Skocz do zawartości

Taki problem, aplikacje/portale randkowe a odległość.


Rekomendowane odpowiedzi

Założyłam profil na portalach/aplikacjach randkowych. Wszystko spoko, piszę z kilkoma mężczyznami, ale problem polega na tym że wpisałam w rubryczki większe miasto wojewódzkie oddalone od mojego o 70 km, ponieważ w moim mieście praktycznie nie było żadnych sensownych osób. I teraz mam zagwozdkę w którym momencie się do tego przyznać? Czy na samym początku rozmowy? Czy po jakimś czasie, kiedy już np. zdążymy się polubić i wtedy zwiększę swoje szanse na to, że facet to zaakceptuje i będzie skłonny np przyjechać na pierwsze spotkanie. Jak Wy się na to zaapatrujecie? Bylibyście skłonni spotykać się z dziewczyną która mieszka 70 km od Was, albo gdyby sytuacja sprzyjała przeprowadzic się nawet w jej okolice?

P.s. Proszę bez osobistych wycieczek, że czemu książe ma przyjeżdżać do księżniczki, a nie ona do niego (nie wykluczam tego np w kolejnych spotkaniach, ale przy pierwszych, lepiej czułabym się na "swoim terenie")

P.s.2 Proszę  bez ogólnonarzekania jakie to kobiety są rozpieszczone i jw. tylko w trybie ogólno rozszerzonym do wszystkich kobiet.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przeprowadziłbym się dla nowo poznanej kobiety, śmieszne pytanie :wacko:

Urwałbym kontakt jakby wymagała, żebym cisnął całą drogę do niej, a jej nie chciałoby się podjechać w neutralne miejsce, bo to już z daleka śmierdzi panną typu "przyjechałeś tyle to zapłacisz za mnie".

 

Nie nie i nie, chyba że cipkę ma ze złota i ciągnie jak sasha grey. :wub:

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Łapinski No właśnie dla mnie też, jakie widzisz rozwiązanie dla mnie? Gdzie mogłabym kogoś poznać? Jakoś tak mam, że nie lubie się wiązać z osobami z pracy, albo ze znajomymi znajomych. Chciałabym kogoś z poza środowiska wokół którego się obracam.

@czader Nie dla nowopoznanej, chodzi mi już o późniejsze etapy znajomości/związku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przeprowadziłbym się, bo nie będę dostosowywał swojego życia, do zmiennych jak chorągiewka na wietrze istot.

Chcesz to się przeprowadź bliżej, ja mieszkać z Tobą nie muszę, możemy się widywać bez mieszkania razem, przynajmniej zaoszczędzimy sobie sporo fochów, bo Tobie się chce na imprezę, a mi się chce rowerem do lasu, albo poczytać książkę, co za dużo to nie zdrowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@deomi - Z dzisiejszego punktu widzenia uznałbym, że całkiem spoko :) Tylko wiedz, że jak on jedzie 70km to wiadomo na co liczy. Ale może też masz ochotę na to, wtedy spoczko. Swoją drogą gratuluję, że tak szybko udało Ci się z kimś spotkać z portalu randkowego :) Chociaż jako kobieta to Ty masz tam status królowej, więc nic dziwnego.

Edytowane przez self-aware
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ło matko, następna co seksy odkłada na x-tą randkę żeby nie wyjść na łatwą, mimo że wcześniej niejeden z tego pieca chleb jadł.

Nie, nie poczuje się wyjątkowo, Tobie się bzykać będzie chciało, ale będziesz odkładać, bo co sobie pomyśli, blabla.

 

Oto rysunek poglądowy jak to wygląda od strony faceta:

1460880394_4mfawc_600.jpg

 

Nie żebym sugerował coś z ilością, po prostu nie chciało mi się usuwać opisu ze zdjęcia poglądowego.

  • Like 1
  • Haha 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@deomi Tak :) Jak zapraszasz chłopa 70km do swojej miejscowości na grilla i piwko nad jeziorem to koniecznie ogól cipkę :) Przyda się :P 

Nikt ci nie broni z nim pogadać dłużej. Ja też tak z ex miałem. Po 3 miesiącach gadaniny zaprosiła mnie na wesele. Przyjechałem dzień wcześniej i od razu założyła, że u niej nocuję. 2h później się bzykaliśmy na kanapie :). Jak później powiedziała: och nie wiedziałam czego się spodziewać, nie myślałam, że tak ten wieczór się zakończy. Tiaaaa, a cipka wtedy ogolona, że błyszczała się bardziej niż moja fura po woskowaniu. Te kobiety ;) No i fajnie, no i zdrowo. Po co się tak spinać. Ja bym się wkurzył jakbym tyle jechał i nic. Może nie tyle wkurzył, co raczej bym już drugi raz nie pojechał, wygodny się zrobiłem i wyrachowany. 

Edytowane przez Tomko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, Łapinski napisał:

Generalnie związki na odległość są bez sensu.

Potwierdzam niestety..:)

 

Myślę, że z dojazdem nie będzie większego problemu jeśli zainteresujesz jakiegoś faceta. :)

@czader nie każda kobieta, która nie jest dziewicą idzie do łóżka z przypadkowym pierwszym lepszym - nawet jeśli ma swoje potrzeby. :P

Rozumiem akurat w tej kwestii @deomi i może po prostu potrzebuje tych paru spotkań przed seksem bez gierek, chce najpierw coś ewentualnie poczuć, więc dlaczego miałaby wbrew sobie iść z nim do łóżka na pierwszej/drugiej randce?

A po jednym spotkaniu raczej ciężko określić czy znajomość może rokować (u mnie to była seria wpadek :D), chyba że jest całkowity brak chemii i jakiegoś porozumienia i czekamy ze zniecierpliwieniem na koniec randki- wtedy rzeczywiście raczej nie ma po co się spotykać kolejny raz.

Ale myśle, że nie warto tego przesadnie planować, że można np po 10, bo różnie wychodzi, czasem poczuje się coś takiego, że wszystkie wcześniejsze schematy przestają obowiązywać (miałam tak przy moim aktualnym). :P

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@deomi Jedno nie wyklucza drugiego. To, że się bzykaliśmy na pierwszej randce jeszcze bardziej mi się spodobało. Istnieje błędne przekonanie, że mężczyźni odpuszczają i znikają gdy dostaną to czego chcą. Prawda jest taka, że mężczyźni odpuszczają i znikają bo nie lubią tego okołoseksowego pier...lenia o cnotach i innych bzdurach. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, deomi napisał:

I teraz mam zagwozdkę w którym momencie się do tego przyznać? Czy na samym początku rozmowy? Czy po jakimś czasie, kiedy już np. zdążymy się polubić i wtedy zwiększę swoje szanse na to, że facet to zaakceptuje i będzie skłonny np przyjechać na pierwsze spotkanie. Jak Wy się na to zaapatrujecie?

Wiesz ty skłamałaś podając nie taką miejscowość to jedziesz na pierwsze spotkanie. Nie jest powiedziane,że się sobie spodobacie. Potem kolejne spotkanie takie dłuższe gdy sobie spasujecie to może być raz tu raz tu.

Taka relacja byłaby ok jak ktoś jest mega zajęty/zarobiony i i tak mógłby się spotykać dosyć rzadko.  

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, deomi napisał:

Seks tylko w związku :D:lol::ph34r: p.s. Serio :D

Jeśli tak uważasz to organizuj tak spotkanie by nie było logistyki do seksu. W tym wypadku to fajny pomysł ale aż się prosi ;) . Tak samo facet organizując spotkanie może organizować sytuację tak by okoliczności były sprzyjające lub nie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi się nie chce wyjeżdżać do baby poza swoje miasto, a gdzie dopiero jakieś 70km. 

2 godziny temu, deomi napisał:

albo gdyby sytuacja sprzyjała przeprowadzic się nawet w jej okolice?

W życiu bym się nie przeprowadził. Nawet jakby miała złote klamki i pokojówkę o imieniu Marria. 

 

2 godziny temu, deomi napisał:

I teraz mam zagwozdkę w którym momencie się do tego przyznać? Czy na samym początku rozmowy? Czy po jakimś czasie, kiedy już np. zdążymy się polubić i wtedy zwiększę swoje szanse na to, że facet to zaakceptuje i będzie skłonny np przyjechać na pierwsze spotkanie.

 

Jak jest ogarnięty, to sam się zapyta i sobie przeliczy, czy na paliwo nie wyda więcej niż u panienki z roxy. 

45 minut temu, Florence napisał:

chce najpierw coś ewentualnie poczuć,

 

Jak kobieta chce coś poczuć, to niech się naje fasolki, a potem puści bąka :):) 

Bo chyba nie chodzi Ci o jakieś wasze wyższe uczucia?? :) 

 

@deomi chłop przyjeżdża do Ciebie kawał drogi, a Ty w zamian poczęstujesz go tylko piwem i ewentualnie zaproszeniem na grilla?? Pffff. 

Pamiętaj, "brzoskwinka" ma być wygolona, wypachniona i cała gorąca czekać na przyjęcie gościa, a nie tam jakieś piwka i inne głupoty. 

 

46 minut temu, deomi napisał:

 muszę wyeliminować potencjalnych ruch*czy, szukam Mena który mnie przygarnie do związku :D

W takim razie proponuje celować w przedział wiekowy 80+

 

Godzinę temu, deomi napisał:

Nie no seks na pierwszej, drugiej randce odpada...

Lepiej mu tego nie mów, bo na pewno ucieknie.

Policzmy.Jeżeli trzymać się odległości 70km, to wychodzi tak:

140km - 1 randka

140km- 2 randka

140km - 3 randka

 

Razem 420 km. Jeżeli jedzie benzyną, która ma spalanie 7/100, to wyda na benzynę około 150zł( przy założeniu, że 98 jest za 5 zł)

Cholera może się nie udać. Dla świętego spokoju oddaj się na 2 randce. No chyba,że znajdziesz gościa z instalacją LPG, albo przyjedzie do Ciebie PKSem :) 

Edytowane przez giorgio
  • Like 5
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.