Skocz do zawartości

"Danina solidarnościowa" ratunkiem dla niepełnosprawnych?


Rick

Rekomendowane odpowiedzi

@Unhomme Nie napisałem, że robotnik za minimalną tylko napisałem, że robotnik. Załóżmy te 9 na rękę na godzinę, pensja pomocnika. Już masz 90 na dzień czyli 450 na tydzień. Czyli możesz 150 na tydzień odłożyć lekko. Co w PL odłożysz za 9zł na godzinę?

 

Zawsze się kłucę jak ktoś mi próbuje wmówić, że o chuj funt jest 4,70zł. No i spoko - w cyferkach. Ale realne ceny produktów są wyższe w PL. Daleko nie trzeba szukać - LIDL. W Niemczech te same produkty są tańsze po przeliczeniu z EUR na ZŁ. I to po stawce kantorowej. Jeszcze weź pod uwagę jak Niemiec zarabia. 

 

Co do wydatków. Jak umiesz gospodarować pieniędzmi to nieważne czy zarabiasz 1500 czy 4000 wydatki będziesz miał takie same (wydatki własne, nie podatki). Jak jesteś cebulą to zaczniesz kupować wszystko jak pojebany w kredo, samochody, wakacje itp. Nie ma się co dziwić wtedy, że oszczędzasz tyle samo co w PL.

  • Like 2
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Tomko napisał:

(...)realne ceny produktów są wyższe w PL. 

Cieszy mnie, że mamy podobne wnioski :D Ja to próbowałem wyjaśnić w pojęciu "siły nabywczej pieniądza", ale nie do końca mi chyba "pykło"...
 

12 minut temu, Tomko napisał:

Zawsze się kłucę jak ktoś mi próbuje wmówić, że o chuj funt jest 4,70zł.

Nie zapomnę jaka panika nastąpiła w szeregach lokalnej Polonii, gdy zobaczyli oni te spadki kursu. Niektórzy to już planowali powrót do Polski nawet, bo "funt chu*owo stoi, nie opłaca mi się tu już robić" :D 

 

14 minut temu, Tomko napisał:

Jak umiesz gospodarować pieniędzmi to nieważne czy zarabiasz 1500 czy 4000(...)
Jak jesteś cebulą to zaczniesz kupować wszystko jak pojebany w kredo(...)

Głos rozsądku w tej jałowej dyskusji :D 

Zachód daje lepsze możliwości zwłaszcza ludziom, którzy zarządzać swoim budżetem potrafią i planują swoje wydatki. Niestety to wymaga sporej dawki cierpliwości i odjęcia sobie na początku niektórych przyjemności, dóbr materialnych. 

Kredyt nie czyni człowieka bogatszym. Nie jest to również produkt przeznaczony dla ubogich, gdyż trzeba być odpowiednio zamożnym, żeby zaciągnięte zobowiązanie spłacić. Mniej obeznani w temacie jednak stwierdzą, że jest to droga "na skróty" do ich sukcesu. To niestety największa chyba grupa klientów na tego rodzaju produkt bankowy. 

Dla przykładu koleś jeden w mojej pracy kupił Mercedesa C klasę, gdzie połowę jego ceny ( 9 000 GBP) wziął w raty na 3 lata. Gdy zrobił "słit sesję" by się pochwalić swoją obecną zamożnością na "fejsiku", miał opis "Ja i moja bestia" - korciło mnie żeby napisać komentarz do tego zdjęcia: "Twoja to będzie za 3 lata, jak ją w końcu spłacisz" :D

Produkt kupiony na kredyt nie jest Twój, dopóki go nie spłacisz, gdyż "przeniesienie prawa własności na kredytobiorcę następuje po spłacie zobowiązania.".

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minutes ago, Tomko said:

Nie napisałem, że robotnik za minimalną tylko napisałem, że robotnik.

Byla rozmowa o minimalnej, wspomniales o 300 funtach na tydzien i ze rzekomo z tego da sie kupic nowego folna za gotowke po tygodniu. Pozniej sam przyznajesz, ze z tego raczej sie nie da przezyc. Wedlug mnie, przezyc przezyjesz na pewno ale tylko przezyjesz bez zadnych przyjemnosci.

 

@Rick @zuckerfrei

 

Pozniej rozmawiamy o budowlancach, ktorzy jak wiadomo napieprzaja masakryczna ilosc godzin co sie przeklada na dobry pieniadz no i tutaj zgodze sie z @Tomko w 100%, ze tacy ludzie moga sobie pozwolic na duzo i zgodze sie z Toba, ze za podobne cyferki tylko z PLN z tylu pozwolisz sobie na duzo mniej niz gdy po tych cyferkach bedzie GBP. Wiadoma sprawa.

 

Nie wiem wlasciwie o czym my tu dyskutujemy :)

 

Ja jedynie zwrocilem uwage na tego folna za minimum po tygodniu co jest oczywiscie niemozliwe przy minimum tygodniowym (chyba, ze jestes angielskim licealista, mieszkasz u rodzicow i dorabiasz sobie na wakacjach).

 

I druga rzecz na jaka tu zwracalem uwage to wszelkie pomoce na Zachodzie dla niepelnosprawnych, biednych, starszych, dzieci, itd. POCHODZA z roznych podatkow na ten cel, ktore to do malych nie naleza (szczegolnie gdy sie zarabia wiecej - wiecej zarabiasz, wiecej placisz).

 

I tyle, nie ma co juz ciagnac tego tematu bo za duzo nieporozumien wychodzi.

Edytowane przez Unhomme
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rick Nie no prawidłowo napisałeś. Siła nabywcza jest związana z realnymi cenami.

 

Co do zarobków. Sam wiem, że wra ze wsrostem wzrasta też konsumpcja. Zarabiałem mało - nie szalałem za bardzo. Potem więcej to się zaczęły steki w restauracjach i piwo w centrum. Ale chej - z życia też coś trzeba mieć ;) To wielka pułapka bo ludzie biorąc kredo myślą tylko o jednej rzeczy, jednym źródle dochodu - pensji. Całe ich życie opiera się na pensji. Potem zwolnią cię, nie masz stałej pensji i popadasz w spiralę długów. Albo wypadek jakiś i niezdolność tymczasowa do pracy i jesteś w dupie. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 hours ago, Rick said:

 

@Unhomme coś mi tu nie pasuje, bez urazy ale: chwalisz Polski system podatkowy, zachód raczej oczerniasz, ale mieszkasz we Francji? Na tym złym zachodzie, gdzie podobno podatki bardzo wysokie są?

 

Najbardzej chodziło mi o to. :P 

@Unhomme nie lękaj się ja też jestem hipokrytą. Bez pocisku. 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@zuckerfrei Spoko, moja odpowiedz umiejscowiona byla sie kilka postow ponizej :)

 

15 hours ago, Unhomme said:

@Rick Ja nic nie chwale i nie oczerniam. Probuje uswiadomic, ze w krajach takich jak Francja, jest piekna pomoc dla niepelnosprawnych, dla ludzi starszych i dzieci, swietna sluzba zdrowia, jednakze na to wszystko zrzucaja sie wszyscy obywatele, placac przerozne niemale podatki.

 

Pozdro :)

Edytowane przez Unhomme
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siła nabywcza pieniądza to podstawa, nie ma sensu porównywać jej w Polsce a w Wielkiej Brytanii, w dodatku jak to @Tomko grunt to umiejętność zarządzania flotą.

 

Zresztą, nie porównujmy kraju który miał miliony kolonii i drenował je przez stulecia, ma silna walutę, wpływy na całym świecie i zrabowane dobra które spoczywają pod ziemią w Londynie  do kraju w którym od tysiąca lat wybuchają jakieś wojny, zagłady i zapaść ekonomiczna, co ten kraj próbuję się podnieść to nasi ''przyjaciele'' ze Wschodu czy Zachodu dają nam pstryczka :)

W dodatku Polska to bogaty kraj, ale chujowo zarządzany, głownie przez złodziejskich polityków, agentów obcych mocarstw. Wielka Brytania wzorowała się na dyscyplinie protestanckiej, gdzie jedną z idei jest bogacenie się, które wg nich zbliża do Boga, u nas było odwrotnie, tam wbrew ogólnej spierdolinie społecznej jak to w którymś wątku wspomniał @nieidealny świat Anglicy  mają bardzo inteligentna i wyrachowaną klasę polityczną, która uznaję tylko swoje interesy.

 

Mimo że ten kraj jest na smyczy Żydków z Wall Street i City of London, to nadal silny gracz na arenie międzynarodowej.

 

 

 

Edytowane przez Themotha
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Unhomme na pewno istnieje wymiar, w którym doszliśmy do porozumienia. Niestety to nie jest ten wymiar :P Na szczęście jest nieskończona liczba wymiarów, więc kiedyś znajdę ten właściwy - niech no tylko naprawię mój pistolet portalowy :D

 

12 godzin temu, Themotha napisał:

(...)co ten kraj próbuję się podnieść to nasi ''przyjaciele'' ze Wschodu czy Zachodu dają nam pstryczka :)

Nasi politycy oczywiście zamiast się bronić, nadstawiają drugi policzek, albo od razu dupę, zależnie od preferencji - jakby dosłownie byli opłacani przez owych "przyjaciół". Ale to tylko moja teoria spiskowa :P 


 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4/23/2018 o 10:25, GurneyHalleck napisał:

Konkretnie w których krajach Zachodu ? Konkretnie jakie standardy ? :) I oczywiście nie muszą się w tym celu zadłużać ? Wolne żarty ....
Diabeł tkwi w szczegółach ... bo państwowa opieka medyczna np. w Wielkiej Brytanii nie jest znacząco lepsza od polskiej. A prywatna jest sporo droższa.
Z Niemcami tez się nie da porównać, bo tam ... nie ma obowiązku ubezpieczania zdrowotnego w ichniejszym ZUS, są prywatne lub branżowe kasy chorych, podobnie jest z emeryturami.

Natomiast są rosnące zastępy ludzi żyjących z pomocy społecznej, którzy nigdy nie pracowali i nie piszę tu o imigrantach, ale o zwykłych lokalsach. Prowadzi to do tego, że mniejszość ciężko haruje, żeby "większość" mogła "lepiej" żyć. I znów w Niemczech na 16 landów, dochodowe są ... 3 .. i te 3 utrzymują pozostałe (to zasłyszane podczas wizyty w Monachium).
I Niemcy mają takie same rozkminy jak my w temacie podatków czy danin czy czegokolwiek, natomiast u nich poziom zamordyzmu i ostracyzmu społecznego jest większy, więc ludzie boją się odezwać. To fakt.

W Niemczech z brutto oddajesz pani Merkel nawet 45%, jeśli jesteś w pierwsze klasie podatkowej. Ubezpieczenie jest obowiązkowe, w ZUS czy Kasie Chorych, co za różnica. Podatek od dochodu, podatek kościelny, podatek solidarnościowy (wessi płacą na ossich), podatek od auta.

 

Z drugiej strony są odliczenia, jeśli dojeżdżasz do pracy autem, jeśli na cele "pracowe" wynajmujesz mieszkanie itp.

Podatki dla słabiej zarabiających są niskie (ZUS, KK czy podatek dochodowy są dla mnie podatkami ogólnie, nie rozróżniam, bo i po co?).

 

A ci żyjący na koszt państwa to właśnie wysokie standardy dochodzące do patologii, jednak to temat na inną rozmowę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś rozliczyłem PIT-a. Uwzględniając wszystkie składki i ZUS pracodawcy (ma ktoś wątpliwości, że to pracownik musi na to zarobić?) realna stopa opodatkowania wyniosła w moim przypadku 39,68%. Do 45% trochę brakuje, ale przepaścią bym tego nie nazwał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.