Rodryg Diaz de Vivar Opublikowano 15 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2018 (edytowane) Witam. Mam 22 lata, dobrą sytuację finansową, taką, że spokojnie mógłbym wynająć mieszkanie i całkiem sporo zostanie mi na życie ale, no właśnie ale ciężko mi zrobić ten jeden, ważny krok. Wiecie jak to jest w domu, różnica poglądów, spięcia, niepotrzebne kłótnie. Pytanie do braci, którzy mieli ten sam problem lub podobny. Jak wyfrunięcie z gniazda, podjęcie tak ważnej decyzji wpłynęło na was, zaczęliście trzeźwiej myśleć, lepiej się rozwijać ? Edytowane 15 Maja 2018 przez Rodryg Diaz de Vivar Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mac Opublikowano 15 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2018 Żałowałem, że tak późno się zdecydowałem. Tyle w temacie. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zuckerfrei Opublikowano 15 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2018 Byłeś na koloniach/obozach w młodszym wieku. Min 2 tygodnie? 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SzatanK Opublikowano 15 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2018 Stary idź wynajmij mieszkanko jakieś, to jest najlepsza decyzja jaką możesz podjąć, do rodziców zawsze możesz wrócić, no chyba iż nie możesz to tym bardziej. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tytuschrypus Opublikowano 16 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2018 6 godzin temu, Rodryg Diaz de Vivar napisał: Pytanie do braci, którzy mieli ten sam problem lub podobny. Jak wyfrunięcie z gniazda, podjęcie tak ważnej decyzji wpłynęło na was, zaczęliście trzeźwiej myśleć, lepiej się rozwijać ? Zdecydowanie polecam. Gdybym nie był rzucony na głęboką wodę, to byłbym w zupełnie innym miejscu niż teraz - gorszym. Nawet ostatnio o tym myślałem. Co prawda jeszcze jestem młody:D ale już dociera do mnie prawdziwość stwierdzenia, że żałuje się koniec końców tylko tych rzeczy, których się nie zrobiło. Wyfruwaj jak najszybciej, najlepsza szkoła życia, w końcu i tak każdy zakłada swoje gospodarstwo domowe. Bynajmniej dla mnie ktoś, kto żyje w ścisłej symbiozie z rodzicami wiele lat, będąc częściowo utryzmywanym i siedząc im na głowie ma do tego prawo, ale do końca dorosły nigdy nie będzie. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SzejkNaftowy Opublikowano 16 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2018 Wyjście spod wpływu toksycznej rodziny to była najkorzystniejsza decyzja jaką kiedykolwiek podjąłem. Już wcześniej gdy wyjeżdżałem np. na wakacje to zauważałem, że im mniej ich widzę tym lepiej się czuję, mam więcej energii i jestem po prostu coraz lepszą, dojrzalszą wersją siebie. Pozbycie się takich wampirów energetycznych (nie wierzę w ezoterykę ale tutaj to określenie tutaj ma jak największy sens) z otoczenia niesie ze sobą OGROMNE korzyści. Chociażby to, że jak masz więcej energii zajmowanie się kobietami idzie znacznie prościej, skupienie się na pracy jest o wiele łatwiejsze a i masz po prostu wewnętrzny spokój. I tak jak napisali inni: im później to zrobisz tym bardziej będziesz czuł, że marnowałeś czas. Jak masz możliwość to uciekaj a potem daj znać innym na forum, że warto było. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi