Profesor UWr nie gwałcił studentek

[tytuschrypus]

http://www.gazetawroclawska.pl/wiadomosci/a/sad-profesor-z-uniwersytetu-wroclawskiego-nie-gwalcil-studentek,13160308/

 

Kolejna sprawa pokazująca schemat. Kobieta oskarżyła Piotra Ż o gwałt z użyciem narkotyków. Uczelnia przesłuchała 3000 studentek. 

 

Okazało się, że Pani miała z nim romans, a historie zmyśliła żeby ukryć przed mężem romans z profesorem. Ta nie ograniczyła się jednak do zwyczajowego "uwiódł mnie". Wymyśliła, że razem z kolegą podał jej narkotyki i zgwałcili ją zbiorowo. 

 

Tutaj osobisty wtręt: miałem z nim zajęcia, z tym profesorem, a jeden z cytowanych sms dostała moja znajoma, znam temat dobrze. Chuj był z niego straszny, był wredny, złośliwy, pełen pogardy dla nas i nikt go nie żałował, kiedy wybuchła afera, a wszyscy uwierzyli. Wykładał też marnie. Ja zresztą też uwierzyłem, smsa sam widziałem. Ale to było X lat temu. Zniszczono mu karierę polityczną (były wtedy wybory do samorządu, został wyrzucony z partii) i naukową. 

 

A okazało się schematem. Fakt, jego propozycje były naganne, głupi był i czuł się bezkarnie, ale co innego flirtowanie że studentkami, a co innego gwałt. 

 

Co myślicie? 

[SennaRot]

Myślę, że jeżeli facet chce pogrywać z kobietami powinien znać sztuczki, zasady, sztosy

Inaczej zawsze przegra. Tylko nigdzie tego nie uczą i mało który chłopak dostaje odpowiednią wiedzę czy wzorce od rodziców (ojca).

 

Sam przypadek to sytuacja, którą można było po prostu przewidzieć.

[Wikary]

Cytat

miałem z nim zajęcia, (...) Chuj był z niego straszny, był wredny, złośliwy, 

Racja, niektórzy wykładowcy, głównie doktorzy, rzadziej profesorzy to straszne chuje (mówię tu o państwowych uczelniach, nie wiem jak na prywatnych).  Traktują biednego studenta jak śmiecia, znęcają się, itd.

Doświadczyłem tego tak jak Marek na doktorze Sławku. Jeden taki "móndry doktór" wyjebał mnie ze studiów i musiałem kiblować rok, bo go "zlekceważyłem", powiedziałem że nie będę stał do niego w kolejce 3 godziny z jakimś śmiesznym projektem. I teraz zarabiam więcej od niego he he;)

 

 

 

[tytuschrypus]

Najgorsze jest to, że w końcu na fali tych fałszywych oskarżeń zdarzy się prawdziwy gwałt i oskarżenie może zostać zlekceważone. I to będzie też dramat. 

 

Gdzie jest teraz ta Pani, która nawet w mediach brylowała i oskarżała? Jaka ją czeka kara? 

 

Z ciekawostek to przesluchiwali wszystkie studentki, które jeszcze się uczyły i miały z nim kiedykolwiek zajęcia i przekonywali, że setki kobiet złożyły obciążające zeznania... Sąd przyznał rację 7. Masakra. 

[Beckenbauer]

Moim zdaniem, pani powinna pójść do więzienia i pokryć jego straty finansowe, moralne i wizerunkowe oraz koszty dochodzenia (przesłuchać 3000 studentek to dużo roboty), a sama sprawa powinna też być nagłośniona w TV. Ale żyjemy w podłym patriarchacie, więc pewnie skończy się na pokiwaniu paluszkiem lub śmiesznej karze. 

[tytuschrypus]

@Beckenbauerdokładnie, powinna być najpierw publicznie napiętnowana, potem ukarana co najmniej grzywną.

 

Trzeba być naprawdę podłym żeby oskarżyć kogoś o gwałt, zniszczyć, narazić na więzienie a tam wiadomo co by się działo, bo dało się dupki dwóm kolesiom i boi się że prawda wyjdzie na jaw. Wyższa forma podłości i znieczulicy. 

 

Szkoda, że to schemat. Chyba mnie to rusza bardziej bo znam dobrze temat. Też go nie lubiłem. 

 

14 minut temu, Wikary napisał:

że nie będę stał do niego w kolejce 3 godziny z jakimś śmiesznym projektem. 

Ten profesor z tematu spóźnił się też kilka godzin na wpisywanie ocen do indeksów, potem wpuścił 10 osób na jakieś 40 i powiedział, że musi wyjść na spotkanie, a wpisy w innym terminie;) 

[Wikary]

Dokładnie i co mu zrobisz;)

[Marek Kotoński]

Dajcie dziewczynie spokój! Chłopy przez miliony lat uciskali kobiety, kazali im siedzieć w jaskini z dziećmi, a sami chodzili na ekscytujące wojny i polowania, czy też orgie z palem w dupie i inne rozrywki, i ona teraz odreagowuje ten ohydny patriarchat! 

 

Gdyby nie patriarchat i męska podłość, nie musiałaby kłamać! To mężczyźni zmusili ją do fałszywych zeznań, trzeba jej zapłacić odszkodowanie!

[Adams]

1 hour ago, Wikary said:

Dokładnie i co mu zrobisz;)

U mnie na wydziale był taki wkurwiający adiunkt, to mu chłopaki przewrócili samochód na dach.

 

Ponieważ do chuja nie dotarło, to pewnego razu podczas podróży windą z szóstego piętra na parter przyjął kilka piąchopiryn na buziak i musiała go zabrać karetka. To bardzo oczyściło atmosferę, bo jednak profesorowie to nie debile i zrozumieli, że nie mogą bezkarnie pomiatać studentami.

 

Także odpowiadając na cytowane pytanie: w mordę dać mogę dać

[wrotycz]

Sami mu zrobili mordoplastykę czy wzięli kolegów z innego wydziału? Jak sami to odważnie, bo całkiem słusznie mógłby ich oskarżyć i mieliby figę z makiem.

Edytowane 10 Maja 2018 przez wrotycz