Skocz do zawartości

Zrobiłem problem z niczego?


deleteduser15

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć Bracia! :) Niedawno doszło u mnie do takiej sytuacji: wysłałem znajomemu z dawnych lat (z którym miałem bardzo dobry kontakt) zaproszenie na FB, koleś odrzucił i wrzucił mnie do spamu. Trochę mnie to zirytowało, dlatego napisałem do niego na PW - nic, zero odzewu, ale wiadomość została odczytana. Mój profil zawiera prawdziwe imię i nazwisko oraz wyraźne zdjęcie, więc nie mógł mnie nie rozpoznać. Prawie bym zapomniał o całej sytuacji, gdyby nie fakt, że spotkałem go na mieście w obecności innych znajomych, jako pierwszy powiedział cześć, a ja do niego "Znamy się w ogóle?" i odszedłem. Jadąc komunikacją miejską dowiedziałem się od jednego kolesia który był przy tym, że zachowałem się jak obrażona panienka, że kręcę aferę z niczego itp. ale nienawidzę, gdy ktoś jest wobec mnie fałszywy i nielojalny. Nie wiem co o tym myśleć, bo serwisy społecznościowe i to co się na nich dzieje traktuję jako odzwierciedlenie reakcji ludzkich, substytut życia społecznego. Przez internet łatwiej jest komuś napisać sp.......j niż powiedzieć prosto w twarz. To tak trochę jak z alkoholem - myśli trzeźwego to słowa pijanego. 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze zrobiłeś.

 

Skoro nie przyznaje się do Ciebie w świecie wirtualnym, w którym może bez problemu rozpoznać Twoją osobę na podstawie zdjęć, a do tego jeszcze wysłałeś mu prywatną wiadomość z pytaniem "WTF?", którą odczytał, i nadal nic, to niech spierdala w świecie realnym melepeta jedna.

 

Nie słuchaj jakiegoś skomlenia pizd, które mówią, że zachowałeś się jak baba. Sami pewnie chcieliby mieć tyle asertywności, co Ty, tyle że są cipeczkami, które boją się tego, co o nich ludzie pomyślą.

 

Ode mnie leci propsik.

 

Z wyrazami szacunku,

Ważniak 

Edytowane przez Ważniak
  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, zuckerfrei napisał:

Kurwa, za awatar i nick. Masz u mnie

1 000 000 punktów!

E tam. Moją ulubioną postacią z Alternatywy 4 jest Balcerek, ale jako że awatar z jego postacią przewija się na prawie każdym forum internetowym, to trzeba było wymyślić coś innego.  

Edytowane przez Towarzysz_Winnicki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba to szło jakoś tak: masz mnie w znajomych na FB, a gdy się widzimy na żywo uciekasz na drugą stronę ulicy. Tu sytuacja w drugą stronę. Bardzo dobrze zrobiłeś, ale ja bym podpytał jeszcze zanim gościa zgasiłeś dlaczego mnie nie dodal i olał, a dopiero potem usadził;) 

Tym kimś z komunikacji miejskiej też się nie przejmuj, trzeba było wyśmiać i podobnie usadzić, oczywiście po wcześniejszym wyjaśnieniu powodów.

Edytowane przez Krugerrand
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapytałem się gościa czy się znamy, on coś chciał powiedzieć, nawet nie dałem mu dojść do słowa, mój błąd, ale po jego pretensjonalnym (nie zaskoczonym) wyrazie twarzy nie chciałbym z nim rozmawiać. Uniosłem się wtedy honorem po prostu. Ta sytuacja była dla mnie bardzo niezręczna, a powiedzenie "Znamy się w ogóle?" nie przeszło mi gładko przez usta. 
 

Edytowane przez Towarzysz_Winnicki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak samo zrobiłem z klientkami z pracy, po prostu nie mówię im cześć ale na ich odpowiadam a tę która podskakiwała najbardziej ignoruje całkowicie, oczywiście prócz spraw służbowych. Ja tylko odpowiedziałem na ich zachowanie :). Sam się sobie dziwię, że coś takiego zrobiłem za dużo audycji Marka.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli faktycznie to było jego konto to dobrze zrobiłeś, za okazanie jaj.

Natomiast miałem kiedyś sytuację gdzie dane znanej mi osoby zostały skradzione i urzyte do stworzenia bliźniaczego profilu na FB. Pisząc na taki profil nie kontaktujesz się defakto z osobą którą masz na myśli. Warto byłoby zagadnąć czy nie ma tu podobnej sytuacji. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Towarzysz_Winnicki Balcerek Ci się podoba? No proszę Cię. Nosił butelki na skup. Spekulował na rąbance. I robił obejście na szamotkie. ?

 

A towarzysz Winnicki to był gość. Jeździł beemką, miał walizkę pełną frykasów: szynka delikatesowa, kabanosy, prawdziwy ser z dziurami, kawę Arabicę. To jest facet sukcesu! No i miał talony na mirafiori. Wierchuszka. Top of the top.

Edytowane przez Magician
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.