Dobra podpucha

[Młody98]

Witam, czasem z dziewczynami chcecie zrobić coś szalonego, np. wyjazd na wakacje bez dłuższego planowania, czy skok na bungee. Dziewczyny z natury są bardzo ostrożne i boją się ryzyka, szalonych rzeczy. Osobiście czasem im wjeżdżam na ambicję co czasem skutkuje pozytywnie, a czasem dziewczyna się obraża. Jakie macie skuteczne sposoby na zachęcanie dziewczyn do zrobienia tego na czym wam zależy? My też mamy przecież prawo do manipulacji ?

[Lethys]

Zależy na jaki egzemplarz trafisz. Jedna będzie chętna od razu zrobić coś, co zaplanujesz, a druga będzie oporna. Swojego czasu, to po kilka dobrych razy zdarzało mi się namawiać, teraz jak nie wystarczy raz, czy dwa, to poprostu mam to w ****. Ewentualnie biorę za rękę i mówię: "Nie pierdol, idziemy", a jak i to nie poskutkuje, to sory, twoja strata.

 

 Najśmieszniejsze jest to, że większość, ( z moich obserwacji) mimo, że na początku nie chce zrobić jakieś rzeczy, to jak już ją zrobią, to dziękują, że je do tego zmusiłem, bo w sumie było fajnie... Logika 

[Themotha]

1 godzinę temu, Młody98 napisał:

 Jakie macie skuteczne sposoby na zachęcanie dziewczyn do zrobienia tego na czym wam zależy? My też mamy przecież prawo do manipulacji ?

Nie baw się w dyplomacje, przecież  każdy wie że chodzi Ci żeby wzięła z dupy do ust :P

[Młody98]

@Themotha haha ale to już taki finał ???. A mi chodzi jeszcze o fun z gry ?

@Lethys w sumie tak ale to nie zawsze działa, czasami do tego warunków nie ma. Tak jak z tym bungee jeszcze może by przeszło to np. z wyjazdem już by była lipa bo sam się za nią nie spakuje. 

[Pytonga]

Wszystko zależy od tego czy laska ma kisiel w gaciach na Twój widok - jeżeli tak to możesz robić z nią co chcesz i kiedy chcesz a ona i tak będzie uradowana i przeszczęśliwa.

 

[wojkr]

Najlepiej nie negocjować tylko postawić przed faktem dokonanym w postaci niespodzianki.

[deleteduser176]

Jak dobrze nakręcisz to będzie Ci wodę w sitku przynosić

 

[Arushat]

Sposobów jest wiele:

-na ex: Wiesz, moja ex też nie chciała jechać.

-na koleżankę: wiesz, ta twoja koleżanka Zośka też tam jedzie ze swoim chłopakiem

-na empatię: wiesz, za każdego klienta (podajesz nazwę kurortu/pola biwakowego, do którego jedziecie) karmię piątkę afrykańskich dzieci

-na zazdrość:wiesz, ja już bilety kupiłem, to jak nie chcesz, to pojadę z Anką

-na perspektywę: wiesz, to może zamiast nad morze, to pojedziemy na tydzień do moich rodziców

 

Sposobów wiele, do wyboru, do koloru

[Młody98]

W sumie macie rację, pomysłów jest masa. Tylko kombinować ?

[Mnemonic]

5 godzin temu, Młody98 napisał:

My też mamy przecież prawo do manipulacji ?

Tak naprawdę to nie.

Manipulacja jest chujnią samą w sobie.

[lxdead]

@Mnemonic Manipulacja to o wiele lepsza opcja niż groźby czy przemoc. Fakt że nie powinna być nadużywana, ale jeśli mamy możliwość wręcz banalnego wpłynięcia na drugą osobę i zyskanie profitu, dlaczego by tego nie zrobić? Grunt żeby drugiej osoby na nic nie wpierdolić.

[koksownik]

Dokładnie @lxdead. W ten sposób odpowiadamy manipulacją na manipulację kobiety (w tym przypadku odbijamy shittest na opór przed spontanicznymi rzeczami).

[tytuschrypus]

6 godzin temu, Młody98 napisał:

Dziewczyny z natury są bardzo ostrożne i boją się ryzyka, szalonych rzeczy.

Pełna zgoda, słuszne spostrzeżenie. 

6 godzin temu, Młody98 napisał:

Jakie macie skuteczne sposoby na zachęcanie dziewczyn do zrobienia tego na czym wam zależy?

Ja się rozwiodłem. Pomogło. 

[Mnemonic]

9 godzin temu, lxdead napisał:

Manipulacja to o wiele lepsza opcja niż groźby czy przemoc

Relacja, w której musisz użyć którejkolwiek z wymienionych opcji jest chora. Myślę, że  akurat Ty powinieneś dobrze to rozumieć. Nie oznacza to, że po nie nie sięgamy (wklej sobie w googlarkę sentencję z mojego podpisu), tylko trzeba mieć silny "kaganiec" własny. Ponieważ każda z tych opcji narusza czyjeś granice.

Nie przepadam za "mądrością ludową" - ale Nie czyń drugiemu co tobie nie miłe jest zawsze aktualne.  

Edytowane 20 Maja 2018 przez Mnemonic

[Ragnar1777]

W dniu 19.05.2018 o 21:43, Arushat napisał:

na zazdrość:wiesz, ja już bilety kupiłem, to jak nie chcesz, to pojadę z Anką

Ja zastosowałem ostatnio coś podobnego.
Pisałem z pańcią sms'y i wspomniałem o tym, że mnie plecy bolą i myślałem, że jest chętna zrobić masaż.
Pańcia, że ja muszę sobie zasłużyć
Co zrobił Ragnar?
"No, ale skoro nie chcesz to spytam się kogoś innego ;)" - nawet nie napisałem, że chodzi o kobietę, a pańcia:
"A pff.. nie znajdziesz drugiej takiej jak ja xd"
Po czym napisałem, że moim plecom wystarczy dobra masażystka.
Pańcia nie odpisała i wydawałoby się, że jest obrażona.

Odezwałem się po 2 dniach, to pańcia zaczęła mi buziaczki wysyłać.
Tej samej rozmowy jeszcze pytała się co u mnie, a co robię na juwe etc.
No, a resztę historii znacie  

Pańcia była nagrzana jak dzisiaj mój toster, którego użyłem do zrobienia(jak sama nazwa wskazuje) tostów ; ) 
Pojawiały się sugestie, że ja niby specjalnie zaplanowałem sex u mnie w domu, co było nieprawdą bo to wszystko wyszło pod wpływem chwili.
Fakt zadbałem o gumy, piwo można powiedzieć, że otworzyłem sobie furtkę "w razie gdyby". No, ale miałem już plany i mieliśmy dołączyć do ekipy na juwe.
Zamiast tego wylądowaliśmy w łóżku.
Tutaj postawiłem na szczerość i na empatię + dałem kobiecie "przestrzeń", nie naciskałem, powiedziałem, że do niczego nie zmuszam 
Byłem pewny siebie i nie miałem parcia. Nawet się nie przejąłem tym, że ona zaczęła podejrzewać, że ja to niby ukartowałem wszystko.
Jeszcze później gdy zacząłem się z nią przytulać, całować to powiedziałem coś w stylu: Mam nadzieję, że nie myślisz, że chce cię wykorzystać czy coś.
Skończyło się tak, że chciała się sexić bardziej ode mnie...?

Prawda jest taka jak to napisał @Pytonga - im bardziej laska cię lubi tym bardziej jest skłonna do bycia uległą.


 

[Młody98]

@Ragnar1777 to co piszesz to jest sama prawda one tak działają, ja na spontanie ostatnio wyrywałem dwie laski na teraz, w tym samym czasie :)   byłem pewny siebie i nie zależało mi na nikim. Ekipę mialem swoją, one były z zewnątrz. Z jedną byłem bliżej i powiedzmy że miałem luźne oczekiwania, a z drugą to nawet nie wiem od czego się zaczęło ale nasze stosunki ciężko było nazwać chociażby przyjacielskimi. Gdy poświęcałem uwagę pierwszej kontem oka widziałem zachowanie drugiej, była rozczarowana. Po tym jak poszedłem z pierwszą na ubocze druga się zwinęła z imprezy całkiem :P a pierwszą na uboczu, mimo że byłem z nią zaczęła mi nagle wygarniac że nie przeszkadzało mi podrywać drugiej ale i tak była uległa.

Myślenie kobiet jest mega dziwne, podchodząc rozsądnie nie ma opcji tego zrozumieć. Najlepsze jest to że jak odprowadziłem jedynkę i wróciłem do ekipy zaczęła się 3 kleić, mimo że była świadkiem wszystkiego od początku. Chyba wyczuły dużą pewność siebie albo poprostu wyjebke na nie