Skocz do zawartości

Co kobiety dały światu ?


Bonzo

Rekomendowane odpowiedzi

@Bonzo

 

No opisałeś to samo co ja kilka stron temu. 

Rozumiem również frustrację bo też mi nerwy puściły wcześnie,j już czasem naprawdę się nie da inaczej.

 

@tytuschrypus

 

Świetny post, chciałbym mieć twoje nerwy i dar tak szczegółowego opisywania spraw.

 

 

Co do pań to się nie wypowiadam bo oczywiście każda jedna zignorowała moje pytanie. 

 

Pozdrawiam.

Edytowane przez SzatanKrieger
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, SzatanKrieger napisał:

Co do pań to się nie wypowiadam bo oczywiście każda jedna zignorowała moje pytanie. 

Ależ to też jest całkowicie typowe:) Jedna z użytkowniczek ( @Florence) gdy została zapędzona w tak zwany kozi róg stwierdziła oczywiście, że taka dyskusja to poniżej jej godności i ktoś tylko już czekał, by kobiety obrazić, a druga ( @Mrowka) "dyskutuje" tylko z tym, kto nie wyśmiał jej infantylnej propagandy - moim zdaniem przez lekkie jeszcze spaczenie matrixem, nawiasem mówiąc. 

 

Niewygodne pytania są zwykle przez Panie ignorowane, obracane przeciwko Tobie jako "śmieszne" bądź będące świadectwem "mizoginii". Najlepiej to zjawisko podsumował @Bonzonazywając to "rozmową chuja z butem". Mi też przychodzi do głowy porównanie z gołębiem i graniem z nim w szachy. Myślę, że dyskusje z Paniami są pouczające same w sobie tu na forum jako przykład potwierdzenia większości tez, jakie głoszone są w pozostałych działach i to w zupełności wystarczy.

 

14 minut temu, SzatanKrieger napisał:

chciałbym mieć twoje nerwy i dar tak szczegółowego opisywania spraw.

To nie dar, to przekleństwo;) 

 

@Bonzo, odnośnie Twojego posta. To jest to, co pisałem już w tym wątku wcześniej. Może nawet lepiej ujęte. Dlatego przyznałem rację @Bruxa, która bardzo trzeźwo wskazała, jakie braki są w tych zadaniach kobiet, które one od dawna wykonywały - nie dlatego, że były uciskane, tylko dlatego, że tak to zostało dla nas jako gatunku zaprojektowane. Natomiast czasy współczesne obrodziły tragicznym moim zdaniem w przyszłości w skutkach procesem, który kobiecie każe wyzbywać się i uciekać od dotychczasowych zajęć, ale w zamian nie powoduje to, że kobieta jest "konkurencyjna" w dziedzinach, których się chwyta. Gdyby była - ja nie widzę problemu. Ja mogę wnieść szafę na 6 piętro, bo mam więcej siły, kobieta może urodzić dziecko, a resztę robimy po równo (to oczywiście uproszczenie podziału ról).

 

I jest to broń nawet nie obosieczna, ale kierująca się przeciwko kobietom prawie wyłącznie - bo zamiast się skupić na tym, na czym powinny, to masowo robią coś, do czego stworzone nie są. A to, do czego są - nie jest przez nie wykonywane albo wykonywane niechętnie. I jak słusznie zauważyłeś, ciężko im. A ja, zupełnie serio, podczas codziennych czynności, nie raz zadawałem sobie pytanie - po cholerę mi ta kobieta? No po co? Skoro naczynia myję lepiej, gotuję lepiej, w dodatku nikomu tego nie wypominając - Panie kalkulują, biorą tylko samca przydatnego, to czemu ja nie mogę tego robić?

 

I w dodatku jak czytam, a gdzieś tu u kolejnego wcielenia naszej prostytutko-feministki (będę to wspominał, bo to jest fantastyczne połączenie) widziałem, że praca w domu = praca zawodowa, to kisnę. Bo jak ktoś jest singlem ,to tę pracę i tak wykonuje. Każdy człowiek musi coś zjeść, nie żyć w syfie, wyprasować sobie ciuchy, uprać je, cokolwiek. Cenę zaś tych usług i ich współmierność wyznacza, niezawodnie jak zawsze, rynek. I on już dawno ustalił, ile warte są prace domowe i gotowanie. Które, jak podkreślam, czy z kimś jesteś, czy nie, musi być ogarnięte. 

 

Więc w sumie, to ja jestem zwolennikiem takiego równouprawnienia - tylko niechaj ono będzie faktyczne. Niech każdy wykonuje swoje działania wymuszane przez naturę, a do tego resztę robi po równo. Faktycznie po równo. To jest oczywiście nierealne i stąd ciągnący się za nami jak, przepraszam za wyrażenie, smród - feminizm. Który to chciałby dać kobietom maksimum praw, a minimum obowiązków. 

 

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SzatanKrieger
Ja Ci odpowiem- uważam, że kobieca praktyczność i mądrość o której często mówi K.Mikke jest bardziej w życiu przydatna, niż zdolność do stricte abstrakcyjnego myślenia. Nie przeszkadza mi fakt, że nie potrafię całkować, wolę umieć dobrze ugotować, ogarnąć chałupę, stworzyć w domu miłą atmosferę. Inna sprawa, że mam partnera, który te moje umiejętności docenia, tak samo, jak ja bardzo wysoko cenię i szanuję jego umiejętności.

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@tytuschrypus

 

Spoko gość jesteś :)

 

Ja w tym temacie i ogólnie w zyciu już sobie powiedziałem, że nie ma co z kobietami dyskutować bo to po prostu nic nie daje oprócz straconych nerwów i czasu oraz za każdym razem te przekręcania specyficzne kobiet wychodzą na światło dzienne i jak się przed tym bronić ? Próbujesz dyskutować a i tak głewno z tego wychodzi.

 

Miały być epokowe odkrycia, gdzie one są ??? Gdzie jest jakiś, telewizor, Internet, okulary, książki, druk, atomy, rozumiem świata, gry komputerowe, samochody i tysiące innych tego pokroju ?

Otóż gdyby były to byście je wymieniły a tak to tylko ścieme i fochy walicie na lewo i prawo i o tym jak was nie szanujemy. Nóż się w kieszeni otwiera....

 

Zresztą powiedzenie : " Baba ma zawsze rację" powstało nie bez powodu... 

 

@Berkanan

 

Właśnie dla takich jak ty moja kochana to warto was szukać, boże ucałował bym stopy za ten jedyny rozsady komentarz kobiecy i podarował kwiatka gdybym mógł. Brawa dla Ciebie i szacunek !

 

Pozdrawiam.

Edytowane przez SzatanKrieger
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@self-aware po czesci wiadomość była do Ciebie, po części odnosilam sie do tego co na tym forum jest promowane. 

@Bonzo jakie przywileje miały kobiety kiedyś ktorych nie mają teraz? Ja sie obecnie cieszę ze mam przywilej pracowania, mieszkania i utrzymywania sie samej. Nie musze siedzieć w domu z rodzicami i czekać az jakiś kawaler łaskawie zwróci na mnie uwagę bym mogla przenieść się do niego i żeby uraczył mnie swoją spermą a ja w zamian będę mogła się spełniać w roli matki. Takie mialabym przywileje ze siedzialabym caly dzień w domu, pilnowała zeby mojemu Władcy bylo dobrze i nie mogłabym sie słowem odezwac?

Dziękuję za taki przywilej.

Btw. Obecnie radzę sobie w zyciu lepiej niż niejeden samiec siedzący na garnuszku rodziców i użalajacy sie nad swoim losem, zarabiający najniższą krajową. 

I nie, raczej podziękowałabym za zaszczyt przyjęcia jego drogocennej spermy w zamian za posiadanie dziecka. Wolałabym być bezdzietna, a Was to boli ze jednak kobiety mają jakiś wybór poza złapaniem gaci :)

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SzatanKrieger
Proszę bardzo, jeśli się uśmiechnąłeś, to tym lepiej :)) Serio, ja nie mam problemu z tym, że kobiety nie są wynalazcami, czy wielkimi matematykami, do czego innego jesteśmy przystosowane i odmawiam czucia się gorszą z tego powodu. I nie mam zamiaru na siłę wyszukiwać informacji odnośnie damskich osiągnięć technicznych (coś pewnie by się znalazło, ale nie za wiele) i udowadniać jakieś nierzeczywiste tezy. 
Fakty to fakty, nie ma po co z nimi dyskutować.

 

@Mrowka
Czasem kobieta miała przywilej niepracowania zarobkowego, co nie znaczy, że nie pracowała. Na prawdziwe niepracowanie mogły sobie pozwolić jedynie żony i córki zamożnych mężczyzn, no ale zawsze :) I nie był to żaden wstyd, tylko przywilej, a nie jak dzisiaj- jeśli nie robisz kariery i nie jesteś businesswoman to nadajesz się tylko do gazu. Sorry za mocne porównanie, ale tak odbieram współczesną propagandę przymusowego sukcesu.

@Eleanor


Proszę o scalenie postów :)

 

Sc.Ele :)

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Berkanan napisał:

@SzatanKrieger
Proszę bardzo, jeśli się uśmiechnąłeś, to tym lepiej :)) Serio, ja nie mam problemu z tym, że kobiety nie są wynalazcami, czy wielkimi matematykami, do czego innego jesteśmy przystosowane i odmawiam czucia się gorszą z tego powodu. I nie mam zamiaru na siłę wyszukiwać informacji odnośnie damskich osiągnięć technicznych (coś pewnie by się znalazło, ale nie za wiele) i udowadniać jakieś nierzeczywiste tezy. 
Fakty to fakty, nie ma po co z nimi dyskutować.

 

Czy wy to widzicie drodzy Panowie? Do takiej kobiety to powinna być kolejka adoratorów i to takie kobiety powinny mieć na tych tinderach bababadoo czy innych portalach codziennie po 1.000 nowych zaczepień i próśb o kontakt.

Ja sam nie jestem wynalazcą więc jestem po za tą skalą i czy też powinienem czuć się gorszy ? No może jedynie z tego powodu iż nie jestem na tyle bystry by wynaleźć na przykład narzędzie do teleportacji ale co z tego?

Gdyby kobieta wymyśliła takie urządzenie to każdy by się cieszył i ja byłbym pierwszy, który by pogratulował kobiecie o których się mówi, że mało wymyślają a tu pach ! Super wynalazek ! 

Dziękuje Tobie jeszcze raz Berkanan za te rozsądne słowa, one są jak ibuprom na ból głowy...Dziękuje... ?

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@BerkananBerkanan przeciez teraz nikt nie odebrał mi takiej możliwości. Jeżeli mój partner zarabiał wystarczająco dużo zeby utrzymywać rodzinę to nic nie stoi na przeszkodzie, żebym zajęła sie domem a on zarabianiem. 

Panowie cały czas przekręcają moje słowa i sugerują że nie widzę różnic pomiędzy plciami. W jednym poście piszą ze kobieta nigdy nie doscignie ich zajebistosci, a w drugim ze przecież kobiety sa tak wspaniale jak faceci. To chyba oni mają problemy z decyzją?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Mrowka napisał:

jakie przywileje miały kobiety kiedyś ktorych nie mają teraz?

 

Takie, że ograniczały się TYLKO do jednej pracy - w domu.

TYLKO jedna robota. Jeden etat.

 

A teraz kobieta idzie do pracy na etacie zawodowym po czym wraca do domu i ma drugi etat. Z dziecmi i domowymi pracami.

 

Łapie wiec dwie sroki za ogon wskutek czego - z braku analitycznego umysłu i zdolności planowania - nie jest w stanie ogarnąć dobrze ani jednej ani drugiej roboty.

No co ? Nie jest tak ?

Toż każda feministka powie, że "kobiety zarabiają mniej". A za co mają wiecej zarabiac - skoro sa w pracy mniej wydajne niż faceci ?

A domu podobnie - obiad nie  ugotowany "bo przecież pracuję, kiedy mam ugotować ?". Podobnie ze sprzątaniem.

I z dziecmi - wychowywanymi przez przedszkola - "bo ja przeciez idę do pracy"

 

Ale to nie moj problem. Chciałyście mieć dwa zadania na garbie - to macie.

 

BTW:

I się potem dziwić, że na trzeci etat (dać dupki mężowi) - już nie ma ani siły, ani chęci, ani czasu.

 

Gdzie się mylę ?

  • Haha 1
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Bonzo, napisalam wyzej co mysle o takich 'przywilejach' btw. Teraz panowie tutaj sie zasłaniają jakoby rodzenie dzieci miało byc darem i wielkim błogosławieństwem, podczas gdy cały wydźwięk forum jest taki, ze ciąża, poród i macierzyństwo to coś upokarzającego i upadlającego dla kobiet :)

a ja kilka postów wyżej napisałam ze swojej perspektywy dlaczego dla mnie jakakolwiek próba założenia rodziny byłaby przeklenstwem. I nie, gdybym miała siedziec w domu z dzieckiem na utrzymaniu Pana, to wcale mniejszym przeklenstwem by nie bylo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mrowka

 

To tylko podkreśla próżność dzisiejszych kobiet, ZEWNĘTRZE jest najważniejsze a tak pierdzielą o wnętrzu pfff...

Będę brzydka z brzuchem ble ble, nie będę miała orbiterów o ja biedna, ale kuźwa dziecko będziesz miała ! Pociechę no chyba, że zostanie gangsterem :D 

Ogarnijcie się przecież to jest dokładnie eksperyment CALHUNA gdzie to kobiety wolą mieć ładne futerko czy niż się rozmnażać.

Jestem jednym z tych którzy widzą upadek cywilizacji białego człowieka, i teraz się zastanawiam czy uciekać a jak tak to gdzie ? No bo jak kobieta nie będzie chciała dziecka rodzić bo jej pupa urośnie no to o czym my tu jeszcze rozmawiamy ?

P.S A argument, że Cie facet zostawi jak będziesz po porodzie no to sorry, takiego se wybrałaś, ja bym nie odszedł a w Chinach jest kultura, że jak małżonka nie jest w stanie sprostać seksualności to sama szuka mu kochanki !

Bo czuje do tego zobowiązanie ! Oczywiście pan nie musi z tego korzystać ale mówię jak jest. Czy to jest dobre to nie wiem ale jest kultura, która tak robi ja natomiast bym dbał o kobietę ale potem by mnie kopneła w dupę bo nie dawałbym bym jej emocji, także koło się zamyka.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Bonzo napisał:

Łapie wiec dwie sroki za ogon wskutek czego - z braku analitycznego umysłu i zdolności planowania - nie jest w stanie ogarnąć dobrze ani jednej ani drugiej roboty.

No co ? Nie jest tak ?

Tu akurat mamy zdania inne. Bo widzisz, ja na przykład wcale nie chcę, żeby kobieta mi siedziała w domu, a żebym ja zarabiał. Bo to mi się zwyczajnie nie opłaca. Ale jeśli jest takie równouprawnienie, to niech ogarnia dobrze. Ja też ogarniam pracę i obowiązki domowe i nikomu nie krzyczę z tego powodu nad uchem, że jestem pokrzywdzony.

 

I Panie, "chcące" dwa etaty nie są zatem również pokrzywdzone. Problem jest w tym, że jest dalej źle. I to uważam za absurdalne.

Siedziały w domu - były nieszczęśliwe. Teraz zaszło faktyczne równouprawnienie, mogą robić kariery i tak dalej, kaleczne zwykle i kosztem zdrowia ich podwładnych, ale mogą - i co? I jest dalej nie tak jak trzeba, bo ciąża.

 

Ja nie rozumiem tej dyskusji. Kobiety zawsze miały ten "problem" i zawsze mieć go będą miały. Nie rozumiem narzekań na to, a tym bardziej nie widzę, żeby:

 

6 minut temu, Mrowka napisał:

cały wydźwięk forum jest taki, ze ciąża, poród i macierzyństwo to coś upokarzającego i upadlającego dla kobiet :)

Ja tego nie dostrzegam akurat. Wręcz przeciwnie. Chyba, że jest to macierzyństwo spowodowane wlewem nasienia z buzi albo tyłka do pochwy, by wbrew woli partnera się zapłodnić - wtedy faktycznie uważam, że to upadlające. Szanowna Pani @Mrowka, jak wspomniałem, naćkana jest feministyczną propagandą, w myśl której... No właściwie, mimo że wnioskowanie mam całkiem nieźle opanowane, to nie wiadomo co.

No bo równouprawnienie jest, kariera - jak najbardziej, macierzyństwo - pewnie. Dodatkowo utkane w płaszcz zapomóg, zasiłków, 500+ oraz (w dużych miastach) opatrzone pomocą samców i solidarnym wychowywaniem dziecka. Efekty? Żadne. Jak widać na przykładzie tej Pani, są dalej niezadowolone. 

 

Zapraszam do równego dzielenia praw i obowiązków - a jeśli narzekasz na to, że fizjologicznie rodzisz dziecko, to jest to więcej niż żenujące. Ja nie narzekam, że nie wnosisz szafy na 3 piętro, albo że jak gdy będzie wojna to rozszarpią mnie na pierwszej zapewne linii na strzępy (jako że nieprzydatny militarnie korpolud ze mnie). 

 

O co tej Pani chodzi w ogóle? Bo się zgubiłem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Mrowka napisał:

cały wydźwięk forum jest taki, ze ciąża, poród i macierzyństwo to coś upokarzającego i upadlającego dla kobiet :)

Dziewczyno, Ty chyba czytasz nie to forum, o czym świadczy powyższe stwierdzenie jak i parę innych po drodze. Przykre jest to, tym bardziej że już paru braci tylko w tym wątku napisali że to jest dar.

 

Czytaj proszę ze zrozumieniem i prowadź merytoryczna dyskusję.

 

Podziwiam @SzatanKrieger oraz @tytuschrypus za cierpliwość.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SzatanKrieger, a czemu wy w ogóle nie bierzcie pod uwagę, ze jakas część kobiet niekoniecznie chce się rozmnażac? Aaaa juz wiem. Bo wtedy nie będą brały byle kogo byle tylko miec dziecko. 

W obecnej sytuacji wolę jędrne ciało niz bachorka. Jak zacznę brzydnac to mogę w ciążę zachodzić bo to zadna strata :)

i nie gadaj proszę, ze jesteś świadkiem upadku cywilizacji białego człowieka. Sami przecież zachęcacie do zaprzestania rozmnażania sie ;)

co do wyboru partnera. Nie wybiorę sobie celowo takiego który w razie czego mnie zostawi. Podobnie jak panowie tutaj nie wybierają sobie partnerek, które doprowadzają ich do ruiny. 

i spoczko, jak dla mnie facet może miec kochankę, tylko niech potem placi. Alimenty. 

@tytuschryptus, mi sie nie oplaca rodzic dziecka i nie uważam żeby to był moj jedyny cel w życiu bez którego będę nieszczęśliwa. 

@Taboo, z forum wynika jasno, ze kobieta musi urodzic przed 30 r.z. bo potem jest stara. Dodatkowo musi byc ustawiona zyciowo, z mieszkaniem zeby potem faceta nie puscic z torbami.  Zeby urodzić musi złapać portki które ją zaplodnia. Musi skakac wokół samca żeby zechciał przekazac z laską swoj materiał genetyczny. Następnie szybciutko musi wrócić do formy, najlepiej juz po połogu i do pracy również. Dla mnie to jest upokażającr, zeby swoje życie układać tylko pod to zeby przed 30 urodzic dziecko za wszelka cene.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Mrowka napisał:

a czemu wy w ogóle nie bierzcie pod uwagę, ze jakas część kobiet niekoniecznie chce się rozmnażac?

Jacy wy i kto tak napisał? Jakieś zachęcanie do przestania rozmnażania się?

Napisałaś zatem, czego nie chcesz, ale dalej nie rozumiem, o co Ci chodzi i do czego zmierzasz. Chociaż czekaj...

 

10 minut temu, Mrowka napisał:

Bo wtedy nie będą brały byle kogo byle tylko miec dziecko.

Jaki jest sens logiczny tej wypowiedzi? Naprawdę, próbuję zrozumieć Twój tok myślenia. Czyli że Twoim zdaniem my jako użytkownicy forum Bracia Samcy chcemy, żeby kobiety rodziły dzieci po to, żeby jakieś kobiety się nami interesowały? Ale chyba nie, bo przecież potem piszesz...

 

10 minut temu, Mrowka napisał:

Sami przecież zachęcacie do zaprzestania rozmnażania sie ;)

Naprawdę, chciałbym Cię zrozumieć, ale kompletnie nie wiem, do czego zmierzasz. Twoje wypowiedzi są całkowicie pozbawione sensu i pełne sprzeczności (uprzedzając dziecinne próby zmiany toru dyskusji - nie wiem, na ile wynika to z Twojej płci i posiadania cipki, sądzę, że to nie jest powód) Moja hipoteza jest taka, że Ty też nie bardzo wiesz, o co Ci chodzi, tylko ogłupiona feministyczną propagandą chcesz na "mizognistycznym" forum wykrzyczeć: "MOGĘ ROBIĆ CO MI SIĘ ŻYWNIE PODOBA". Dobrze to interpretuję? 

 

Bo jeśli tak, to droga wolna, rób. Może wzbogacisz pulę wynalazków kobiet, zrobisz prawdziwą karierę, nie doprowadzając w tym czasie kilku podwładnych na skraj nerwicy swoimi humorkami i zmianami zdania itd. (stworzyłem dedykowany wątek by opisać szczegóły) - choć jeśli w pracy komunikujesz się tak klarownie jak tutaj, to wybacz ale wątpię w Twoją skuteczność.

 

BTW. Widzę, że mój nick sprawia spore trudności w powtórzeniu. Ciekawe, ciekawe...

 

19 minut temu, Taboo napisał:

Podziwiam @SzatanKrieger oraz @tytuschrypus za cierpliwość.

U mnie to nie jest kwestia cierpliwości. Raczej jestem zafascynowany, jak wiele mechanizmów opisywanych w innych tematach znajduje potwierdzenie nie tylko w życiu codziennym ale także tutaj, w sposobach dyskusji u niektórych Pań. I tak sobie badam, sprawdzam i wychodzi na to, że jest dokładnie tak, jak piszemy gdzie indziej, co myślę parę razy w tym wątku wypunktowałem. 

 

 

Edytowane przez tytuschrypus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mrowka Nick w sumie całkiem ironiczny, każda mrówka ma cel -> pracować i przedłużyć życie kolonii. To jest cel każdego żywego organizmu, bez względu na to jak rozwinięty czy niedorozwinięty by nie był.

Taka mrówka bez kolonii nie ma sensu istnienia, kobieta czy facet którzy nie spłodzą dziecka także. Fakt, niektórzy ze względów zdrowotnych czy estetycznych nie będą w ogóle mogli - taka jest niestety biologia, słabe, gorsze jednostki nie mają prawa się rozmnażać i przekazywać genów dalej. Każdy organizm jest potomkiem zwycięzcy.

Facet jak tam facet/samiec - jego "oprogramowanie" skupia się na zapładnianiu i tym głównie się kieruje. Samica "zaprogramowana" jest do posiadania i rodzenia dzieci - czy tego chcesz czy nie, nie ważne jaką "filozofią" tego nie nazwiesz, starasz się walczyć z biologią i swoim przeznaczeniem, rolą w ekosystemie.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Mrowka napisał:

a czemu wy w ogóle nie bierzcie pod uwagę, ze jakas część kobiet niekoniecznie chce się rozmnażac? Aaaa juz wiem. Bo wtedy nie będą brały byle kogo byle tylko miec dziecko. 

Bo to główny cel kobiety, działanie na przekór naturze kończy się źle w waszym wypadku nagle się włączy w mózgu " O cholera chce dziecioka ale czekoj mam 48 lat, i co tero ?"

5 minut temu, Mrowka napisał:

W obecnej sytuacji wolę jędrne ciało niz bachorka. Jak zacznę brzydnac to mogę w ciążę zachodzić bo to zadna strata :)

Ehe, fajnie potem sobie wstrzykiwać nasienie i być panią po przebiegu lub do zapłodnienia brać fajnego misia i go oszukiwać, 100% sprawiedliwości

7 minut temu, Mrowka napisał:

Nie wybiorę sobie celowo takiego który w razie czego mnie zostawi.

Wybierzesz no chyba, że upolujesz misia tak jak to wyżej napisałem takiego głupka jak ja co by został

7 minut temu, Mrowka napisał:

Podobnie jak panowie tutaj nie wybierają sobie partnerek, które doprowadzają ich do ruiny.

Rujnują nas w trakcie cały czas drapiąc po skórze, także my tez musimy uważać i uczyć się odbijać chociażby shittesty

8 minut temu, Mrowka napisał:

W obecnej sytuacji wolę jędrne ciało niz bachorka

Spoko eksperyment Caluhna mysia utopia

9 minut temu, Mrowka napisał:

i spoczko, jak dla mnie facet może miec kochankę, tylko niech potem plac

Wyjęte z kontekstu typowo kobiece zagranie, brawo ty

10 minut temu, Mrowka napisał:

mi sie nie oplaca rodzic dziecka i nie uważam żeby to był moj jedyny cel w życiu bez którego będę nieszczęśliwa. 

Biologicznym spełnieniem jest dla kobiety urodzenie dziecka i to od zawsze było jej największe szczęście, zdrowie i dobro dziecka.

11 minut temu, Mrowka napisał:

z forum wynika jasno, ze kobieta musi urodzic przed 30 r.z. bo potem jest stara

Najlepiej jakby rodziła wcześniej , potem nie będziesz miała brzuszka tylko fajny gładki :) No i zdrowiej oraz łatwiej się znosi trud.

12 minut temu, Mrowka napisał:

Dla mnie to jest upokażającr, zeby swoje życie układać tylko pod to zeby przed 30 urodzic dziecko za wszelka cene.

 Naprawdę ? Do prawdy nie pojmuję...

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mrowka ja też się nie zgadzam, że taki jest wydźwięk tego forum apropos rodzenia i macierzyństwa. Panowie raczej szanują nas za to i traktują na plus. 

@Berkanan zgadzam się w 100%. Ja też jestem dumna, że urodziłam dziecko, umiem zadbać o męża i dom. I mój mąż też rozumie, że praca kobiety w domu, to czasem robota 24h na dobę.

Kobiecie do ogarnięcia domu i wychowania dzieci potrzebna jest zaradność, praktyczność i mądrość zyciowa, a nie analityczne, logiczne myślenie. Po prostu posiadamy inny rodzaj inteligencji. Nie ma co się sprzeczać czy gorszy, czy lepszy. Być może lepszy jeśli chodzi o kontakty interpersonalne, a gorszy jeśli chodzi o naukę. Jak zawsze zdarzają się wyjątki i tak samo jak kobieta może mieć analityczny umysł, tak samo mężczyzna może działać na płaszczyźnie emocjonalnej.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@tytuschrypus Nie wiadomo o co chodzi i nigdy nie dowiemy się o co chodzi. Nasza niestrudzona bohaterka walk o wyzwolenie kobiet zapędza się coraz bardziej w róg i próbuje wszelakich możliwych mechanizmów obronnych. Tym razem wyskoczyła ze schematycznym gówno argumentem o przekręcaniu wypowiedzi. Zapewne chodzi jej o to:

 

15 godzin temu, tytuschrypus napisał:

Nie napisałam "nie obchodzi mnie to" w odniesieniu do tego czy to co zaobserwowałam u siebie to dysonans poznawczy czy cos innego.

 

VS

 

Dysonans poznawczy czy nie. Mało mnie to obchodzi. 

System medialno-edukacyjny, który natłukł naszym paniom do głów różnych równościowych banialuk nie może się przecież mylić. Nieważne, że w konfrontacji z argumentami bazującymi na twardych faktach i suchych cyfrach wali się jak domek z kart. Jeżeli fakty mówią co innego, tym gorzej dla faktów.

Edytowane przez Krugerrand
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Krugerrand napisał:

System medialno-edukacyjny, który natłukł naszym paniom do głów różnych równościowych banialuk nie może się przecież mylić. Nieważne, że w konfrontacji z argumentami bazującymi na twardych faktach i suchych cyfrach wali się jak domek z kart. Jeżeli fakty mówią co innego, tym gorzej dla faktów.

O właśnie, przypomniałeś mi, że Pani @Mrowkapopełniła między innymi ten zabawny logiczny rozjazd, który zacytowałeś.

 

11 minut temu, Unhomme napisał:

Ja pierdole ludzie, wy nie macie zycia poza tym forum ? :) 

Ja tam jestem w pracy, mam czas ? 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakos mi udalo sie zrozumieć dlaczego samce na tym forum sa sfrustrowane kobietami i ich postawą. 

W drugą stronę to tak nie działa. Samce niestety empatii, wczucia sie w sytuację innej osoby nie mają, za to postępują równie schematycznie jak kobiety. Dlatego tak łatwo wami manipulować bo macie niezwykle delikatne ego ;)

Tak tak, macie rację. Jesteście gnojeni przez wszystkie kobiety a system prawny jest stworzony tylko po to by wam robić na złość bo urodziliscie sie z penisem a nie z cipka :)

próbowałam przedstawić jak wygląda zycie kobiety w naszym zacnym kraju, ale jeżeli na tym forum pisze się że kobiety również łatwo nie mają, to zaczyna sie kwik. 

I nie, przywilej siedzenia w domu z dzieckiem nie ulatwilby niczego poza tym ze kobieta cały czas sie startowała czy facet nie ma kochanki i nie kopnie jej w dupe bo się zestarzała.

Płytkie strasznie jest myślenie, ze kobieta jest tylko do rodzenia a facet tylko do zapłodnienia. Sa jeszcze inne rzeczy na tym swiecie jak walka o przetrwanie i kopulacja. Sami sprowadzacie sie do roli zwierząt i jesteście zdziwieni, że kobiety są taaaaakie drapieżne. Przeciez Skoro są zwierzętami to walczą o przetrwanie. A wy jak juz pisalam wyzej. Idzcie na dziwki. To bezpieczniejsza opcja bo w tej walce jestescie przegrani niestety ;)

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Rnext zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.