Kiroviets Posted January 8 Share Posted January 8 (edited) 30 minut temu, Brat Przemysław napisał(a): Czy to nie aby podchodzi pod rodzaj ciemnej triady, czyli coś co was podnieca? Pytanie co prawda nie do mnie, ale uwierz mi że nie. Już bardziej alkoholik - w zależności od cyklu - najpierw naje** y Janusz w żonobijce( stąd ta nazwa xD) a potem soy boy przynoszący kwiaty. I tak w kółko dopóki się nie ogarnie. Z drugiej strony " wiem do czego pijesz" - najpierw autyzm, teraz wychodzi, że alkoholik- na " przeciwległym" forum być może userka już dostała " plan ewakuacji".🤔 Edited January 8 by Kiroviets 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Brat Przemysław Posted January 8 Share Posted January 8 (edited) @Kiroviets Czy te nudesy nie przesłaniają ci plusow ujemnych? 😉 Alkus, jak się wygląd zgodzi to działa na nie bo mogą czynić swój projekt zmiany, naprawiania. To niekoniecznie huśtawka (choć dodatkowo wzmacnia). Kurcze redpilowy matriks mi za bardzo wszedł, zamiast czarnych liter widzę już te zielone krzaczki. Przynajmniej mamy je rozpracowane. Edited January 8 by Brat Przemysław Link to comment Share on other sites More sharing options...
meghan Posted January 8 Share Posted January 8 @Brat Przemysław Mąż i córka @mariasą w spektrum, syn @Amperkajest w spektrum. Ja z kolei pracuję m.im. z dziećmi, młodzieżą w spektrum, pewnie stąd ta intensyfikacja tematu autyzmu na forum w ostatnim czasie. 2 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Brat Przemysław Posted January 8 Share Posted January 8 Dziedziczne może. 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Taran Posted January 8 Share Posted January 8 (edited) To lecimy z komkretami i linkami. Na tym kanale yt jest wiele innych materialow dotyczacych alkoholizmu z róznymi informacjami, oraz linki do grup wsparcia. Edited January 8 by Taran korekta 3 Link to comment Share on other sites More sharing options...
maria Posted January 9 Share Posted January 9 11 godzin temu, meghan napisał(a): Temat uzależnień osób w spektrum autyzmu jest dość znanym tematem dla specjalistów. Osoby w spektrum, nawet te wysokofunkcjonujące, mają swój "weltsmerz" w dziedzinie relacji międzyludzkich. @meghan dziś to wiemy, ale u nas temat spektrum wypłynął zaledwie kilka miesięcy temu, a temat alkoholu jest obecny od wielu lat. Dlatego chyba tak wszędzie trąbię, że ta diagnoza spektrum to dla nas było objawienie i że to połączyło wiele kropek. Dzieki za słowa wsparcia. Ja też jestem z mojego męża mega dumna, nie znam drugiej osoby z tak silną wolą - jak coś sobie postanowi to potrafi w tym wytrwać. Alkohol jest jedyną rzeczą która czasami jest w stanie go złamać, ale od długiego czasu dzieje się to bardzo rzadko i mąż szybko "wraca". Najcieższą fazę miał przed naszym poznaniem i właśnie wtedy gdy się zaczęliśmy spotykać to było można powiedzieć jego przebudzenie (nie ja byłam jego powodem, ale można powiedzieć że byłam obok gdy mnie potrzebował). Był na terapii 4tyg zamknietej i to był taki przełom, bo jakoś inaczej zaczął myśleć w ogóle o sobie, o życiu, nabrał szerszej perspektywy. Potem przez lata były wzloty i upadki, ale nigdy nie wrócił do takiego picia jak wcześniej, nie ma ciągów alkoholowych ani nie tyka wódki czy innych mocnych alkoholi. Czasami sięga po piwo lub wino, ale i na pewno pije znacznie mniej niż statystyczny Polak, w naszym domu nie ma alkoholu. Jedynym śladem nałogu jest to w jakich sytuacjach sięga po to przysłowiowe piwo - nigdy nie pije przy ludziach, na imprezach, ale często potem musi sobie "odreagować" w domu albo czasami chodzi taki napiety kilka dni i wtedy już wiem, że lada dzień będzie grane piwo/wino. Wtedy wlewa w siebie np butelkę wina i robi się z powrotem spokojny. Taki "reset" jak on 5o nazywa. Najbardziej męczące są właśnie te dni przed. Ale z każdym rokiem jest lepiej, a od diagnozy spektrum w ogóle jakby się to uspokoiło. Chyba ani razu nie pił przez te ostatnie 4 miesiące, zaczął biegać, ćwiczyć, częściej jest uśmiechnięty, psychiatra zmniejszył mu leki, ogólnie ta świadomość naprawdę bardzo pozytywnie na niego wpłynęła. @Kiroviets napisz coś od siebie, bo to nie fair tylko czytać, a się nie podzielić własnym historiami jeśli nie chcesz o sobie to napisz o tym kuzynostwie I błagam Cię, przestań co chwilę sugerować, że ja szukam jakiegoś "planu ewakuacji", już to było wałkowane tyle razy tutaj... 1 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Adri Posted January 9 Share Posted January 9 12 godzin temu, Brat Przemysław napisał(a): Dziedziczne może. Żadna nowość, że autyzm jest dziedziczny. Najczęściej z ojca na syna. Chociaż to jest takie „na dwa razy” bo dziewczynki również są autystyczne, ale potrafią się „wtopić” w społeczeństwo i udawać żeby grać pod pewne role wbrew sobie. 11 godzin temu, Taran napisał(a): Taki alkoholizm wysokofunkcjonujący mnie najbardziej poraża. Zawsze żyłam z myślą, że alkoholik to menel spod żabki, bezrobotny ochlejtus i żonobijca. Jak zaczęłam czytać na ten temat to miałam wrażenie, że wokół mnie 70% osób to alkoholicy. Rodzina mojego męża to w ogóle wiezie prym w temacie. Dla mojej teściowej nie ma wieczorku bez winka i papieroska. Kiedyś mi to nie przeszkadzało, ale od kiedy są dzieci… cos we mnie pękło. Taka osoba ma też inaczej poukładane życiowe priorytety. Dla niej liczy się tylko to by się napić, odczuwam czasem wrażenie, że ona cały dzień na autopilocie jedzie odliczając godziny do tej magicznej godziny kiedy będzie w domu i wypije drineczka. Co najbardziej mnie uderzyło? Gdy byłam u niej na kawie (7 miesiąc ciąży około) zaproponowała mi ALKOHOL… To mnie tak zaskoczyło, że zaczęłam się śmiać, uznałam to za żart. Po czym teściowa wyciągnęła flaszkę i zaczęła sobie robić drinka! Godzina 13/14 w sobotę… a kiedy teść wrócił do domu, jak myślicie? Schowała butelkę alkoholu pod zlew ! To już był dla mnie dobitny sygnał, że jest alkoholikiem. Oczywiście do pracy elegancko chodzi codziennie, w domku czysto, obiadki w niedzielę, pełen makijaż, odjebana jak Rosjanka na festynie, a tu proszę. Co mnie jeszcze bardziej zdziwiło? Postawa mojego męża. Machnął ręką i mówi „wyjeb*ne mam w to, niech robi co chce, dorosła jest”. 3 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kiroviets Posted January 9 Share Posted January 9 (edited) 4 godziny temu, maria napisał(a): przestań co chwilę sugerować, że ja szukam jakiegoś "planu ewakuacji", już to było wałkowane tyle razy tutaj... Ok, mam nadzieję że w takim razie to błędna hipoteza/ scenariusz.😉 Weź pod uwagę, że zarówno ja jak i inni userzy tutaj widzieliśmy już tyle, drugie tyle historii słyszeliśmy lub przeczytaliśmy tutaj, że kropki kleją się w logiczną całość. 4 godziny temu, maria napisał(a): to napisz o tym kuzynostwie Ok. Emerytowana pani, sprawująca kierownicze stanowisko, po studiach. Wyższych.😁 Zarówno ona jak i mąż popijają sobie, chociaż patrząc z boku- nie widać tego po nich. Mają dwóch synów, ok.40l. Obaj są uzależnieni, na równi pochyłej. Zwarcie styków spowodowało mi to, co ostatnio zobaczyłem i usłyszałem.🤯🤯 Jeden z nich jest po kilkumiesięcznym pobycie na odwyku jakoś czas temu. Ów wykształcona pani emerytka zamiast próbować wspierać go w zachowaniu trzeźwości - nakłania go do picia tekstami Januszy spod sklepu " Tylko jeden drink/ z nami się nie napijesz, itp." 4 godziny temu, maria napisał(a): napisz coś od siebie, bo to nie fair tylko czytać, a się nie podzielić własnym historiami jeśli nie chcesz o sobie Wspominałem kiedyś, że jestem alkoholikiem i nigdy nie opisywałem swojej historii, aby nie doklejać łatki wszystkim pigularzom. Jeszcze niecałe 4l temu nie potrafiłem funkcjonować bez alko. Rano kilka łyków wódy z gwinta aby ogarnąć trzęsące się ręce. Gdy nie piłem przez 2 max 3 dni- czułem że zaraz po prostu umrę - stany lękowe połączone z kołataniem serca, szczególnie gdzieś w miejscach publicznych.🤦🤷 Większość to schemat do bólu - alko / puste butelki pochowane w każdym miejscu, w którym przebywałem, cykl życia dyktowany wyjściami do sklepu. Później, po czasie się dowiedziałem, że sąsiedzi mogli ustawiać zegarki w rytm moich wyjść do sklepu. Taki coming- out nieskromny .😛 Edited January 9 by Kiroviets 1 6 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Adri Posted January 9 Share Posted January 9 5 minut temu, Kiroviets napisał(a): .🤯🤯 Jeden z nich jest po kilkumiesięcznym pobycie na odwyku jakoś czas temu. Ów wykształcona pani emerytka zamiast próbować wspierać go w zachowaniu trzeźwości - nakłania go do picia tekstami Januszy spod sklepu " Tylko jeden drink/ z nami się nie napijesz, itp." A to ciekawe, bo babcia mojego męża gdy jej zięć zwraca uwagę, że moja teściowa za dużo pije (co się spotykają to one we dwie muszą wypić) to ona odpowiada: wódka jest dla ludzi… przypuszczam, że sama wali w kocioł aż miło bo widać po twarzy, że jest ostro napuchnięta i czerwona jak diabelski f**t. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kiroviets Posted January 9 Share Posted January 9 (edited) 30 minut temu, Adri napisał(a): ) to ona odpowiada: wódka jest dla ludzi… przypuszczam, że sama wali w kocioł aż miło bo widać po twarzy Wyparcie to raz. Ale primo ultimo to "jak to tak na córunię, żeby chłop takie deluzje wygadywał, hurr durr " i jak pije to pewnie przez niego.😎 Tylko, że sytuacje przez nas opisane są nieco inne. Twoja teściowa już " ma z górki" od you know what I mean.😛 Na jednym z tych typów wisi widmo rozwodu, do którego jeśli dojdzie - rozpocznie zjazd w dół. Edited January 9 by Kiroviets 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kogut Posted January 9 Share Posted January 9 3 godziny temu, Adri napisał(a): Co mnie jeszcze bardziej zdziwiło? Postawa mojego męża. Machnął ręką i mówi „wyjeb*ne mam w to, niech robi co chce, dorosła jest”. A czego od niego oczekiwałaś? I co to miałoby przynieść? Link to comment Share on other sites More sharing options...
Adri Posted January 9 Share Posted January 9 7 godzin temu, Kogut napisał(a): A czego od niego oczekiwałaś? I co to miałoby przynieść? Gdybym moja mama piła lub mój tata to bym próbowała im pomóc. Najpierw porozmawiać, nakreślić jakie zachowania mnie niepokoją. Może zaproponować wspólne pójście do psychiatry od uzależnień. Cokolwiek zrobić żeby im pomóc. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts