Skocz do zawartości

Jak dalej żyć w Polsce?


Rekomendowane odpowiedzi

Ależ Panowie ... spokojnie !
Kolega @Unhomme jak przyznał w innym poście mieszka i żyje we Francji. Głowę ma nabitą socjalistycznymi bzdurami. To trzeba edukować, a nie niszczyć.
Też taki byłem w jego wieku (?? chyba).

Jak ma szczątkową inteligencję to zrozumie, że taki system nie ma prawa działać, choćby z uwagi na ujemny bilans i nieustające zadłużanie się Państwa wewnętrznie i zewnętrznie.
O ile ekonomię jako naukę humanistyczną da się oszukać, to matematyki już nie.
 

  • Like 2
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@pewny 500+ to bujda na resorach dla naiwnych ludzi. Państwo dało im te 500zł, ale to i tak wróci do państwa z powrotem. A elektorat zostaje na kolejne wybory. Tak banalne i tak skuteczne. Pożyczasz komuś 500zł pod warunkiem, że wyda te 500zł w twoim sklepie. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, pewny napisał:

Zarabiam średnio około 10k netto na własnej działalności gospodarczej. Z tego muszę zapłacić około 1150 zł ZUS-u + około 1500 zł dochodowego. Czyli średnio oddaję około 2700 zł.

Płacisz najmniejsze podatki w Europie i narzekasz?
I tak płacisz mało więc skończ płakać.
90 % Polaków zarabia mniej od Ciebie i nie narzeka.

A Tobie polecam taka piseneczkę.
 

 

  • Like 1
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://wyborcza.pl/7,155284,21629969,ile-z-pensji-zostaje-w-naszych-kieszeniach-czy-placimy-wysokie.html

@Tomko wymieramy w trybie przyspieszonym.

Każdy program który powoduje, że społeczeństwa przybywa jest dobry. Chyba się z tym zgodzisz?
Lepiej siedzieć i pierdzielić jak jest źle. :( 

Edytowane przez Łapinski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Autorowi raczej nie chodzi ile zarabia tylko co się dzieje z jego pieniędzmi w naszym kraju, a rzeczywiście dzieje się nieciekawie, Polska nie jest przychylnym państwem dla przedsiębiorców.

 

Pracuję w małej firmie rodzinnej i widzę z czym się mierzy prezes.

 

Teraz jestm na etapie wdrażania RODO i powiem Wam że to jest jakaś pomyłka. 

 

Czekam jeszcze tylko aż łaskawie opublikuja taryfikator kar, już teraz jest napisane że max to 20 mln euro (!!) lub 4% obrotu rocznego.

 

Nie powiem juz ile kosztuje wdrożenie tego gówna, ile firm/działalności jednoosobowych machnie na to ręką a ile rzeczywiście z tego powodu zrezygnuje/padnie.

 

Słabiutko :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Unhomme napisał:

Sorry, ale kurwa masz 7300 do reki

@pewny, spróbuj nie pierdolnąć ze szczęścia od tych 1700 EUR, które zazdrośnie Ci jeden z userów wypomniał :D No i pamiętajmy, że masz to od siedzenia na dupie i dłubania w nosie. Dżizsss, jak mnie irytują komuniści. Właśnie @Unhomme stosuje ich "logikę" w stylu - wszędzie jest zatrute powietrze, więc skoro jest i u nas, to nie ma problemu a nawet tak ma być. Mnie to ani śmiać ani płakać nie chce się już od tego. 

 

Szkoda gadać, trzeba działać. Skala legalnego, podatkowego wymuszenia rozbójniczego jest kolosalna w porównaniu ze zwrotem. Wojsko bez zdolności obronnych, dysfunkcyjny, pasożytniczy, kolesiowski rząd, służba zdrowia bez zdolności leczenia, policja bez zdolności łapania bandytów (no chyba że jest prikaz, to i niewinnego na 18 lat wsadzą) rozdęty aparat urzędniczy, 50k etatów w ZUS wykonujących pracę 10-osobowego teamu i jednego komputera, armia pasożytniczych urzędoli, będących de facto ukrytą formą bezrobocia. Wyliczać można do rana. Mogę się dorzucać do emerytów, inwalidów itp, serio, nie mam z tym problemu, tylko hydra za dużo kasuje za "zarządzanie". I to im płacić nie chcę, bo większość uznaję za absolutnie zbędnych.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak to jest z biznesem w którym zatrudnia się pracowników ale ja (jednoosobowa działalność) nie narzekam. Zanim nie wystartowałem to też przerażał mnie ten zus i podatki ale tak realnie to płaci się połowę zusu a do tego praktycznie wszystko można odliczać, dobra księgowa i trochę pomyślunku. Wiem, że np. firmy budowlane to robią takie wałki, że na zachodzie to raczej niemożliwe. Te sklepiki we wsiach 500 mieszkańców to zazwyczaj pralnie pieniędzy, jakiś lewy biznesik zawsze jest na boku (typu wulkanizacja :D). Po prostu my jako naród jesteśmy kombinatorami i sobie radzimy.

 

Narzekają chyba tylko idealiści albo osoby które po prostu nie nadają się do prowadzenia biznesu. U nas ciągle jest dżungla i wolna amerykanka, chyba jeden z lepszych krajów do zrobienia biznesu. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, SzatanKrieger napisał:

@loh-pan

 

Dziękuje za Pana odpowiedz. Proszę źle nie odbierać mojego pytania, ponieważ sam szukam jakiegoś natchnienia na zmianę i zarabianie i właśnie bycie"samemu sobie szefem" jest jak najbardziej wskazane. Dzięki za odpowiedź i życzę powodzenia :)

 

Żaden ze mnie pan. ;) Jedna rada. Zanim nie osiągniesz dochodu w wysokości 2x pełnego zusu to działaj na lewo, nie rejestruj firmy. Jak zarobisz 2tys na miesiąc to nikt nie będzie Cię ścigał. Trzeba kombinować a nie narzekać. Czy to moralne? Zdecydowanie tak. Jak się rozwiniesz to będziesz płacił takie podatki, że to odrobisz. Jak zarejestrujesz od razu i upadniesz to i tak państwo nie ma z Ciebie żadnego pożytku.

 

Druga rada to już jak będziesz w us to zawsze wykazuj coś do zapłaty. Unikniesz kontroli. Ci wszyscy janusze kombinowania liczą koszty żeby nic nie płacić a później jest płacz. U mnie zawsze jest około 10% i przez prawie 3 lata legalu zero problemów. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@loh-pan

 

Chciałbym umieć programować, chodziłem nawet do technikum informatycznego 10 lat temu ale było to dla mnie za skomplikowane.Może teraz są już jakieś gotowce i podług tego się jedzie ale mimo wszystko jest to bardzo ciężka praca według mnie.

Dziękuje za rady z prowadzeniem działalności ale na razie po prostu myślę i myślę jak działać i w czym mógłbym się odnaleźć.

Mimo wszystko gratuluje i fajnie, że Ci się udało i działasz na własną rękę.Pozdrawiam trzymaj się i dzięki za rady :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, loh-pan napisał:

Nie wiem jak to jest z biznesem w którym zatrudnia się pracowników ale ja (jednoosobowa działalność) nie narzekam. Zanim nie wystartowałem to też przerażał mnie ten zus i podatki ale tak realnie to płaci się połowę zusu a do tego praktycznie wszystko można odliczać, dobra księgowa i trochę pomyślunku. Wiem, że np. firmy budowlane to robią takie wałki, że na zachodzie to raczej niemożliwe. Te sklepiki we wsiach 500 mieszkańców to zazwyczaj pralnie pieniędzy, jakiś lewy biznesik zawsze jest na boku (typu wulkanizacja :D). Po prostu my jako naród jesteśmy kombinatorami i sobie radzimy.

 

Narzekają chyba tylko idealiści albo osoby które po prostu nie nadają się do prowadzenia biznesu. U nas ciągle jest dżungla i wolna amerykanka, chyba jeden z lepszych krajów do zrobienia biznesu. 

 

10 minut temu, loh-pan napisał:

 

Jedna rada. Zanim nie osiągniesz dochodu w wysokości 2x pełnego zusu to działaj na lewo, nie rejestruj firmy. Jak zarobisz 2tys na miesiąc to nikt nie będzie Cię ścigał. Trzeba kombinować a nie narzekać. Czy to moralne? Zdecydowanie tak. Jak się rozwiniesz to będziesz płacił takie podatki, że to odrobisz. Jak zarejestrujesz od razu i upadniesz to i tak państwo nie ma z Ciebie żadnego pożytku.

 

Druga rada to już jak będziesz w us to zawsze wykazuj coś do zapłaty. Unikniesz kontroli. Ci wszyscy janusze kombinowania liczą koszty żeby nic nie płacić a później jest płacz. U mnie zawsze jest około 10% i przez prawie 3 lata legalu zero problemów. 

 

Dżungla do czasu, aż nie będziesz w stanie wykazać skąd nowe auto i willa :D

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Łapinski napisał:

Głosujcie na Nowoczesną ona wam da.

To żart, tak?:) 

 

Polska to kraj skolonizowany, więc prostym jak jebanie jest świadomość tego że nie powstanie tu ani dobra marka, ani silna gospodarka itd, tylko dlatego że takowa byłaby zagrożeniem i poważna konkurencją dla kolonizatorów, patrz Stocznia Gdańska i wiele innych:)

 

Z drugiej jednak strony trudno dzisiaj o kraj który jest całkowicie niezależny, chyba nie ma takiego bo wszystko działa na zasadzie naczyń łączonych :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak żyć ? ..... krótko :D - taki tam lifehack.

Życie niestety jest coraz cięższe i nerwowe, teoretycznie polepszyła się stopa życiowa ( nie wszystkim ) ale płacimy za to stresem związanym z spłatami kredytu oraz utrzymaniem miejsca pracy - takie tam uroki konsumpcyjnego stylu życia.

Jest to nowy rodzaj niewolnictwa - fizyczne się nie sprawdziło ale finansowe ... jest idealne, ludzie sami pakują się w nie w pogoni za nowym stylem życia - "mieć to być".

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może teraz ja dorzucę swoje "trzy grosze".

 

@Unhomme Z całym szacunkiem, ale od tego co wypisujesz w tym wątku (a czasem i nie tylko) włos się na głowie staje dęba, mówiąc bardzo łagodnie. No ale cóż, są też wśród nas ekonomiczni analfabeci i jak słusznie zauważył @GurneyHalleck należy się edukować.

 

Po pierwsze Twoje słowa odnośnie tego, żeby autor tego wątku nie narzekał są bardzo obraźliwe nie tylko moim zdaniem dla autora tego wątku, ale także dla mnie osoby mieszkającej w Polsce, która tutaj pracuje i stara się coś osiągnąć, mimo pewnego okresu emigracyjnego w moim życiu i myślę, że dla wielu z nas. To my mieszkający tu na stałe, w przeciwieństwie do Ciebie żyjącego i płacącego podatki we Francji mamy w pierwszej kolejności prawo narzekać na to co tu się dzieje. Bratu @pewny należy się zamiast słów potępienia, ogromny szacunek za to, że prowadzi własną działalność i na co dzień zmaga się nie tylko ze swoimi zawodowymi problemami, ale także z aparatem urzędniczym traktującym przedsiębiorców jak złodziei. Mimo, że może przenieść działalność do Czech, tego nie zrobił. Otóż to przedsiębiorcy są podstawą dobrze funkcjonującej gospodarki, ponieważ to oni tworzą dobra i usługi, które konsumenci mogą zakupić, a na dodatek dają zatrudnienie i płacą podatki, które potem urzędnicy mogą sobie przepić pod dumnymi hasłami walki z czymś tam.

 

Nie wiem, ale może Twój problem jako socjalisty na co dzień mieszkającego we Francji - kraju socjalistycznym - polega na tym, że @pewny nie musiał jak Ty emigrować na Zachód, tylko tu został, posiada pewne unikalne na rynku umiejętności, które zamienił na własną działalność i dzięki temu, a także dzięki swojej ciężkiej pracy osiąga bardzo wysokie dochody. Dla Ciebie może to być podła maksymalizacja zysku, ale gdyby nie ona to np. Steve Jobs nie zrewolucjonizowałby sposobu słuchania muzyki za pomocą iPod'a, a Bill Gates nie dokonał rewolucji w komputerach osobistych. Nie jestem pewien, ale słownik naszego języka nazwałby to albo zazdrością albo zawiścią, czyli cechami charakterystycznymi dla wszelkiej maści lewicowców. Przy okazji nie wiem czy wiesz, ale nikt nie zmusza klientów autora tego wątku do zakupu jego usług. Zrobili to z własnego wyboru. Zaoferował im coś lepszego, po lepszej cenie i zapewne zbudował sobie sieć zadowolonych klientów, którzy polecają go dalej.

 

Po drugie wspomniałeś coś o Wenezueli - kraju mlekiem i miodem płynącym, gdzie ludzie żyją za kilka euro miesięcznie i mamy być w związku z tym zadowoleni. A wiesz może czemu tak żyje się obecnie w Wenezueli? Może to być dla Ciebie szok, ale od lat Wenezuelczycy w kolejnych wyborach wybierają socjalistów, którzy przekupują ich regularnie jakimiś miejscowymi 500+ w zamian za ich głosy. W wyniku prowadzonej przez socjalistów polityki, w Wenezueli panuje głód i nędza. Nie bez powodu i nie bez przyczyny mówi się, że kapitalizm to podział bogactwa, a socjalizm to podział biedy.

 

Tak się zastanawiam: co Ty osiągnąłeś tu w Polsce na polu zawodowym zanim wyjechałeś do Francji za chlebem?

 

 

Edytowane przez Krugerrand
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej @pewny, podam moje spostrzeżenia z mojego doświadczenia jako emigranta:

 

W dniu 25.04.2018 o 12:29, pewny napisał:

Hiszpania, Portugalia, Włochy, tam ludzie są bardziej wyluzowani niż w PL, przynajmniej klimat mają cieplejszy, inne podejście do życia. 

Potwierdzam. Życie jest łatwe, szczególnie jeśli masz etat, pracodawca pokrywa ubezpieczenia itd, umowa na stałe, jesteś specjalistą w swoim fachu i nawet jeśli jakimś cudem stracisz pracę, to w nowych ofertach przebierasz.

 

Jako etatowiec nie martwisz się o ZUSy, lekarze refundowani dostępni od ręki, stać Cię na czynsz, żarcie dla rodziny nawet z jednej wypłaty, w razie konfliktu z pracodawcą związki zawodowe i prawo pracy Cię wesprą.

 

A więc mogę zachować pełny spokój, tzn. Utrzymywać się na bieżąco bez stresu i Rozwijać się w zawodzie by zarabiać lepiej.

 

Jestem bardziej wyluzowny niż byłem w Polsce, mimo kredytu hipotecznego na karku i kosztownego remontu w Polsce wiem że to finansowo udźwignę, a żaden ze mnie krezus, ot korpo-trybik.

 

 

Na Zachodzie wszędzie socjalizm (wysoki ZUS, etatowcy pod ochroną, podatki mega wysokie), więc jak masz działalność to są te same problemy co w Polsce, jednak ci samozatrudnieni (bez pracownikow) tutaj są spokojniejsi i zamożniejsi niż w Polsce.

 

Dzieki spokojowi o finanse ludzie mają inne podejście do życia. Potwierdzam.

 

W dniu 25.04.2018 o 12:29, pewny napisał:

gdybym nie miał rodziny, zobowiązań, to p$%#$ć to wszystko i tam pojechać, kupić jakieś lokum i tam zaczać żyć, ale z drugiej strony to obcy kraj, brak rodziny, znajomych

 

Do przemyślenia: a może rodzina by właśnie chciała? Może przeprowadzka byłaby z korzyścią dla dzieci?

 

Do rodziny daleko, fakt ale to można ogarnąć tanimi lotami i w sumie może się okazać ze dojazd do cioci w Wawie z Leeds czy z Radomia na to samo wychodzi.

 

W dniu 25.04.2018 o 12:29, pewny napisał:

I tak człowiek żyje w tym kur$%#dołku

Przyznam, że po iluś latach tu na Zachodzie tak samo człowiek żyje w tym kur$%#dołku, tylko kasa lepsza.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 25.04.2018 o 12:29, pewny napisał:

  Gównianą opiekę medyczną. 

Za delikatnie to powiedziałeś.

 

Oni nie dają żadnej opieki medycznej a sytuacja przypomina sytuacje na rynku nieruchomości. 

 

Tak jak chcą cie wkurwić wysokimi czynszamy zapędzając w ten sposób jeleni po kredyty. Tak w służbie zdrowia traktują cie jak gówno, żebyś poszedł prywatnie.

 

Tutaj pupliczna opieka medyczna nie istnieje i trzeba o tym mówić głośno.

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem Autora wątku. Znajomy sporo jeździ do Hiszpanii. Też nie jest kolorowo, ale ten kraj ma przynajmniej dwa plusy w stosunku do Polski. 

 

1. Lepsza pogoda (wybrzeże południowe - słońce, północ kraju - jeśli wolisz chłodniejszy klimat i zielono dookoła)

2. Wyluzowani ludzi (mniejsze parcie na pokazywanie się drogim autem, na pracę i hajs)

 

Tam ludzie wolą spędzać czas razem z rodziną i znajomymi niż zasuwać od rana do wieczora. Pomimo ich lenistwa są jednak bogatsi niż Polacy. Gdyby nie to, że nie mam pomysłu jak się tam utrzymać + tęsknota za rodzicami i znajomymi już dawno bym stąd spier.....Przynajmniej na 2-3 miesiące w zimie gdy w Polsce jest beznadziejna pogoda. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Unhomme zanim zaczniesz rzucać poradami rodem z filmików na "spryciarze.pl", to najpierw proszę zapoznaj się z dokładnymi wytycznymi odnośnie zakładania działalności w innym kraju, jak również obowiązków związanych z opodatkowaniem tejże.

Cytat

(...)
Za osobę mającą miejsce zamieszkania na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej uważa się osobę fizyczną, która:
 

- posiada na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej centrum interesów osobistych lub gospodarczych (ośrodek interesów życiowych)
lub

- przebywa na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej dłużej niż 183 dni w roku podatkowym
 

Obie powyższe przesłanki powodujące ustalenie miejsca zamieszkania w Polsce mają charakter rozłączny. Wystarczające jest spełnienie choćby jednej z nich, aby uznać, że podatnik ma miejsce zamieszkania w Polsce.

(...)

Zdaniem organów podatkowych, przez „centrum interesów osobistych" należy rozumieć wszelkie powiązania rodzinne, tzn. ognisko domowe, aktywność społeczną, polityczną, kulturalną, obywatelską, przynależność do organizacji/klubów, uprawianie hobby, itp. Z kolei „centrum interesów gospodarczych" to przede wszystkim miejsce prowadzenia działalności zarobkowej, źródła dochodów, posiadane inwestycje, majątek nieruchomy i ruchomy, polisy ubezpieczeniowe, zaciągnięte kredyty, konta bankowe, itd. (np. interpretacja indywidualna Dyrektora Izby Skarbowej w Warszawie z 23 lipca 2013 r., nr IPPB4/415-325/13-4/JK2).

Tak więc nawet jeżeli Twoją radą @pewny przeniósłby firmę do UK, czy dajmy na to Czech, a interesy prowadził w Polsce, to dalej podlega nieograniczonemu obowiązkowi podatkowemu właśnie w Polsce. Możesz mieć siedzibę firmy nawet na Marsie, a US nawet i tam Cię dorwie, jeżeli swoje produkty/usługi będziesz sprzedawał na polskim rynku.
 

1 godzinę temu, Imbryk napisał:

Na Zachodzie wszędzie socjalizm (wysoki ZUS, etatowcy pod ochroną, podatki mega wysokie), więc jak masz działalność to są te same problemy co w Polsce

Myślę, że troszkę tutaj bracie zbytnio uogólniłeś. Są kraje na zachodzie lepsze i gorsze - kwestia gustu co kto lubi. Przepisy podatkowe Wielkiej Brytanii jednak do mnie przemawiają, choć dla przykładu Holandia to chyba ostatni kraj zachodu Europy, gdzie chciałbym się rozliczać z dochodu.

Poniżej stawki "brytyjskiego ZUS-u" dla samo-zatrudnionych:

Cytat

 

Class Rate for tax year 2018 to 2019
Class 2 £2.95 a week (tygodniowo)
Class 4 9% on profits between £8,424 and £46,350
2% on profits over £46,350

 

 

- Class 2 jeżeli osiągasz profit £6,205 lub więcej w danym roku 

- Class 4 jeżeli osiągasz profit £8,424 lub więcej w danym roku

 

Wielka Brytania
"ZUS brytyjski (NI)"- ok 14-15 PLN tygodniowo, jeżeli osiągasz dochód mniejszy niż ok. 29287 PLN rocznie.
10 000 PLN (2 119 GBP) brutto miesięcznie, 120 000 PLN (25 423 GBP) rocznie, z tego 153 GBP NI Class 2 składki + 1 529 GBP (9% składki NI od zysków) = 1 682 GBP / 7 939 PLN zdrowotnej składki.
2 785 GBP podatku od dochodu z kwoty rocznego dochodu brutto (11 500 GBP kwota wolna od podatku, 20% od kwoty powyżej limitu). Razem 1 682 (NI) + 2 785 (Tax) = 4 467 GBP / 21 084 PLN 
120 000 - 21 084 = 98 916 PLN (20 956 GBP) rocznie "na czysto".

Polska
1 150 PLN ZUS x 12 miesięcy = 13 800 PLN 
1 500 PLN podatek dochodowy x 12 miesięcy = 18 000 PLN
Razem obciążeń = 31 800 PLN
120 000 - 31 800 = 88 200 PLN (18 686 GBP) rocznie "na czysto".

Wyliczenia po kursie 4,72 PLN za 1 GBP zaokrąglone do pełnych kwot, robione trochę na kolanie, ale zgodne z obowiązującymi przepisami.

Inna sprawa, że w Polsce 7350 PLN miesięcznie na rękę to już całkiem dużo - na zachodzie taka kwota to dość przeciętne wynagrodzenie. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 25.04.2018 o 15:52, Taboo napisał:

Autorowi raczej nie chodzi ile zarabia tylko co się dzieje z jego pieniędzmi w naszym kraju, a rzeczywiście dzieje się nieciekawie, Polska nie jest przychylnym państwem dla przedsiębiorców.

 

Pracuję w małej firmie rodzinnej i widzę z czym się mierzy prezes.

 

Teraz jestm na etapie wdrażania RODO i powiem Wam że to jest jakaś pomyłka. 

 

Czekam jeszcze tylko aż łaskawie opublikuja taryfikator kar, już teraz jest napisane że max to 20 mln euro (!!) lub 4% obrotu rocznego.

 

Nie powiem juz ile kosztuje wdrożenie tego gówna, ile firm/działalności jednoosobowych machnie na to ręką a ile rzeczywiście z tego powodu zrezygnuje/padnie.

 

Słabiutko :)

Bardzo dobrze, że dzieje się jak się dzieje. Po 1 podatki jakie płacą przedsiębiorcy są jednymi z najniższych w Europie co jest FAKTEM dostępnym łatwo do znalezienia w internecie, po 2 wprowadzenie solidnych ograniczeń np w formie zatrudniania, itd. dla polskich przedsiębiorców jest znakomitym rozwiązaniem.

 

Jeśli sobie z tym nie radzisz, to nie oznacza, że Polska jest złym krajem dla przedsiębiorców. To oznacza, że nie nadajesz się na przedsiębiorce. Zwijać manatki i na etat.

Zarobki w Polsce pod rządami PIS bardzo wzrosło, pomijając, że średnia jest liczona wśród 1/3 firm, to jest to jednak 1189 euro na obecną chwilę, średnie zarobki w UK to bodajże koło 2400 euro. Różnica jest już naprawdę niewielka - ledwie dwukrotna różnica. Jeszcze jakieś 15 lat temu różnica w zarobkach między Polską a UK była czterokrotna.

500 plus było znakomitym rozwiązaniem z kilku powodów. Po 1 - PIS odzyskało 41 mld złotych z oszustw przedsiębiorców na podatku VAT - do przeczytania, więc mają z czego pokryć te 500 plus, po 2 - spowodowało to przyrost ludności co jest bardzo ważne dla naszego kraju o tak drastycznie niskiej dzietności, po 3 i najważniejsze - spowodowało to wyrównanie się rynku, zmniejszenie rozwarstwienia, z rynku skrajnie pracodawcy, Janusza Biznesu ograbiającego Polaka z tego co wypracował (poczytaj statystyki o współczynniku zarobków do wytworzonego PKB, w Polsce był jeden z najniższych w Europie, co oznacza, że byliśmy po prostu ograbiani z naszej ciężkiej pracy) na rynek pracownika. 

 

Brutalna prawda jest taka - jeśli nie masz wystarczająco pieniędzy aby płacić odpowiednie pieniądze swoim pracownikom, to oznacza, że nie nadajesz się na pracodawcę i zamykaj biznes a nie spazmuj jak to Ci źle - po prostu jesteś za słaby i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.