Skocz do zawartości

Warszawa - ciężki teren do walki


Rekomendowane odpowiedzi

10 godzin temu, Panther napisał:

Jeśli piszą na serwisie randkowym to zawsze piszą tylko ,,hej"

To i tak sporo, bo połowa to tylko emotkę jakąś wyśle :)

 

I nieśmiertelne pytanie w trakcie rozmowy już: Czym się zajmujesz na co dzień? :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minutes ago, Tornado said:

Z tym iż poziom kolegi jest jakby barierą którą potencjalny samiec musi przewyższyć o 2 oczka.

Powiedzmy , że natretny podrywacz w knajpie przekracza poziom kolegi o dwa oczka i co wtedy otrzymujemy. Panna jest zainteresowana, kolega protestuje, usiłuje wyśmiać rywala, laska sie wewnątrz wkurza na kolegę, kolega się jakby ośmiesza.

A tak w ogóle czy jak kolega wyjdzie z kolezankami to one nie maja prawa z nikim obcym rozmawiać? Pierwsze słyszę. To tak jakby kolesie poszli z jedną dziewczyną i ona odganiała inne laski? but why??? 

Edytowane przez Les
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, arch napisał:

Co do braci @Bonzo i  @AR2DI2 umówmy się: przy całym szacunku, mają oni już ponad 40 lat i myślę, że bazują głównie na swoich doświadczeniach z lat 90-tych lub początku XXI wieku.

Raczej nie mają zbyt dużego doświadczenia i obycia z dzisiejszymi 20-parolatkami z Warszawy,

Jak Brat @AR2DI2 się na 20 latki wspolczesne zapatruje - tego nie wiem. Ale jak znam Brata @AR2DI2 - na pewno się wypowie w tym zakresie.

 

Dla mnie są jakoś kiepskawo ruchalne. I się w ogóle za nie nie zabieram.

Więc wszyscy ich amatorzy - powinni mi gratulowac dobrego wyboru. Nie robię konkurencji :):):)

 

No, gdyby mnie kiedyś naszło na to by "taste forbidden pleasures" - to sobie taką divę namierzę i się do niej udam.

Zresztą - zupełnie mnie do tej grupy wiekowej jakoś nie ciągnie.

 

Ostatnie "okoliczności" z damami 20+ miałem jakos w okolicy 2013 roku kiedy to zarwałem "na razy pare" dziewczynę w wieku, wtedy 23 lat. Dzis ma 28.

Łóżkowo fajnie, młode jędrne ciałeczko, ale żeby jakoś dupę mi "w te klocki" urwała to nie powiem. Pojęcie o bzykaniu miała raczej fragmentaryczne :) Ale absolutnie nie narzekam - było miło, fajnie i odmiennie :) A to też się liczy :):)

Była z Trójmiasta (dokładnie z Gdyni).

Gdyby dama ta była "pogadalna" - to pewnie bym ciągnał temat czas dłuższy, ale nie była, wiec skończyło się na kilku razach.

A zarwałem za namową kumpla. Bo moj dobry przyjaciel, chłop lat 40 (z Warszawy) - ciągle operuje pośród właśnie takich 18-22 lata.

25 dla niego to juz stara dupa.

Gośc wizualnie jest raczej średni (niski, ma może 170 cm a moze i nie ma, w kazdym razie do mnie jest miniaturowy), a rżnie małolaty tylko wióry lecą.

Celuje w jak najmłodsze i jak najszczuplejsze - czyli dokładnie odwrotnie niż ja :):):)

I nie powiedziałbym, że chłop jakąś grubą kasą dysponuje. Jeździ przeciętnym samochodem, zarabia chyba też przeciętnie.

 

Dziwne to moze, ale na mnie czasem te małolaty także patrzą łaskawym okiem i gdybym temat chciał "pociągnąć" - to pewnie poszłoby z górki.

Nie wiem skąd wynika ten fenomen - może stąd, że podobnie jak młode chłopaki lubią bzyknąć 40-tkę - to i młode dupencje chcą poskakać na podstarzałym bolcu ?

 

Tinderów nie używam, sympatii zas jak najbardziej.

Nawet kilka dni temu zagadała do mnie dama w wieku zbliżonym do mojego, mężatka mąż z rzadka. Może coś z tego będzie, może nie, nie wiem.

Wizualnie jest jak dla mnie zajebista, gadka także na poziomie, zobaczymy. Zawsze jakieś drobne urozmaiconko, nadto dobrze byłoby nie wyjsc z wprawy.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Bonzo napisał:

Dziwne to moze, ale na mnie czasem te małolaty także patrzą łaskawym okiem i gdybym temat chciał "pociągnąć" - to pewnie poszłoby z górki.

 

Niedawno pisałeś, że już masz całą siwą głowę. Stary, nie uznawaj tego za jakiś atak, ale ani trochę nie wierzę w te historie. Codziennie widuję piękne dupencje z Warszawy z zadartymi nosami i ni chuja nigdy jeszcze nie widziałem, żeby przyglądały się z chucią w oczach blisko 50-letnim siwym facetom.

No nie ma chuja -  nie pamiętam takiego przypadku.

Dlatego możesz pisać co piszesz a ja mogę mieć swoje zdanie i ono jest takie, że zwyczajnie bajerujesz.

I ten ziomuś 170 cm wzrostu, 40-letni rypiący 20-parolatki...

 

Co ja będę gadał, po prostu nie wierzę w istnienie tych alternatywych światów o jakich mówisz :D. 

  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Les napisał:

poziom kolegi o dwa oczka

Najwyrazniej kiepsko obecnie  u Ciebie z matematykopochodną. Łopatologią stosowaną.

 

Panny 6+ są dopiero zauważalne i ewentualnie wyprowadzane po za zagrodę(wychodzi się z nimi).

Zatem (6+)+2=8+.

Goście (8+)+(2) =(10+)maXimus eXtremus cudus nie widus.

Sam widzisz iż łopatologicznie to jest nawet nie prawdziwe.

 

Jedynie przy zmiennoprzecinkowym liczeniu np (6+)+(1,2)[do towarzystwa morze być aby zabić nudę]=(7-8)+(2)=>10 jest możliwa.

 

Reasumując jeśli facio towarzyszący faktycznie jest 2 wyżej to przebicie się jest prawie nie możliwe(wysoce kosztowne/energetyczne).

Patrząc od d... strony to Facet(9-10) nie będzie startował do (6+)samiczki. No może jakiś ONS i to po pijaku.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minutes ago, Tornado said:

Facet(9-10) nie będzie startował do (6+)samiczki.

Może startować spokojnie, nigdzie nie jest napisane że nie może :)  Robiono badania , okazało się że kiedy kobieta jest atrakcyjniejsza od partnera, taki związek może nie przetrwać. Taka kobieta będzie pewna siebie, nie zależy jej na związku, jak nie ten to inny. Dlatego przystojni faceci mogą interesować się mniej atrakcyjną kobietą, faceci wiedzą podświadomie że rywalizacja o najpięknięjszą kobietę jest dla nich niekorzystna. ( poza, niemożliwe, może powinno być)

Edytowane przez Les
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Bonzo skoro mnie wywołałeś to się odniosę. Tyle, że nie do tego co ten typek tam sobie pierdzi, a ogólnie do tematu.

1 - To, że coś jest dla kogoś sufitem, nie oznacza, że dla innych nie jest podłogą.
2 - Nigdzie nie pisałem, że dalej wyrywam jakieś 20 stki, bo i córki nie szukam, i z laską to muszę mieć o czym pogadać, a nie słuchać dziecinnych pordółek. 
3 - To jest temat o wyrywaniu 20 stek, bo nie zauważyłem jakoś żeby był.

Zasady podrywu się nie zmieniają. Zmieniają się tylko atrybuty. A dzieciak niech wpadnie do jakiegoś klubu w Wawie, i popatrzy jak faceci 40, 50 letni wychodzą pod rękę z laskami w wieku ok 20 -30 lat, a rówieśnicy stoją pod drzwiami, palą pety i zajmują się pierdoleniem typu "poleciała na kasę suka", i wracają do domów, do łóżek, i zaciągają ręczny. Albo sprawdzają stan konta czy stać ich na godzinę w burdelu. 

 

Edytowane przez AR2DI2
  • Like 2
  • Dzięki 2
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, AR2DI2 napisał:

Zasady podrywu się nie zmieniają. AMEN BRACIE AMEN

 

Zmieniają się tylko atrybuty. Co TY Prorok Jakiś :D

A dzieciak raczej powinno być Małolat/ niech wpadnie    zajrzy (lepiej niech nie wpada)do jakiegoś klubu w Wawie, i popatrzy jak faceci 40, 50 letni wychodzą pod rękę z laskami w wieku ok 20 -30 lat, Mają magiczne moce ? Ciekawe?

a rówieśnicy stoją pod drzwiami, palą pety i zajmują się pierdoleniem typu "poleciała na kasę suka",

i wracają do domów, do łóżek, Oby, grzecznie i bezpiecznie.

i zaciągają ręczny. A włosy na dłoniach nie rosną?

Albo sprawdzają stan konta czy stać ich godzinę w burdelu. To chyba lepsze niż wino w bramie???

 

Marne to proroctwa skoro maładziec nie słusza.

Spiera się i buntuje a potem beczy, że to złe kobiety.

21 minut temu, Les napisał:

Może startować spokojnie, nigdzie nie jest napisane że nie może

Jasne że tak tylko poco ?

 

Jak będziesz jechał komunikacja miejska i się zepsuje autobus to możesz go pchać nawet pod górę. TYLKO PO CO???

CD nie nastąpi.

Pozdrawlaju.

:D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Les napisał:

A tak w ogóle czy jak kolega wyjdzie z kolezankami to one nie maja prawa z nikim obcym rozmawiać? Pierwsze słyszę. To tak jakby kolesie poszli z jedną dziewczyną i ona odganiała inne laski? but why??

Ale to chyba odbiega kompletnie od sytuacji, którą opisałem? Bo od tego się raczej zaczęło:)

 

Mówimy o sytuacji, w której nie chcą rozmawiać. Nie wiem, w jakim towarzystwie się kto obraca, ja w żadnym wykwintnym, ale generalnie jeszcze nie widziałem, a na mieście w większej grupie jestem raz na ok. dwa tygodnie, żeby którykolwiek podbijacz coś osiągnął, bo Panie się już nauczyły, że w klubach to mogą co najwyżej zostać wydymane. 

 

A zwykle wydymane być nie chcą. 

 

Zresztą, pomijając osobników, którzy piszą tu w myśl zasady "moja racja jest najmojsza i jest tak jak ja mówię, inni kłamią" to zgadzam się w pełni z  @AR2DI2- ja mam 30 lat, puasów teorie i nauki znam, nie mam na rozkładzie setek kobiet, ale nigdy nie musiałem szukać panienek podbijają w klubach i testować otwieraczy, a jakoś to się kręci. Wiele zależy od kontekstu. I nastawienia.

 

Jak ktoś zapierdala z podejściem, że "ojej te panienki z Warszawy to chodzą z zadartymi noskami, nie ma szans z nimi, takie zarozumiałe, co tu robić. Chyba sięgnę po jakieś badania..." to nie dziwię się, że go tak traktują. 

 

A ja na to skąd jest panna mam wyjebane. Spośród morza wad wystaje u mnie bowiem jedna zaleta - mam z grubsza wyjebane co o mnie myśli większość ludzi, a w stosunku do mniejszości dobrze udaję:) mam mocno przeciętną urodę, 175 cm wzrostu i lekką nadwagę. Ale pozostałe zalety pozwalają mi spokojnie się poruszać po warszawskich salonach i coś tam czasem jest grane. 

 

I jak uważam, że czasem brat @Bonzowyjątkowo udatnie dobrał nick, bo zgrywa bonza ;) to ja to kupuję, dlatego że sam mam podobnie jak on. Pewność siebie, czasem tyle wystarczy. I tyle wyróżnia na tle innych samców. 

 

Tak jak mówię, ja różnicy w podbijaniu w klubach nie zauważyłem i tak samo żałośnie to wygląda w Warszawie albo w Krakowie, albo we Wrocławiu i jeśli ktoś twierdzi, że Panie w katowickim klubie są takie dostępne, to niech daje namiary:p

 

Tak samo na imprezach branżowych,na których bywam w stolicy warszawskie korposucze dają równie chętnie, co poznańskie, łódzkie i krakowskie. Takie mam po prostu doświadczenia. 

Edytowane przez tytuschrypus
  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minutes ago, Tornado said:

Jasne że tak tylko poco ?

Napisałem po co. Atrakcyjny facet woli czasem mieć mniej atrakcyjną kobietę. Korzyści jakie osiągnie to: większa pewność że jej nie odbije na punkcie bycia adorowana wszędzie przez innych facetów.

Edytowane przez Les
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, AR2DI2 napisał:

@Bonzo skoro mnie wywołałeś to się odniosę. Tyle, że nie do tego co ten typek tam sobie pierdzi, a ogólnie do tematu.

1 - To, że coś jest dla kogoś sufitem, nie oznacza, że dla innych nie jest podłogą.
2 - Nigdzie nie pisałem, że dalej wyrywam jakieś 20 stki, bo i córki nie szukam, i z laską to muszę mieć o czym pogadać, a nie słuchać dziecinnych pordółek. 
3 - To jest temat o wyrywaniu 20 stek, bo nie zauważyłem jakoś żeby był.

Zasady podrywu się nie zmieniają. Zmieniają się tylko atrybuty. A dzieciak niech wpadnie do jakiegoś klubu w Wawie, i popatrzy jak faceci 40, 50 letni wychodzą pod rękę z laskami w wieku ok 20 -30 lat, a rówieśnicy stoją pod drzwiami, palą pety i zajmują się pierdoleniem typu "poleciała na kasę suka", i wracają do domów, do łóżek, i zaciągają ręczny. Albo sprawdzają stan konta czy stać ich na godzinę w burdelu. 

 

Typowe pierdolenie 40+ letniego chłopa bez pojęcia o dzisiejszych realiach. Obudź się kurwa chłopie!

To nie lata 90-te gdzie poderwać byle Kaśkę w Warszawie było łatwo. Kogo Ty kolego próbujesz uczyć? Miewałem przelotne romanse, miewałem kilka dziewczyn na dłuższy związek i obserwowałem wyraźne zmiany jakie dzieją się u obecnych kobiet w kwestii wymagań.

Zamiast pierdolić tu te głodne kawałki udając specjalistę załóż 40+ letni kolego konto na jakimś tinderze czy innej sympatii i zademonstruj nam jak to 20+ letnie wyjebane, seksowne studentki uganiają się za siwym facetem w wieku ich ojca.

Tak pierdolić tę demagogię to możesz dla naiwnych nie do mnie.

 

Jak się czasem czyta ta pierdoły które piszesz to nie wiadomo czy się śmiać czy płakać - w tym temacie w którymś poście napisał, że kobiety latają do niego samolotem do UK na seks :D

Kurwa mać, George Clooney nam na forum się objawił :D

Koniec offtopu bo szkoda nawet komentować te głupoty.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, tytuschrypus napisał:

Tak jak mówię, ja różnicy w podbijaniu w klubach nie zauważyłem CO ZA NONSZALANCKI SKRÓT MYŚLOWY.

Tak urrrrwa bo Panie z Krakowa chcą czego Innego niż te z Grudziądza.:D

 

3 minuty temu, Les napisał:

Atrakcyjny facet woli czasem mieć mniej atrakcyjną kobietę. Bo trzęsie dupą iż straci skarb. Potem skarb zrobi z niego zwyrodnialca na sprawie rozwodowej.

Anomalia potwierdza regułę.

 

Huston Mamy Problem!

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, arch napisał:

Niedawno pisałeś, że już masz całą siwą głowę.

I nic się nie zmieniło. Cała siwa. To znaczy - siwa to ona była już 20 lat temu. Ale na uparciucha mozna było powiedzieć - "szpakowaty"

Teraz bieleje jak kości żołnierzy w kolorze feldgrau pod Stalingradem w czterdziestym drugim :)

Cytat

Stary, nie uznawaj tego za jakiś atak, ale ani trochę nie wierzę w te historie.

Ale masz prawo :)

Cytat

Codziennie widuję piękne dupencje z Warszawy z zadartymi nosami i ni chuja nigdy jeszcze nie widziałem, żeby przyglądały się z chucią w oczach blisko 50-letnim siwym facetom.

To, że nie widzisz - nie znaczy, że tak nie jest.

Pogadaj może z p. Ryszardem Kaliszem. On chyba za piekny nie jest, a i 50-tkę przekroczył już jakiś, dosć istotny czas temu. No i jest z Warszawy.

Cytat

No nie ma chuja -  nie pamiętam takiego przypadku.

Może rzeczywiście i nie ma chuja. Nie wiem :)

Cytat

Dlatego możesz pisać co piszesz a ja mogę mieć swoje zdanie i ono jest takie, że zwyczajnie bajerujesz.

Ależ możesz :)

Cytat

I ten ziomuś 170 cm wzrostu, 40-letni rypiący 20-parolatki...

Tak się składa, że koleżka jest z Warszawy. Zagadnę go przy okazji czy byłby skłonny z Tobą pogadać.

Sądzę, że możecie sobie przypaść do gustu - prawdopodobnie macie zbliżony target podrywczy.

Najwyżej sobie dacie po ryju "w bójce o dziewczynę", ale co się dogadacie to się dogadacie :)

Cytat

Co ja będę gadał, po prostu nie wierzę w istnienie tych alternatywych światów o jakich mówisz :D. 

Jak wspomniałem - masz prawo.

Jeden wierzy w Boga, inny nie wierzy w grawitację.

 

Nie mam zamiaru tu nikogo przekonywać - wspominam to co mi się przytrafiło w moim marnym, 46 letnim żywocie na tym ziemskim łez padole, w naszym i tak już dostatecznie nieszczęsliwym kraju.

 

Nie wiem ile Ty masz lat. Sądze, że mniej ode mnie.

Nie zamierzam tu występować w roli mentora, ale powiem jedno - pożyjesz, sam zobaczysz.

 

53 minuty temu, tytuschrypus napisał:

I jak uważam, że czasem brat @Bonzowyjątkowo udatnie dobrał nick, bo zgrywa bonza ;) to ja to kupuję, dlatego że sam mam podobnie jak on. Pewność siebie, czasem tyle wystarczy. I tyle wyróżnia na tle innych samców. 

Tożeś mnie rozszyfrował :)

Dokładnie tak jest.

Ksywkę "Bonzo" to dostałem w liceum za to, że byłem zawsze taki pewniutki w kontaktach z gronem pedagogicznym a i z młodzieżą szkolną również.

Za młody byłem co prawda wtedy by jakos sensownie do lasek twarzować, ale pierwsze kroki czynione były niewatpliwie.

 

Ba mało - nawet wierszyk miłosny dostałem. Od nieustalonej po dziś dzień wielbicielki. Mimo dynamicznie prowadzonego śledztwa w tej sprawie.

Szło to tak:

 

"Gdy ciebie ujrzałam jak krajałeś sadło

Serce mi stanęło w gardle i do wody wpadło

I przylgnęło do ciebie jak do deski klajster

Bo tyś mego serca - oberpolicmajster"

Edytowane przez Bonzo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minutes ago, tytuschrypus said:

Zresztą, pomijając osobników, którzy piszą tu w myśl zasady "moja racja jest najmojsza i jest tak jak ja mówię, inni kłamią" to zgadzam się w pełni z  @AR2DI2- ja mam 30 lat, puasów teorie i nauki znam, nie mam na rozkładzie setek kobiet, ale nigdy nie musiałem szukać panienek podbijają w klubach i testować otwieraczy, a jakoś to się kręci. Wiele zależy od kontekstu. I nastawienia.

 

Jak ktoś zapierdala z podejściem, że "ojej te panienki z Warszawy to chodzą z zadartymi noskami, nie ma szans z nimi, takie zarozumiałe, co tu robić. Chyba sięgnę po jakieś badania..." to nie dziwię się, że go tak traktują. 



Dokładnie.
Większość, jak to większość - kieruje się owczym myśleniem stadnym, i "wie że się nie da". Ale przychodzi taki co nie wie " że się nie da" i to robi. 

Najwięcej polemizują i zabawiają się w niewierzenie temu czy tamtemu frustraci, którzy nic nie potrafią wyrwać, chociaż bardzo by chcieli, więc zajmują się "nie wierzeniem" innym. Nerwowość i napięcie odstrasza kobiety. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Bonzo

 

Jakkolwiek byś tego luźno i z lekkością ducha nie przedstawił, pamiętaj: żadnego dowodu na jakiekolwiek swoje opowieści nam nie dałeś.

To jest tylko słowo przeciwko słowu.

 

Mówisz o Ryszardzie Kaliszu - sławnym polityku który nie dość, że ma kasę to ma też władzę i siłę społeczną, rozpoznawalność. Obaj wiemy, że nie w taki sposób dowodzi się 'dużego' kwantyfikatora :)

 

Z Twoich opowieści wnioskuję, że ruchasz prawie zawsze albo diwy, albo 35+ latki, czyli kobiety z innych czasów, które czas świetności miały na przełomie lat 90 i XXI wieku, gdy nie było jeszcze tinderów a i internet w Polsce był rzadkością. Kobiety z zupełnie inną mentalnością jak obecne laski. Kobiety rozgadane, zaczepialskie, miłe - stary, ja doskonale znam ten target, ale wiedz, że dzisiejsze kobiety po prostu takie nie są i cały ten temat i obserwacje wielu braci nie wzięły się z niczego. To raczej kiepski dowód na to, że zwykły facet 40+ letni, nawet z jakimś tam majątkiem w postaci domu i auta może łatwo i darmowo obracać 20-paroletnie panny.

 

Statystyki różnicy wieku w związkach w Europie Zachodniej, a więc tej rozwiniętej do jakiej aspiruje Warszawa także niezbyt przekonują do Twojej tezy. 75% związków znajduje się w obrębie różnicy 2-4 lata na korzyść kobiety do 4-6 lat na korzyść mężczyzny.

 

No i nie widziałem osobiście 20-30 latki która prowadzałaby się z 40-parolatkiem który nie byłby znany lub sławny - to są rzadkie przypadki, taka jest prawda.

Nigdy w życiu na oczy nie widziałem też 20-parolatki w Warszawie która patrzyłaby się wzrokiem wskazującym na prawdopodobne pożądanie na siwego 40-parolatka.

No sory przyjacielu, po prostu nie widziałem.

 

Zbyt dużo danych wskazuje mi na to, że co do łatwości przebierania 20-parolatek przez 40+latków gadasz zwyczajne bzdety.

Edytowane przez arch
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, arch napisał:

Jakkolwiek byś tego luźno i z lekkością ducha nie przedstawił,

A jak miałem to przedstawić niby ?

W stylu funeralnym ? Nie rób jaj - to zbyt dla mnie wesoła dziedzina życia bym używał tu tonacji z przemówienia generała Jaruzelskiego w noc z 12 na 13 grudnia 1981 roku ("są granice, ktorych przekroczyć nie wolno")

Cytat

pamiętaj: żadnego dowodu na jakiekolwiek swoje opowieści nam nie dałeś.

A jaki niby mam dac dowód ? Zdjęcia, że rucham 20-tkę ?

Toz to za chwilę podniósłbys argument, że na zdjęciu to nie ja, a laska wyretuszowana bo fotoszop każdą 50-tkę odmłodzi o lat 30.

Co ? Że telefon do tej 23-ki, którą miałem przyjemnosć że tak powiem "pobałamucić" pięc lat temu ?

Dobra, chyba mam gdzieś, ale zadzwonisz i spytasz - "a czy szanowną panią posuwał niejaki Bonzo w dwa trzynastym ?"

Przecież ona defaultowo odpowie, że nie, a w dodatku poleci w Twoim kierunku moc nacechowanych tanią erotyką kolokwializmów okraszonych przypuszczeniem, że Twoja matka mogła się lekko prowadzić.

Cytat

To jest tylko słowo przeciwko słowu.

Nie zauwazyłem bym się z kimś tu spierał o to czy ruchałem taką a nie inna damę. Więc chyba jeszcze sporu nie ma ?

Cytat

Z Twoich opowieści wnioskuję, że ruchasz prawie zawsze albo diwy, albo 35+ latki,

No tak.

Div teraz znacznie mniej - bo po co płacić skoro można mieć to samo w prawie gratisie ?

Jesli mam zapłacic divie 200 za godzinkę to wolę wydać 150 na pokoik i 100 na obiad i mieć nielimitowany czas operacyjny. To znaczy - limitowany do rana.

A jak do siebie przywiozę i nawet odwiozę - to wychodzi jeszcze taniej. Moje auto wypije powiedzmy 17 litrów gazu na setkę, x 200 km - drogo ? Moim zdaniem nie.

A na dziwki i tak musze dojechac bo u mnie na wsi wesołego domku z panienkami nie ma :)

Cytat

czyli kobiety z innych czasów, które czas świetności miały na przełomie lat 90 i XXI wieku, gdy nie było jeszcze tinderów a i internet w Polsce był rzadkością. Kobiety z zupełnie inną mentalnością jak obecne laski.

I myslisz, że te 40-tki tinderów nie używają ?

Zastrzec się muszę, że ja tindera nie mam, ale na sympatii ich od obesrania jest.

Cytat

To raczej kiepski dowód na to, że zwykły facet 40+ letni, nawet z jakimś tam majątkiem w postaci domu i auta może łatwo i darmowo obracać 20-paroletnie panny.

Darmowo to sobie mozna własnego zaganiacza poobracać najwyżej.

Nomen omen - nie ma chuja - seks zawsze kosztuje i trzeba czy tu czy tam - uiścić rachunek.

Cytat

Statystyki różnicy wieku w związkach w Europie Zachodniej, a więc tej rozwiniętej do jakiej aspiruje Warszawa także niezbyt przekonują do Twojej tezy. 75% związków znajduje się w obrębie różnicy 2-4 lata na korzyść kobiety do 4-6 lat na korzyść mężczyzny.

Opierać się na badaniach to ja bym raczej nie doradzał. Ale co kto lubi :)

Cytat

No i nie widziałem osobiście 20-30 latki która prowadzałaby się z 40-parolatkiem który nie byłby znany lub sławny - to są rzadkie przypadki, taka jest prawda.

Nie musi być sławny ani nawet znany. Wystarczy że będzie zamożny. Gdyby było inaczej - nie byłoby powiedzenia "na kase poleciała suka"

Cytat

Nigdy w życiu na oczy nie widziałem też 20-parolatki w Warszawie która patrzyłaby się wzrokiem wskazującym na prawdopodobne pożądanie na siwego 40-parolatka.

No sory przyjacielu, po prostu nie widziałem.

Wiesz. Ja nie wiem jak można określić czy laska patrzy pożądliwie na kogoś czy pogardliwie. Szczególnie obserwując z dalsza, w klubie, gdzie światła za wiele nie ma.

Ale ja się nie znam. W kazdym razie jakoś nigdy nie posiadłem umiejętnosci wyczytywania kobiecych oczu czy rzuca wzrokiem pożądliwym czy wrecz przeciwnie.

Nigdy się nad tym nie zastanawiałem. Chciała to brałem, nie to nie :)

Szkoda było mi czasu na takie wgłębianie się w szczegóły.

Ale ja to starej daty jestem, nie znam się, nie mam tindera, posuwam divy i kobiety z przeszłą już świetnością.

I dobrze mi z tym :):):)

Cytat

Zbyt dużo danych wskazuje mi na to, że co do łatwości przebierania 20-parolatek przez 40+latków gadasz zwyczajne bzdety.

Może i bzdety. Czy ja jestem jakimś mędrcem nad mędrcami ?

Mówię jak to widzę.

 

Ale jedno Ci gwarantuję. gdyby kiedykolwiek miała miejsce sytuacja, że Ty i ja pójdziemy "na dupy" do klubu/ dyskoteki/ wernisaż/ targowisko czy nawet plażę nudystów (mnie nie wpuszczą za dysonans w odbiorze optycznym obiektu, ale co nam szkodzi sobie wyobrazić ?) - to zapewniam Cię, że w Twój 20 letni target damski wpierdalać się nie będę.

I co wiecej - deklaruję to niesymetrycznie. Bo gdyby Ci się z 20-tkami nie powiodło - nie tylko nie będę miał nic przeciwko temu byś się rozgościł na moim, 40+ poletku - to jeszcze przedstawię Ci z prawdziwą przyjemnością co najmniej dwie damy w tym wieku, ktore zaproszę do swojego stolika (albo na kocyk w przypadku plaży) w czasie kiedy Ty będziesz usiłował zarwać 20-tkę.

 

Umowa stoi ? No ja myślę :):):)

Edytowane przez Bonzo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Bonzo napisał:

W kazdym razie jakoś nigdy nie posiadłem umiejętnosci wyczytywania kobiecych oczu czy rzuca wzrokiem pożądliwym czy wrecz przeciwnie.

@Bonzo`ales. W tym temacie to masz złe wytyczne  do pomiaru.

Tu niema czy. OR.

Kobieta rzuca spojrzeniem.

Patrzy z pogardą(tu jest OR) ckliwie.

 

Same panie to wyznawały jak operują wzrokiem więc polemika niewiernych bez celowa.

Będąc przy znacznikach to samo tyczy się intonacji głosu.

Wrzask to wrzask.

Podniesiony ton oznacza zainteresowanie tematem. Jakim to zależy od gry.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurła kiedyś to było ??

 

Ze 20-30 lat temu wystaczyło potrafić włączyć komputer, na nim pisać i go nie zepsuć, żeby dostać się na stanowisko pracownika biurowego.

No, a dzisiaj? Nikt nawet nie spojrzy na taką osobę, albo ją wyśmieje.

I co z tego, że mają większą wiedzę niż Ci ludzie sprzed X lat, skoro standardy wzrosły. 

 

Niektórzy zaczynają robić sobie z forum, taki memoriał, o kurła, kiedyś to było. Albo popisywanie się podkolorowany historiami.

Zamiast spojrzeć racjonalnie na rzeczywistość, to patrzenie poprzez pryzmat własnej młodości i zaczepianie innych.

 

 

 

 

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Bonzo napisał:

A jak miałem to przedstawić niby ?

W stylu funeralnym ?

Wystarczyło w stylu normalnym. Ty jednak piszesz celowo stylem 'na luzie' co by pokazać pełną kontrolę - niestety nie masz kontroli przyjacielu, bo w tym sporze nie dałeś kompletnie żadnych dowodów. Próbujesz przyćmić ten brak dowodów 'luzem' który ma pokazywać iluzoryczną kontrolę której nie ma. 

16 minut temu, Bonzo napisał:

A jaki niby mam dac dowód ?

Ależ istnieje wiele bardzo prostych sposobów na udowodnienie, że łatwo Ci przychodzi obracanie 20-parolatek. Na odlotach np dowodzi się zdjęć poprzez zrobienie fotki w odpowiednim ustawieniu i trzymając jakiś napis na kartce. Tutaj mógłbyś zrobić to samo - cyknąć taką fotkę a następnie nagrać mały filmik jak to się z taką Panną umawiasz na seks. To może brzmi absurdalnie tylko, że zauważ, że to nie my wszyscy twierdzimy jak to obracamy darmowe 20-tki i 30-tki mimo, że mamy 40-tkę na karku i siwiznę tylko Ty Panie kolego.

Nie obkręcaj więc kota ogonem robiąc dziwaków z tych, którzy chcą dowodu - nawet jeśli wymagałby on specjalnych fotek czy filmików.

Przypominam: TY ZACZĄŁEŚ opowiadać wiele takich niewiarygodnych historyjek rodem z jakichś podbojów miłosnych blisko 50-letniej gwiazdy Hollywood która obraca młódki.

 

Słyszy się zwykle, że takie gwiazdy obracają młódki, tymczasem Ty opowiadasz nam tutaj takie historie - no to śmiało bracie - powiedziałeś A, czas powiedzieć B.

Najpierw fotka z daną pozą czy karteczką i z twarzą, żebyśmy wiedzieli, że Ty to Ty, potem jakieś króciutkie filmiki jak podchodzisz młodych do lasek i je ruchasz darmowo.

 

23 minuty temu, Bonzo napisał:

I myslisz, że te 40-tki tinderów nie używają ?

To nie ma znaczenia, że DOPIERO TERAZ ZACZĘŁY GO UŻYWAĆ.

To są kobiety które miały swój okres świetności w latach 90-tych i w tychże latach ukształtowały swoje podejście do facetów, spojrzenie na nich oraz w tych latach ukształtowały swoje wymagania wobec mężczyzn.

A teraz choćby chciały wszystko przemeblować widząc jakie wymagania mają współczesne kobiety - to są już dawno za stare więc nic nie zrobią.

 

26 minut temu, Bonzo napisał:

Nie musi być sławny ani nawet znany. Wystarczy że będzie zamożny. Gdyby było inaczej - nie byłoby powiedzenia "na kase poleciała suka"

Z reguły nie wystarczy, nie w przypadku dzisiejszych 20-paroletnich dziewczyn z Warszawy czy z bogatych krajów jak Szwecja czy np USA.

Kobiety w Warszawie, Szwecji, USA, itd. zarabiają dziś na siebie i są w stanie się utrzymać bez większych problemów i zdecydowanie gustują w jak najprzystojniejszych facetach, jak najlepszych genach. Są bardzo mało zainteresowane 40-parolatkami z własnym domem czy mieszkaniem, o ile nie są oni np znani.

Co najwyżej typowy rozliczany za każde spotkanie sponsoring ale i z tym coraz ciężej.

Nawet statystyki różnicy wieku w związkach to potwierdzają.

To powiedzenie natomiast ukształtowało się także w latach 90-tych.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 hours ago, tytuschrypus said:

Dokładnie, to jest sedno moim zdaniem. Ja oczywiście nie jestem żadnym ekspertem, absolutnie, ale trochę tych kobiet w życiu było i wszystkie, absolutnie każda z tych znajomości zaczynała się od luźnej, niewymuszonej gadki przy okazji. Według mnie więc wyuczone techniki podrywu, sformalizowane "podchodzenie" to ściema i ich popularność wzięła się od puasów, a oni cóż, dziwnym trafem nie prowadzą działalności charytatywnej.

 

Podejście w klubie? No można, ale wtedy jest dokładnie tak jak piszesz.

 

 

Może słabo to podkreśliłem, ale pisząc o tych nieszczęśnikach "podchodzących" wspominałem też, że byli po prostu sztuczni, teksty które rzucali były właśnie wyuczone - i to czuć. Co innego, jeśli ktoś emanuje pewnością siebie, nie ma ciśnienia... Ale wtedy taki ktoś nie szuka po jutubach jak "podchodzić" do kobiet, nie biega za nimi, przychodzi to samo.

 

Odpowiadając na Twoje pytanie - nie, absolutnie nie wierzę, tak jak mało poważam cały proces "podchodzenia" w klubach. 

 

Bo Ty zrozumiałeś naukę jako naukę jak w szkole i tak jak Ty się uczysz "podchodzenia". A ja miałem na myśli przyswajanie wzorców społecznych - wszyscy się tego uczymy. Tak jak pisał @SennaRotto nie są rzeczy wrodzone, że kobiety "tak mają". Są socjalizowane, inaczej mówiąc uczone tego, od dziecka. 

 

To nie jest kwestia wiary, ponieważ w swojej wypowiedzi nie użyłeś żadnych danych czy argumentów, w które można wierzyć lub nie. Poza tym odebrałeś to bardzo osobiście, niepotrzebnie. Nie kwestionuję Twojej logicznej analizy faktów. Jestem sceptyczny w stosunku do "podochodzenia" w klubach i łapania lasek na różne bajery, ponieważ nie widziałem nigdy realnych rezultatów ani korzyści, jakie za tym stoją.

 

Był niedawno temat, w którym ktoś prosił o analizę tego, co napisał na czacie i tam wyraziłem swoją opinię, że próby "zagadywania" kobiet różnymi "otwieraczami" wyglądają dość śmiesznie i infantylnie i szkoda na to czasu, bo to wręcz uwłaczające. I moje zdanie w kwestii podrywu w klubach jest takie samo, bo i tak samo wyglądają kolesie zachodzący znienacka moje koleżanki i rzucający jakieś banały, próbujący jak puasi każą odseparować jakąś Panią z naszego towarzystwa, zwrócić jej uwagę.... No zabawnie to wygląda. Dowód dostałeś sam - w klubie jakaś panna zrobiła sobie z Ciebie jaja i polewkę, bo odbierają Cię jako frustrata, który zagaduje do panienek bo chce je zaliczyć. I nie traktuj tego osobiście, bo podobnie potraktowanych zostałoby 95% facetów na Twoim miejscu, gdyż sami się w takiej pozycji stawiają. 

 

Obstawiam w ciemno, że np. brat @Bonzonie testował setek otwieraczy na kobietach, nie ustalał strategii podrywu, planu miejsc gdzie ma się znaleźć żeby wyrwać jak najwięcej towaru. Ot, tak wychodzi. Nie wiem, jakiego użyć obrazowego porównania, ale Ty trochę ćwiczysz na sucho techniki wspinaczki, mając lęk wysokości. Nie w technice rzecz, tylko raczej w tym, żeby się wysokości nie bać, a potem wspinać. 

 

I dlatego jedną moim zdaniem naukę od puasów można wyciągnąć, ale bardziej np. z tego forum - mindset. Zmiany w sobie. Podejście do siebie. Bycie szczęśliwym samemu ze sobą. Brak kompleksów. Pewność siebie. Czasem nietuzinkowość. I wtedy nie musisz analizować, jak zagadać do kobiety żeby ją "wyrwać". 

To nie wierzysz mi było bardziej w kontekście ,,myślisz że kłamię". Jednak po przeczytaniu Twojej wypowiedzi widzę że tak nie jest. Powiedziałem w tej właśnie wypowiedzi że kobiety m.in nie uczą się że nie mają po co i na dowód tej tezy podałem fakty z mojego życia a konkretnie przykłady jak zachowywały się i co mówiły nieliczne kobiety które do mnie same podeszły/napisały pierwsze. Nie wiem co Twoim zdaniem nie tak jest z faktami i rzeczywistościa jako argumenty szczególnie fakty których sam byłem świadkiem więc bardziej rzetelne niż jakiś artykuł który gdzieśtam przeczytałem. Więc moja wypowiedź nie jest bez argumentów, czy do Ciebie przemówią czy nie to już inna sprawa. Ale nie jest bez argumentów. 

 

 

7 hours ago, Tornado said:

@Bullitt Zastanówmy poczemu na Wavkę mówi się `SŁOIKOWO`.:wacko:

 

Tak nie mylisz się, zupełnie inaczej jest w stolicy kartoflandi, Krainie Tego co występuje w puszczy(?), Pojezierzu gdzie po wino popierdziela się przez las 7 km, Nad wielką kałużą gdzie w tyłek możesz dostać widły zbrojne, O Zachodniej(zardzewiałej)rubieży to nawet nie wspomnę. A jeśli zapragniesz czooorne warkocze to stalową dżydżą na południe dajesz.:P

 

 

6 hours ago, Tornado said:

Brachu a kto Ci zabrania mieć swoje PRYWATNE SKRZYDŁOWE?!

No kto? To mu bęcki sprzedamy razem z montażem.

 

A lamenty w stylu te tutaj są nie dostępne(np Wava) to naturalna linia obrony matki natury aby słaby gen się nie rozprzestrzeniał skoro nie ma ochoty poszerzać wiedzy(samczyki w bieeeeławej zbrojnej pelerynce).

 

@Panther  To Braciszku aluzja do ciebie. Przestań stękać tylko szukaj nowej kompilacji. Zmień powłokę szelową. Zacznij aplikować nowe procedury. Może inne irq. Wyjdź z okienek. Bardziej obrazowo się chyba nie da(w Twoim języku).

P.S. Długie włosy przy dzisiejszych łysych pałach to całkiem dobre startowanie w: stereotyp wizerunku.

 

Image result for aktorzy  w dÅugich wÅosach.Image result for aktorzy  w dÅugich wÅosach.Image result for aktorzy  w dÅugich wÅosach.Image result for aktorzy  w dÅugich wÅosach.Image result for muzycy  w dÅugich wÅosach.Image result for muzycy  w dÅugich wÅosach.

Wiadomo pan TRANSPORTER dla równowagi zawitał.

:D

Szczerze to od dwóch godzin kiedy byłem w metrze i na zakupach zastanawiałem się co odpowiedzieć na Twoje posty. Jak zapewne zauważyłeś nie pisze często, piszę długie posty. Wiesz dlaczego - bo staram się jak najdokładniej przekazać swoje doświadczenia i to co chcę powiedzieć. Widzę jednak iż jest to bez sensu ponieważ niezależnie od tego jak się będę starał zawsze znajdzie się osoba która zacznie komentować połowę zdania z tego co napisałem wyrwane z kontekstu albo w ogóle nie przeczyta całości mojej wypowiedzi. 

Bardzo szybko starasz się mnie zaszufladkować do jednej z dwóch kategorii - kolesia napakowanego pseudomotywacją w stylu MLM albo nerda który siedzi cały czas tylko przed komputerem, dziewczyny widział jedynie w formacie jpg i ogólnie ma oczy zarośnięte rozpikselowaną cipką. Nie mam nic do tego abyś upraszczał sobie interpretacje świata i ludzi, ale nie modeluj, nie zmieniaj i nie skracaj sygnałów które dostajesz tylko po to aby na siłe je wepchnąć do jednej z tych dwóch szufladek. 

Napisałem wyraźnie że stosowałem już różne strategie. Bardzo mi miło że użyłeś porównania do terminologii IT ale ze mną można rozmawiać też normalnie - możesz wierzyć albo nie ale nigdy nie zanudzam osób dialektem technicznym, a nawet potrafię za pomocą porównań wytłumaczyć podstawowe aspekty programowania dzieciom. Zajmowałem się tym ponad 2 lata. Więc już nie do końca taki stereotypowy nerd:) 

Teraz kontynuując - próbowałem różnych sylwetek (tak, parę razy zmieniała mi się masa ciała. Nie tylko w górę wbrew temu co sobie wyobrażasz), różnych ubiorów (casual, smart casual, typowo biznesowy, metal, gotycki) oraz różnych sposobów na interakcje (rozśmieszanie, mówienie o rzeczach podniosłych, mówienie o pierdołach, przekomarzanie się, olewanie, zabieganie o uwagę, bycie miłym, bycie niemiłym). Podchodzę do kobiet w metrze, na przystanku, na ulicy, pod firmą, w galerii, w pub-ach, na koncertach, na imprezach tematycznych, na bazarze, w restauracjach, w plenerze, w parkach i w pociągach. Dzisiaj zagadałem do 12 dziewczyn i jednego mężczyzny (była grupka para + jedna dziewczyna i ta nie w parze mi sie spodobała). Połowa z nich potraktowała jak powietrze, 4 odpowiadały zdawkowo, jedna uciekła a ja miałem ciężkie zakupy więc nie miałem szansy jej dogonić a od jednej wziąłem kontakt bo wysiadałem na następnej stacji metra i szedłem do pracy. 

Wydaje Ci się że to zmyśliłem? Zrobiłem w grze komputerowej? Obejrzałem w TV?

Być może po raz kolejny oskarżysz mnie że się użalam ale tak się składa że uczę się o podrywie mniej lub bardziej od 5 lat. Dlatego m.in wiem że PUA to scam - bo sprawdziłem ich techniki w praktyce.

Zauważ że większość bogatych, sławnych i uznanych aktorów z długimi włosami grała w filmach z taką fryzurą jakieś 20+ lat temu (np. Banderas grał w Desperado w 1995) więc raczej dziewczyny ok 20 w ogóle mogą nie wiedzieć że Banderas czy Sean Connery mieli kiedykolwiek długie włosy. A Thor z Avengers wraz ze zmianą fryzury dojrzał do tego jakie jest jego prawdziwe przeznaczenie - przeobraził się z chłopca w mężczyzne - taki jest motyw przewodni w filmach Marvela z Thor-em. Współcześnie jedyny stereotyp mężczyzny z długimi włosami to ,,brudas, pewnie satanista". Co jest dosyć smutne moim zdaniem.

Co do randkowania online to zmieniałem kombinacje opisów co 3 tygodnie przez 1 rok. Tak, masz rację muszę spróbować zmienić taktykę - a nawet na pewno za 3 tygodnie to się zdarzy.

Nie wiem jak na forum komopiuje się kiedy ktoś w kolorach cytuje niepełną i przekształconą moją wypowiedź ale po prostu odniosę się bezpośrednio do tego co napisałeś. 

 Na jakiej podstawie tak generalizujesz? zapytałeś się któregoś z Braci o radę? Tak szczerze na prv`ie aby Cię za rączkę poprowadził, czy EGO blokuje skruchę?!

- Owszem, zapytałem (strasznie nie lubię gdy ktoś mnie o coś oskarża kiedy nie jest pewien że to zrobiłem ale spokojnie. Pamiętam że siedzimy na forum internetowym). Nie ego nie blokuje skruchę, z resztą muszę mieć naprawdę wybujałe ego skoro sam wcześniej napisałem że jestem chyba najsłabszym podrywaczem, @tytuschrypus to potwiedził (Nie mam do Ciebie pretensji stary, to jest prawda więc czemu mam się tego wypierać. Prawda wymaga przyznania się do swoich słabości i warto to czynić) a ja zgodziłem się z tym? Może jeszcze jestem narcystyczny albo mam zbyt duże mniemanie o sobie?

 CALE PUA`szczenie opiera się na ABSTRAKCJI PROGRAMOWANIA UMYSŁU  KOBIETY

 

Nie wiem skąd ta megalomania i przekonanie że za pomocą jakiś tajnych technik można przejąć kontrolę nad umysłem kobiet - istot znacznie odporniejszych na jakiekolwiek manipulacje ze strony mężczyzn i ogólnie mocniejszych psychicznie i ostatnio prawnie. Powiedz mi jakich technik musi nauczyć się żul żeby nakłonić Cię do dobrowolnego podarowania mu 40 piw? No powiedz jak on ma zaprogramować Twój umysł abyś to zrobił? Nie da się - on nie ma na Ciebie żadnego wpływu i nie będzie miał. Tak samo jak on jest niższy od Ciebie w hierarchii społecznej tak samo my jesteśmy niźsi od kobiet i to że sobie wmawiasz że masz jakąś wyimaginowaną kontrolę nad nimi nie zmieni faktów. 

KTO CI TAKI KIT POOOOOCISNOŁ???
 

M.in nasze forum. 

Wcale nie musisz nie chcesz pić to nie gotujesz(podstawa fizyki akcja/reakcja). 

 

Całkowicie wyciąłeś to z kontekstu. Gotowanie wody na napój tak żeby nie była mokra znaczyło mniej więcej tyle co leż stojąc, pomaluj na czarną biel, zbuduj dach pod piwnicą itd - czyli coś ,,czego raczej się nie da zrobić, a jeśli już to tylko w wyjątkowych okolicznościach". Zdajesz sobie sprawę że przekręcanie albo wyrywanie z kontekstu czyjejś wypowiedzi żeby uczynić ją bezsensowną to logical fallacy?


GÓWNO PRAWDA MOŻNA TAK INSCENIZOWAĆ , ŻE TO SAMICZKI DO CIEBIE PODCHODZĄ ( WPADAJĄ NA CIEBIE)!!!

Napisałem jak trudno na kogoś wpaść w Warszawie. Ponownie - proszę przeczytaj co napisałem zanim się do tego odniesiesz. 

NAPRAWDĘ?! OGRANICZENIA I FILTRY ZMIEŃ 

Masz rację - to ma szansę rozwiązać problem. I nie mówię tego ironicznie, naprawdę to jest coś czego pragnę. Tylko jak? Jak mam zmienić ograniczenie ilości kobiet które np. idą ze mną do łóżka? Zakładając że ja zmienię w sobie nawet wszystko, co jest niemożliwe to i tak będzie to jedynie 50% bo drugie 50% to kobieta - osobny człowiek który ma wolną wolę i swoje ograniczenia a na dodatek dużo więcej praw cywilnoprawnych niż ja. Więc pytam jak mogę zmienić coś co w najlepszym możliwym edge case zależy ode mnie w góra 50%? No właśnie. I nie, nie ubolewam z tego powodu - po prostu opisuje fakty kolego. 

 ODDYCHAĆ/WYDALAĆ/BECZEĆ to są Jedyne naturalne funkcje,pozostałe umiejętności się nabywa, co najwyżej do niektórych ma się predyspozycje czyli Talent. 

Masz rację - zamiast naturalnie powinienem użyć określenia instynktownie. 


Czyli nie rozwijać się???
 

Aż tak bardzo moje wypowiedzi naruszają Twoje PUA przekonania że cały rozwój utożsamiasz z podchodzeniem do kobiet jak żebrak po drobne i klepanium wyuczonych tekstów? Tzn. to by miało sens gdyby ktoś chociaż za to płacił albo gdybyś poszedł na kurs aktorstwa i potem trenował w ten sposób ale dla samego zostania odrzuconym i olanym? Gdybyś poszedł do kumpla 20 razy i za każdym razem on zatrzaskiwał Ci drzwi przed nosem i powiedział ,,idź sobie" to widziałbyś wartość rozwojową w tym że pójdziesz 21 raz? 

I w ogóle pozwól że zapytam - dlaczego w wypowiedziach używasz ciągle pisania wszystkiego dużymy literami? Czy fakt ,,przekrzyczenia" mnie i innych doda coś do wartości merytorycznej dyskusji?

Tak nauka to potęga!

Masz absolutną rację - nauka to coś pięknego. Uwielbiam się uczyć nowych rzeczy i właśnie dlatego moja praca jest również moją pasją. Natomiast nauka wzbogaca, czyni człowieka coraz bardziej mądrym i zbliża go do mistrzostwa. Natomiast gdyby za każde nawet podejście do nauki czy nauczenie się czegoś nowego czekała mnie miniaturowa nawet kara, za niemalże każdym razem to z pewnością bym tej nauki miał w końcu dość.

A poza tym tak jak wspominałem - wcale nie przerwałem nauki w podrywaniu kobiet. To że mam dość, nie znaczy że zrezygnuję. Będę to robił dalej a wy możecie sobie wmawiać że na pewno muszę coś ściemniać albo x robię źle. 

Oczywiście x pozostanie niewiadomą. 

A zanim zaproponujesz mi tematy od @Długowłosy to uprzedzam że przeczytałem i jego porady nie są skierowane do mnie (mogę wytłumaczyć dlaczego, ale chce się najpierw upewnić że zostanie to przeczytane albo ktoś chce w ogóle to uszłyszeć).  

Na koniec wrzucam kilka filmików z dobrym wyjaśnieniem odnośnie PUA 

Dlaczego PUA nie działa - ENG

PUA to scam

Mistrz Barbarossa o PUA i ogólnie o podrywie

Edytowane przez Panther
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście nigdy nie słyszałem o związkach z różnicą wieku +10 lat. Na seks to oczywiście różnie to bywa i każdy ma inaczej nasrane w bani. Ten przypadek Kalisza to ciężko nazwać nawet związkiem :D Pewnie kobieta nie czuję do niego żadnego pożądania, więc nie wiem nawet po co ta cała szopka. Są jeszcze celebryci, ale u nich to co chwila wszystko się wali.

  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minutes ago, Ksanti said:

Osobiście nigdy nie słyszałem o związkach z różnicą wieku +10 lat. Na seks to oczywiście różnie to bywa i każdy ma inaczej nasrane w bani. Ten przypadek Kalisza to ciężko nazwać nawet związkiem :D Pewnie kobieta nie czuję do niego żadnego pożądania, więc nie wiem nawet po co ta cała szopka. Są jeszcze celebryci, ale u nich to co chwila wszystko się wali.

Celebryci często wchodzą w związki dla PR i dla kasy od mediów żeby mieli o czym robić artykuły. Związek pana Kalisza najprawdopodobniej to układ sponsorowany + posiada władze i znajomości. Ogólnie jest masa korzyści z bycia z nim dla wielu kobiet.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, arch napisał:

Wystarczyło w stylu normalnym. Ty jednak piszesz celowo stylem 'na luzie' co by pokazać pełną kontrolę - niestety nie masz kontroli przyjacielu,

Hmm. Wyczuwam, że chyba chcesz się ze mną pokłócić. A ja cały czas nie widzę do tego najmniejszego powodu.

Mnie naprawdę jest bardzo ciezko sprowokować - właśnie dlatego, że ja na luzie podchodze do wszystkiego. Z prowokatorami włącznie :) A nawet na czele :)

22 minuty temu, arch napisał:

bo w tym sporze nie dałeś kompletnie żadnych dowodów. Próbujesz przyćmić ten brak dowodów 'luzem' który ma pokazywać iluzoryczną kontrolę której nie ma. 

Ale niby nad czym jej nie mam ?

Nad kobietami ? No jasne, że nie mam. Polskie prawo czegoś takiego jak kobiece niewolnictwo nie przewiduje.

22 minuty temu, arch napisał:

Ależ istnieje wiele bardzo prostych sposobów na udowodnienie, że łatwo Ci przychodzi obracanie 20-parolatek. Na odlotach np dowodzi się zdjęć poprzez zrobienie fotki w odpowiednim ustawieniu i trzymając jakiś napis na kartce. Tutaj mógłbyś zrobić to samo - cyknąć taką fotkę a następnie nagrać mały filmik jak to się z taką Panną umawiasz na seks.

Stary zbereźnik jestem, ale powiem Ci (zupełnie szczerze), że do aż tak dalece idącego exhibicjonizmu to bym się chyba nie posunał.

Bo niby w jakim celu ?

Gdyby za tym szły jakieś konkretne profity - to jakciemoge. Ale tu nie widzę żadnego

22 minuty temu, arch napisał:

To może brzmi absurdalnie tylko, że zauważ, że to nie my wszyscy twierdzimy jak to obracamy darmowe 20-tki i 30-tki mimo, że mamy 40-tkę na karku i siwiznę tylko Ty Panie kolego.

A co mam mówic ? Że nie obracam ? Przeciez obracam. Wiec chyba lepiej jesli mówię prawdę a nie udaję świętoszka :)

Zastrzec się muszę, że 20-tki się u mnie prawie nie trafiają. Opisałem powyżej okoliczność z młodą dupą sprzed 5 lat i zapewniam nie tylko Ciebie, ale i wszystkich tu Braci, że więcej takich skoków nie miałem :)

Co innego starsze - te idą dośc masowo, choć nie tak masowo jak kiedyś.

Nie te lata po prostu i nie te potrzeby :)

22 minuty temu, arch napisał:

Nie obkręcaj

To poprawne sformułowanie ? Pytam bo nie mam całkowitej pewnosci mimo, że język polski znam biegle w mowie i piśmie. Co nie zmienia faktu, że nie każdy slang i neologizmy są mi znane :)

22 minuty temu, arch napisał:

więc kota ogonem robiąc dziwaków z tych, którzy chcą dowodu - nawet jeśli wymagałby on specjalnych fotek czy filmików.

Zatem zapytajmy - jak Bracia uważają - powinienem filmowac swe uciechy i wieszać na forum ?

Niechaj Bracia głos zabiorą w powyższej sprawie - bo powyżej poruszona kwestia wydaje mi się to zagadnieniem arcyciekawym, choć na pierwszy co najmniej rzut oka - nomen omen - stosunkowo kuriozalnym.

22 minuty temu, arch napisał:

Przypominam: TY ZACZĄŁEŚ opowiadać wiele takich niewiarygodnych historyjek rodem z jakichś podbojów miłosnych blisko 50-letniej gwiazdy Hollywood która obraca młódki.

No, i ?

Bo coś o młodkach to ja chyba mało pisałem :)

22 minuty temu, arch napisał:

Słyszy się zwykle, że takie gwiazdy obracają młódki, tymczasem Ty opowiadasz nam tutaj takie historie - no to śmiało bracie - powiedziałeś A, czas powiedzieć B.

A co będzie jesli od razu powiem iks igrei i zet po czym mi się alfabet skończy ?

Greckim mogę ? Znam dobrze, w końcu absolwent polibudy zawsze zna ten alfabet i wie ile to całka deiks.

22 minuty temu, arch napisał:

Najpierw fotka z daną pozą czy karteczką i z twarzą, żebyśmy wiedzieli, że Ty to Ty, potem jakieś króciutkie filmiki jak podchodzisz młodych do lasek i je ruchasz darmowo.

Hmm - a zapewnisz mnie że będziesz przysyłał mi paczki do pierdla, gdzie trafię w związku z wyczerpaniem znamion przestepstwa spenalizowanego w polskim prawie przeciwdziałającym rozpowszechnianiu pornografii ?

22 minuty temu, arch napisał:

A teraz choćby chciały wszystko przemeblować widząc jakie wymagania mają współczesne kobiety - to są już dawno za stare więc nic nie zrobią.

Dla mnie bomba :)

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minutes ago, czader said:

Kurła kiedyś to było ??

 

Ze 20-30 lat temu wystaczyło potrafić włączyć komputer, na nim pisać i go nie zepsuć, żeby dostać się na stanowisko pracownika biurowego.

No, a dzisiaj? Nikt nawet nie spojrzy na taką osobę, albo ją wyśmieje.

I co z tego, że mają większą wiedzę niż Ci ludzie sprzed X lat, skoro standardy wzrosły. 

 

Niektórzy zaczynają robić sobie z forum, taki memoriał, o kurła, kiedyś to było. Albo popisywanie się podkolorowany historiami.

Zamiast spojrzeć racjonalnie na rzeczywistość, to patrzenie poprzez pryzmat własnej młodości i zaczepianie innych.

 

 

 

 

 



Teraz zas to kurła jest trudno, nie to co kiedyś, co?

Kiedyś to kolego żeby zaruchać to musiałes się NACHODZIĆ. Bo nie było internetów, srajfonów, fejsbuków, tinderów i innych sympatii. Musiałeś ruszyć dupę w miasto, zainwestowac czas itd. Kiedy zaś trafiłeś już w miejsce gdzie się szło poznawać laski, to trzeba było podejść bezpośrednio, zagadać, poznać się, nawiązać jakąś początkową znajomość, która niczego jeszcze nie gwarantowała. 

KIEDYŚ KOBIETY SIĘ SZANOWAŁY. Więc aby zaruchać trzeba było albo być kimś wyjątkowym w ich postrzeganiu, albo być w stałym związku, albo, co się często zdarzało, koleś ruchał dopiero po ślubie.

Teraz włazisz na neta, przebierasz, wybierasz, masz foty, opisy, kręcisz nosem, poznajesz, piszesz, umawiasz się. Bez ruszenia dupy choćby z fotela. Teraz laski dają na murku w parku za browara. Albo na disco w kiblu.
To mi tu nie p... o standardach. Standardy to wzrosły jak chcesz się żenić. 

To nie jest memoriał, a dzielenie się z ludźmi wiedzą zawartą w opisywanych przypadkach. Czasem opowieść dla pośmiania się, czasem dla pokazania mechanizmów. Lepsze to niż nie mieć nic do powiedzenia z braku kobiet w życiu i p... jak jakiś malkontent z kolejki do urzędu pracy. 

 

Edytowane przez AR2DI2
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.