Skocz do zawartości

Kto lubi lajki, tak szczerze.


Rekomendowane odpowiedzi

   Moja osoba liczy lajki, wiem że to prośba o atencję, ale tak mam, to moja ocena.

Przyznajcie się chłopaki, jak żebrzecie o atencję środowiska w którym jesteście, nie ma co się wstydzić.

 

    Każda istota chce być zauważona, doceniona, być w kręgu zainteresowania.

Nie kłamcie że Wam nie zależy, opiszcie swoje odczucia, wszystko jest do zrozumienia, analizowania.

Nie bądźmy jak Kobiety, nie wstydźmy się tej prośby o uznanie, w końcu zasłużyliśmy.

 

  • Like 19
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Adolf napisał:

Przyznajcie się chłopaki, jak żebrzecie o atencję środowiska w którym jesteście, nie ma co się wstydzić.

 

U mnie w środowisku (pracy) atencję zdobywa się tylko wynikami. Tylko to się liczy. Tzn. tylko hajs. Kto ma wyniki ten ma atencję. Życie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To narzędzie wykorzystywane w tzw grywalizacji czyli bazowanie na głęboko zakorzenionych ludzkich mechanizmach aby skłonić ich do pewnych działań i nawet jeśli świadomie człowieka to "nie jara" to podświadomie będzie odczuwał "przyjemność" wydaje mi się, że tego się nie przeskoczy jeśli się istnieje w strukturze w której to istnieje. Jedyna opcja to nie bawić się.

 

Dałem lajka autorowi, niech chłop ma.

Edytowane przez WąsatySamiec
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lajki to tam nic, czasami łapie się jak sprawdzam te wszystkie popierdzielone strony Tinder, POF, Badoo i jak nie ma "matcha" przez cały dzień to człowiek zaczyna się zastanawiać coś jest nie tak... dopiero wieczorem siadam poczytam jakąś książkę i dociera do zakutego łba że stary i głupi jestem, takimi duperelami się przejmuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam tak że lubię zostać doceniony, zauważony jak odjebie kawał solidnej roboty, czy to praca czy to dom, w szczególności gdy zrobię więcej niż powinienem, a już w ogóle jeśli było to coś wykańczającego. Nie cierpię z kolei być chwalonym za jakieś banały czy pierdoły (wiadomo że połechtanym się będzie, nie czuję się jednak wtedy jakbym zasłużył na tą atencję), nie mam też jakiegoś takiego parcia na szukanie poklasku jeśli chodzi o wyrażanie myśli, opinii itp -  mówię wprost co i jak widzę swoimi oczami - a jak kto na to zareaguje to mam w chuju.

Edytowane przez lxdead
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawda jest taka, że gdy się podejmuje jakieś działanie to fajnie jest mieć informację zwrotną, że robi się to dobrze, że do kogoś to trafia. To trochę jak z pieniędzmi za dobrze wykonaną pracę - nikt nam nie da grosza jak coś spartolimy. Brak lajków też jest informacją np.: że robi się coś słabo, nie ma się szacunku w danym środowisku lub trzeba zmienić grupę docelową. Tak więc lajki zwłaszcza w ujęciu biznesowym są ważnym wskaźnikiem gdy pokazujemy swój produkt czy usługi w internecie.

 

Lajki są przyjemne, lajki są dobre.

 

Jeśli ci się podobało to daj lajka, donejtuj, subskrybuj, wyłącz Ad-Blocka i oglądaj moje wypowiedzi w playlistach :D.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, Adolf napisał:

Nie kłamcie że Wam nie zależy

Zależy o jakich lajkach tu mówimy. Jeśli ktoś łaknie lajka jak kania dżdżu za fotkę, na której się kładzie na masce mercedesa (nieswojego) to taki osobnik jest dla mnie kompletnym pustostanem. Jeśli ktoś stanie w windzie i wydmie usteczka jak glonojad a potem wpatruje się w ekran monitora godzinami w nadziei na lawinę lajków to ... wiedz, że coś się dzieje ?,  parafrazując boskiego Natanka.

 

Inna sprawa jak ktoś cię szczerze zalajkuje słownie w realu za to, że postawiłeś skromną chałupkę 3-kondygnacyjną na Mazurach bez użycia lichwiarskich kredytów. Wtedy taki lajk jest miły bo odzwierciedla twój wysiłek i duży wkład pracy. Tym lajkiem masz informację zwrotną, że idziesz dobrą ścieżką.

 

Też często myślałem o tym zagadnieniu i coraz częściej dochodzę do wniosku, że osoba której życie kręci się tylko wokół lajków od innych osób, to ta osoba musi się bardzo nie lubić. Nie widzi w sobie nic pozytywnego. Nie ma się za co lubić. A skoro sama się nie lubi, to liczy na to, że może ktoś inny ją polubi i na tym buduje swoją wartość. A to jest ścieżka donikąd.

 

PS: Nie mam konta na żadnym koncie społecznościowym. Żadnym. I know, it is hard to believe but it's true. Nawet na Tinderku nie mam. Można to sprawdzić na wariografie.? Nigdy nie szukałem atencji internetowej. Konto mam tylko u tego 'satanisty' Kotońskiego.

 

Aha, za tego wysublimowanego posta żądam kaskady lajków, aż do wyczerpania całej puli lajków! Hehe, no suchar gorszy niż Markowy.

 

@Adolf, chciałem właśnie założyć taki wątek ale mnie uprzedziłeś. Bandyta atencjusz. Lajków mu się zachciało. ?

 

Edytowane przez Magician
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.