Kobiety w UK coraz rzadziej się rozwodzą, nie uwierzycie dlaczego.

[Beckenbauer]

Wg artykułu w The Telegraph, spada liczba kobiet, domagających się rozwodów. Kancelarie prawnicze twierdzą, że jest to efekt postanowienia Sądu Najwyższego z 2014 roku, który nakazał sądom rodzinnym wydawanie takich wyroków, które priorytezują niezależność rozwodników, nawet jeżeli taka transformacja byłaby związana z pewnymi trudnościami dla byłych małżonków, w szczególności pań. Efektem tego, coraz mniej mężczyzn jest zobowiązywanych do płacenia żonie alimentów dożywotnio. Zobowiązania alimentacyjne są coraz częściej ograniczone czasowo. Także zwiększa się liczba par, które ostatecznie rezygnują z rozwodów. 

 

Przykładowo, pani Kim Waggot, która od 2012 miała dostawać 175 tys. funtów rocznie, domagała się zwiększenia kwoty alimentów oraz chciała 1/3 przyszłych bonusów byłego męża. Sąd utrzymał kwotę alimentów, ale skrócił czas obowiązku z dożywotniego, do 3 lat.

 

Link do źródła:

https://www.telegraph.co.uk/news/2018/05/07/rise-women-backing-divorces-court-settlements-shrink/

 

Jak myślicie, jak podobna ustawa przyjęłaby się w Polsce? Oczywiście pomijając protesty feministek i białorycestwa, którzy krzyczeliby, że zabiera im się wolność, demokrację i że <dowolna rządząca partia> nienawidzi kobiet.

 

[baron Ungern von Sternberg]

Skomentuję to żartobliwie: jest to powolne dostosowanie do prawa szariatu gdzie rozwodząca się kobieta może zabrać tylko to co ma na sobie

[deleteduser24]

15 minutes ago, baron Ungern von Sternberg said:

Skomentuję to żartobliwie: jest to powolne dostosowanie do prawa szariatu gdzie rozwodząca się kobieta może zabrać tylko to co ma na sobie

O ile ma jeszcze nogi, i głowę

[lxdead]

@AR2DI2Powoli, powoli, oni tam stopniowo to przepychają   Najpierw skracanie opłat alimentów, a po zrobieniu kilku następnych kroczków stanie na kamienowaniu  

Edited May 12, 2018 by lxdead

[deleteduser24]

I liczba rozwodów spadnie do zera hahaha

[lxdead]

Tyle że wtedy 20% samców będzie pokrywać resztę samic. Do tego się u nich sprowadza, haremy. Ja podziwiam u nich jedynie to że kobiety trzymają krótko i nie pozwalają im choćby spojrzeć na ster, nie mówiąc już o dotykaniu go.

[deleteduser24]

Ja ci powiem, że jak ich tutaj obserwuję, to zaczyna mi się podobac ten model porządku w życiu, rodzinie itd. 

A białe baby dlatego tak do nich lgną, bo czuja siłę. Wiedzą, że sprzeciw spotka się ze stanowczym złapaniem za mordę. I kuriozalnie, one do tego dążą, tylko nie mają tego świadomości, że osłabiają biąłych samców, ale na ich miejsce wejdą bezkompromisowi brutale. 

[baron Ungern von Sternberg]

@AR2DI2 nie przypisuj im cech (siła) których nie posiadają. Zwyczajnie jest tak, że w sądzie beżowy z kobietą prawie zawsze wygra (bo inaczej będzie rasizm) a białas w analogicznej sytuacji dostanie karę. Ponieważ baba o tym podświadomie wie, to nie ma możliwości pogrywania sobie. Ot, cała tajemnica. Zwróć uwagę że kobieta decydująca się na związek z beżem jest automatycznie osaczana przez jego znajomych i rodzinę. Mieszka w ich sąsiedztwie. Jeśli doprowadzi do awantury domowej to czy ktoś z jej otoczenia będzie zeznawał zgodnie z prawdą? Czy ktoś z nich powie w sądzie "tak, były częste awantury, bił ją" i wsypie swojego kuzyna / kolegę? W takiej sytuacji baba nie odważy się nawet pisnąć bo wie że jest bezbronna i osamotniona, dlatego chodzi pod jego dyktando jak w zegarku.

Edited May 12, 2018 by baron Ungern von Sternberg

[Panther]

4 minutes ago, baron Ungern von Sternberg said:

@AR2DI2 nie przypisuj im cech (siła) których nie posiadają. Zwyczajnie jest tak, że w sądzie beżowy z kobietą prawie zawsze wygra (bo inaczej będzie rasizm) a białas w analogicznej sytuacji dostanie karę. Ponieważ baba o tym podświadomie wie, to nie ma możliwości pogrywania sobie. Ot, cała tajemnica.

Czysta prawda...

[deleteduser24]

14 minutes ago, baron Ungern von Sternberg said:

nie przypisuj im cech (siła) których nie posiadają. Zwyczajnie jest tak, że w sądzie beżowy z kobietą prawie zawsze wygra (bo inaczej będzie rasizm) a białas w analogicznej sytuacji dostanie karę. Ponieważ baba o tym podświadomie wie, to nie ma możliwości pogrywania sobie. Ot, cała tajemnica. Zwróć uwagę że kobieta decydująca się na związek z beżem jest automatycznie osaczana przez jego znajomych i rodzinę. Mieszka w ich sąsiedztwie. Jeśli doprowadzi do awantury domowej to czy ktoś z jej otoczenia będzie zeznawał zgodnie z prawdą? Czy ktoś z nich powie w sądzie "tak, były częste awantury, bił ją" i wsypie swojego kuzyna / kolegę? W takiej sytuacji baba nie odważy się nawet pisnąć bo wie że jest bezbronna i osamotniona.

A przepraszam, co to jest jak nie siła. Tutaj w sądzie. 

[baron Ungern von Sternberg]

@AR2DI2 myślałem, że pisząc o sile masz na myśli to, że są w jakiś sposób silniejsi niż my. Nie są, zwyczajnie system prawa europejskiego nie wychwytuje zagrań społeczności koczowniczej.

[deleteduser24]

No tu się mylisz niestety, system jest przejęty przez społeczności koczownicze (przy czym nie te muzułmańskie, ale chwilowo tymże pozwala na pokaz siły, z racji tego, że to etap planu) - tkanka rakowa infekuje zdrowe organy - więc sam siebie nie alarmuje - jest świadomy, i pozwala na działanie zgodne z wytycznymi swojej głowy. Syjonizmu. 

[baron Ungern von Sternberg]

Nie oceniam dlaczego system tego nie wyłapuje. Podejrzewam, że Twoja ocena może być słuszna.

[Ksanti]

Na harem to nie każdy może sobie pozwolić. W krajach muzułmańskich tylko nieliczni je mieli/ mają  O ile dobrze pamiętam można mieć więcej niż jedną żonę pod warunkiem, że wszystkie traktuje się tak samo (seksualnie, finansowo, obyczajowo, tyle samo poświeca czasu). No i oczywiście wszystko wymaga money.

 

[Pozytywny]

Głupcy się żenią. Mądrzy (a raczej, cwani) ludzie wychodzą za mąż.

 

Wczoraj mijałem młodą parę, robili zdjęcia w pełnym rynsztunku ślubnym.

Też tak macie, że jak widzicie taką parę to myślicie sobie: "Ty biedny idioto, coś ty zrobił?". "Ty lisico, w końcu dopięłaś swego"?

 

Albo to moja wyobraźnia albo w oczach tych kobiet widzę zawsze takie "Mom cię kułłwa, teraz zobaczysz!".

 

 

Edited May 13, 2018 by Pozytywny

[mac]

38 minut temu, Pozytywny napisał:

Wczoraj mijałem młodą parę, robili zdjęcia w pełnym rynsztunku ślubnym.

Też tak macie, że jak widzicie taką parę to myślicie sobie: "Ty biedny idioto, coś ty zrobił?". "Ty lisico, w końcu dopięłaś swego"?

Dokładnie to mam Coś jest na rzeczy  

[AdamPogadam]

Bo .... miłość pokonuje wszystkie trudności?   

[self-aware]

Wczoraj z kolei wracając z imprezy zobaczyłem gościa z bukietem kwiatów i w garniaku jak oświadczał się lasce na rynku w mieście, gość przystojny itd, laska atrakcyjna. Odmówiła chyba bo gość wstał, akurat przechodziłem blisko i spojrzał na mnie i mówi: "no oświadczam się a ta nie chce...". To ja mówię, że "spoko, baba jak baba, takich jak ona jest miliony, daj bukiet komukolwiek i szukaj sobie dalej, znajdziesz lepszą." Mina kobiety bezcenna, a gość się nawet uśmiechnął chociaż widać było smutek związany z samiczkowym "NIE", mimo wszystko mam nadzieję, że kolejny facet uratowany 

[Arushat]

1 minutę temu, self-aware napisał:

Wczoraj z kolei wracając z imprezy zobaczyłem gościa z bukietem kwiatów i w garniaku jak oświadczał się lasce na rynku w mieście, gość przystojny itd, laska atrakcyjna. Odmówiła chyba bo gość wstał, akurat przechodziłem blisko i spojrzał na mnie i mówi: "no oświadczam się a ta nie chce...". To ja mówię, że "spoko, baba jak baba, takich jak ona jest miliony, daj bukiet komukolwiek i szukaj sobie dalej, znajdziesz lepszą." Mina kobiety bezcenna, a gość się nawet uśmiechnął chociaż widać było smutek związany z samiczkowym "NIE", mimo wszystko mam nadzieję, że kolejny facet uratowany 

I to się nazywa praca u podstaw

[koksownik]

Godzinę temu, Pozytywny napisał:

Też tak macie, że jak widzicie taką parę to myślicie sobie: "Ty biedny idioto, coś ty zrobił?". "Ty lisico, w końcu dopięłaś swego"?

 

Albo to moja wyobraźnia albo w oczach tych kobiet widzę zawsze takie "Mom cię kułłwa, teraz zobaczysz!".

+ jeszcze do tego myśl kobiety "teraz to mogę się nawet roztyć".

Edited May 13, 2018 by koksownik

[Themotha]

Biali mężczyźni coraz częściej korzystają z usług sądów Islamskich opartych na prawie Szariat które legalnie działają na Wyspach, aby odzyskać choć część utraconego majątku, i nie popaść w paranoje, bo ich krajowy sąd czyści ich do zera w sprawie rozwodowych i podziału majątków, alimentów itd

 

Sądy Islamskie działają na własnych zasadach, rząd jej królewskiej mości o tym wie, ale jest całkowite przyzwolenie

Uczcie się podejścia do kobiet od Islamu, oni trochę przesadzają ale ogólnie trzymają baby za mordę, One o tym wiedzą i są bardzo zadowolone, bo są na swoim miejscu.

 

Gentlemeńska spierdolina Europejska, nadskakiwania i łożenia na kobiety daję skutek odwrotny do zamierzonego.

 

Edited May 13, 2018 by Themotha

[deleteduser24]

@Themotha o tym właśnie pisałem kilka razy. Do tego dodałbym białe puszczające się po cichu z muslimami. Przykład - koleżanka mojej byłej Polka. Bardzo ładna. Wyrwała Angola za którego wyszła za mąż. Facet ogarnięty, przystojny, zaradny. Całe dnie w pracy. Ona nie pracuje. Kupuje okulary po 150 funtów. I cały czas niezadowolona. Po cichu puka się z muslimem który ją zabiera na pukanie w samochodzie, czy wpada na loda jak męża nie ma.

Tak działa spierdolina związków partnerskich.

[wojkr]

Krok w przód, alimenty powinny być tylko na dzieci - i to tylko swoje, nie przysposobione, przyszywane czy przyklejane - swoje - krew z krwi.

Po rozwodzie była żona to w zasadzie obca baba, ma swoje życie niech nim żyje.

Edited May 13, 2018 by wojkr

[Themotha]

5 minut temu, AR2DI2 napisał:

Tak działa spierdolina związków partnerskich.

Tak to jest jak się próbuje naturę wcisnąć w zasady i ramy wymyślone przez człowieka.

[deleteduser24]

6 minutes ago, Themotha said:

Tak to jest jak się próbuje naturę wcisnąć w zasady i ramy wymyślone przez człowieka.

Dobrze powiedziane. 

Natura to w końcu sama skoryguje do zasad naturalnych, tyle, że to też jest proces rozłożony w czasie. Mam jednak nadzieję, że doczekam się widoku uporządkowanych białych rodzin, w których każdy zna swoje miejsce w hierarchii przypisane mu w niej w zależności od wkładu w utrzymanie, ochronę i dawanie poczucia bezpieczeństwa rodzinie.

Na razie bali zajmują się zapierdalaniem w pracy w celu zaspokajania zachcianek baby i dzieci.