Skocz do zawartości

"Danina solidarnościowa" ratunkiem dla niepełnosprawnych?


Rick

Rekomendowane odpowiedzi

13 godzin temu, Unhomme napisał:

W krajach Zachodu, placi sie olbrzymie podatki

Jak się porównuje gołe stawki podatkowe to można odnieść takie wrażenie. Jak się wszystko dokładnie policzy i złoży do kupy podatki, ZUS-y, NFZ-ty etc. to okazuje się, że u nas niekiedy jest jeszcze gorzej.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co ciekawe. Dostaną po kieszeni najbogatsi, ale ci w Polsce. Zagraniczne sieci i koncerny nawet nie poczują bo są zagraniczne :)

 

Spoko, chyba zacznę się uczyć Niemieckiego. Za 5-10 lat wpadnie tu MFW i sobie weźmie zadłużenie w ziemi i spółkach. I jakieś bzdurne 11ha co sobie Ukraińcy kupili to pierdnięcie komara.

 

Mi bardzo szkoda i wręcz serce się kraje jak pomyślę o ludziach, którzy krew oddali za kraj. A wystarczyło niecałe 30 lat żeby te sprzedajne ku...y oddały kraj od tak po prostu w obce ręce wycierając sibie mordy jakimiś dyrdymałami o patriotyzmie. Szkoda...

Edytowane przez Tomko
  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minutes ago, krzykwers said:

Jak się wszystko dokładnie policzy i złoży do kupy podatki, ZUS-y, NFZ-ty etc. to okazuje się, że u nas niekiedy jest jeszcze gorzej.

Wcale nie jest gorzej. Jak bedziesz placil podatek mieszkaniowy i katastralny, to wtedy dopiero mozna mowic ze gorzej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Unhomme napisał:

Panowie, musicie sie zdecydowac jakie chcecie miec panstwo

Ja chciałbym mieć takie państwo, w którym urzędnik państwowy nie wtrąca się w moje życie i nie mówi mi jak mam żyć, albo nakłada na mnie karę w postaci podatku solidarnościowego na nie moje niepełnosprawne dzieci tylko dlatego, że w życiu zawodowym udało mi się coś znaczącego osiągnąć i mam w związku z tym bardzo wysokie dochody. Gdybym je faktycznie miał, rozważyłbym bardzo poważnie wsparcie jakiejś organizacji zajmującej się takimi sprawami. W końcu od czegoś są te wszystkie fundacje, organizacje pomocy, kościoły itp. Tym powinien zajmować się sektor prywatny, a nie urzędnik, który zamiast faktycznie pomagać potrzebującym, będzie te pieniądze przejadał i marnotrawił.

 

Państwo ma mi zapewnić jedynie ochronę przed wrogiem zewnętrznym i wewnętrznym, jak najprostsze oraz jak najniższe podatki oraz jak najprostsze i skuteczne w praktyce prawo.

  • Like 3
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Unhomme coś mi tu nie pasuje, bez urazy ale: chwalisz Polski system podatkowy, zachód raczej oczerniasz, ale mieszkasz we Francji? Na tym złym zachodzie, gdzie podobno podatki bardzo wysokie są?

Za to dla odmiany ani słowem nie wspominasz o pojęciu "siły nabywczej pieniądza", która na tym "złym zachodzie" jest (czasem znacznie) wyższa, niż w Polsce.


Weźmy więc Twoją Francję pod lupę:
 

Minimalna płaca: Francja - 1 480,27 EUR (1 271 EUR netto) - dane z Lipca 2017, w Polsce 2 100 PLN (1 530 PLN netto).

Teraz małe porównanie, ile mogą za to netto zatankować Pb95, jeżeli przeznaczą na to całą pensję.

(Ceny uśrednione na dzień 23/04/18)
Francja 1,49 EUR/l Pb95 = 853 litry
Polska 4,76 PLN/l Pb95 = 321 litrów

Miesięcznie niech robią 800 km dojazdu do pracy samochodem, który pali średnio 8/100km benzyny.

Polakowi samo paliwo za takie wycieczki zje ok. 25% jego środków do życia, francuzowi nieco mniej niż 9,5%.

Któremu łatwiej będzie opłacić jakiekolwiek rachunki, kupić jedzenie, wyjść do baru/kina, oszczędzić na "czarną godzinę" i tak dalej?

Edytowane przez Rick
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rick UK - minimalna Ł7.50/h co daje 1218 (1110 netto). Paliwo po Ł1.22/L. 900L benzyny. Dziękuję za uwagę. 

Siła nabywcza pieniądza to jest niewygodna dana dla rządu, dlatego nikt o niej nie wspomina. Karmią ludzi jakimś chu...a wartym współczynnikiem PKB co nie ma odniesienia do siły nabywczej w ogóle. No ale ciemnota kupuje. Prosperity w GUS. Ile razy wdałem się w dyskusję z Angolami o gospodarce tyle razy słyszałem, że u nas gospodarka się prężnie rozwija i nie rozumieją dlaczego przyjechałem. Jak im robię krótkie zestawienie co mogę kupić i za ile w Polsce to gały otwierają ze zdziwienia. 

Edytowane przez Tomko
  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Rick napisał:

@Garrett wyemigrować do kraju, który oferuje lepsze warunki do życia.

Może kiedyś, kto wie ;) Na razie buduję "lepszą" Polskę, hehe

 

Ale pierw muszę zapytać o zdanie moją myszkę, bo u nas to ona rządzi w domu :ph34r:

Edytowane przez Garrett
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tomko - 7.83 GBP minimalna od nowego roku podatkowego teraz. "Kwotę wolną" też podnieśli - 11 850 GBP w stosunku do 11 500 GBP w zeszłym roku podatkowym. 

22 minuty temu, Tomko napisał:

Siła nabywcza pieniądza to jest niewygodna dana dla rządu

Zgadzam się z Tobą - pojęcie siły nabywczej pieniądza jest dla rządu bardzo niewygodne. Drugim problemem według mnie jest również to, że sporo osób z którymi rozmawiam na co dzień, nie rozumie tego pojęcia. 

@Unhomme Niemałe podatki (albo też jak to określiłeś - "olbrzymie"), a Francuza/Angola/Niemca stać na 3x więcej niż Polaka ze swoimi "niskimi" podatkami. Ciekawy fenomen ekonomiczny.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rick I dlatego właśnie ludzie się podniecają jak podwyżkę dostają a siła nabywcza spada, inflacja rośnie i ch..j z tego jest. Pamiętam, że człowiek na studiach to się za 20zł dziennie mógł utrzymać a dzisiaj idziesz do sklepu, kupisz margarynę, warzywka, laskę kiełbasy, wodę i 20zł pękło. 

@Unhomme Ma rację, że podatki na zachodzie są większe niż u nas, ale jak patrzę na zarobki i jakie auta w komisie stoją i za ile to mnie krew zalewa. Robotnik zwykły sobie po tygodniu pracy kupuje za gotówkę nowy fołn. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tutaj tylko zostawię taki artykuł, żebyście mieli wgląd jakie asy biorą udział w głosowaniu 

https://dorzeczy.pl/kraj/45421/Finansowanie-500-plus-Co-wiemy-o-flagowym-programie-PiS-SONDAZ.html

 

Ogólnie to powinien być jakiś egzamin z podstawowych pojęć dotyczących ekonomii i polityki przed udzieleniem głosu na wyborach.

Dopóki tacy ignoranci będą głosować, to będzie tylko gorzej.

 

To tak jakby dać prawko osobie, która nie odróżnia lewej strony od prawej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, Tomko napisał:

(...)inflacja rośnie i ch..j z tego jest.

Deflacja to przecież w pojęciu obecnych ekonomistów tego świata - największe zło. Spowalnia ponoć gospodarkę i hamuje rozwój inwestycji. No i banki ch*ja wtedy zarobią, jak ludziom więcej w portfelach zostanie. Witamy w epoce konsumpcjonizmu, gdzie człowiek nie posiadający kredytu uważany jest za dziwaka :D 
 

55 minut temu, Tomko napisał:

@Unhomme Ma rację, że podatki na zachodzie są większe niż u nas

W Holandii owszem, ale to nie jest "cały zachód". No i co ważne - w Holandii można uzyskać pewne ulgi, jeżeli zna się przepisy podatkowe. No i podatek za auto zasilane ropą to jakaś masakra :o.

Podaj proszę @Tomko jakieś konkretne przykłady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 hours ago, Tomko said:

Niekoniecznie. Przy zarobkach ok. 300f tygodniowo na rękę minus 100 pokój, 30 dojazdy, 80 jedzenie zostaje 90f. Niech będzie, że po dwóch tygodniach.

Jeszcze odlicz rachunki za wode, prad, gaz, ogrzewanie, telefon, internet, abonament TV.

 

Jak jezdzisz autem, to dodatkowo odlicz podatek drogowy, ubezpieczenie i wychodzi na to, ze nowy fołn za gotowke to taki robotnik moze sobie kupic w snach a nie w prawdziwym zyciu.

 

Chyba, ze wezmiesz sobie druga robote na pol etatu, to wtedy tak.

Edytowane przez Unhomme
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Unhomme Już nie wymyślaj. 100 za pokój jest już wliczone wszystko. Nie wiem co robisz i ile zarabiasz ale patrzę na podstawie ludzi, których spotkałem a spotkałem od ch..a na różnych budowach przez te 4 lata. Każdy popylał z S6 co najmniej, wakacje od czasu do czasu, auto itp. I jeszcze kasę wysyłali jakąś do Rumunii, Ukrainy czy na Litwę.

 

Różnica w sile nabywczej pieniądza między Polską a UK jest kolosalna i nie ma co do tego wątpliwości. W Niemczech jest jeszcze większa.

Edytowane przez Tomko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Unhomme Wiem ile zarabiają kolesie na budowach bo pracuję na nich. Nikt tu autem nie jeździ bo nie jest głupi albo ściepają się na auto i do pracy jeżdżą razem obniżając koszty dużo. Telefon w giffgaff gdzie mam numer 12 funtów/mies (4GB neta, rozmowy chyba bez limitu i Sms). Auto to zazwyczaj nie jest rzecz konieczna i potrzebna do pracy a dobro luksusowe. Szczególnie w większych miastach gdzie ludzie dokładają kilkaset złotych miesięcznie bo wolą se fajke w aucie w drodze do pracy zapalić zamiast autobusem czy pociągiem jechać.  Nie mówiłem o minimalnej tylko o pensji zwykłego pracownika w PL jak i tu. Nie wiem co starasz się mi udowodnić. Że zarabiając tutaj i w Polsce podobne pieniądze, można żyć na takim samym poziomie? Weź sobie porównanie minimalnych zarobków i przykładowe ceny nawet ze strony Lidla, Tesco, Aldi. Ostatnio poszedłem do Lidla i kupiłem żarcia na 3 dni lekko za 13 funtów. 2h pracy za minimalną. Na minimalnej tutaj się nie utrzymasz, ale już zarabiając trochę więcej ilość rzeczy, ktôre możesz kupić rośnie szybko w porównaniu z PL.

Edytowane przez Tomko
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę przesadzacie z tym zachodem. Jak żyjesz tam jak dziad, w pokoju 3x3 i niedojadasz, zero rozrywek to może i widzisz różnicę. Jak zaczniesz normalnie funkcjonować to pieniążki szybko rozchodzą się. Moja siostra pracuje niecałe 30 godzin tygodniowo (Irl, tam tyle godzin to standard u pań, pomijam jakieś taśmy czy owoce i ostry zapiernicz, po prostu ona żyje jak tubylec), wynajmuje dla siebie całe mieszkanie, samochód, rozrywki, dzieciak tak samo i wychodzi na zero. Jeszcze narzeka, że musi oszczędzać na wakacje. Jakie oburzenie było jak rząd planował wprowadzić opłaty za wodę (tak, oni nic nie płacą, 100% free). :) 

 

Poza tym porównywanie się z krajami kolonialnymi, rajami podatkowymi i mikro państwami jest bez sensu. Porównujmy się np. z Hiszpanią czy Portugalią, Grecja to juz całkiem... Kilkadziesiąt lat w strefie dobrobytu a dziadostwo na naszym poziomie. Ładniej to wygląda głównie ze względu na pogodę, unia też swoje zrobiła ale podstaw zdrowej gospodarki to ja tam nie widzę. Tylko proszę, jak byliście w centrach turystycznych czy w dużym mieście to nie uogólniajcie, tam prowincja to jest totalne bida i nędza, zero działania. U nas każda wiocha to jakiś zakładzik, biznesik, coś ludzie kombinują.  Dla kontrastu Francja i prowincja, coś pięknego. Tak powinien wyglądać rozwinięty kraj. Pomijam ciapatych etc. ale jak byłem (ponad 15lat temu) to na wsi praktycznie sami biali.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minutes ago, Tomko said:

Na minimalnej tutaj się nie utrzymasz, ale już zarabiając trochę więcej ilość rzeczy, ktôre możesz kupić rośnie szybko w porównaniu z PL.

I oto wlasnie mi chodzilo. To caly czas probuje powiedziec, bo rozmowa zaczela sie od mozliwosci kupienia nowego folna przez zwyklego robotnika za minimalna po tygodniu pracy, co jak sie okazuje nie wiele ma wspolnego z prawda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@loh-pan tez mam siostrę w Irl. Beka tam była jak już wprowadzili te rachunki za wodę. Totalna klapa ktoś dostał rachunki, ktoś, nie, ktos płacił, ktoś nie. I Irlandia się wycofała z tego. Totalna kompromitacja. 

 

Lecz porównać Irlandię do Francji i UK, No Panie @loh-pan

 

@Unhomme odpowiedz na zadane pytania trochę się migasz i zakopujesz. 

 

Ja osobiście liczyłem za ile na godzinę/ pracy mogę sobie kupić paliwa. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.