Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Witam naszą forumową płeć piękną, chociaż myślę że i chłopaki wpadną podzielić się wiedzą :)

 

Jako młody ciekawski świata samiec zwracam się do was z pytankiem odnośnie podrywu/początkowej interakcji a konkretniej delikatnego kontaktu cielesnego  ;)

 

Jak to jest kiedy facet dotyka wam włosy (oczywiście te na głowie) ?

Przykładowo odgarnia za ucho jeśli lecą na buzię.

Często zdarza mi się tak robić, czy to jakieś spotkanko z kobietą czy parę chwil sam na sam z nowo poznaną znajomą która wydaje się być sympatyczna :D

 

Traktuję to raczej jako budowanie dotyku/okazuję że nie boję się jej dotknąć/zbliżyć i jestem konkretny ale w sumie reakcje są bardzo różne, czasem widać subtelny pozytywny sygnał a czasem kompletny brak odzewu (nawet jesli na inne bodźce kobieta reaguje bardzo pozytywnie).

 

Jakie są wasze subiektywne odczucia na takie działania? Wkurzające to? Na plus? Czy raczej dziwne i lepiej żeby budować dotyk resztą sposobów? :)

 

(Poruszam się raczej w 3 wymiarach pośród kobiet w przedziale 17-20 lat ;) )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy przede wszystkim od tego kto dotyka. :D

 

Ogólnie nie lubię jeśli ktoś narusza moja strefę osobistą  nachalnie, zbyt szybko. Ale jeśli facet mi sie podoba i z wyczuciem w odpowiednim czasie nawiąże kontakt cielesny to odbieram to bardzo pozytywnie.

Niestety miałam taki przypadek gdzie na domówce musiałam dać w twarz, bo facet (lekko wstawiony, ale nie jakoś bardzo) pomimo mojego niezainteresowania zachowywał sie bardzo natarczywie

i podczas chwili kiedy byliśmy sami zaczął mówić jakieś świństwa niebezpiecznie zbliżając sie do mojej twarzy, a dokładnie ucha, szyi, a następnie wplótł dłoń w moje włosy, co ostatecznie 

przesądziło o tym, że muszę jednak zareagować ostro (a nie chciałam z pewnych powodów), wiec skończyło sie to dla niego niezbyt miło, także "działaj", ale z wyczuciem. :D

Teraz, Sztukmistrz napisał:

Jak to jest kiedy facet dotyka wam włosy (oczywiście te na głowie) ?

 

xD :lol:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Sztukmistrz napisał:

Jak to jest kiedy facet dotyka wam włosy (oczywiście te na głowie) ?

Facet, jesteś facet? Kobieta lubi kiedy dotyka się jej włosy (wydepilowane) na kroczu. I to bardzo, nie pytaj skąd wiem. Ale rób to z głową.

 

1 godzinę temu, Sztukmistrz napisał:

Traktuję to raczej jako budowanie dotyku

Nic nie buduj, dotykaj. Nie pytaj czy możesz dotknąć, rób to. Nie namawiam do gwałtu, ale kobieta nie znosi jak facet nie umie podjąć decyzji.

Edytowane przez Magician
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie lubiałam być dotykana poza sypialnią. Nawet nie lubię się witać dotykając kogoś, chociaż czasem to robię jak wiem, że jest to stosowne do sytuacji.  

Ja nie przepadam za rozmową z ludźmi, a co dopiero za dotykiem. :D

 

@Florence Nie byłam, a może byłam (?) w sytuacji, w której miałabym (powinnam?) dopuścić się rękoczynu albo znajdowałam inne rozwiązanie ale wiem, że wówczas miałabym nieziemskie wyrzuty sumienia, podle bym się czuła z tym, że mogłam się dopuścić takiego czynu. ?

 

@Magician Z tym podejmowaniem decyzji masz rację, tylko, że to nie jest na zasadzie "nie znosi" ale jeżeli ja umiem podjąć jakąś decyzję, a mężczyzna nie to już jest podstawą- dla mnie przynajmniej do nie budowania relacji. 

Właściwie, umawiając się na randki nie byłam jeszcze na takiej, w której to ja nie miałabym o wszystkim decydować. Jeżeli ja zapraszam to decyzja należy po mojej stronie, jeżeli ja jestem zaproszona to decyzja już nie leży po mojej stronie. Ja tak to widzę i odbieram.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, Lalka napisał:

Jeżeli ja zapraszam to decyzja należy po mojej stronie

Nie, prawdziwy facet nigdy nie będzie się pytał jaka jest Twoja decyzja. Did you know that? Powiem brutalnie, on ma to w dupie. Wybrałaś lokal x, a on chce iść do lokalu y? Pójdziesz sama, bez niego, gdzie chcesz. A janusz by przepraszał, że Cię chciał zabrać gdzieś gdzie nie chcesz i za to że żyje. Facet, który zna swoją wartość za nic nie przeprasza.

 

Godzinę temu, Lalka napisał:

nie lubię się witać dotykając kogoś

Też tego nie znoszę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Magician napisał:
Teraz, Lalka napisał:

nie lubię się witać dotykając kogoś

Też tego nie znoszę.

Ja nie lubiłam kiedyś tej przesadnej wylewności podczas witania sie- chodzi mi o buziaka w policzek. Pamiętam z czasów licealnych jak, co rano część dziewczyn witała się w ten sposób - w tym ze mną, bo się kolegowaliśmy.:)

Po czasie mi to spowszedniało i nie mam problemu, kiedy witam sie z bliższymi znajomymi, ale na początku było to dla mnie takie nienaturalne... (?) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Florence napisał:

Ja nie lubiłam kiedyś tej przesadnej wylewności podczas witania sie

Ja nie lubię nawet składania sobie życzeń z członkami rodziny. Nie znoszę bliskości z innym człowiekiem. Lubiłem bliskość tylko z jedną pewną panią, ale ona "poznała innego" i nagle mnie przestała kochać. Tak bywa. Inna gałąź okazała się dostatniejsza dla niej.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 25.05.2018 o 00:11, Magician napisał:

Nic nie buduj, dotykaj. Nie pytaj czy możesz dotknąć, rób to. 

No wiadomka ;)

Samym gadaniem daleko się nie zajedzie :)

 

A co powiedzielibyscie Panie na sytuację gdy w gronie nowych znajomych przy przedstawianiu się obcy facet dał wam buziaka na powitanie? 

podobno niektórzy tak robią :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.