Skocz do zawartości

Ślub na szybko, interwencja tygrysa?


Rekomendowane odpowiedzi

Witam po przerwie serdecznie braci samców.

 

 Spotkałem się ostatnio z ciekawą sytuacją. Mój znajomy  lat 21, całkiem niedawno oświadczył mi o ciekawej rzeczy. Po około 3 miesiącach związku postanowił się oświadczyć. 

Jakim wielkim zdziwieniem była dla mnie oznajmiona nowina. Kolega o SMV około 3-4/10 co raz się żalił na to i owo, a jednak postanowił pójść o krok w przepaść. Dziewczyna omotała go na prawo i lewo, poszedł pod pantofel grubo.

To jego pierwsza dziewczyna, opowiadał często ze chciałby kogoś poznać na stałe, natomiast wydaje mi się, że oświadczyny to był krok desperacji z jego strony... Kolegę szanuje i widzę, że idzie prosto w przepaść. W ciągu 2 dni ... nie wiem jak ogarnęli zarezerwowanie sali, DJ-a, podpisane umowy z fotografem i inne duperele.  Ba, poprosił mnie o zostanie drużbą. Znajomy nie ma aktualnie żadnych środków pieniężnych, nawet nie ma za co zatankować, a tutaj takie poważne plany na życie. Pod wpływem haju, zdecydował się na taki krok. Wesele umówione na rok w przód.

 

 I teraz pytanie do bardziej doświadczonych samców.  Co w takim przypadku zrobić? 

Z jednej strony wiem, że jeżeli dojdzie do ślubu,  a wiem że nic z tego dobrego nie wyjdzie, nie chce przykładać ręki do tego, aby potem słuchać non stop, co odpierdziela jego panienka.

Z drugiej strony nie potrafię odmówić osobie, która przez wiele lat  byłą wobec mnie lojalna na każdym kroku.

 

Wspomniałem o intercyzie, co wywołało lekki szok. Przyjaciel ceni sobie szczerość, i to podkreśla, jednak w ogóle nie rozumie argumentów o tym, w co się ładuje. Uświadamiając go, zrobię sobie prawdopodobnie wroga,  a i tak pewnie nie posłucha

 

Za cenne rady płynące z doświadczenia, dziękuje i pozdrawiam :) 

  • Zdziwiony 1
  • Smutny 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie uświadamiaj bo on jej mówi wszystko, więc powie i o tym, ona poczuje zagrożenie i nastawi go przeciw. Będziesz najgorszym wrogiem który "zazdrości im tej miłości i próbuje rozbić ten związek." Jeśliby to nie odniosło skutku takiego jak się spodziewała to zastosuje " nie widzisz jak on na mnie patrzy??". Kumpel będzie Twoim największym wrogiem.
Olej to. Sam przerobi tą lekcję.

Edytowane przez AR2DI2
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty masz zasugerować, że może by się zastanowił , poczytał jak jest w razie rozwodu i tyle. Delikatnie tylko podać czerwoną pigułkę, jeśli ze chce to skosztuję jeśli nie to nie.

Zresztą żenić się do 25 roku życia dla faceta powinno być może w jakiś sposób prawnie regulowane.

Ja piernicze 21 lat i do ożenku omg... Słabo mi, biedny dzieciak nie wie w co się pakuje. 

Serdecznie współczuję... tym bardziej podziału ziem, na które jego dziadkowie i rodzice pracowali.

Pozdrawiam. 

Edytowane przez SzatanKrieger
  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, gnukij1 napisał:

Uświadamiając go, zrobię sobie prawdopodobnie wroga

Na Politechnice Gdańskiej, jeden z najlepszych fachowców w "tenkraju" od spawalnictwa powiadał tak:

"Od czterech tysięcy lat ludzkość zna dwie metody nauki:
1. Przez głowę
2. Przez dupę
Skuteczność pierwszej metody jest dosć wysoka ale nie jest stuprocentowa. Natomiast stuprocentowej skuteczności metody drugiej - nie da się uniknąć"

Krótko mówiac - weźmie w dupę to będzie wiedział.

Bo najgorzej jest kogoś uświadamiac - jesli ten ktoś jest w sytuacji klasyfikowanej jako "przed wzięciem w dupę". Gdyż on najpierw da dupy, ale potem zawsze w nią weźmie.

  • Like 5
  • Dzięki 2
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, gnukij1 napisał:

zostało to określone

Nie, nie zostało to określone. Został wspomniany tylko haj. Takowy można osiągnąć też przez sztuczne stymulanty. Nie wiemy co kierowało tym chłopakiem, który się oświadczył. Może dla kurażu walnął pół litra i jako maczo pokazał jej pierścionek. Wtedy wszystkie laski są takie piękne. I wierne aż do bólu. Wiem, że go bronisz ale ja nie jestem ani Twoim wrogiem ani jego. Nie znam was więc mam obiektywny ogląd. Po to chyba pisałeś, by ktoś inny spojrzał na sytuację.

 

44 minuty temu, gnukij1 napisał:

wydaje mi się, że oświadczyny to był krok desperacji z jego strony

To prawda.

 

45 minut temu, gnukij1 napisał:

Znajomy nie ma aktualnie żadnych środków pieniężnych

Źle to wróży na przyszłość. Powiem więcej, bardzo źle.

 

47 minut temu, gnukij1 napisał:

Wspomniałem o intercyzie, co wywołało lekki szok.

To zawsze wywołuje szok.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie uświadamiać to wg mnie można jak ktoś chce zrobić coś zaledwie głupiego. Niech zrobi głupio i się nauczy sam, OK. Ale gość o którym wspominasz jest naćpany hormonami i chce sobie uwalić łeb przy samej dupie.

 

To oczywiście tylko mój punkt widzenia: jakby to był mój dobry przyjaciel to bym go poprosił o wysłuchanie kilku audycji - tych najmocniejszych, o związkach (bo przy nich trzeba sobie na parę pytań samemu odpowiedzieć) a potem szczerze porozmawiał. Podrzuciłbym pod nos statystyki rozwodów i powiedział "przecież oni wszyscy myślą, że im wyjdzie. To jakim cudem się nie udaje?". A dalej niech sobie robi co chce.

 

Wyjdę na czarną owcę i mąciciela ale dobrego przyjaciela warto spróbować ocalić. Swoim ziomkom kilka razy powiedziałem trochę więcej niż powinienem. Na początku była chryja ale potem byli mi bardzo wdzięczni - tyle, że to inteligentni goście z zasadami, na chwilę haj hormonalny rozum im odjął, to zrozumiałe, też tak miałem. Ja też myślę, że bym po jakimś czasie też docenił taką pomoc i szanował osobę która dobrze mi radziła.

 

P.S. Czekaj... ale rozważmy też drugi scenariusz... załóżmy, że masz do czynienia z idiotą (przynajmniej na haju nim jest). Jest też możliwość, że gość Cię znienawidzi... np. posłucha Cię, dziewczyna od niego odejdzie a on po jakimś czasie uzna, że drugiej takiej już nie spotka. Możliwe, że wtedy to będzie twoja wina. Więc pamiętaj, że ryzykujesz.

Edytowane przez SzejkNaftowy
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SzejkNaftowy To jest całkiem prawdopodobny scenariusz. 

 

Ogólnie uważałem, kumpla za ostatnią osobę, która wyskoczy z czymś takim jak ślub.

Tak to nie jest zwykła głupota, ale może sobie chłopak zjebać życie, mimo że jeszcze dobrze nie zaczął jego, dlatego ciężko jest mi najzwyczajniej w świecie nie uświadomić dosadnie kumpla.

 

    Wydaje mi się, że najrozsądniejsze  będzie w tym przypadku poczekać ze 3 miesiące.

Powiedziałem znajomemu, żeby przyszedł do mnie za 3-4 miesiące, i wtedy jak już sie poważnie zastanowi, i bedzie równie przekonany co przy chwili oświadczyn, co do wesela, to wtedy mu odpowiem, czy zostane jego drużbą.

 

W ogóle mi się nie widzi, żeby słuchać narzekań na dziewczyne/przyszła żonę/była* przy piwku, przy każdym spotkaniu słysze nowego newsa. 

 

*niepotrzebne skreślić

 

Edytowane przez gnukij1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@gnukij1

 

Niestety ale chyba będę miał, ponieważ babie nie potrzebny facet co to traci czas na kumpli albo hobby. Facet ma dostarczać kapusty i środków a nie marnować czas na głupoty, tym bardziej na kolegów co to chcą odciągnąć go od kochanej żoneczki.

Pozdrawiam.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na moje oko, to w swej desperacji, połączonej z niską samooceną i matrixową indoktrynacją po prostu chciał mieć pewność, że jego luba, wg. niego cudem nabyta, nie odejdzie. Ot, i mamy zagadkę rozwiązaną. 

 

Na Twoim miejscu nie uświadamiałbym go, bo to tylko zaostrzy sytuację i zamknie drogę kontaktu. Jeżeli jest pod pantoflem, to szybko by się okazało, że ją podrywałeś, flirtowałeś itp. byle odciąć kontakt. Dobrze by było załatwić od Marka Kobietopedię i Stosunkowo dobry z odpowiednią dedykacją, a następnie dać jako prezent ślubny, lub też nieoficjalnie, w cztery oczy. Może zajrzy, może nie, ale będzie miał. Do tego małymi, malutkimi kroczkami na poziomie podprogowym go uświadamiać. Napomknąć jakąś historię Twojego kumpla (niekoniecznie prawdziwą) jak to dziewczyna go zostawiła, oskubała z kasy itp.. Ma to na celu nauczenie go dostrzegania pewnych rzeczy na poziomie podświadomym, co z kolei wywoła odpowiednie emocje itp. itp.. Pamiętaj, nic na siłę, wszystko powoli, by się niczego nikt nie dopatrzył.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@gnukij1 Znasz przyszłe małżonkę w ogóle ? Hehe jak nie to ona już o Tobie wie wszystko. Pierwsza laska, gościu już siedzi na chmurach, a nawet jak go jutro zostawi to posiedzi sobie jeszcze długoooo :D Ten kumpel ma w ogóle grube pliki pieniądzu, bo fakt, że jego miłość chce tak szybko ślubu i to bez dziecka na prawdę jest zadziwiający.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rodryg Diaz de Vivar to moja sasiadka z naprzeciwka. 

Z tego co mi opowiadał kumpel, to on chce ślubu. Jak rozmawiałem z jego przyszłą wybranką, sama była zaskoczona propozycją ślubu. 

 

Z lewych źródeł wiem, że "teściowie" mojego przyjaciela podgadywali o ślubie mojemu kumplowi, żeby wykurzyć z domu 19 dziewczynę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, gnukij1 napisał:

Za cenne rady płynące z doświadczenia, dziękuje i pozdrawiam :) 

Pisałem to już w innym temacie. Odpuść tłumaczenie. To nic nie da. Jeśli ktoś Cię prosi o pomoc, warto próbować. Wychodzić przed szereg - nie ma żadnego sensu. Uwierz mi. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...te pierwsze miłości. Nie wspomnę jaki ja byłem wtedy pierdolnięty. Rozum człowiekowi odejmuje. Ten gość jest młody, już coś ma, może to zainwestować, pomnożyć, wejść na wyższy poziom i potem jeszcze więcej z tego wyciągnąć. Jak weźmie ślub już prawdopodobnie zostanie na tym poziomie.

 

Masz twardy orzech do zgryzienia. Tak czy inaczej najprawdopodobniej będziesz patrzył jak koleś popełni ogromne głupstwo albo zrobisz sobie wroga (lub wrogów) jak będziesz za dużo w to ingerował. Z tego co piszesz to już dla niego dużo zrobiłeś, możesz z czystym sumieniem odpuścić.

  • Like 2
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.