motoryzacyjnych.

Oczywiście można postawić warunek taki - będę jeździł samochodem pod warunkiem, że wyposażony jest on w klimatyzację. Czyli - szukam wozu z klimą.

Ale aby w ogóle szukać wozu - musi być konieczność jego posiadania. Czyli - chcesz jeździć.

 

Nikt nie kupuje samochodu tylko po to by postawić go pod domem i w upalne dni wsiadać do niego, odpalać i chłodzić się w jego wnętrzu - korzystając z dobrodziejstw klimatyzacji.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Bonzo @Bullitt @PewnySiebie

 

Skoro już przy rozważaniach motoryzacyjnych:

Jak biorę z wypożyczalni auto na dwa dni, to mi w sumie wisi, co ma, byle jeździło, ew. jak okres kwiecień - wrzesień, aby miało klimę. I żeby guma... eee, opona nie strzeliła.

Jak biorę auto na długo, to mi musi w nim bardzo dużo pasować, a bardzo mało nie pasować. I linia, i silnik, i prowadzenie się :)

Jak jadę autobusem z tysiącem innych, to cóż, ważne, żeby jechał :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, michau napisał:

Jak biorę z wypożyczalni auto na dwa dni, to mi w sumie wisi, co ma, byle jeździło, ew. jak okres kwiecień - wrzesień, aby miało klimę. I żeby guma... eee, opona nie strzeliła.

Jak biorę auto na długo, to mi musi w nim bardzo dużo pasować, a bardzo mało nie pasować. I linia, i silnik, i prowadzenie się :)

Jak jadę autobusem z tysiącem innych, to cóż, ważne, żeby jechał :)

Doskonałe porównanie !

 

Zauwaz, że łączy te trzy trafne porównania jedna wspólna cecha - potrzebujesz środka lokomocji. Czyli - masz potrzebę przemieszczania się w inny sposób niż pieszo.

Dopiero potem - gdy już potrzeba jest skrystalizowana (czyli musisz się przemieszczać) - rozważasz szczegóły.

Czy może wóz na dłużej, czy na krócej, czy autobus :)

 

Ale dopóki takiej potrzeby nie ma - to w ogóle nie zastanawiasz się nad powyzszym.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A że potrzeba transportu jest zawsze, to najlepiej mieć wszystkie opcje do wyboru.

 

 

Bo o ile na ręce... nogach przemieszczać się można (co ma zalety, np. niezależność, zero kosztów), to jednak ma to i swoje wady :)

Edytowane przez michau
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.04.2018 o 11:25, Bullitt napisał:

Mogę sypiać z ładną i tylko ładną, ale do związku potrzebuję mądrej i kumatej osoby, z którą mogę po partnersku pogadać. Nie mylmy tego z partnerskim związkiem, tu dominacja samca i wiecie o czym mówię :) . 

W takim układzie nie różnisz się niczym od kobiet które mają dziecko z Alfą a kasę na rodzinkę łoży beta provider, stosujesz identyczne kryteria doboru :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 miesięcy temu...
W dniu 21.04.2018 o 15:00, Kleofas napisał:

Kobiety po 40 tce dzielą się na takie które mają dzieci i są rozwódkami oraz na takie które nie były nigdy w formalnym związku i dzieci nie mają.

 

 

Oraz na takie, które mają dorosłe dzieci, męża i żyją w związku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

witam,

 

spodobala mi sie pewna 40stka ale nie wiem jak jej podejsc, strasznie mi hormony buzuja jak ona jest obecna nie wiem co mam zrobic i jak zabajerzyc, znajoma z roboty, jest sklonna dac sie dotknac typu glaskanie po policzku chwytanie za reke, jest sympatyczna. mozna z nia pogadac o wszystkim. Taki wyluzowany typ kobiety

 

jakis czas temu miala problem i pomoglem jej udzielajac porady chociaz inni tez jej pomagali, mowila ze da mi znac jak poszlo ale sie nie odezwala z wlasnej inicjatywy, dopiero jak ja zapytalem to tak odpowiedziala, czy jest to sygnal ze ma mnie w glebokim powazaniu? jak Wy bracia myslicie?

 

ciagle powtarza ze nie chce slyszec o facetach bo zle z nimi wyszlo, choc z tad co przeczytalem na forum to zawsze panie mysla odwrotnie

 

frustrujace jest dla mnie to ze nie wiem jak jej zdobyc, cos mi sie wydaje ze jak inny by ja podszedl to bylaby bolcowana, takie mam mysli o sobie takze ( bedac tym slabszym dla kobiet )

 

nie mam pojecia jak z nia gadac jak sprawic zeby miala chetke sie umowic, troche glupio jej powiedziec ze cos do niej czuje bo moze mnie wysmieje, albo uzna za slabego

 

to mnie blokuje od proby zdobycia jej

 

prosze p porady drodzy Bracia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.