Skocz do zawartości

Krótkofalarstwo


viko

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć, od jakiegoś czasu zaczałem coraz bardziej intersować się krótkofalarstwem. Wydaje mi się (albo tylko mi się wydaje) całkiem ciekawe hobby. Czy ktoś z Was mógłby mnie trochą naprowadzić jak zaczać? Chodzi mi głównie o zakup radiostacji, oraz uczielić troche konkterniejszych informacji do zdobycia uprawnień. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacznij od klubu/koła krótko falowców.

Najlepiej w LOK.

Bez podstaw elektrotechniki nie zdasz.

Radyjooo to dopiero po papierze.

 

Biegle liczysz przekładnik transformatora? 2 prawo Kirchhoffa? ....

Propagacja, jonosfera, widmo fali?

Nadawanie FM, AM?

Fala Pełzająca/stojąca?

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam wrażenie że krótkofalarstwo było mega zajęciem jak nie było neta. Nawiązać łączność z Ameryką, z Afryką to było coś ale dziś kiedy kontakt z kumplem z Australii jest możliwy w sekundę to trochę takie hobby jak pranie w rękach w dobie automatycznych pralek. Satysfakcja pewnie jest ale już chyba nie taka jak kiedyś. Ale i tak polecałbym chociażby ze względu na fajną wiedzę jaką można zdobyć  dzięki temu. To się zawsze może przydać.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i dodatkowo krótkofalarstwo sprawdziło się jako element obrony cywilnej w kryzysowych sytuacjach kiedy inna łączność zawiodła. Niech zaleje, albo rozdupczy jakiś istotny węzęł światłowodowy i net/telco nie działa. A FM działa dalej.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ech, wspomnienia, aż się błogo na duszy robi. W latach '80 jako chłopaczek pasjonowałem się elektroniką i radioamatorką razem z paroma kumplami. Właściwie w większości konstruowało się wzmacniacze (końcówki mocy) jakby w przekonaniu że wszystko trochę za cicho gra ;) Może nawet mam gdzieś jeszcze skitrane tranzystory mocy Tungsrama 2N3055 demontowane z Ikarusów przez co sprytniejszych serwisantów. Ale i odbiorniki nasłuchowe na 80m też się robiło a własnej roboty klucz telegraficzny do nadawania morsem to już było must have. Każdy miał swój.

Kiedyś nawet zmontowałem wg jakiegoś dorwanego w czasopiśmie schematu, mały nadajnik FM i zakłócałem sąsiadce jej Radmora którego lubiła rozkręcić dość głośno. Oprócz świstów i gwizdów, jak się wstroiłem w stację której słuchała, przez mikrofon zrobiony ze słuchawki telefonicznej, wysyłałem komunikaty "uwaga, uwaga, ko-ma trzy nadchodzi" albo "przebacz mi Brunhildo" :D

 

Piękne czasy, piękna pasja, przenosząca w cudownie nieokreślone stany ducha. Jeśli tylko @viko czujesz cień takiej potrzeby, wal w to jak w dym.

  • Like 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@jaro670 z tego co pamiętam to w przetwornicach do zasilania świetlówek oraz chyba głównie w przerywaczach kierunkowskazów. Zdaje się, że też były stosowane w Autosanach i Jelczach w ramach bratniego "układu warszawskiego". Późniejsze zamienniki to rodzime BDP cośtam, tyle że nasze były chyba lepsze częstotliwościowo. Zdaje się że też ze struktur krzemowych "dwa enów" też niektórzy robili fotoogniwa bo coś mi pamięć jakiś art z "Radioelektronika" podsuwa. Tak wyglądał po odcięciu góry (mój którego odciąłem trochę inaczej, ale idea ta sama):

BDX18_a.jpg

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@tornado właśnie zaczałem poszukiwania jakiegoś klubu żeby dołączyć. 

Mi chodzi o umiejętności i wiedzę, jak to działa i co mogę zrobić przy pomocy lutownicy(w sensie zbudować nadjanik). @Rnext marzę o tym żeby zbudować klucz telegraficzny i nauczyć się alfabetu morsa. Myślę, że takie umiejętności mogą się przydać. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@viko, ja się zaczytywałem wówczas serią książek "Elektronika łatwiejsza niż przypuszczasz" Nuhrmanna. Myślę, że świetne podstawy, zajrzeć do nich możesz, zaszkodzić nie powinno. No ale nie było wówczas internetu, YT i mnóstwa innej literatury. Jak sobie patrzę co dzisiaj jest na wyciągnięcie ręki i kliknięcie myszką, to nie mieści mi się w głowie bezmiar zidiocenia :( Ale to na marginesie. 

 

Klucz tele i alfabet Morse'a to raczej zabawa. Nie sądzę, żeby miało użyteczność. Tym niemniej zabawa przednia. Jak masz przyzwoity słuch muzyczny, to złapiesz, bo Morse to właściwie muzyka/melodia. Nas takich rzeczy uczył młody porucznik LWP. Zajebisty koleś tak ogólnie, mimo że reżimowiec - wiedza, twarde zasady, żelazny charakter, karateka. Imponował nam. To było super, że ktoś w podstawówce zobaczył grupkę zapaleńców i nam zorganizował z nim "kółko". Mieliśmy też ciągoty pirotechniczne, ale ten temat krótko ucinał. Pozostało w tej materii jedynie samokształcenie :D i poszukiwania mchu płonnika na zapalniki, którego żeśmy jednak nie mogli znaleźć ale i tak fantastyczny był nadmanganian potasu podlewany gliceryną ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Interesuje cię krótkofalarstwo proponuję zacząć od słuchania - zarejestrować się w pierwszym najbliższym OTK, ( LOK ma obecnie mało wspólnego z krótkofalowcami ) wyrobić sobie znak stacji nasłuchowej albo kupic radio CB z "wstęgami" i posiedzieć trochę na bokach - poza podstawową 40tką.

Chobby fajne - polecam, warto poszukać materiałów, pouczyć się i wyrobić pozwolenie radiowe.

Chobby jest jednak kosztowne - o ile na UKF/VHF na początku Baofeng uv5r za 130 zł obleci to niestety ale na stację KF trzeba wysupłać trochę kasy.

Koszt prostej stacji bazowej na używanym sprzęcie to kilka tysięcy - od 2 wzwyż ( radio, zasilacz - antenę można zrobić samemu - jeżeli masz warunki do powieszenia )

Bardzo fajnym " działem " krótkofalarstwa jest SOTA łapanie łączności z operatorami z szczytów górskich - albo samemu łażenie po górach, innym ciekawym jest łączność kryzysowa.

Egzaminy nie są trudne, na necie - na YouTube możesz znaleść kurs - wideo relacje klub "Ryjek" - SP9KGP.

Edytowane przez wojkr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początek proponowałbym może Wouxun KG-UV9D . Mam go i bardzo jestem z niego zadowolony ze względu na bardzo szerokie pasmo,podwójny tuner i skaner.

Służy mi głównie do komunikacji w paśmie 70cm oraz 2m  a dodatkowo można podsłuchać służby, kanały kolejowe czy moje ulubione lotnictwo( w modulacji AM). Ostatnio nawet podsłuchiwałem nim strażaków którzy przyjechali do bloku obok. Ale to już raczej nie krótkofalarstwo a ciekawość a'la Janusz.:D

 Podobny obraz

 

Edytowane przez jaro670
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@viko Zapomniałem o jeszcze prostszym manewrze Cymbał Radio.

Taka amatorszczyzna przyczepiona do dachu karocy lub balkonu(poręczy) bo na dach 3/4 to ci nikt nie da zgody.

 

Albo zestaw`ik dwóch puszek z antenkami i gry terenowe w lesie/zbożu.

 

Tak czy siak:

SP1 KKO Pozdrawia i niech moc będzie z Tobą. ( 20W wystarczy;)).  

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.