Skocz do zawartości

Brak bodźców do działania.


Brak podejmowania działania/dążenia do celu.  

11 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy macie podobny problem?

    • Tak.
      8
    • Nie.
      3


Rekomendowane odpowiedzi

 Witam szanownych braci ostatnio gnębi mnie pewien problem, a mianowicie brak motywacji/bodźca do działania. Nie uważam się za osobę leniwą, bo jak zacznę coś robić (np. sprzątać, uczyć się, to mogę to robić godzinami z małymi przerwami), ale (zawsze jest jakieś ale :<) jeżeli nie mam bodźca, to nie robię nic. Myślę, że znalazłem swoją pasję (masowanie, fizjoterapia, różne rytuały dotyczące ciała- akupunktura itd.), nawet jak wracam zmęczony z roboty (jestem na stażu), to wezmę kogoś na ten stół i pomęczę go 30-40 minut. Sprawia mi to przyjemność i chce się w tym rozwijać (idę na studia w tym kierunku i najpewniej będę otwierać działalność na początku przyszłego roku).

 Co prawda mam powoli coraz większą chęć do rozwoju (języki, książki, dieta, ćwiczenia), to jestem nie zadowolony z tępa w jakim podejmuje działania i nie kontynuuje dążenia do celu. Cel nie jest już motywacją samą w sobie... Brakuje mi czasem jakiegoś bodźca (ustawiałem sobie alarmy i działały, ale przez jakieś 3 dni potem powrót do normy). Ogranicza się do tego, że zaplanuje sobie 3 czynność na dany dzień (posprzątać, poczytać XYZ, nauczyć się jakiejś partii materiału/ zrobić z niej notatki), ale kończy się to tym, że spędzam dzień na komputerze... Pół biedy jak gdzieś jeszcze wyjdę, ale nadal mnie to denerwuje. Zdarzają mi się zrywy co 3-4 dni i wtedy podejmuje działania, lub jeżeli przymusza mnie ktoś odgórnie.


 Czy macie podobny problem? A jeżeli tak, to jak sobie z nim radzicie? Nagradzacie siebie za wykonanie danej czynności, lub wyćwiczyliście w sobie samodyscyplinę? 

Edytowane przez Gromisek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie to jest sinusoida. Czasami myślę, że to jest jak najbardziej spoko pościemniać sobie. Odnoszę czasami wrażenie, że jak za bardzo cisnę to potem dopada mnie niechęć do działania. Może to też zależy od tego jak nabywasz wiedzę i umiejętności. Ja uczę się głównie w zaciszu domowym, przed komputerem, czytając książki itd. Może po prostu od nadmiaru ciszy i bycia samemu mi się czasem odechciewa?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Największym popędem/motywatorem są instynkty. Polecam Ci książkę "Siła Nawyku". Zresztą ogólnie polecam Ci literaturę około tych tematów, bo ja dopiero tam poznałem przyczynę braku bodźców. Toteż jednak warto zwrócić uwagę na to, w co się wierzy, jaki jest Twój życiowy cel (jeśli w ogóle jest), co sprawia Ci największą przyjemność. Czy pracujesz aby przeżyć, czy pracujesz, aby mieć nieskończenie wiele - byle w górę? 

Nie czujesz, że to, co planujesz da Ci jakąś satysfakcję - da Ci przypływ dopaminy. Po prostu..

Edytowane przez Strusprawa1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ogólnie to mam zawsze coś do zrobienia, ale jak to się mówi "ROBOTY NIE PRZEROBISZ". Jak mnie złapie to pracuje po 13-15 godzin, bo dążę do określonych celów i liczę na lepszą przyszłość, ale wiadomo każdy jest człowiekiem, więc dopada mnie czasem zmęczenie i wtedy nie robię nic. Wiem że marnuję czas, jest mi go nawet szkoda, ale po prostu czasem nie potrafię wstać od kompa i pójść ten czas wykorzystać jakoś produktywnie. Wtedy uważam komputer za przekleństwo.

Także różnie to bywa, ale żeby mieć motywację to najlepiej robić coś co się lubi i co może zaowocować w przyszłości (jakiś biznes) i wtedy jest ta siła, jest witalność i nie tylko się CHCE, ale się ROBI. I CAŁY CZAS DO PRZODU.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam podobny problem :(
Brak mi samodyscypliny
Leniwy nie jestem - jak ojciec chce abym mu w czymś pomóc to z chęcią mniejszą lub większą to robię.
Czytać książki czytam, chociaż czasem mam takie dni, że mi się nie chce po nie sięgnąć.

Zaczęło się głównie odkąd przestałem na siłkę chodzić(zamierzam w tym miesiącu wrócić)
Czuje się jakiś taki słaby 
Miewam lepsze i słabsze dni.
Czasem jednego dnia mam porządną sinusoidę góra dół, góra, dół.

@Strusprawa1 sądzisz, że książka może pomóc? A jaka była twoja przyczyna, jeśli można wiedzieć ?
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Człowiek nie maszyna nie da rady pracować nieustannie na wysokich obrotach. Skup się na tym stanie i przepracuj go. Zastanów się co może być przyczyną (dziewczyna, samotność, problemy emocjonalne). Czy aby na pewno ta droga jaką sobie wytyczyłeś to dobry kierunek ? coś mocno to podkreślasz, więc chyba w to wątpisz. 

 

Poza tym Stary, życie to parabola na co pewnie też ma wpływ gospodarka hormonalna. Też jesteś dosyć młody z tego co wyczytałem. Nie push-uj się też z byt mocno jak self-aware powiedział.

 

życzę powodzenia ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Strusprawa1 Mniej więcej znalazłem, to co chcę robić i podejmuje działania (małe i zbyt dużymi przerwami). Mam problem z tym, żeby zabrać się w ogóle do roboty, a nie robotą jako taką. Trudno mi to wyrazić. Przestawiam coś cały czas na później chociaż CHCĘ, to rzecz zrobić i mnie to denerwuje. Bywa tak, że zapominam o tym co miałem zrobić i się wkurzam wieczorem. Często są to małe rzeczy i nawet lekko przyjemne. Ustawiałem sobie budzik np. na za 15 minut i wtedy rzucałem wszystko i wykonywałem daną czynność. Działało, to przez jakieś 3-5 dni, a potem klapa.

Można to określić jako problem z samodyscypliną i nie za bardzo wiem jak ją wytrenować, a nie chcę też podejmować działań na przymus cały czas. Czasami trzeba, ale poszukuję innego źródła motywacji. Daleko terminowe, a nawet krótko terminowe cele nie dają w moim przypadku rezultatu. Brakuje mi czegoś takiego jak ten alarm, ale nie za bardzo mam pomysł co to może być. Próbowałem też małych nagród, ale też nic z tego. Uprzyjemniłem sobie uczenie za pomocą fiszek, ale nadal bez bodźca (presja czasu na nauczenie się czegoś), to nie sięgam po nie, lub sięgam jak mam przypływ energii.

@popeye the sailor man Właśnie problem w tym, że nie sama czynność sprawia mi problem, a zabranie się do niej... Szukam czegoś coby mnie napędzało z jednej czynności do drugiej. Widać to po ludziach sukcesu jak każda rzecz, którą robią daje im kopa. Miałem tak z bieganiem dałem sobie spokój, bo przyszły mrozy -20 ;D. Teraz będę do tego wracał i wchodzi powolna zmiana diety.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doskonale Cię rozumiem, choć w moim przypadku pomogło odcięcie się od 'przyjaciół' którzy pomagali, jak mi się wydawało levelowac, a tak naprawdę zaliczałem downgrade i jakoś teraz nabrałem większej motywacji do działania.

 

@Strusprawa1 Dzięki, od razu zamawiam i biorę się za czytanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi osobiście wydaję się, że ludzie sukcesu wyglądają jak by cały czas mieli chęci, siłę i tego "kopa" paradoksalnie przez to, że już odnieśli sukces. Niestety dojście do czegoś samemu wymaga od człowieka bardzo dużego wysiłku, cierpliwości i generalnie jest to droga przez mękę dlatego tak trudno znaleźć w sobie chęć. 

 

Co pomaga w znalezieniu motywacji to cel. Jeżeli ktoś jest nakręcony na coś 100% nie ważne, czy mówimy o biznesie, siłowni, kobietach,to znajdzie chęci i motywację by sobie tego kopa zafundować. Nie chodzi natomiast o cel sam w sobie, ale o to czy wierzymy w ten cel, w to że go osiągniemy. 

 

Ja odkryłem to u siebie, gdyż sam pracuję bardzo intensywnie nad osiągnięciem sukcesu w tym, czym się obecnie zajmuję, i wiem, że to wszystko działa jak samo napędzająca się machina. Gdzieś u góry, u szczytu tej piramidy jest nasz cel, ale żeby tam dojść wymaga to ogromnej ilości innych czynności które musimy wykonać by tam dojść. I teraz tak, jeżeli ja wiem co ja muszę zrobić, żeby to osiągnąć, wiem, że te czynności mnie tam zaprowadzą, to mam ogromną motywację, żeby je wykonać. Generlnie nawet nie potrafię opisać dokładnie tego słowami bo jest to dla mnie tak skomplikowany proces, że wiem, że 95% osób, które dążą do jakiegoś "swojego sukcesu" odpadnie przez siebie samych, na którymś z setek etapów które trzeba przejść. 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.