Skocz do zawartości

Jak sobie radzicie z nawrotami myśli o ex?


Rekomendowane odpowiedzi

Bracia, podzielcie się swymi doświadczeniami, kryzys mam:>

 

Ja usunąłem absolutnie wszystko, totalnie, zdjęcia, przedmioty zmieniłem nawet miejsce zamieszkania (w ramach jednego miasta, ex nie miała litości i nachodziła, choć krótko). Zablokowałem gdzie się da.

 

Ale czasem myśli wracają - jak sobie radzicie?

  • Like 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Usunąłeś ze znajonych na fb/insta/snap itp? W "Co z tymi kobietami" Marek mówił o ciekawej technice ;)

 

Wiadomo że się czasem tęskni, poznasz inną, drugą i następną i przejdzie bo bedzie Cię walił w oczy brak wad u nowych jakie posiadała ex, przestaniesz ją idealizować az z czasem zapomnisz  :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, tytuschrypus napisał:

Ale czasem myśli wracają

No,wracaja,ale z czasem coraz mniej wplywaja emocjonalnie. Ot,przyszly i poszly. W moim przypadku nie da sie zapomniec i czasami,zaznaczam czasami,nie pomyslec o ex z ktora bylo sie 25lat. A jak sobie z tym radze? Czas zrobil swoje,to raz,a dwa siebie pokochalem bardziej jak ex?

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, tytuschrypus napisał:

Ale czasem myśli wracają - jak sobie radzicie?

Inna baba. Tylko. To najbardziej skuteczne.

 

Jakiś czas temu (ładnych parę lat wstecz) przechodziłem przez coś podobnego. Była pewna dama, z którą wszedłem w fajną relację, a jak ta stwierdziła, że się "zakochała" - to mnie "ruszyło".

Pisałem o tym przypadku jakiś czas temu w kwestii tzw "ruszenia"

I co zrobiłem ?

Klin.

 

Znalazła się zaskakująco szybko inna dama. Po pierwsze - ładniejsza, po wtóre - bardziej dostępna (miała już dorosłe dzieci, na swoim), a po trzecie - jeszcze bardziej "pogadalna"

Po czwarte (co aż nie tak bardzo istotne) - młodsza, wyższa i szczuplejsza (acz niewiele, choć cyc bardziej jędrny)

No i po piąte - bardziej zadbana :) 

 

Tak więc - babę babą zaklej :)

Edytowane przez Bonzo
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, karhu napisał:

No,wracaja,ale z czasem coraz mniej wplywaja emocjonalnie.

To 100% racji:) 

 

16 minut temu, Sztukmistrz napisał:

bedzie Cię walił w oczy brak wad u nowych jakie posiadała ex,

To już zrobione, ale mimo to jakieś tam myśli, głównie wkurwienie na to że nie dość że zostałem wyruchany to jeszcze nadatawiłem sam dupy wracają. 

 

3 minuty temu, Bonzo napisał:

Klin.

3 minuty temu, Bonzo napisał:

Tak więc - babę babą zaklej

Jeśli to jest sposób, to jestem już:

 

a) alkoholikiem

b) zawodowym zaklejatorem:) 

 

Już niejedna była, szczerze mówiąc każda lepsza co doceniałem. Ale mimo to wraca. 

 

Czasem zazdroszczę kobietom takiego bezlitosnego braku sentymentów, które pojawiają się jedynie wtedy, gdy nowa gałąź nie wypala:>

 

Myślicie, że medytacja może na takie coś "pomóc"? Siłownia, sport, praca nie pomagają i co jakiś czas zdarza mi się wracać myślą albo... Mimo zablokowania googlać jeden portal, na którym regularnie wrzuca zdjęcia z wypraw z nowym <facepalm>

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@tytuschrypus

 

No nic odpowiem już bez żartu.

 

Pomóc może Panu jedynie zrozumienie pełne problemu. Tęsknisz Pan za hajem i narkotykiem, którym jest ciało kobiety, jej osoba oraz to iż przeżyliście dobre chwile. Nie walcz pan z tym tylko zrozum iż to co było już nie wróci, tak samo jak lubiłeś na przykład Chipsy o smaku Kurczaka (lejsy). Fajnie się je jadło ale już ich nie ma i trzeba żyć dalej. Ja do dziś wspominam moją pierwszą miłość szkolną i mimo iż wiem, że to jest całkiem inna dziewczyna to sentyment pozostaje - innymi słowy odstawienie narkotyku/ludzi których kochałeś zawsze wywołuje dziurę.

Gdybyśmy pana wykastrowali to wątpliwa sprawa, by pan tak namiętnie tęsknił za byłą - to tak swoją drogą.

Alkoholik na zawsze pozostanie alkoholikiem, ten co był szczerze zakochany i oddałby by serce za kobietę ten również na zawsze pozostanie zranionym z dziurą w środku, ale tę dziurę możesz pan wypełnić zrozumieniem przede wszystkim.

Jeśli ja byłem w stanie dać sobie radę a wierz mi byłem beznadziejnie zakochany (rzucałem do kosza i mówiłem sobie jeśli trafię to znaczy, że kocha - nie trafiłem potem mówię sobie "jeszcze jedna szansa jak kocha uda mi się trafić !" no i tak na zmianę aż sam się ze siebie śmiałem już jako młodziak, że to jest bezsensu.

 

Jeśli musisz to wypłacz problem, dasz sobie rade przyjacielu :) 

  • Like 3
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie pomaga jak złapię się na tym wyobrażanie sobie wyolbrzymionej wady jej. Czyli myślę niby o niej ale w karykaturalny sposób przerysowuję to co mi w niej nie pasowało. Miała wyszczerbiony ząb i to mnie irytowało -to myślę o niej jakby pieńki miała w ustach. 

 

Ale co tam. Ostatnio spotkałem laskę za którą latałem prawie 20 lat temu, i kurde. Nie wierzyłem. Był ze mną kumpel i nie wierzył jak mu powiedziałem ile ma lat. No i wróciło, będę musiał przepracować w głowie znowu. A już myślałem, że mam z bani, więc to chyba nigdy nie jest zakończona robota. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@tytuschrypus, nie znam Bracie Twojej historii, oraz Twojej relacji z tamtą panną, ale mnie przestały dręczyć takie naloty wspomnień i uczucie tęsknoty dopiero wtedy, jak szczerze w swojej głowie wybaczyłem wszytko swojej ex i życzyłem jej wszystkiego dobrego. Potem, jak zdarzyło mi się o niej pomyśleć, to było to coś na zasadzie tego, o czym wspomniał @karhu - przyszło i poszło, nic więcej. 

 

 @Bonzo, druga kobieta to dobra sprawa, jednak z tego co pamiętam, po zakończeniu związku nie miałem nawet chęci patrzenia na inne panny, o głębszej relacji nawet nie wspominając. Trzeba trochę ochłonąć, przepracować pewne rzeczy, żeby z czystym i trzeźwym umysłem wejść w coś nowego. Może z wiekiem i ilością przerobionych kobiet wygląda to trochę inaczej i ten etap "ogarniania" się po związku jest nieco krótszy, bądź w ogóle nie jest potrzebny. Ja potrzebowałem chwili.

 

 Ostatnio za to łapię się na tym, że gdy myśl o ex jakoś znajdzie się w mojej głowie, to bardziej jest to chęć czystej kopulacji z nią i sprawdzeniu, jak tam sobie radzi w te klocki po czasie, żadnych wyższych uczuć :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, SzatanKrieger napisał:

Pomóc może Panu jedynie zrozumienie pełne problemu. Tęsknisz Pan za hajem i narkotykiem, którym jest ciało kobiety, jej osoba oraz to iż przeżyliście dobre chwile.

No właśnie nie. Mam świadomość, jaką była. Wiem, co zrobiłem źle. Mocno studiowałem forum ostatnie pół roku, naprawdę. Mam dość analityczny umysł. Jakbym ją spotkał, zareagowałbym raczej chłodno, brzydzi mnie ta panna, serio. 

 

A mimo to pojawia się taki... Żal? Czasem, z czapki. 

 

18 minut temu, SzatanKrieger napisał:

Jeśli musisz to wypłacz problem, dasz sobie rade przyjacielu :) 

Nie mam juz lajków ale dzięki Bracie:) 

 

12 minut temu, Piter_1982 napisał:

i wróciło, będę musiał przepracować w głowie znowu. A już myślałem, że mam z bani, więc to chyba nigdy nie jest zakończona robota. 

O właśnie. Coś ja u mnie. Dlatego pierwszy temat który tu dodałem po rejestracji to była prośba o radę co zrobić jak ją spotkam... 

 

13 minut temu, Piter_1982 napisał:

Mnie pomaga jak złapię się na tym wyobrażanie sobie wyolbrzymionej wady jej.

Mi pomaga myślenie o tych złych rzeczach, ale już czas się tego pozbyć. Zwłaszcza, że mimo to pojawia się ten żal. Mam w sumie żal do siebie że dałem się zrobić w chuja. Myślę o niej ze złością, pogardą, tak jak myślałem jak ją poznałem w pracy. Próbuję sobie właśnie z tym poradzić by nie wracało w ogóle. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@tytuschrypus

 

Nie ma sprawy, chętnie zawsze pomogę.

Mam podobny problem do twojego, wątpię by to minęło.

To trochę tak jakby ci ktoś bliski umarł i go wspominasz co jakiś czas. Widać była to dla Ciebie wielka miłość taka jedyna nie jako bezwarunkowa.

Moim zdaniem jedyną receptą to pokochanie siebie tak jak się pokochało tą inną osobę, czyli bezwarunkowo ?  oraz z pełną gracją, miłością oddaniem akceptacją obiftością i z ufnym sercem. 

Twoje złamane serce wskazuje iż coś należy naprawić i coś wewnątrz potrzebuje uzdrowienia.

Pozdrawiam i uważaj na siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Sztukmistrz napisał:

Wiadomo że się czasem tęskni, poznasz inną, drugą i następną i przejdzie bo bedzie Cię walił w oczy brak wad u nowych jakie posiadała ex, przestaniesz ją idealizować az z czasem zapomnisz  :)

No właśnie nie bardzo. U mnie non stop poznaje tylko same gorsze laski. Aż mnie to dobija. W dodatku myśl, że od nowa trzeba się bawić w te jebane gierki, zapoznawanie i shit testy. Ahhh, chyba się starzeję... Rozumiem aby dziewczyna moich marzeń mnie testowała ale zwykła Karyna to już nawet jest gorzej niż żałosne. Przez to ex dostaje jeszcze większy kontrast jakoby była mocno ponad tymi pannicami.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Łapinski napisał:

Jak długo trwa wolność od tej niewiasty?

Od ok. 9 miesięcy, ciężko wskazać konkretną datę "uwolnienia". 

 

34 minuty temu, SzatanKrieger napisał:

To trochę tak jakby ci ktoś bliski umarł i go wspominasz co jakiś czas. Widać była to dla Ciebie wielka miłość taka jedyna nie jako bezwarunkowa.

Fajne porównanie. No, trochę tak jest, chociaż jak pomyślę jaką sobie kurewnę wybrałem na tę miłość ?

 

Ale coś w tym jest. Nigdy nikomu nie wybaczyłem tyłu rzeczy co jej. Na nikim mi tak nie zależało. Może jeszcze musi upłynąć trochę. Tempus fugit... 

 

46 minut temu, TheWalrus napisał:

To drastyczne, ale wyobraź sobie, że bolcuje ją ktoś inny. Najlepiej wyobraź sobie osobę, której nie lubisz i byłbyś bardzo zawiedziony gdyby z kimś takim się bolcowała.

Patent dobry, gdyby nie to że znam kilku tych innych co się potem okazało, że ją bolcowali:D z jednym mnie zdradziła, oczywiście kłamią przy okazji że to tylko kolega, coś tam było ale już nic:D

 

47 minut temu, Lethys napisał:

jak szczerze w swojej głowie wybaczyłem wszytko swojej ex i życzyłem jej wszystkiego dobrego.

U mnie to chyba nie zadziała. Na za dużo jej wybaczałem, zrobiłem błąd otwierając się przed nią mimo że wszystko ostrzegało. Do czasu aż trzymałem się swoich zasad nazwijmy to szumnie moralnych, czyli kurewstwo nazywalem kurewstwem, głupotę głupotą było dobrze. Teraz do tego wracam a jestem mało kompromisowy i nie planuję jej wybaczyć. Już się nawybaczałem:/

34 minuty temu, SzatanKrieger napisał:

Moim zdaniem jedyną receptą to pokochanie siebie tak jak się pokochało tą inną osobę, czyli bezwarunkowo ?  oraz z pełną gracją, miłością oddaniem akceptacją obiftością i z ufnym sercem. 

O, to chyba sedno Bracie! Mam duże wymagania wobec siebie, pracuję nad tym co radzisz ale ciężko jest. 

 

@wojkrBracie, dzięki za radę, ale tak jak pisałem, to już zrobione. Siłka i sporty nie pomagają na te konkretne nawroty. 

 

 

 

Edytowane przez tytuschrypus
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, tytuschrypus napisał:
29 minut temu, Łapinski napisał:

Jak długo trwa wolność od tej niewiasty?

Od ok. 9 miesięcy, ciężko wskazać konkretną datę "uwolnienia". 

 

Chyba trzeba nauczyć się z tym żyć i tyle.
:)
A przede wszytskim przestać myśleć o tym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, tytuschrypus napisał:

U mnie to chyba nie zadziała. Na za dużo jej wybaczałem, zrobiłem błąd otwierając się przed nią mimo że wszystko ostrzegało. Do czasu aż trzymałem się swoich zasad nazwijmy to szumnie moralnych, czyli kurewstwo nazywalem kurewstwem, głupotę głupotą było dobrze. Teraz do tego wracam a jestem mało kompromisowy i nie planuję jej wybaczyć. Już się nawybaczałem:

 Wydaje mi się, że nosisz w sobie jeszcze sporo negatywnych emocji związanych z nią. Czujesz pewnego rodzaju żal, czy to względem siebie, że przestałeś się trzymać swoich zasad, czy to w stosunku do niej, że potraktowała Cię tak, a nie inaczej.

 

 Nie chodzi o to że musisz jej to nie wiadomo jak wybaczać. Chodzi o to, żeby powiedzieć sobie, że : "chuj, było jak było, ja wyniosłem z tego niezłą lekcję, a ona postąpiła, jak postąpiła, miała do tego pełne prawo, a ja świata nie zmienię, bo jest jaki jest. Niech robi jak chce, jeśli uważa, że tak będzie dla niej lepiej to zostaje mi tylko życzyć jej wszystkiego dobrego." 

 

 Ja po czymś takim przeskoczyłem na poziom wyżej. Poczułem ulgę mimo, że moja ex zrobiła mi na koniec straszne świństwa, to jednak trzymanie w sobie negatywnych emocji nie prowadzi do niczego dobrego. Trzeba się ich pozbyć.

 

 Trzymam kciuki.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie wracają myśli ale tylko po paru głębszych...
Ciężko jest, zwłaszcza, że mamy niezły kontakot ze sobą...

Pod wpływem piszę może parę słów za dużo, tym bardziej że ma męża i dwuletnią córę, ale potem po trzeźwemu obracam to w żart...

Anioł, że to wszystko wytrzymuje, hehe ;)

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, szlezwik napisał:

U mnie wracają myśli ale tylko po paru głębszych...
Ciężko jest, zwłaszcza, że mamy niezły kontakot ze sobą...

Pod wpływem piszę może parę słów za dużo, tym bardziej że ma męża i dwuletnią córę, ale potem po trzeźwemu obracam to w żart...

Anioł, że to wszystko wytrzymuje, hehe ;)

To jest jakiś żart?
Zbieraj pieniądze na dentystę bo implanty jedynek są drogie. Chyba, że założysz sobie mostki.
Jesteś jej przyjaciółeczką i tamponem emocjonalnym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, tytuschrypus napisał:

 

@wojkrBracie, dzięki za radę, ale tak jak pisałem, to już zrobione. Siłka i sporty nie pomagają na te konkretne nawroty. 

 

Próbowałeś np. sporty walki itp. jak pochodzisz regularnie kilka razy w tygodniu głowa potrafi przejść w "inny tryb", mało jest wtedy innych myśli szczególnie tych "melancholijnych".

 

Godzinę temu, Lethys napisał:

 Ja po czymś takim przeskoczyłem na poziom wyżej. Poczułem ulgę mimo, że moja ex zrobiła mi na koniec straszne świństwa, to jednak trzymanie w sobie negatywnych emocji nie prowadzi do niczego dobrego. Trzeba się ich pozbyć.

Miałem podobnie, trzymało mnie długo plus taki, że wyskoczyłem przy tym z białorycerstwa.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawda jest taka, że i kobiety mają sentyment do ex. Zwyczajnie mają znacznie więcej opcji od nas i stąd łatwiej im się oderwać myślami od ex i zacząć nowy rozdział życia. Również nie mogę na 100% zapomnieć o ex aa to z powodu, że nie mogę poznać nikogo kto nadaje na zbliżonych falach do moich. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, tytuschrypus napisał:

Ale czasem myśli wracają - jak sobie radzicie?

Niestety.

Ale nawroty będą i z tym się trzeba pogodzić. Najłatwiej.

Skoro uważasz ją za eX to znakiem stała się ona częścią twojego życia czyli tobą.

I to jest normalne bo obecnie masz doświadczenia nabyte w inter akcji z nią.

 

O wymianie amino kwasów już nie wspomnę :P

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.