Skocz do zawartości

Co kobiety dały światu ?


Bonzo

Rekomendowane odpowiedzi

1 godzinę temu, mac napisał:

Kobieta INSPIRUJE.

A z tym sie jak najbardziej można zgodzić :)

Sądze, że wiele wynalazków i to nawet epokowych mogło powstać z kobiecej inspiracji. Bo wynalazca chciał uchylić nieba swej kobiecie (w zamian za dostęp do groty rozkoszy) - stanał na rzęsach i  wymyślił dla niej coś dzięki czemu łatwiej i lżej jej się żyło.

 

Białorycerz dla cipki zrobi dużo, więc nie można wykluczyć że i nawet może coś wynaleźć.

Zresztą - nomen omen bliski cipce tampon OB także wymyslił facet :):):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 hours ago, Krugerrand said:

Dodam jeszcze od siebie, że lista którą stworzyłem zawiera tylko laureatki natomiast jakby się temu przyjrzeć bliżej okazuje się, iż większość z laureatek otrzymała nagrody wraz z mężczyznami. Dla przykładu nasza rodaczka pierwszego Nobla otrzymała wraz z mężem, który to swego czasu we Francji w zmaskulinizowanym świecie bardzo twardzo walczył o to, aby jego małżonka mogła wraz z nim prowadzić te badania. G

Dokladnie. Zawsze wystepuje przy tym facet, w dodatku jakis inzynier czy wynalazca.

 

Jakas baba wynajduje zmywarke, przy czym ona nigdy nic wspolnego z tec hniką nie miala, a robi to navspolke z ...fecetem inzynierem technikiem. Zenada i wstyd jakie to naciągane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Ancalagon napisał:

Piąty Kongres Solvaya, zdjęcie wyraża więcej niż tysiąc słów ;)

Jest jeszcze lepsze, bo świeższe zjawisko.

 

Otóz stare kiejkuty w 2015 roku założyły taką partię jak "Nowoczesna". Nakazujac objąć tam rządy niejakiemu Rysiowi Petru (pseudonim artystyczny "Rubikoń")

Ale współrządzącymi tym politycznym tworzem ustanowione zostały też kobiety, w liczbie sporej.

 

Mijają dwa lata i fraucymer rozpierdala ten wynalazek służb specjalnych od środka - wystarczyło strącic faceta z piedestału i samo poszło :):):)

 

Więc jesli kobiety potrafią zniweczyć dzieło służb specjalnych (a wiec nie w kij dmuchał podmiot) - to o prawdziwośc mojego twierdzenia z poprzedniego watku - "50 lat babskiej dominacji i zaczynamy od poczatku" - jestem zupełnie spokojny :):):)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Haha @Florence napytała sobie biedy. :D

 

Kobiety stały się kiepskimi matkami, a wy się zastanawianie jakie wynalazki dały światu i czemu tak mało.. A ja się pytam czemu są tak nerwowe i oschłe dla własnych dzieciaków, też to widzicie i słyszycie jak się potrafią do nich odzywać? Bo ja nie tak rzadko.

 

  • Like 13
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Bruxa

 

Tak jest dokładnie tak jak piszesz. W którymś wątku też o tym pisałem, że się zmieniły bardzo. Stały się takie oschłe, smutne, rozczarowane, impulsywne i wkurwione na świat, że tego szejka nie wyrwały. Przynajmniej ja to tak odczuwam ale to wszystko są naczynia połączone, zresztą osobiście uważam iż wielką krzywdę kobietom robi używanie dildo, bo teraz się nimi zaspokajają natomiast kiedyś trza było faceta albo ogórka tudzież męża.

Niestety eksperyment Calhuna wszystko nam pokazuje jak na tacy, jesteśmy prawie w ostatniej fazie. Kobiety straciły swoją kobiecość oraz dostały władzę nad mężczyzną co doprowadzi nie tyle co upadku cywilizacji bo on się po prostu dzieję na naszych oczach (w polsce jeszcze tak nie widać tych efektów) ale najzwyczajniej w świecie przestaniemy istnieć jako Polacy-Lachy, a przyjdą murzynki czy inne araby no i tyle.

Pozdrawiam.

Edytowane przez SzatanKrieger
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Bruxa napisał:

Kobiety stały się kiepskimi matkami, a wy się zastanawianie jakie wynalazki dały światu i czemu tak mało.

Otóż to. Obecnie jedno dziecko to ograniczenie i obciążenie, tak wielkie obciążenie, że ojciec musi brać czynny udział w zajmowaniu się niemowlakiem. Musi przewijać, wstawać w nocy, karmić (dobrze, że nie piersią), przez to staje się mimowolnie pizdą w oczach żony, no ale on pomaga, podział obowiązków, związek partnerski. Facet to wszystko robi ze strachu przed swoją myszką, bo myszka zmęczona nie będzie miała ochoty na seks.

 

Dawniej kilkoro dzieciaków i kobieta dawała sobie ze wszystkim radę, widział ktoś kiedyś na zdjęciach z dawnych czasów faceta zajmującego się dzieckiem?

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Hippie Jesteś jak jednorożec wśród kobiet. Albo jak biały tygrys. No ja się zakrztusiłem kawą jak czytałem te wynalazki w stylu nosidełka do dzieci albo biustonosza. Albo pieluchy, podpaski itp. No trudno, żeby facet z fiutem wynajdywał takie rzeczy. To jakby mężczyzna napisał podręcznik dla kobiet jak sikać w lesie na kucka. Nie ma się zbytnio czym chwalić bo kobieta z cyckami kontakt ma 24/7/365/85 a facet tam od okazji do okazji. 

 

Najbardziej mnie rozbraja to pieprzone przechwalanie się. Trochę jak z weganami. Jak poznać wegana na imprezie? Nic nie rób - sam ci to chwili do obwieści. Ja nie chodzę jakoś po ulicach z listą wynalazków, które wymyślili mężczyźni i nie chwalę się tym na lewo i prawo bo prawda jest taka, że są po to, żeby je używać. Ba - nawet moi znajomi tak nie robią. My mamy w dupie generalnie kto co wymyślił - niech każdy używa ku dobru społecznemu. Ehhh...

No fakty są jakie są. Ktoś wspomniał tutaj dobrze - od ponad 100 lat jest dostęp do elektroniki, badań, opracowań, wynalazków, wiedzy... I co? I nic. No po prostu nie ma się co oszukiwać, że kobiet naukowców i wynalazców jest mniej bo nie interesuje je to. Baaa - patrzcie co ostatnio oglądałem nawet i jakiś gość z Uniwersytetu w Cambridge to powiedział. Ogarniacie co by było jakby to teraz nagrane było? Rzeczony fragment 1:20, ale warto obejrzeć całe. W końcu to Borat :D.
 

 

Edytowane przez Tomko
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję @Tomko . Staram się. :)

26 minut temu, Tomko napisał:

Ja nie chodzę jakoś po ulicach z listą wynalazków, które wymyślili mężczyźni i nie chwalę się tym na lewo i prawo bo prawda jest taka, że są po to, żeby je używać. Ba - nawet moi znajomi tak nie robią. My mamy w dupie generalnie kto co wymyślił - niech każdy używa ku dobru społecznemu.

Całkowicie się z tym zgadzam. Uwielbiam w facetach tą praktyczność, i fakt, że atencja w ich przypadku jest dopiero na drugim, trzecim planie. A u kobiet? Zupełnie odwrotnie. ;) 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Gr4nt napisał:

Dawniej kilkoro dzieciaków i kobieta dawała sobie ze wszystkim radę, widział ktoś kiedyś na zdjęciach z dawnych czasów faceta zajmującego się dzieckiem?

Nie widziałem.

No może poza jakimiś fotkami gdzie do reżyserowanego, rodzinnego zdjęcia wręcza się zawiniątko z niemowlakiem męzowi - bo kobieta ma zajęte ręce gdyż trzyma drugie zawiniątko, a rodzina na fotce powinna być w komplecie.

 

Facet zajmował się dziećmi i owszem. Ale po pierwsze - jesli był to syn, a po drugie - jesli ten syn już był możliwie "kumający" - czyli miał powiedzmy 7-8 lat.

Zabierał go do siebie, na przykład do kuźni, gdzie pokazywał mu co jest co i dawał do zrobienia najprostszą z możliwych robót. Czyli - przynieś, podaj, a tu pozamiataj i to prędko.

 

I taki mały gówniarz uczył się roboty od najmłodszych lat. Wyrabiał sobie pewne nawyki.

Widział ojca kowala, oraz nierzadko swych starszych braci jak powoli i mozolnie zdobywają konkretny zawód pod okiem ojca. Zawód, ktory pozwoli im wszystkim dostatnio żyć aż do śmierci.

Młody był chłonny. Małe dziecko uczy się błyskawicznie.

 

Tym sposobem taki gówniarz w wieku na przykład 12 lat był w stanie sam zrobić podkowę. Może nieco koślawą, może trochę za dużą, ale biedniejszy klient kowala, z mniej wartosciową szkapiną - był zadowolony bo tanio było. A ojciec kowal także - bo właśnie jego młody syn - zarobił pierwsze w życiu parę groszy.

 

A w tym czasie ojciec i bracia - podkuwali droższego konia zamożnemu gospodarzowi.

 

Starsi bracia młodego kowalczyka - też nie mieli powodów do narzekań. Wręcz przeciwnie - oto właśnie jest nowy pomocnik, na kuźni będzie trochę lżej.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Hippie A popatrz ile się mówi dzisiaj o "męskim ego" - że muszą się pokazać, że można urazić ich ego, że ego popycha do głupich rzeczy... Komedia normalnie. Wszystko jest wywalone do góry nogami. Zupełnie jak z romantycznością kobiet - no naprawdę mało znam wierszy i poezji kobiecej wychwalającej mężczyzn i ich piękno. Pffff na odwrót? W licealnej ławce aż mnie mdliło od tych Werterów, Wokulskich, Romeów... W każdym razie co zauważyłem - powiedz mężczyźnie, że ma kiepskie auto - powie ci "pałuj się". Powiedz kobiecie, że ma tanią torebkę to się zesra, żeby kupić nową, lepszą. A już na pewno jej to będzie się odbijać echem przez dni i wiercić w głowie. Powiedz, że coś wymyśliła kobieta? Ok, no to spoko! Powiedz, że coś wymyślił mężczyzna? Łooo ku..ła, taaaaa bo wszystko wymyślili mężczyźni, bo wy w ogóle jesteście tacy zdolni i zajebiści...

Edytowane przez Tomko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tomko Kobiety po prostu są mistrzyniami robienia (zacytuję mojego faceta, który zwykł to mówić) " kurwy z logiki" :D 

 

Jestem świadoma, jak dziwnie może brzmieć to z ust kobiety. :P Ale mi nie zależy, już od dawna ludzie biorą mnie za dziwaczkę i szajbniętą hipiskę która cieszy się z byle czego :D I dobrze mi z tym!

  • Like 2
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Hippie napisał:

się przyczyniły nauce tj. Skłodowska- Curie ale, że zawsze jest tych kobiet zdecydowanie mniej  

Ale ja się z tym zgadzam. :D Nie jestem jakąś feministką, wręcz ich nie lubię, zdaje sobie sprawę z tego, że mężczyźni mają większe predyspozycje do takich spraw, są bardziej logiczni itd. Miałam napisać tylko 5 znaczących wynalazków, nie pisałam ile to niby kobiety zrobiły dla cywilizacji, nie umniejszałam wkładu mężczyzn...;) Trzeba też zwrócić uwagę na to od kiedy  kobiety sie edukują.

@Bruxa Bez przesady hahaha. :D

To była tylko luźna rozmowa, która zeszła na to, że kobieta jest tylko i wyłącznie potrzebna do urodzenia dziecka i nie ma do zaoferowania nic oprócz cipki.

To jest dla mnie bardzo krzywdzące, ale w sumie powinnam na to machnąć ręką-nie mój problem, bo nie byłabym w bliższej relacji z facetem o tak radykalnych poglądach. :)

Godzinę temu, Bruxa napisał:

A ja się pytam czemu są tak nerwowe i oschłe dla własnych dzieciaków, też to widzicie i słyszycie jak się potrafią do nich odzywać

Niestety to prawda. Ostatnio chciałam zwrócić uwagę pewnej kobiecie, bo myślałam, że już nie wytrzymam- wydzierała się jak wariatka na tak naprawdę grzeczne (może 4 max 5 letnie) dziecko, które nic nie robiło,  tylko dlatego, że nie wykonało jej polecenia tak jak miała to na myśli. 

 

Bonzo nie martw się, wysłałabym ci najwyżej prywatne te wynalazki, skoro zablokowali temat- nie rozumiem po co ta gównoburza. :D Jak pisałam musisz poczekać do wieczora- pisze teraz z tel i jestem w drodze na ważne dla mnie spotkanie- zaczynam się stresować. :unsure::(

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam już lajków, ale dałbym każdemu kogo wypowiedź zacytuję, bo są bardzo wartościowe:

 

Godzinę temu, Bruxa napisał:

Kobiety stały się kiepskimi matkami, a wy się zastanawianie jakie wynalazki dały światu i czemu tak mało..

Słuszna uwaga. Tak jak pisze nasz Guru w temacie założycielskim rezerwatu - kobietom wmówiono, że zajmowanie się dziećmi to coś gorszego, pośledniejszego - podczas gdy świat był ułożony w ten sposób, bo się sprawdzał i był zgodny z nazwijmy to naturalnymi predyspozycjami obu płci. To nie chodzi o to, żeby kobietom zakazać robienia innych rzeczy, bo tak. Chodzi o to, że jeśli się tego nie zakazuje, to i tak większość kobiet woli rozmawiać o wizażu i wychowaniu dziecka, a mniejszość o inwestycjach, giełdzie, technologiach już o wynalazczości nie wspominając.

 

Tylko to przeczy powszechnie serwowanej ideologii, że wszyscy są tacy sami i tak dalej. Jasne płeć moim zdaniem jest w pewnym sensie konstruktem społecznym, ale jednak różnice i podział ról i obowiązków nie są takie złe.

 

Gdyby jeszcze ta wymienność ról była większa i bardziej wyrównana, to pół biedy. Ale prowadzi to często do katastrofy, bo kobiety jak zauważyłaś nie spełniają już swojej dotychczasowej roli, a w nowej są po prostu kiepskie i często gorsze - na przykład w zarządzaniu w organizacjach. Gdyby było tak, że ja mogę zrzucić na swoją partnerkę wszystkie swoje obowiązki stereotypowo męskie i ona wykona je równie chętnie, szybko i sprawnie jak ja to wszystko moim zdaniem ok. Ja się zajmę dzieckiem, obiad ugotuję (a co, lubię), sprzątnę (czysto też lubię, w dodatku od partnerki sprzątam porządniej). Tylko że w drugą stronę to nie działa i tu cały feminizm, "równouprawnienie" (używam cudzysłowu, bo moim zdaniem faktyczne rownouprawnienie zgodnie ze swoją definicją dokonało się już X lat temu)  i temu podobne bzdury nie wytrzymują konfrontacji z rzeczywistością. 

 

Godzinę temu, SzatanKrieger napisał:

Niestety eksperyment Calhuna wszystko nam pokazuje jak na tacy, jesteśmy prawie w ostatniej fazie.

O właśnie, gdzieś jak odpowiadałem femino-prostytutce, to też miałem to na myśli jeśli chodzi o kobiety - dano im do rozwoju cieplarniane warunki i czy to im pomaga w rozwijaniu tego, co rzekomo chciały rozwijać tylko źli mężczyźni nie pozwalali? No pewnie, że nie. 

 

Godzinę temu, Gr4nt napisał:

Obecnie jedno dziecko to ograniczenie i obciążenie, tak wielkie obciążenie, że ojciec musi brać czynny udział w zajmowaniu się niemowlakiem. Musi przewijać, wstawać w nocy, karmić (dobrze, że nie piersią), przez to staje się mimowolnie pizdą w oczach żony, no ale on pomaga, podział obowiązków, związek partnerski.

Zrobiłbym z tego zdania jakiś kurwa aforyzm na ładnym tle i wrzucał na wszystkie pintresty feministkom. Gdybym miał pintresta i znał na nim feministki. 

 

Część kobiet sama nie rozumie, jak skrzywdził ich nowoczesny program, jaki jest im serwowany i że w istocie działa na ich niekorzyść - bo raz, że deprecjonuje ich "naturalne" predyspozycje i role wskazując jako coś gorszego a dwa, że my idąc z tym programem działamy na swoją szkodę, ale one również, bo wartościowy samiec wtłaczany w ich role traci w ich oczach. Zakładam, że one jeszcze mniej z tego rozumieją i stąd bierze się legendarne: "No wiesz, jest taki miły, uczynny, do rany przyłóż, ale jakoś tak... Nie wiem, co czuję". 

 

Godzinę temu, Tomko napisał:

Trochę jak z weganami. Jak poznać wegana na imprezie? Nic nie rób - sam ci to chwili do obwieści. Ja nie chodzę jakoś po ulicach z listą wynalazków, które wymyślili mężczyźni i nie chwalę się tym na lewo i prawo bo prawda jest taka, że są po to, żeby je używać. Ba - nawet moi znajomi tak nie robią. My mamy w dupie generalnie kto co wymyślił - niech każdy używa ku dobru społecznemu. Ehhh...

No bo to chodzi o to, żeby pokazać, że kobiety nie są gorsze. Że też wynajdują. Ten mit równouprawnienia, które każe wszędzie równać płcie, mimo że nie ma takiej na zdrowy rozum potrzeby. No i dobrze, tak jak pisałem powyżej, na pewno coś tam wynalazły. Ale robienie z tego wielkiego znaku "=" między płciami - bez sensu. Czy może inaczej - miałoby sens, gdyby nie słynne "Byłeś za dobry". Bo nas się socjalizuje, a za pomocą mass mediów wręcz programuje do tego, byśmy byli tacy sami, a potem to my dostajemy strzał. Dlaczego argument "Miś, byłeś za dobry" słychać tak często, a "myszko, byłaś za dobra" tak rzadko? Ano właśnie. 

 

33 minuty temu, Tomko napisał:

popatrz ile się mówi dzisiaj o "męskim ego" - że muszą się pokazać, że można urazić ich ego, że ego popycha do głupich rzeczy...

A to już jest masowa, ale klasyczna manipulacja - przypisywanie swoich cech innym naokoło.

 

33 minuty temu, Tomko napisał:

Zupełnie jak z romantycznością kobiet - no naprawdę mało znam wierszy i poezji kobiecej wychwalającej mężczyzn i ich piękno.

Oczywiście, że tak. Wzniosłe uczucia tzw. wyższe - miłość, honor, braterstwo (zwracam uwagę na słowotwórstwo - nieprzypadkowo nie powstało "siostrzaństwo"!), szacunek, przywiązanie, lojalność - to są wszystko koncepty wymyślone przez mężczyzn, przez nich kultywowane i to trochę równowaga dla naszej praktyczności. 

 

Ja uważam osobiście, że ze względu na powyższe kobiety są znacznie bardziej praktyczne, przyziemne i twardo stąpające po ziemi niż my. Czy to dobrze, czy źle - spójrzcie na tematy na forum. Dlatego gigantycznym kłamstwem matrixa jest osadzenie mężczyzn w roli tych "złych", a kobiet tych "wzniosłych, dobrych". Bo jeśli ktoś częściej okazuje te wyższe uczucia, to na pewno mężczyźni.

 

EDIT:

 

@Florenceczyli rozumiem, że jednak nie wymienisz? 

 

Odnośnie tego, co pisał wtedy @Bonzo - na chłodny, logiczny umysł jest właśnie tak, z powodu braku wymienności ról, o której piszę powyżej. Ja akurat też nie jestem skrajny, bo idąc jego tokiem rozumowania zadałbym sobie pytanie - a po co mi ktokolwiek do życia? Jeśli kobieta tylko do urodzenia dziecka, to żaden mężczyzna mi w ogóle nie jest potrzebny. Ale chodzi też o potrzeby socjalne, a tu zarówno mężczyźni i kobiety są "przydatni" dla naszego życia. 

 

Co poza ciążą możesz zapewnić unikalnego z racji na swoją płeć mężczyźnie? Bo to miał pewnie Bonzo na myśli. Tylko proszę, nie zmieniaj tematu, odpowiedz na to pytanie.

Edytowane przez tytuschrypus
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Unhomme napisał:

@Krugerrand Wikipedia, faktycznie wysilek i zrodlo super pierwsza klasa ;)

Ale co ty masz za problem z Wikipedią? Źródło wystarczająco dobre. Te same dane co w Britannice (w tym przypadku - nie ekstrapoluję na całą W jako taką).

Czy może masz problem z faktami?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Epokowym wynalazkiem kobiet jest prostytucja, a zaraz po nim " kwadratura koła " - nie chodzi mi o zagadnienie problemu matematycznego - tylko o potoczne okreslenie robienia problemów z dupy, takich  typu kutas. 

Kolejny epokowym wynalazkiem kobiet jest "foch" oraz migrena.

Nic więcej mi nie przychodzi do głowy ?

No przesadziłem....  jestem tego wiecej np. zmywarka do naczyń, tampony, pieluchy, biustonosz, Polon - taki pierwiastek odkryty przez Marię Skłodowską - w chuj i ciut toksyczny, wywołujący białaczkę - chyba po tę żeby nas wykończy, po za tym szczotka do włosów, lokówka.... czyli same niezbędne do życia wynalazki. 

ps. ponoć Kopernik była kobietą.

  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, wojkr napisał:

... po za tym szczotka do włosów, lokówka.... czyli same niezbędne do życia wynalazki. 

Przeczytałem lodówka, od razu się ucieszyłem i byłem pod wrażeniem, eh. Do momentu, kiedy zorientowałem się, że to jednak lokówka. Tak w ogóle to mam lokówkę do sprzedania po byłej, jakby co, a zalega mi w piwnicy ?

 

Spojrzałem jeszcze na stronę odkrytych pierwiastków i tylko Curie tam jest, https://pl.wikipedia.org/wiki/Historia_odkryć_pierwiastków_chemicznych 
Coś czuję, że w czasach przedhistorycznych złoto i srebro odkryła kobieta ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

9 minut temu, Unhomme napisał:

Nie wiem czy wiesz jak dziala wikipedia. Raczej niezbyt mocno rzetelne zrodlo informacji.

 

Umówmy się więc, że jak znajdziesz jakieś jeszcze nagrody Nobla niewymienione w Wiki, to dasz znać na forum, a ode mnie dostaniesz nagrodę specjalną ;)

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Rnext zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.