Skocz do zawartości

Jestem młody, ale...


Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie! 

 

Nie wiem co mam robić.. Chce sobie nazbierać pieniędzy na starość ale nie wiem jak to zrobić :/ jakieś porady?  

 

 

PS: obecnie mam odłożone małą sumkę i myślę jak ją zainwestować :/  czasu nie mam za bardzo bo pracuję i nie mam jak zwiększyć kwalifikacji :(  

Edytowane przez Zupa15
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbyt ogólne pytanie.

 

Zbyt mało informacji o sobie - jaka prace wykonujesz? Jaki masz poziom wiedzy na temat ekonomii. Rozumiesz jak działa inflacja? Jesteś młody/starszy?

 

Co dla ciebie oznacza "odłożona mała sumka"? I ile tych pieniędzy na starość chcesz mieć? 

 

Nikt ci nie da przepisu zrób to i tamto. Rozmawiałem nie tak dawno z pewnym dziadkiem inwestorem, stwierdził że żeby nauczyć się grać na giełdzie trzeba poświęcić na to kilka lat.

Edytowane przez Carleon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Carleon napisał:

 

 

Zbyt mało informacji o sobie - jaka prace wykonujesz? Jaki masz poziom wiedzy na temat ekonomii. Rozumiesz jak działa inflacja? Jesteś młody/starszy?

 

Co dla ciebie oznacza "odłożona mała sumka"? I ile tych pieniędzy na starość chcesz mieć? 

 

Nikt ci nie da przepisu zrób to i tamto. Rozmawiałem nie tak dawno z pewnym dziadkiem inwestorem, stwierdził że żeby nauczyć się grać na giełdzie trzeba poświęcić na to kilka lat.

obecnie pracuje w fabryce. Poziom wiedzy o ekonomii stoi na średnim poziomie. mam 20 lat :D  

 

przedział od 500 zł do 3000 zł. ile? jak najwięcej :)  

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem zdania żeby robić to co sprawia Ci szczęście. Nie dajmy sobie wmówić, że aby szczęśliwie żyć trzeba zarabiać x000 zł.  Zarabiając dużo a będąc nieszczęśliwym zaraz nadwyżkę przepieprzysz na niwelowanie braków w szczęściu.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak jak przedmówcy napisali, za mało konkretów. Ciężko stwierdzić ile to jest mała sumka, czy to są dwie Twoje wypłaty czy np. równowartość rocznych zarobków. Nie wiemy czy mieszkasz już sam czy rodzicami, ile % Twojej wypłaty stanowią Twoje koszty utrzymania. Przed rozpoczęciem przygody z inwestowaniem warto zbudować tzw. poduszkę finansową (bezpieczeństwa). Czyli po prostu zgromadzić odpowiednią sumę na czarną godzinę.

 

Poduszka finansowa ma na celu zabezpieczenie Cię na wypadek niespodziewanego wydatku lub utraty źródła przychodów. Mając odłożone pieniądze życie staje się dużo prostsze. Bo jak masz nawet w przysłowiowej skarpecie równowartość półrocznych a najlepiej rocznych kosztów utrzymania to szef czy kierownik drący ryja i straszący zwolnieniem nie jest już taki straszny. Podnosi to poczucie własnej wartości, bo nie musisz się tak mocno obawiać utraty pracy, jakby co będziesz miał rok na znalezienie nowej. Gdy nie masz żadnej rezerwy a potrzebujesz pieniędzy to musisz płacić ciężki hajs za możliwość korzystania z cudzej forsy i problemy zaczynają narastać jeszcze bardziej.

 

Inwestowanie często wiąże się z krótkoterminowymi stratami, które zwracają się z nawiązką dopiero po długim okresie. Dlatego bez odpowiedniego zabezpieczenia w postaci wolnych środków nie warto zaczynać inwestowania bo nagle się okażę, że Twoja inwestycja jeszcze się nie zwróciła a Ty potrzebujesz tej kasy na dentystę lub nowe sprzęgło do samochodu i musisz zrywać lokatę/ sprzedawać aktywa ze stratą.

 

Dlatego odpowiedz sobie czy masz odłożoną sumę o równowartości co najmniej 6-cio miesięcznych kosztów utrzymania (takich jak jedzenie/mieszkanie/internet/telefon/paliwo czy karta autobusowa), jeśli nie to najpierw skup się na zbudowaniu takiej rezerwy. Oczywiście wysokość takiej poduszki nie jest sztywna, ale to co napisałem to wg mnie minimum.

Edytowane przez Drakon
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, AR2DI2 napisał:

Chłopaku, masz 20 lat i chcesz już zacząć zbierać kasę na starość??? Syndrom niewolnika matrixa - start w życie z myślą o emeryturze.
 

No nie wiem. Zaczynając już teraz planowanie swojej przyszłości finansowej itd. Myślę że istnieje szansa na zgromadzenie takiego kapitału, który pozwoli mu na wcześniejsze przejście na emeryturę lub będzie ona zdecydowanie wyższa.

8 minut temu, Król Jarosław I napisał:

Ucz sie niemieckiego i spierdalaj na zachód. Będziesz miał i czas na rozwój i pieniądze i spokój.

Zgodzę się, ale nie wiemy czy @Zupa15 ma jakieś plany na przyszłość, chce pracować w konkretnym zawodzie itp. Na pewno w Polsce nauka czegokolwiek jest tańsza, od kursów na wózek widłowy do wyrobienia licencji na samoloty pasażerskie.

 

@Zupa15 z mojej strony mogę ci polecić książkę Ryszarda Jaszczynskiego "Droga do zamożności" 

Edytowane przez Carleon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Drakon napisał:

No tak jak przedmówcy napisali, za mało konkretów. Ciężko stwierdzić ile to jest mała sumka, czy to są dwie Twoje wypłaty czy np. równowartość rocznych zarobków. Nie wiemy czy mieszkasz już sam czy rodzicami, ile % Twojej wypłaty stanowią Twoje koszty utrzymania. Przed rozpoczęciem przygody z inwestowaniem warto zbudować tzw. poduszkę finansową (bezpieczeństwa). Czyli po prostu zgromadzić odpowiednią sumę na czarną godzinę.

 

 

 

Przyjmijmy że polska minimalna wypłata. I że mieszkam z rodzicami :)  

3 godziny temu, Carleon napisał:

No nie wiem. Zaczynając już teraz planowanie swojej przyszłości finansowej itd. Myślę że istnieje szansa na zgromadzenie takiego kapitału, który pozwoli mu na wcześniejsze przejście na emeryturę lub będzie ona zdecydowanie wyższa.

Zgodzę się, ale nie wiemy czy @Zupa15 ma jakieś plany na przyszłość, chce pracować w konkretnym zawodzie itp. Na pewno w Polsce nauka czegokolwiek jest tańsza, od kursów na wózek widłowy do wyrobienia licencji na samoloty pasażerskie.

 

@Zupa15 z mojej strony mogę ci polecić książkę Ryszarda Jaszczynskiego "Droga do zamożności" 

Dokładnie tak chce to zaplanować :)   mam swoje ,,faworyzowane zawody" ale nadal nie wiem  który iść 

 

3 godziny temu, Król Jarosław I napisał:

Ucz sie niemieckiego i spierdalaj na zachód. Będziesz miał i czas na rozwój i pieniądze i spokój.

Jeśli już wolę angielski a potem jak mi się zachce wyjadę.. i nauczę się Niemieckiego 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 5.05.2018 o 00:06, Zupa15 napisał:

czasu nie mam za bardzo bo pracuję i nie mam jak zwiększyć kwalifikacji :(  

W dniu 5.05.2018 o 12:15, Zupa15 napisał:

obecnie pracuje w fabryce

Bracie wrzucę Ci kamień do ogródka i szpile w d(Z)upę na rozruch.

 

Jesli pracujesz tylko po 8h od dzwona o dzwona to po robocie i w weekendy masz mnostwo czasu i sposobów na podnoszenie kwalifikacji.

 

Ale nie oceniam, bo nie znam Twoich zobowiązań. Ot szpila przy niedzieli :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.