Skocz do zawartości

"Antyfeministyczna": Feminizm nie jest lekarstwem na kobiece problemy (Apel do kobiet)


Enemy

Rekomendowane odpowiedzi

Jestem feminista , ale ja chyba jestem tez antyfeministką,:)) Np nigdy nie oczekiwałam przywilejów Bo?Jestem kobietą? Zabawny pomysł.

Bo to dla mnie  coś z zakresu anty równouprawnienia.Skoro ma być równouprawnienie to jakie znowu przywileje? Dlatego np podoba mi sie teraz   że ojcowie też mogą brać ten tacierzyński. No bo dlaczego tylko matka ma z tym dzieckiem w domu.Teraz bez przesady, mężczyzna spox da sobie radę, z dzieckiem. A dlaczego i on ma sobie nie zrobić wakacji od tyrania.No i oczywiście jak chce. A nie ze musi.

Dalej  jak postrzegam równouprawnienie kobiet i mężczyzn- tak ze kobieta ma takie samo prawo jak mężczyzna by sobie wybrać zawód.

Wiadomo ze w niektórych zawodach jest bardzo ciężko się kobiecie przebić ,np w chirurgi.. i musi być  parę razy lepsza ..Ale skoro to jej marzenie?

Równouprawnienie to dla mnie tez to ze kobieta,tak samo jak mężczyzna może sobie sama wybrać partnera.

Może sama zdecydować jak chce żyć, czy np chce się  zajmować domem ,mężem ,dziećmi i nie pracować zawodowo. Ja nie wiem dlaczego panuje taka opinia ze jak feministka to musi isc do pracy i, ze równouprawnienie to znaczy ze ta kobieta sama musi na siebie zapracować. Nie, jeśli ona znajdzie mężczyznę który sie zgodzi  i któremu będzie pasowało ze to on utrzymuje dom , to dlaczego nie.Tylko taka prawda ilu mężczyzn na to stać?

Wiele kobiet tyra  byle gdzie , byle by tylko dodatkowa pensa była. Serio to wina feminizmu?

 

Feminizm to szansa  swobodnego wyboru .Bo ma sie równie prawa. Ale to tez obowiązki.I tyle. Nie ma co demonizować.

 

Czytam ze niektórzy z samców marzą  tu o-prawie szariatu. Ciekawe ilu z nich ma córki.I czy by im sie podobało jak by zięc córkę bił ,kiedy mu sie spodoba ...

A tatuś nic nie może...Fajne co nie, wiedzieć ze twoje dziecko jest poniewierane bez zdania racji a ty sie możesz tylko patrzeć.  I tu juz to prawo szariatu ,jak by ..mniej się może podobać.

 

I



 

 

 

 


 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie laska gada. 

W ucho wpadło mi wyrażenie "egoizm płciowy" który feministki zwykły stosować w swoich wywodach. Liczy się tylko to czego one chcą (to tak trochę jak pragnienia rozkapryszonych bachorów), mają w dupie prawa mężczyzn. Chcą równości a doszło w rezultacie do tego, że to facet ma teraz mniej praw niż kobieta. :) 

Jak je przekonać do tego, że tradycyjne kobiety wcale nie są przez to gorsze, że nie myślą rywalizować z mężczyznami i walczyć o równość tylko zajmują się tym co do nich należy. Nie pchają się do polityki, chcą to  zostawić mężczyznom, bo wiedzą, że się do tego nie nadają. Wcale nie ujmujące są dla nich zajęcia w domu i  wcale to też nie oznacza, że muszą się wyrzekać swoich pasji na rzecz zajmowania się domem i dziećmi, bo to totalna bzdura. Kobieta ma też prawo do samorozwoju.

Ale niech w końcu feministki zrozumieją, że ich największym problemem jest ich duma i wielki żal do mężczyzn bo im po prostu to wmówiono, że mają się po prostu ich czepiać i już. :) 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> że to facet ma teraz mniej praw niż kobieta. :) 

 

oj ,a konkretnie?

 

" tylko zajmują się tym co do nich należy. "

 

a konkretnie to co należy do kobiet i dlaczego

i  jak sie to  ma do tego-

"Kobieta ma też prawo do samorozwoju. "

 

co wtedy gdy ona chce się rozwijać poza strefą "należy do kobiet"


 

 

Problem jest brak równowagi w stosunkach a wynika on z bardzo szybkiego postępu cywilizacyjnego, postęp jest tak szybki ze  zmiany społeczne nie nadążają z aktualizacjami.Obie płcie się pogubiły .

Jeśli kobieta twierdzi ze należy się jej więcej niż mężczyźnie, praw ,przywilejów etc tylko dlatego  ze jest kobietą to to już nie jest -feminizm,  tylko szowinizm

Miejmy świadomość.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, osz napisał:

Ciekawe ilu z nich ma córki

Ciekawe ile feministek ma (lub będzie miało) synów i już od początku ich życia sabotują im przyszłość.

 

Równe prawa? Przecież są. Można więc spokojnie rozwiązać feminizm, bo niby o co ma walczyć, skoro nadrzędny postulat od dawna jest spełniony?

Art 32. Konstytucji RP: 

1. Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne.
2. Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny.

 

20 minut temu, osz napisał:

oj ,a konkretnie?

Konkretnie, to, mimo powyższych zapisów w konstytucji, równouprawnienie nie działa w przypadku mężczyzn i to zapewne miała na myśli @Hippie. Proszę - pierwsze z brzegu - bezkarność fałszywych oskarżeń o gwałt (odgórne domniemanie winny faceta) czy molestowanie (którym dzisiaj może być uśmiechnięcie się do obcej kobiety), domyślna stygmatyzacja mężczyzn jako oprawców a kobiet jako (na)zawsze ofiary męskiej opresji i przemocy, przymusowy swego czasu pobór do wojska wyłącznie mężczyzn, dysproporcje w zakresie leczenia i profilaktyki zdrowotnej, wcześniejsze emerytury dla pań... Jechać dalej?

 

  • Like 5
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Feminizm jak i komunizm, marksizm, gospodarka sterowana centralnie, homoseksualizm - nie ma przyszłość, wszystko co zbędne, niepotrzebne lub chybione eliminuje ewolucja?.

Np. w Amazonii jest plemię indian, gdzie grupa jest mocno sfeminizowana, rządzą kobiety, mają po 2-3 mężów i bardzo chętnie przytacza się ich jako przykład społeczności pokojowej, wzorcowej .... I co ? - są na wyginięciu.

Edytowane przez wojkr
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, emeryturki ,których  zapewne i tak nie doczekamy  ,to fakt,przyznaję

Wiele kobiet wcale nie chce tej wcześniejszej emerytury- bo to znaczy ze będą niższe.  Poza tym to miało społeczny sens jeszcze do niedawna, bo wtedy babcie mogły sie zajmować wnukami, teraz to trzeba by zmienić. I to nie jest wynalazek ani wina  feministek tylko-spadek po-socjalityczny , brakowało rąk do pracy po wojnie, by zachęcić kobiety , to im dano takie ulgi.Bo wtedy urlopy macierzyńskie trwały miesiąc ,przynajmniej w 66 roku. I trzeba było wracać do pracy, wiec kobiet pracowały na dwa etaty.

 

Takie oskarżenie trzeba udowodnić, Jak wygląda przełożenie do  wniosków składanych do sadu a -skazanych osób .Juz nie wspomnę ze za pomówienie  tez można zostać skazanym. Poza tym gdzie tu dyskryminacja?Kto zabrana panom składać tego typu oskarżenie gdy pani sie uśmiecha..

 

Skoro swego czasu a teraz nie, to  ma tej  dyskryminacji

Ale zgadzam sie ze  to było niesprawiedliwe i w zasadzie głupie. Dziewczęta tez powinny umieć walczyć, zważywszy na położenie naszego kraju.

 

A co do tej stygmatyzacji, nie ma zdanego prawa zabraniającego by  stygmatyzować przemoc kobiet,bo racja ,ona istnieje psychiczna i fizyczna,

tylko  co spotyka mężczyznę który sie przyznaje ze go zona pobiła-? Drwiny i to ze strony również mężczyzn

 

 

Feministka nie sabotuje przyszłości syna- to szowinista sabotuje. Feministka  mówi- synku masz wony wybór  tego kim chcesz byc ...etc

To szowinistka robi pranie mózgu pr" bo ty musisz byc dobry dla kobiet... i ich słuchać "i inne takie bzdury

 

Niesprawiedliwość to macie w sadach, podczas rozwodów jak się staracie o opiekę nad dziećmi ,

 

 

 

Edytowane przez osz
literówki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaki feminizm? To wszystko jest snobizm i nic więcej, feminizm to może i był wiek temu, co nam wywalczył prawa wyborcze, wolność poglądów i wspomniane  wcześniej  równe  traktowanie zapisane w konstytucji, a przywilej które miałyśmy z racji słabszej i delikatniejszej płci wymagającej opieki nam zostały.

 

Snobizm i skrajność w każdej postaci prowadzi do destrukcji, we wszystkim musi być równowaga którą stworzyła natura, a nie  na siłę brnięcie w coś, bo tak chcę i już.

 

Dlaczego Panie nie chcą i nie pchają się do asenizacji ( @osz), tylko do biznesu, przecież tam też pracują mężczyźni. Selekcja wybiórcza na zasadzie: co jest mi i tylko mi dobre. Egoizm i snobizmu ukierunkowany na własne ja i ego.

 

Kobieta ma instynkt macierzyński co ułatwia jej wyczucie choroby u dziecka i opieki nad nim, mężczyzna większą racjonalizacje, zdrowszy i jaśniejszy wgląd w sytuację, bez zbędnych emocji...co jest pożądane w biznesie. Charakterystycznymi różnicami w płci powinniśmy się uzupełniać, a nie próbować sobie wykraść i przywłaszczyć cechy których nam brak.

 

 

 

 

Edytowane przez Sitriel
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, osz napisał:

Juz nie wspomnę ze za pomówienie  tez można zostać skazanym.

Nooo, a będąc kobietą dostać np. wyrok aż miesiąca więzienia. Abstrahując już od tego, że paniom oszczerstwa i fałszywe zeznania, zwykle uchodzą płazem.

http://www.gazetalubuska.pl/wiadomosci/gorzow-wielkopolski/art/7834591,dostala-miesiac-wiezienia-za-falszywe-oskarzenie-meza-o-pedofile,id,t.html

https://bezprawnik.pl/mezczyzni-wyzsze-wyroki-niz-kobiety/

Godzinę temu, osz napisał:

Kto zabrana panom składać tego typu oskarżenie gdy pani sie uśmiecha

Brak spranego mózgu i niski, ogólny poziom mizoginii w porównaniu do promowanej i wszechobecnej mizoandrii. 

Godzinę temu, osz napisał:

A co do tej stygmatyzacji, nie ma zdanego prawa zabraniającego by  stygmatyzować przemoc kobiet,bo racja ,ona istnieje psychiczna i fizyczna

Czyżby równouprawnienie jednak już istniało? To o co chodzi feminizmowi?

Godzinę temu, osz napisał:

Feministka nie sabotuje przyszłości syna- to szowinista sabotuje.

Widzisz, nawet odruchowo nadałaś płeć męską "złu" - "szowinista". Wiemy, wiemy, feminstka to ta "dobra" strona. 

Godzinę temu, osz napisał:

Feministka  mówi- synku masz wony wybór  tego kim chcesz byc ...etc

I oczywiście ma to nas przekonać, że tylko o to chodzi feminizmowi? Przecież to tylko zwykły zdrowy, rodzicielski rozsądek a nie żadna ideologia. Zwykła dbałość o "własne" geny w kontekście inwestycji energetycznej w prokreację i wychów. 

Godzinę temu, osz napisał:

Niesprawiedliwość to macie w sadach, podczas rozwodów jak się staracie o opiekę nad dziećmi

Tu oczywiście też. Tyle że to nie jedyny obszar.

 

Na koniec, w kwestii emerytur - np. w takiej Italli czy Austrii trudno mówić o jakimś spadku post-socjalistycznym a też jest inny wiek emerytalny dla K i M. Socjalizmu bym do tego nie mieszał a raczej upatrywał się przyczyn w wyjątkowym kulturowo/systemowo traktowaniu kobiet. Podejrzewam, że ta nierówność nadal by niemal wszędzie istniała, gdyby nie widmo kollapsu systemów emerytalnych. Ale nigdy z ust żadnej feministki nie słyszałem o postulatach choćby zrównania wieku emerytalnego. Taka to walka o równouprawnienie po prostu. 

 

Ale z feministkami jest jak ze złodziejem, który uciekając, najgłośniej krzyczy - "łapać złodzieja", udając ostatniego sprawiedliwego.

 

@osz ogarnij w końcu interpunkcję. Te parę reguł pisowni to nie jest konstrukcja promu kosmicznego. Jeśli dalej będziesz w ten sposób pisała, "nie będzie dobrze, a jak się będziemy rozumieć - będzie dobrze. Rozumiemy się?" (kto oglądał, ten wie ;).

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 hours ago, osz said:

w niektórych zawodach jest bardzo ciężko się kobiecie przebić ,np w chirurgi

Moja matka chciała zostać chirurgiem i tu zapraszam do zgadywania, dlaczego to nie wypaliło?

 

Podpowiem, że nie było żadnych barier płciowych, układów politycznych (a jeśli już to w drugą stronę, bo jej ojciec siedział w pierdlu jako wróg ludu), kolesiostwa itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Adams brak siły/odporności/wydolności fizycznej bądź psychicznej? Tak strzelam, bo B. też chciała być medykiem, tylko jej przytomna matka namówiła ją na chwilę pracy w realnym szpitalu. I całkiem jej to wybiło z głowy ten pomysł. 

 

@Król Jarosław I no napisała. Przynajmniej wiemy że nie prze do "ubogacenia", czyli raczej to nie nasza nadworna "feministka". Co najwyżej ktoś podobny. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądam tą Panią i czytam regularnie.

 

Aktualnie czytam o ezoteryce w narracji katolickiej i przytoczę taki fragment:

Św. Ignacy Layola wielokrotnie zwracał uwagę na to, że szatan w swoim postępowaniu podobny jest do kobiet, chęć szkodzenia ma wielką, ale siły mdłe.

:D

  • Like 1
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, osz napisał:

Kto zabrana panom składać tego typu oskarżenie gdy pani sie uśmiecha..


Reakcja panów policjantów na złożenie przez samca oskarżenia o zgwałcenie przez kobietę:

 

1 godzinę temu, osz napisał:

Takie oskarżenie trzeba udowodnić

Zwykle sądowi wystarcza fakt posiadania przez oskarżycielkę narządu waginy. Za to oskarżonemu facetowi trudno się wybronić, zwłaszcza jak pani sobie taki fakt "przypomina" 25 lat po wydarzeniu, zwykle pod wpływem informacji, że domniemany "gwałciciel" stał się na tyle zamożny, że stać go na zadośćuczynienie za domniemaną winę.

 

1 godzinę temu, osz napisał:

Feministka  mówi- synku masz wony wybór  tego kim chcesz byc

"Wolny wybór" z ust współczesnej feministki to "jedyny słuszny wybór" - czyli jej zdanie i basta. Nie ma sensu zaklinać rzeczywistości, zresztą tutaj nikt na to się nie nabierze :)
Druga kwestia - kto feministce tego bajtla spłodzi, jak każdy normalny facet na drzewo spie*doli jak tylko taką zobaczy w zasięgu swojego wzroku, czy też usłyszy. 

@Marek Kotoński może pani ma niewygodną klawiaturę:

Znalezione obrazy dla zapytania klawiatura kobiety

Edytowane przez Rick
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minutes ago, Rnext said:

brak siły/odporności/wydolności fizycznej bądź psychicznej?

Zasadniczo zgadłeś. Brak siły fizycznej i przeciwwskazania do długotrwałej pracy na stojąco. Do tego jeszcze niski wzrost, a przy i tak już niskim wzroście relatywnie krótkie ręce.

Oczywiście nie zawsze tak jest, ale niekiedy chirurgia to po prostu ciężka fizycznie praca i to jest główną barierą, a nie jakiś spisek mizoginów.

Także można by powiedzieć równie dobrze: w niektórych zawodach jest bardzo ciężko się kobiecie przebić, np w kopaniu rowów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Adams a ja myślałem że była tylko 4x lepsza zamiast niezbędnych 5x lepszości od facetów ;) (gruby żarcik w kierunku słów forumowiczki, żadna złośliwość).

Akurat Blondi wymiękła tam psychicznie po dwóch miechach (zderzenie ideałów z rzeczywistością), bo fizycznie to ma takie pierdolnięcie że mogłyby plomby powypadać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dyskusji nad feminizmem biorąc pod uwagę choćby powszechną seksualizacje o co się spierała nie tak dawno powracająca tutaj jak bumerang feministka, to faktycznie dziś pozorna swoboda w kształtowaniu tożsamości powoduje, że dziewczęta mają raczej mglisty obraz kobiecości. Są dyscyplinowane przekazami odnośnie dziwnie rozumianej wolności. Popularność zdobywają kobiety, które „nie mają oporów". Współczesna „kobieta sukcesu” ma być wolna, otwarta na nowe doznania seksualne, nieobciążona rodziną, prowokująca. Im bardziej wyuzdany wizerunek wypiera inne obrazy kobiet i dziewczynek, tym mniej będą one miały możliwości, by mu nie ulec.  Przykładowy paradoks feministycznego myślenia polega na tym, że owszem ruchy feministyczne wskazują na takie uwarunkowania, ale zarazem sabotują je twierdzeniami o wolności cielesnej, o prawie do nagości, typu: skoro facet na plaży może obyć się bez podkoszulki, to kobieta bez stanika też. Zupełnie jak u rozkapryszonej dziewczynki. I choć istnieją też bardziej racjonalne nurty feminizmu to brak radykalnej krytyki w kierunku totalnie odjechanych koleżanek, ośmiesza je choćby po przez używanie skompromitowanego nazewnictwa. 

 

Dalej fakt socjalizacji wymaga internalizacji kulturowych norm i postaw, a istniejącej kultury nie da się uniknąć. Obecnie kiedy pornografia stała się tania, łatwo i anonimowo dostępna dla wszystkich socjolodzy coraz częściej mówią ogólnie o pornopokoleniach i upowszechniającej się nowej mentalności, przesuwając wektor zachowań w kierunku  eksploatacji seksualnej, prostytucji, pedofili i dewiacji, pokazywanych na zdjęciach, filmach, opisywanych lub przedstawianych szczegółowo.  Dzieje się tak, ponieważ przekaz pornograficzny kształtuje tendencje do reagowania zgodnego z wzorcami. W związku z powyższym warto zwrócić uwagę (zwłaszcza mieniąc się feministką), że feminizm choćby uprzedmiotowienie kobiety przez samą siebie np. przez pracę w sexbiznesie na bazie (ponoć) wolnego wyboru i prawa do własnego ciała gloryfikuje, jako wygraną z opresyjną kulturą, co jest przykładem skrajnie permysywistycznego i groteskowego myślenia zwłaszcza w kontekscie całej społeczności.

 

 Na tym tle zauważalne staje się, że nawet jeśli jakieś odłamy feminizmu niosą słuszny przekaz, to zbiór interpretowany całościowo ukazuje się, jako błędny, chaotyczny  i szkodliwy społecznie ruch polityczny, zarażający sobą po przez szereg dysput jednak zawsze bez głębszej aksjologii, którą odrzuca na rzecz lewicowej ideowości, bazując na polaryzacji płci po przez równościowe odwracanie ról życiowych wynikających z biologii. Uznając zarazem, że na podstawie utworzenia jakiś sztucznych konstruktów myślowych będzie można stworzyć nowe lepsze społeczeństwo przyczynia się miedzy innymi do  dekonstrukcji znaczeń i pojęć (co udowodnione jest historycznie), które są konieczne do istnienia zdrowego społeczeństwa po to by nie zostało ono pochłonięte wraz z dyskutującymi o abstrakcjach feministkami (główny trzon) wraz z płynącymi  z tym prądem mało refleksyjnymi kobietami (i mężczyznami).

 

Dalej twierdzenie, że feminizm walczy o prawa kobiet jest krótkowzroczne zwłaszcza jak przyjrzeć się działaniom feministek choćby znanym z naszego poletka, gdzie rodzime gwiazdy tego nurtu nie wspierały np. matek niepełnosprawnych dzieci walczących o wsparcie za czasów PO. Warto sobie zadać pytanie dlaczego np. nie ma czarnych marszy wywierających na rządzie działania w celu tworzenia brakujących przeszkoli czy żłobków dla kobiet, które zmuszone są iść do pracy zarobkowej, bo jedna pensja nie wystarcza a nie mają z kim zostawić swoich dzieci, za to są czarne marsze aborcyjne. Feministyczna walka prowadzona jest więc w imieniu jakiś kobiet a nie kobiet rozumianych ogólnie. W zbiorze feministycznych priorytetów realizowany najczęściej jest interes rozkapryszonych bab mających poszczucie skrzywdzenia i stłamszenia przez mężczyzn i patriarchat, a tak naprawdę chcących dowolnie korzystać z lewicowych profitów i tworzyć sobie szereg ułatwień w kontekscie komplikacji wynikających z niestłamszonej seksualności. Zresztą na tym forum wiele idei jest spójnych z feminizmem. Tymczasem taka jest rzeczywistość. Jeśli nie bierzemy odpowiedzialności i nie honorujemy pewnych tradycyjnych tytułów to rozpada nam się społeczeństwo, a sami jesteśmy zmuszeni do życia w chaosie semantycznym, co dla żadnej z płci nie jest dobre. Pomału zresztą uwidacznia się, że już nawet nie chodzi o spór o to czy kultura nas dławi w naszych naturalnych instynktach i przez swe ograniczenia degeneruje, czy też raczej przed nimi ocala, z biologicznej zwierzęcości i wprowadza na piętro człowieczeństwa, bo kultura masowa poza nim rozstrzyga go po swojemu, produkując tłumy niecierpliwych egoistów. Z drugiej strony, ogromna liczba osób tęskni za bliskością z drugim człowiekiem, cierpiąc z powodu braku więzi uczuciowej poszukując kompulsywnie tej bliskości w formach zastępczych, na co feministki mają zazwyczaj jedno lekarstwo tj. dziwnie pojmowany, przymusowy "parytet". 

 

 

 

 

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie tam gan ce gal, chcecie nienawidzić ,walczyć czy cos w tym stylu  to co mi tam, bawcie się, w końcu to tylko forum.

Mnie szkoda życia na czcze dysputy. Ja tam z nikim nie walczę ,  mnie wszystko bawi, ale tez,  jak pisze jak ktos chce walczyć to chyba ma prawo?Wy macie prawo ,one maja prawo ,tamci mają prawo...i sramic

Ja sobie stanę z boku bo jak sie zaczniecie zabijać , albo jak zacznie "gówno" latać to nie che oberwać:))

W zasadzie to próbowaliście juz jakiego nalotu na forum  femi-nazistek? Pójdę z wami... popatrzeć;))To może byc coś ale   porwanie Sabinek
 

"Widzisz, nawet odruchowo nadałaś płeć męską "

oj, ja bym moich literówek nie brała na serio ,pt- a bo na pewno  coś znaczy..;DDDD

 a tak w ogole  DZIEKUJE ze  tak bez bana.Ale jeśli trzeba to ja serio dam rade i zniosę, nie łamcie tego swojego świętego regulaminu.

 

"Nie wytrzymam zaraz, taka masa literówek, błędów w pisowni... @osz czy Ty robisz to specjalnie, czy po prostu nie opanowałaś sztuki pisania w podstawówce? "

 

Nie widać ze jestem upośledzona?To już nawet nie  gadzi mózg to glizdzi

 

Ale serio to nie, nie specjalne,serio,  ja nawet poprawiam,  bez tego to ja sama czasem nie wiem  co napisałam.

Ale moja polonistka mi powiedziała -Anna, masz u mnie -pięc- bo ja nie chce byc potem w twojej biografii wymienia jako ta ktora stała na drodze twojej  kariery. Poza tym ortografia  to  opresja Matrixa;))

 

 

Królu Jarosławie-, - Czy ona to naprawdę napisała?

To jest podchwytliwe pytanie z serii- retorycznych...Nie gadam z Panem na serio, bo juz poznała jaki z Pana jajcarz.

 

.

 

Edytowane przez osz
dopisek :*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarzuca nienawiść a we wpisach aż sączy się jad do złych samców. 

 

Jedynym skutecznym orężem w walce z feminizmem jest penis. Zdecydowany i silny ale zarazem opiekuńczy i oddany.

 

Edytowane przez Sonic
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, osz napisał:

 

oj ,a konkretnie?

Prześledź sobie temat praw do dziecka w przypadku rozstania rodziców. Kto zwykle wygrywa w tej kwestii? Oczywiście, że matka. To facet musi płacić alimenty zwykle i to facet ma ograniczony kontakt z dzieckiem w takim przypadku. 

To jeden z paru przykładów. 

Wyżej wymieniono również sprawę odnośnie gwałtu. Kobieta powie raz, że została zgwałcona (nawet przez swojego męża/partnera) facet jeśli jest niewinny dalej ma przesrane. Jak facet zgłosi, że został zgwałcony przez kobietę - zostanie wyśmiany.  Powiedz mi - to jest Twoim zdaniem równouprawnienie?

 

Wymień mi chociaż jeden przypadek kobiety, która płaci alimenty. ;)

 

Kary za przestępstwa również w przypadku kobiet będą łagodniejsze niż w przypadku mężczyzn za powiedzmy to samo przewinienie. ;)  

 

12 godzin temu, osz napisał:

a konkretnie to co należy do kobiet i dlaczego

Celem biologicznym kobiety jest wydanie na świat potomstwa, opieka nad nim, dawanie wsparcia i ciepła mężczyźnie,tworzenia ogniska domowego itp. My kobiety jesteśmy do tego stworzone, zależy to w dużej mierze od naszej emocjonalności, która pomaga w opiece nad dziećmi i daniu im emocjonalnego wsparcia.  Kobieta kojarzy się z pięknem, delikatnością i czułością, ciepłem. Te atrybuty w ogóle nie pasują do rywalizacji z mężczyznami, bycia inżynierami, do rządzenia światem etc. 

A to co sobą reprezentują feministki to  coś zupełnie odwrotnego...nic innego jak agresja, nienawiść i wylewanie żali do mężczyzn, że są tacy źli, niesprawiedliwi tralalala, udawadnianie na siłę, że są równie mądre, logiczne (haha) jak meżczyźni. Faceci będą więc omijać je z daleka - bo to nie jest to, czego oczekują od kobiet. 

Jako, że my kobiety jesteśmy bardzo podatne na sugestie, tak też bez problemu taki ruch jak femienizm szybko się przyjął. Wystarczyło wykrzyczeć na głos o równouprawnieniu, że faceci są be i niektóre kobiety się na to nabrały. ;) 

 

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.