Skocz do zawartości

Jak dalej żyć w Polsce?


Rekomendowane odpowiedzi

@manygguh

Przy zakupach internetowych wiadomo i przy odbiorze osobistym sprawdzane jest tylko czy to Ty na podstawie np. dowodu. Nikt z pracowników nie spisuje danych. Konto możesz mieć u dilera, ale nie musisz robić zakupów. Spotkałem się w jednej firmie z czymś takim, że jak wchodzisz z ulicy i robisz zakupy na gotówkę lub kontaktujesz się telefonicznie nikt nie wnika w to kim jesteś, tylko czy jesteś pełnoletni, a po mnie o spokojnie widać:)

Jeżeli rozważasz zakup złota i/lub srebra polecam korzystanie z mennic, ponieważ tam sprawdza się czy kruszce, które do nich trafiają są autentyczne, a także bez problemów można sprawdzić czy to co już sam masz jest prawdziwe. Ja sam nie kupuje sztabek, ponieważ są często zapakowane wraz z certyfikatem i nie ma możliwości sprawdzenia ich autentyczności. Zresztą pare lat temu była afera z małymi sztabkami od jednego producenta, gdzie wystawili certifikaty autentyczności, waga się zgadzała, ładnie to zapakowali, ale ktoś, gdzieś miał wątpliwości i je rozpakował i okazało się, że w srodku był tylko pozłacane żelastwo. Osobiście wolę monety bulionowe, sa bardziej praktyczne, ogólnie znane, nie ma problemów ze sprawdzeniem ich autentyczności, nawet samemu w domu oraz można je bez większych problemów sprzedać. 

 

Edytowane przez Krugerrand
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Krugerrand napisał:

@manygguh

Przy zakupach internetowych wiadomo i przy odbiorze osobistym sprawdzane jest tylko czy to Ty na podstawie np. dowodu. Nikt z pracowników nie spisuje danych. Konto możesz mieć u dilera, ale nie musisz robić zakupów. Spotkałem się w jednej firmie z czymś takim, że jak wchodzisz z ulicy i robisz zakupy na gotówkę lub kontaktujesz się telefonicznie nikt nie wnika w to kim jesteś, tylko czy jesteś pełnoletni, a po mnie o spokojnie widać:)

Jeżeli rozważasz zakup złota i/lub srebra polecam korzystanie z mennic, ponieważ tam sprawdza się czy kruszce, które do nich trafiają są autentyczne, a także bez problemów można sprawdzić czy to co już sam masz jest prawdziwe. Ja sam nie kupuje sztabek, ponieważ są często zapakowane wraz z certyfikatem i nie ma możliwości sprawdzenia ich autentyczności. Zresztą pare lat temu była afera z małymi sztabkami od jednego producenta, gdzie wystawili certifikaty autentyczności, waga się zgadzała, ładnie to zapakowali, ale ktoś, gdzieś miał wątpliwości i je rozpakował i okazało się, że w srodku był tylko pozwacane żelastwo. Osobiście wolę monety bulionowe, sa bardziej praktyczne, ogólnie znane, nie ma problemów ze sprawdzeniem ich autentyczności, nawet samemu w domu oraz można je bez większych problemów sprzedać. 

 

Chińczycy na gwałt fałszowali zlote sztabki. Ogólnie rzecz biorąc w środku był wolfram.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@weles80 Możliwe, szczegółów nie pamiętam. Ja od chińskich monet trzymam się z daleka. Pracownicy mennic czy dilerów, z którymi współpracowałem otwarcie mówili o tym, że chińskie Pandy bardzo często ważą mniej niż powinny, niż waga uncji trojańskiej. Jednym słowem są niedorobione;) 

 

Edytowane przez Krugerrand
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Krugerrand napisał:

@manygguh

Osobiście wolę monety bulionowe, sa bardziej praktyczne, ogólnie znane, nie ma problemów ze sprawdzeniem ich autentyczności, nawet samemu w domu oraz można je bez większych problemów sprzedać. 

 

 

Podobnie, dla mnie monety wydają się bardziej podzielne i łatwiejsze do sprzedaży. Tylko 4 najpopularniejsze i bez ułamków, tylko 1oz. Dodatkowo pół na pół ze srebrem. Ma dużo zastosowań w przemyśle i z tego co czytałem jest znacznie bardziej niedowartościowane.

 

Nie traktuję tego jako inwestycję, bardziej zabezpieczenie.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@loh-pan Widzę, że mamy podobne podeście do tematu:) Ja też staram się pół na pół, ale od tego roku zwiększam zasób srebra ze względu na niedowartościowanie względem złota. Wskażnik ceny złota do srebra wynosi obecnie ok. 80, czyli do zakupu jednej uncji złota potrzeba ok. 80 uncji srebra, jest to bardzo wysoki wskaźnik, w historii notowany do tej pory chyba ledwie dwa razy. U nie jest to i inwestycja i zabezpieczenie przed inflacją. Nigdy nie wiadomo kiedy mógłbym potrzebować gotówki i przy cenach na bardzo wysokich poziomach można spokojnie pozbyć się przewartościowanego aktywu. Jest to też bardzo ciekawa alternatywa wobec systemu bankowego, można trzymać oszczędności poza systemem:)

Edytowane przez Krugerrand
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Tomko napisał:

Co myślicie panowie o lokiwaniu kasy w diamenty? Żydki trzymają na nich łapę, ceny praktycznie stoją w miejscu. Myślę, że dobre miejsce na ulokowanie kasy.

 

Znasz się na tym? Wierzyć w te certyfikaty to wiadomo... Przy monetach sprawdzasz wagę i wymiary, masz 99% pewności. Do tego srebrnych nie opłaca się fałszować. 

 

Poza tym gdzie sprzedasz diamenty? To jest dużo bardziej kontrolowany rynek.

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tomko IMO kamyki to słaby temat, chyba że ktoś ma niezłe rozeznanie i kontakty. Ja bym się w każdym razie nie pakował. Np. dziadkowie B. mieli "pasy krugerrów" (wszyte między skórkami krugerrandy, dziadek bankier, nie bankowiec, więc wiedział co jest grane na papierze) i żadnych diamentów, poza co najwyżej jakąś biżuterią. Prościej chyba się trzymać oldschoolowych zasad. Hint - rozpoznawalność. Poznasz szkiełko?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, loh-pan napisał:

 

Znasz się na tym? Wierzyć w te certyfikaty to wiadomo... Przy monetach sprawdzasz wagę i wymiary, masz 99% pewności. Do tego srebrnych nie opłaca się fałszować. 

 

Poza tym gdzie sprzedasz diamenty? To jest dużo bardziej kontrolowany rynek.

Diamenty to koncentracja kapitału w razie "W". Wkładasz w tupke od pasty do zębów i przewozisz legalnie zagranice :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tomko Jest to dość ciekawa alternatywa dla złota, ponieważ podobnie jak złoto, diamenty utrzymują swoją wartość w czasie i stopa zwrotu może być dość wysoka, ale raczej w perspektywie kilku nawet kilkunastu lat najmniej. Problemem moze być tu upłynnienie diamentów, czyli ich sprzedaż. Możesz mieć nie lada problem ze znalezieniem kupca. Dodatkowym problemem może być też kwestia wyceny i oszacowania karatów. Ja sam jak się tym interesowałem swego czasu, nie rozumiałem do końca na jakiej zasadzie jest to wycenianie. Chyba bardziej wchodzą tu czynniki subiektywne. Diamenty w przeciwieństwie do złota czy srebra nie spełniają funkcji pięniądza (nie mylić z walutą jak słusznie zauważył @Rnext) i z tych powodów ja trzymam się od nich tak samo daleko jak od chińskich monet.

Edytowane przez Krugerrand
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja rozumiem żal autora posta, ale z drugiej strony faktycznie warto się przyjrzeć na co podatki idą.

Niestety defraudacja naszych pieniędzy będzie zawsze, ale zobacz ile kosztuje utrzymanie infrastruktury państwa, służb, opieki medycznej, oświaty, urzędów itd. 

Fakt, że każdego będzie wkurzała podwyżka podatku za paliwo. Normalne. 

 

Poza tym nie zdajemy sobie chyba sprawy w jakim państwie żyjemy.

Otóż... żyjemy w państwie ekonomicznie okupowanym przez Niemców, Żydów, Amerykanów, Francuzów i Bóg wie kogo jeszcze. Jak w zeszłym roku pracowałem w fabryce niemieckiej, to wychodziłem z niej i kupowałem zakupy w niemieckim sklepie, a potem wracałem do domu w chińskich ubraniach, francuskim samochodem. No i odpalałem sobie Chiński komputer i grałem w Amerykańską grę.

 

Mafie reprywatyzacyjne, mafie watowskie, abre goldy, otl expresy i setki innych afer na każdym kroku. 

 

Poza tym różnie można patrzeć na 500+, ale ja jestem za mimo wszystko. 

 

Pozdrawiam i trochę więcej wiary.

Patriotyzm to walka o lepsze państwo na każdym polu, a nie tylko machanie chorągiewką na Marszu Niepodległości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Carl93m napisał:

Niestety defraudacja naszych pieniędzy będzie zawsze, ale zobacz ile kosztuje utrzymanie infrastruktury państwa, służb, opieki medycznej, oświaty, urzędów itd. 

Największą mafią są przedstawiciele władzy, ponieważ kradną w białych rękawiczkach i z pomocą przymusu państwowego.

Czy to wszystko musi być państwowe? Jak pokazują doświadczenia innych krajów nie. Za leczenie przecież i tak płacimy w większości prywatnie - kto ma czas na stanie w kolejkach czy wielomiesięczne czekanie na poradę specjalisty? Za leki zawsze płacisz prywatnie, tylko nieliczne są refundowane. Skoro człowieka stać na to, żeby zapłacić w podatkach za leczenie i wynagrodzenia tabunu urzędników, którzy pobiorą od niego pieniądze w podatkach i rozdystrybuują np. na służbę zdrowia, to tym bardziej go stać na to, żeby zapłacić lekarzowi, bez tabunu urzędników.

A co jeśliby takie ubezpieczenie medyczne płacić tylko w czasie kiedy jesteśmy zdrowi? A w czasie choroby nie? Wtedy służbie zdrowia zależałoby na wyleczeniu pacjenta, żeby dalej płacił... a obecnie wydaje mi się, że jest zupełnie odwrotnie. Pacjent wyleczony, to klient stracony. Luźna myśl pod dyskusję. 
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Krugerrand napisał:

trzymam się od nich tak samo daleko jak od chińskich monet

Fuuuj. Słusznie. Kruger to Kruger ;) No ostatecznie Bizon albo Orzeł. 

3 minuty temu, Carl93m napisał:

Poza tym różnie można patrzeć na 500+, ale ja jestem za mimo wszystko. 

Ja akurat przez wszystko co za tym idzie, jestem przeciw. Do tego rachunek ekonomiczny pod tytułem "kup trzysta tysi za milion" jest irracjonalny. Mam starego iPhone 4 w szufladzie, kup go ode mnie za 1200 PLN. To dobry pomysł, naprawdę. Tyle że tylko dla mnie. Ale dobry, prawda?

Zwłaszcza jak sobie spojrzysz, gdzie ta pożyczona kasa idzie - jest wypłukiwana przez handlówki "optymalizujące" podatki płacone w PL. To tylko mechanizm wsparcia korpo pod płaszczykiem wspierania rodzin. I obawiam się, że taki był główny cel tego transferu bogactwa. 20 mld psu w dupę plus straty nie do odrobienia na dekady.

18 minut temu, Carl93m napisał:

Niestety defraudacja naszych pieniędzy będzie zawsze

Tragiczny sposób myślenia. A musimy się na to godzić? Dopóki nie odbuduje się świadomość obywatelska i zrozumienie, że jest ona elementem instynktu samozachowawczego, tak długo będą nas rąbać w kakao i np. bez konsekwencji gwizdnąć 150 mld z II filaru. I ktoś tu się podnieca paruset-milionowymi wałkami bimber-gold? Bez żartów. Toż to ciency frajerzy przy mafii rządowej.

22 minuty temu, Carl93m napisał:

zobacz ile kosztuje utrzymanie infrastruktury państwa, służb, opieki medycznej, oświaty, urzędów itd

...i porównaj to sobie z ich wydajnością/sprawnością. Nic tu nie działa (poza wałami) i jak skwitował onegdaj klasyk - "chuj, dupa i kamieni kupa". 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rnext Mamy jeszcze Liście Klonowe i Kangury:)

 

Co do podatków to przypomniała mi się taka rozmowa w tv z końcówki lat 90tych ubiegłego wieku pomiędzy Józefem Oleksym i Stanisławem Michalkiewiczem. Oleksy chwalił się, że w jego okręgu wyborczym w Białej Podlaskiej stworzono specjalną strefę ekonomiczną i w niej na bardzo preferencyjnych warunkach podatkowych i nie tylko zaczęło działać chyba nawet kilkanaście firm zarówno polskich jak i zagranicznych. Te firmy zaczęły zatrudniać ludzi z regionu i bezrobocie spadło dość ostro. Michalkiewicz dopytywał Oleksego czy jeśli warunki funkcjonowaia strefy rozrzeżyć na całe województwo, to bezrobocie spadnie, poziom życia ludzi się poprawi, firmy będą chętniej inwestować, zatrudniać i podatki będą dla nich dużo lepsze? Oleksy oczywiście odpowiedział, że tak, jak najbardziej. Wtedy Stanisław Michalkiewicz w swoim stylu uderzył: a gdyby te warunki, które panują u Pana w okręgu rozszerzyć na cały kraj to chyba nam wszystkim żyłoby się lepiej i dostatniej? Na co Oleksy odpowiedział: Pan chyba żartuje:D 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja i tak jestem zadowolony z sytuacji w państwie mimo, że jestem bezrobotny (ale to inna historia trochę).

Panowie, macie iPhony, pralki, lodówki, domy, samochody. Wyprodukowaliście cokolwiek z tego?

Wątpię. 

W naszym państwie i tak nie jest źle, zwłaszcza, że tak niewielki odsetek osób pracuje u nas na wymierne dobra materialne. 

Pomyślcie co by się stało jakby żółte robociki ze wschodu przestały na nas harować :D 

 

Także kończąc: większość mamy za darmo, ukradzione więc się cieszmy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Carl93m napisał:

Także kończąc: większość mamy za darmo, ukradzione więc się cieszmy.

Serio? Ja chyba w zasadzie wszystko co mam nie mam za darmo, tylko nabyłem w drodze kupna, tak więc też niczego nie ukradłem. Przykładowa pralka, którą mam została wyprodukowana gdzieś tam, nawet nie wiem gdzie, przez robotnika, który otrzymał za to wynagrodzenie, nastepnie ta pralka została przetranspotowana do polskiego sprzadawcy pralek, który zakupił ja od producenta, a ja następnie kupiłem ją w sklepie AGD. Każdy na tym zyskał. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 25.04.2018 o 14:31, GurneyHalleck napisał:

W Polsce panuje tzw. zamordyzm fiskalny i dodatkowo ogólny burdel prawny. Nie dlatego zakłada się firmy w Czechjach, że mają zasadniczo niższe podatki, tylko dlatego, że tam np. US nie każe odliczać od używania  samochodu firmowego w niedzielę (nawet przy jednoosobowej działalności), czy wykazywać które rozmowy telefoniczne były w celach prywatnych a które służbowych z firmowej komórki, a to tylko banalne przykłady. Naliczanie wstecz podatków bo ktoś zmienił decyzję (prawomocną) Izby Skarbowej sprzed kilku lat to norma ... i tak dalej ... U nas każdy przedsiębiorca to złodziej, co więcej spotyka się się to z aprobatą społeczną. I to chyba boli najbardziej, bo własnie MSP wypracowują 90% PKB.

Ja generalnie zgadzam się w pełni z założycielem tematu, sam prowadzę firmę i wkurwiają mnie do wypęku dokładnie te same rzeczy.

 

ALE

 

To akurat, o czym piszesz to nie jest akcja, tylko reakcja. Gdyby ludzie rozliczali się uczciwie, to nie byłoby takich pomysłów, tak jak nie ma ich tam, gdzie społeczeństwa są uczciwsze. U nas jednak na 1 takiego uczciwego jak ja czy autor tematu przypada 10 takich, którzy w koszty firmy swego czasu wrzucali co się dało, wszystko. To i teraz sprawdzają i ja się wcale nie dziwię, wręcz przyklaskuję. 

 

Czytałem kiedyś relacje uczestników jumy na granicy z Niemcami po upadku komuny - na początku wynosili po prostu przez bramki marketu towar, wyprowadzali rowery - bo Niemcom do głowy by nie przyszło, że można tak po prostu wziąć rower i za niego nie zapłacić. W końcu się oczywiście nauczyli. Tak jak żaden Niemiec nie wpadłby na to, żeby sobie kupić kurwa Porsche Cayenne z kratką i udawać, że to samochód dostawczy, żeby nie zapłacić podatku. 

 

Wkurwia mnie zabieranie moich pieniędzy przez Państwo, bo ja z tego nie mam praktycznie nic, jak chcę iść do specjalisty to muszę kurwa prywatnie się zapisać, bo na kasę chorych do głupiego laryngologa musiałbym czekać miesiąc. Albo mieć jakiś pakiet wykupiony. Ale wkurwiają mnie też tacy, którzy bogacą się na zwykłym oszustwie, tak po prostu. Moim zdaniem nie ma co narzekać na takie działania US. Sprawdzają wszystko, bo jesteśmy takim społeczeństwem, które od dawna ma wpojony brak szacunku do zasad i prawa w ogóle. 

 

@loh-pan zaciekawiłeś mnie. W jaki sposób pracując w swojej branży odliczasz w uczciwy sposób prawie wszystko? Zdefiniuj prawie wszystko. Bo to wszystko musi Ci slużyć do uzyskania przychodu i jednocześnie nie być reprezentacją. Może być na priv:p 

 

Chociaż jeśli w IT odliczasz "prawie wszystko" to może nie powinieneś pisać, bo chyba odkryłeś żyłę złota... Lepiej sprzedawaj ten sposób.

Edytowane przez tytuschrypus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@tytuschrypus

 

Działalność w miejscu zamieszkania niewymagająca wykonywania u klienta (lub nie w całości).

 

Mam duży dom po rodzicach i duża część jako biuro ;), z tego co wiem to nawet w bloku da się to zrobić. Wszystko legalne, bez zbędnego ryzyka, najważniejsze to pilnować i wykazywać podatek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego Panowie - nie głosujcie ! Nie idźcie to wyborów. Wybory to ściema i brednie - na zasadzie głosuj na mnie bo jak nie to wygra ktoś inny. Zawsze liderów przedstawia się jako rywali aby popchnąć masy do głosowania.To jest bzdura- te same mordy cały czas przy żłobie - z prawej do lewa z opozycji w większość- tam i z powrotem a naród omamiony kampaniami głosuje i legitymizuje ich władzę co cztery lata a oni się pasą na naszej charówce.

Nie ma Pisu czy Platformy - to jest bzdura na resorach - to jedna sitwa mająca za zadanie doić cały naród.

Nie ma też mniejszych partii - to wszystko są satelity partii rządzących, robiące od czasu do czasu teatr ku uciesze gawiedzi przed telewizorami.

Powatrzam - jedynie gdyby Polacy nie poszli by do wyborów - jako całość to wtedy może ( o ile wyniki nie zostały by sfałszowane) coś by się zmieniło ( może)

Jest nas tutaj dużo. Może jesli rozpropagowali byśmy tego typu myślenie to może coś zmienilibyśmy.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, loh-pan napisał:

@tytuschrypus

 

Mam duży dom po rodzicach i duża część jako biuro ;), z tego co wiem to nawet w bloku da się to zrobić. Wszystko legalne, bez zbędnego ryzyka, najważniejsze to pilnować i wykazywać podatek.

Właśnie miałem o to pytać - jeśli tak, to ok, aczkolwiek US potrafi się czepić nawet tego, czy tak duża część jest Ci potrzebna. Ja właśnie rozglądam się za mieszkaniem i tam też część (1-2 pokoje) będzie biurem, ale wtedy i tak wszystko rozliczasz proporcjonalnie. 

 

Jeśli masz np. biuro 100 metrów a pracujesz przy jednym kompie to w przypadku kontroli leżysz i to jest ryzyko. Jeśli zajmujesz pokój 20 m2 to spoko, ale wtedy odliczasz np. 1/5 wszystkich kosztów na to.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, tytuschrypus napisał:

Właśnie miałem o to pytać - jeśli tak, to ok, aczkolwiek US potrafi się czepić nawet tego, czy tak duża część jest Ci potrzebna. Ja właśnie rozglądam się za mieszkaniem i tam też część (1-2 pokoje) będzie biurem, ale wtedy i tak wszystko rozliczasz proporcjonalnie. 

 

Jeśli masz np. biuro 100 metrów a pracujesz przy jednym kompie to w przypadku kontroli leżysz i to jest ryzyko. Jeśli zajmujesz pokój 20 m2 to spoko, ale wtedy odliczasz np. 1/5 wszystkich kosztów na to.

 

Robisz strony to możesz mieć serwer. Serwer może być głośny i potrzebować pomieszczenia. Dalej liczba stanowisk. Jakie jedno? Jak testujesz kod/aplikacje? Ja klepie tylko php/html/css ale mam Maca (praca) i Windows (testy), już masz dwa biurka czy nawet tylko stolik. Stare ksero, drukarka, możliwości jest dużo. Teraz jest takie coś jak normatywne zużycie energii i tak to rozliczasz, żadne proporcje. Wiadomo, serwer huczy 24h na dobę przez cały rok, komputery to praca od rana do wieczora przez 5-6 dni w tygodniu. ;)

 

 

U mnie jest dom, parter i tak stałby pusty, mieszkam na piętrze i nie miałbym możliwości go ominąć (instalacje typu ogrzewanie etc.). Do tego strych który opalam tylko teoretycznie. ;) Czyli dom 250m2 (media jako 100%) a realnie tylko biuro+piętro (czyli 2/3). 

Edytowane przez loh-pan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, loh-pan napisał:

bez zbędnego ryzyka

Czytaj - ryzyko i tak jest. Zwłaszcza to "niezbędne". System nie popuści i nie da furtki jedwabnikowi.

Cytat

Jak podaje „Rzeczpospolita”, część podatników może stracić na jakiś czas dostęp do swoich pieniędzy. Niektórym blokada pochłonie środki na 72 godziny, jednak inni nie będą mieli do nich dostępu nawet przez trzy miesiące! Blokadę tę nałożyć może Urząd Skarbowy. Nowe przepisy dające fiskusowi dodatkowe możliwości na walkę z wyłudzeniami skarbowymi weszły w życie pod koniec kwietnia bieżącego roku, jednak stosowane mają być dopiero od dziś. Zgodnie z nimi, kiedy komputer Urzędu Skarbowego uzna podatnika za domniemanego oszusta podatkowego, urzędnik może nałożyć na jego konto bankowe blokadę.

Taka nowa loteria "wizowa". 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.