Skocz do zawartości

Dwie strony monety


Rekomendowane odpowiedzi

Witam bardzo serdecznie.
Chyba mi trochę oczy zarosły pizdą.
Mimo, iż świadomie może nie, to chyba podświadomie.
Nie wiem co mam k*rwa zrobić, żeby nie wyjść na pizdę? 
Brzuch mnie boli(chyba ze stresu), co prawda teraz dużo mniej bo staram zmusić się moją podświadomość do bycia obojętnym.

Legenda:
* - moje przegięcia, przynajmniej moim subiektywnym zdaniem
Kolor ametysowy - kluczowe kwestie
Pogrubenie - również ważne kwestie

Otóż tak spędzam z soboty na niedzielę noc z pańcią.
Pańcia zakochana, zadurzona.
Jak pojechała pks'em to po 2h napisałem "smsa kontrolnego" czy dojechała bezpiecznie itp.
Pańcia wniebowzięta odpisuje mi z buziaczkami, dziękuje mi, że ją obudzilem itp.
Ja potem walnąłem śmieszny żarcik sytuacyjny, ona ponownie wniebowzięta, buziaczki.
Pańcia była na komunii i napisała mi, że zaraz zaśnie.
*Ja wtedy jej nie odpisałem i po 4 dniach pańcia się odzywa z propozycją spotkania.
Napisałem, że pracuję, ale pewnie wieczorem będę wolny.
Miałem dać jej dzisiaj znać jak skończę pracę.

Tradycyjnie pisałem z pańcią krotko, zwięźle i w odstępach czasowych.
Jakoś tak się nawinął temat jej brzuszka, że napisałem coś, że chyba będę musiał sprawdzić czy jest wciąż płaski(pańcia lubi pić)
Ona, że jak mi pozwoli dodała oczywiście emotki.

*Napisałem dobra dobra i tak nie możesz oprzeć się mojemu urokowi osobistemu
Ona odpisała "haha" pierwszy raz podczas naszej znajomości.
Ja zmieniłem temat, spytałem się pańci o której wstaje bo jedzie złożyć papiery na studia do innego miasta.
Nawiązałem do sytuacji z niedzieli i napisałem, że ją obudzę w razie gdyby budziki nie działały.
Ona pozytywnie zareagowała.
Poszedłem się wykąpać. 
Jednak dalej pisaliśmy(błąd, nie można pisać za dużo)
Wydawałoby się, że wszystko jest ok.
Pańcia wysłała mi fotę jak leży i wytyka jęzor.
Pożartowaliśmy sobie.
Fajne żarciki z jednej i drugiej strony.

Potem jebłem jakiś żart nie dokończony i dwuznaczny.
Dopisałem po chwili bo pańcia nie odpisywała.
Twierdziła, że błądzi po yt, jest zmęczona itp. powinna się ogarnąć, ale nie chce jej się wstać.
No to ja napisałem, że chętnie sam bym ją zabral i ogarnął.
Znowu "haha"


Napisałem, że zaraz się zwijam spać.
Po czym dopisałem po chyba 15 minutach dobranoc(szedłem definitywnie spać)
Pańcia napisała dobranoc ale bez żadnej buźki.
*I tu pies pogrzebany - spytałem się czy obraziła się czy co.
Ona, że coo nie, a czemu.
Ja, że no pytam się bo nw.
Ona ogarnęła, że chodzi o brak emotki xD i dopisała, że jest zmęczona, sory, ale padam.
No ja napisałem, że taa wiem głupio to brzmi dlatego nie lubię pisać bo nie mogę spojrzeć w oczy ani nic bla bla
Po czym napisałem miłej nocy.
*Tak jak mówiłem miałem ją obudzić, więc najpierw zadzwoniłem - nie odebrała, potem napisałem sms coś ala:
Wiem, że smacznie sobie śpisz, ale pora wstać

Pańcia nie odpisała od momentu w którym pisała, że jest zmęczona i pada.

Pytanie do bractwa:
Co ja mam zrobić?

Mam po pracy napisać, że skończyłem robotkę? 

Logika podpowiada abym napisał.

Lecz czerwona pigułka mi mówi, że powinienem siedzieć cicho.

A najlepiej skreślić panią i zacząć poznawać nowe.
Tym bardziej, że wczoraj na koszu z kumplami miałem okazje, ale nie zagadałem z głupich wymówek.


 

Edytowane przez Ragnar1777
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie odzywaj się, zaczyna się testowanko.

 

Cytat

bo staram zmusić się moją podświadomość do bycia obojętnym.

 

Nie zmusisz, mechanizmy zakochania są tak kurewsko silne, że nie masz na to szans. Czytaj forum, w ten sposób uczysz też swoją podświadomość, a swoje przecierpieć musisz.

  • Like 3
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Marek Kotoński nie wierzę, że guru napisał do mnie xD 
Dzięki Wodzu tego potrzebowałem.
Trzeźwego spojrzenia na sprawę.
Męski honor podpowiadał mi aby napisać.
I na 100% jeszcze rok temu bym tak zrobił.
Na szczęście coś mi podpowiadało aby napisać na forum.
To jest zabawne jak łatwo można komuś doradzić jak się myśli na chłodno i po pigułce z forum.
Jednakże gdy przychodzi praktyka to człowiek po prostu traci rozum przez emocje i te napięcie.
Mimo, iż człowiek powinien wiedzieć co robić to hormony uderzają do głowy.

Jeszcze raz dziękuję za "orzeźwiającego plaskacza".
Od razu się lepiej poczułem.
Ból brzucha nadal jakiś tam czuję, ale odczuwam także satysfakcję, że przejrzałem pańci grę.
Nikt nie będzie jeździć po moich emocjach.


 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz jakąś koleżankę?

 

Weź ją po robocie na szamę albo do kina na Deadpoola, a potem na Facebooku jebnij post "Ragnar1777 czuje się wyśmienicie z imię i nazwisko Twojej koleżanki w miejscu: kino/restauracja" z dopiskiem "time of my life, bitchezzz xD".

26 minut temu, Ragnar1777 napisał:

Kolor ametysowy - kluczowe kwestie

To jest męskie forum, uprasza się o normalne kolory, tj. fioletowy, a nie jakiś ametysowy, FFS. :D

 

PS Czy tylko mnie to całe "xD", gdy ktoś do mnie tak pisze, przyprawia o chęć jebnięcia telefonem o podłogę?

 

Z wyrazami szacunku,

Ważniak

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Ważniak napisał:

Masz jakąś koleżankę?

 

Weź ją po robocie na szamę albo do kina na Deadpoola, a potem na Facebooku jebnij post "Ragnar1777 czuje się wyśmienicie z imię i nazwisko Twojej koleżanki w miejscu: kino/restauracja" z dopiskiem "time of my life, bitchezzz xD".

Chyba jeszcze nie zbudowałem takiego social circle.
Z koleżankami z liceum nie utrzymuję takiego kontaktu.
Chociaż może i by się znalazła damulka.
Owszem jest jedna pani, która do mnie wraca jak bumerang.
Właśnie do niej napisałem i od razu odpisała, no ale w zasadzie ostatnio to ją trochę olałem, niby pokazałem siłę, ale wiecie.
Nie wiadomo co taki babsztyl ma w głowie.
Jest też moja "kuzynka", która chciała się rżnąć ze mną, ale ona ma na fb, że jest zaręczona, a najlepiej aby to była jakaś wolna sztuka.

Poza tym czy to aby najlepszy pomysł?
Może mam zbyt dobre serce.
Pańcia jak to zobaczy to może uznać, że chuj jestem.
Niby była podjarana jak żadna inna laska z jaką się spotykałem.
No, ale grała wczoraj lekko zdystansowaną, a teraz nie odpisuje.
Według forum i RSD pańcia powinna sobie podjebać jak mnie zobaczy z inną laską.
Tylko najgorzej jak się spotkamy wszyscy na mieście...?
Chyba, że wezmę damulkę na kwadrat tam u mnie jest fajna restauracja, ktora też jest w mieście.
Wilk syty i owca cała.

 

 

8 minut temu, azagoth napisał:

Coś jest rzeczywiście BARDZO chujowo jak kolor fioletowy nazywasz ametystowym... ?

Panie, tak było napisane w edytorze tekstowym xD
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, Ragnar1777 napisał:

Chyba mi trochę oczy zarosły pizdą.

Ja byłbym bardziej dyplomatyczny, ale jeśli analizujesz takie rzeczy jak:

41 minut temu, Ragnar1777 napisał:

Ona odpisała "haha" pierwszy raz podczas naszej znajomości.

To siedzisz w tym po uszy. Oczywiście, każdy chyba z nas kiedyś siedział i wtedy się tego nie widzi, dlatego dobrze że napisałeś tutaj - bo jak się to czyta co piszesz z dystansu to widać jednak lepiej. 

 

42 minuty temu, Ragnar1777 napisał:

I tu pies pogrzebany - spytałem się czy obraziła się czy co.

Takich rzeczy nigdy nie rób i nie pytaj. Dobra, wypróbowana rada na własnych błędach wypracowana - lej na to. Na zdrowy rozum bracie - o co niby miałaby się obrazić? Uważaj, bo Panie jak nikt świetnie wyczuwają, że to Twoje całe:

 

44 minuty temu, Ragnar1777 napisał:

Tradycyjnie pisałem z pańcią krotko, zwięźle i w odstępach czasowych.

To jest ściema, bo tak naprawdę jest tak:

 

27 minut temu, Ragnar1777 napisał:

Męski honor podpowiadał mi aby napisać.

Także jeśli nie chcesz wyjść na pizdę, jak o określasz, to trzymaj ramę, będzie dobrze.

 

A żeby było naprawdę dobrze, zrób dokładnie tak jak radzi @Ważniak, bo czyste srebro płynie z jego posta.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, tytuschrypus napisał:

Takich rzeczy nigdy nie rób i nie pytaj. Dobra, wypróbowana rada na własnych błędach wypracowana - lej na to. Na zdrowy rozum bracie - o co niby miałaby się obrazić?

K*rwa stary ja przeczuwałem, że to jest złe.
No, ale emocje wzięły w górę.
Poza tym miałem przez moment wrażenie, że ona jest inna XD
A przecież wiadomo, że każda jest taka sama...

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Ragnar1777 napisał:

Poza tym miałem przez moment wrażenie, że ona jest inna XD

Któż z nas kiedyś nie miał? <z zadumą patrzy w okno>

 

Nic to, bracie - najważniejsze że masz możliwość tu napisać i my możemy Ci powiedzieć jak to wygląda jeśli się odfiltruje Twój haj emocjonalny. 

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie oraz wódz @Marek Kotoński - nowy przełom w sprawei!!!
Pańcia wysłała mi wiadomość przed chwilą, sparafrazuję:
"Hejka nie pojechałam bo źle się czułam.
Bedę jechać w pon.
W Toruniu mnie nie będzie dziś.
Ale dziękuje, że pamiętałeś aby mnie obudzić.
Kochany jesteś :D "

Tak myślałem, że się wypnie na spotkanie.
W zasadzie pańcia ma teraz okres, więc może to nie jest kit.
Nie zmienia to faktu, że muszę z kimś iść na miasto.
Odpisywać?
Jak odpiszę tooo k*rwa będzie czekać na pewno dłużej niż ja ;) 

Edytowane przez Ragnar1777
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ragnar1777A rób co chcesz, przecież nie będziemy Ci dyktować SMS :)

 

Dbaj o to, byś był szczęśliwy. Jeśli chcesz, by w związku panowała względna symetria bądź asymetria na Twoją korzyść, to musisz zmienić nastawienie. Na razie, wybacz szczerość, Twoja rama jest sztuczna - jesteś zaangażowany emocjonalnie - czy ona jest? Ty mi pewnie napiszesz że tak, a ja domyślam się, że niekoniecznie, po prostu Tobą manipuluje. Jeśli kobieta coś mówi, to znaczy tylko, że mówi. Ona Ci pisze "Kochany jesteś" a Ty cały rozpromieniony. I ona o tym wie.

 

Widać, że masz wielką ochotę by odpisać i iść z nią. Ona - niekoniecznie. A w związku wygrywa ten, komu mniej zależy.

 

W ogóle ja też mam problemy ze wstawaniem. Mógłbyś mnie budzić? To takie słodkie...

 

Mam nadzieję, że rozumiesz aluzję:) 

Edytowane przez tytuschrypus
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze to nie jestem w związku. 

Po drugie staram się trzymać ramę, ale garda każdemu może upaść na chwilę. 

Po trzecie bracie zabrnąłeś za daleko. 

Nie mam ochoty się z nią dziś spotkać bo już wystarczająco mi pojeździło po brzuchu. Wkurzyla mnie trochę i nie wiem czego mogę się spodziewać. 

Była nagrzana jak kotlet, a teraz no zapewne mniej. To normalne sinusoida. Raz na górze raz na dole. To też ode mnie zależy czy będę betował czy się wezmę w garść. 

Ja też nie jestem na nią teraz nagrzany. 

I nikt mi nie wmówi, że jest inaczej bo ja chyba lepiej wiem co czuje. 

Być może lekko się zdystansowała bo i ja się zdystansowałem nie odzywając się taki czas. Zauważyłem, że trochę przystopowała z hajem, więc ja też się nie nakręcam. 

 

Kwestia budzenia, już wyjaśniam:

Jak nocowala u mnie to prosiła mnie bym ja obudził. Ponieważ musiała dojechać na komunię siostry. 

Nawiązałem do tego by wywołać u niej pozytywne emocje. 

 

@Still ja dobrze wiem. Nie wiem dlaczego mój organizm tak zareagował. 

Teraz czuję się znacznie lepiej. Nie stawiam jej na piedestale. Nie zrezygnowałbym ze studiów w Anglii po to by se pobzykać czy się zakochać skoro mogę to zrobić z inną na drugim krańcu świata. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Założycielu tematu:

Chyba jesteś wrażliwym człowiekiem - jednym słowem masz lub będziesz miał przerąbane.

 

Dlaczego ?

 

Ponieważ: zamiast określać kolory w sposób niezrozumiały, być budzikiem i takim (ja pierdolę) słodkim chłopcem - powinieneś być uśmiechniętym, kulturalnym, draniem.

 

Wiem, że być może nie potrafisz, ponieważ tak Cię wychowano lub ojciec źle traktował matkę i teraz pokażesz światu, że można być miłym i być szczęśliwym z kobietą. 

Niestety, prawda jest brutalna.

Kobietami rządzi biologia i schemat powtarzany od tysięcy lat.

 

Jesteś władczy, szorstki, niedostępny: wygrywasz.

Jesteś miły, ciepły, pomocny: przegrywasz.

 

Zastanów się bracie jeszcze raz nad swoim zachowaniem, stań obok siebie i spójrz jak na kolegę, który merda ogonem jak pudel, żeby zdobyć uwagę pudlowej.

 

Nie odpisuj od razu na wiadomości, może za 6 godzin lub następnego dnia. Najlepiej jak zakończysz wiadomości, a będziesz kontaktował się głosowo. Jak nie potrafisz się oprzeć temu wysyłaniu wiadomości to chociaż przestań wysyłać te durne buźki.

Zakończ to dopytywanie czy coś się stało, czy dojechała, czy zasnęła itp.

Zagryźć zęby i stań się trochę niedostępny, zapominalski.

Stań się bardziej taki "z błota wyciągnięty".

 

Jeśli słyszysz od kobiety słowa: jesteś słodki, jesteś taki dobry: znaczy to tyle, że kończy się związek.

Wiem, że trudno to pojąć, bo i mi nadal gdzieś w środku czasem jest głupio z uwagi na fakt zachowania się w stosunku do niej jak dyktator, despota i cham. 

...a potem kocha mnie jeszcze bardziej.

 

Chore to jest - wiem, bo też wolałbym być tylko miłym. Jednak kobiety nauczyły mnie, że atrakcyjny facet to ironiczny gnojek.

 

Przestań być rycerzem pluszowego miecza, inaczej czeka Cię depresja i pytanie wszystkich na około: dlaczego mnie zostawiła, przecież tyle dla niej zrobiłem, tak ją kochałem.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ragnar1777żadnej innej reakcji się nie spodziewałem:) 

 

Jednak gwarantuję Ci, że żadna nienagrzana jak to określasz osoba nie zastanawia się nad takimi drobiazgami:

 

2 godziny temu, Ragnar1777 napisał:

Ona odpisała "haha" pierwszy raz podczas naszej znajomości.

Albo takimi:

 

2 godziny temu, Ragnar1777 napisał:

Co ja mam zrobić?

Bo patrząc na to z boku, to jest wybacz ale jakaś powierzchowna konwersacja, których miliony się wymienia, a Ty ją rozbiłeś na atomy, słowo po słowie. 

 

11 minut temu, Ragnar1777 napisał:

Po drugie staram się trzymać ramę,

Właśnie chcę Ci przekazać, że ja to widzę i tamta kobieta też to widzi, że Ty się "starasz". W stosunku do niej musisz BYĆ ramą. 

 

11 minut temu, Ragnar1777 napisał:

Nie mam ochoty się z nią dziś spotkać bo już wystarczająco mi pojeździło po brzuchu.

To jeśli tak, skąd te wątpliwości, jeśli nie jesteś z nią w związku?

1 godzinę temu, Ragnar1777 napisał:

Poza tym czy to aby najlepszy pomysł?
Może mam zbyt dobre serce.
Pańcia jak to zobaczy to może uznać, że chuj jestem.

I jeszcze odnośnie tego:

 

12 minut temu, Ragnar1777 napisał:

bracie zabrnąłeś za daleko. 

Nie, bracie. Po prostu patrząc na to bez otoczki emocjonalnej widzę to lepiej od Ciebie tylko na podstawie tego co piszesz. Gdybym ja był na Twoim miejscu emocjonalnie, to byś mi był w stanie napisać to samo. Zrobisz oczywiście, jak zechcesz - piszę Ci to wszystko w życzliwym duchu, żebyś się nie przejechał. Po prostu to przemyśl, ok? :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Pozytywniak trafiłeś w sedno.

O to chodzi ze bylem władczy, droczyłem się, działałem spontanicznie i niczym się nie przejmowałem. Robiłem po prostu swoje i to by tłumaczyło dlaczego była tak podjarana. 

Natomiast mi odj*bało i zacząłem się angażować emocjonalnie. A pisanie jest najgorsze. 

A z natury jestem właśnie taki bardziej myślę i wrażliwy. Dlatego tak się tym przejąłem i potrzebowałem zimnego kubka wody na łeb. Z drugiej strony nie jestem też nudziarzem i potrafię się bawic z kobietami. Pisanie jednak zawsze wychodzi mi najgorzej. 

Ja i tak się bardziej nastawiam na fuck friends. Ona raczej też z tego co wyczytałem między wierszami. 

Przyznam że te pytanie czy się obraziła było słabe, no ale wiecie człowiek ciągle się uczy panować nad emocjami. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Ragnar1777 napisał:

Ale dziękuje, że pamiętałeś aby mnie obudzić.
Kochany jesteś :D "

O ja, aż mną wzdrgnęło, te kobity to udane jednak.

 

Wyczuła u Ciebie zbyt mocne zaangażowanie i to widać w tej wiadomości.

 

"Kochany jesteś" ja pierdzielę, weście mi ją.

Godzinę temu, Ragnar1777 napisał:

Była nagrzana jak kotlet

Według Ciebie.

 

Godzinę temu, Ragnar1777 napisał:

Ja też nie jestem na nią teraz nagrzany. 

I bardzo dobrze.

 

Wiem że nie jest łatwo nie przejmować się niektórymi rzeczami. Kiedyś sam miałem z tym problem, teraz nie. Ostatnio napisałem do laski która sama 2 lata temu (!) napisała że chciała by się ze mna spotkać, wtedy odpisałem że może coś uda się zorganizować, zero konkretu i tyle. Napisałem do niej ponownie 2 tyg temu czy spotykamy się (po 2 latach). Ona że chętnie i ustaliliśmy termin. 2 dni przed spotkaniem oba pisze, że jednak nie może bo to bo tamto. Odpisałem tylko "ok" i tyle. Potem sama pisała i dzwoniła aby znaleźć dogodny termin, może właśnie dlatego że to czy się spotkamy czy nie, jakoś mi różnicy nie robiło, tak było naprawdę, nie wynikało to z trzymania ramy czy udawania że tak jest tylko faktycznie tak było i aż byłem zaskoczony jak to na nią działa, po prostu ona to czuła że tak jest. ALE! Jak już ustaliliśmy termin, napisałem jakieś zdanie które mogło świadczyć że jestem zadowolony z takiego obrotu sprawy, no i znowu termin nie podpasował niewiaście. Więc momentalnie przestałem się tym przejmować, odpuściłem, napisałem jej tylko "No popatrz!" i idę dalej. Tobie też polecam :)

 

Możliwe też że po ostatnim związku przejadło mi się obcowanie z płcią piękną i to też ma duży wpływ na moje podejście :)

Edytowane przez Taboo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ragnar1777

Jak mawiał klasyk: " Wiecej ruchów, mniej pierdolenia(smsy) "

 

Do czasu kiedy ewentualnie mozesz sie z nia kolejny raz spotkać mniej pisz/odzywaj się, nakrecaj przez tel rozmową jak juz, zawsze lepsze niż spuszczasz wszystko wiadomościami.

 

Zdystansuj się do niej, pojdź pobiegać/na worek/siłkę, opierdol dobre jedzonko i zrób coś dla siebie bo tego towaru nie brakuje :)

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Taboo napisał:

Według Ciebie.

 

No panowie.

Takie rzeczy się widzi, czuję i słyszy xd 

Masz rację za mocno się zaangażowałem i ona to widziała. Z Alfy przeszedłem na betę. Oby tylko na chwilę. 

 

@Sztukmistrz aj bracie ja to doskonałe znam z RSD/PUA. 

Zawsze mniej pisałem z nią i nie pokazywałem zaangażowania. Wczoraj mi coś odwaliło jak pańcia zaczęła testować. Haj uderzył do głowy. 

Ech... cieszą mnie takie posty jak twoje bracie. Muszę powrócić do formy sprzed mojego betowego-hajo-hormonalnego spierdolenia. 

Teraz niestety czuję się trochę jak wrak. No bo jak mogłem zachować się jak taka pizda? 

Miałem fajny gwarantowany sex friend a tu Paladyn Ragnar stracił kontrolę. 

Jak to mówi myster @Bonzo lek na babe to kolejna baba. Kumple mnie wyciągają na imprezy teraz czy coś. Powinienem iść i poznawać więcej kobiet i zacząć uodparniać się na te gierki. 

 

Generalnie to na rower chodzę, a na siłkę na razie przestałem bo muszę najpierw mieć stały dochód. 

 

Mój ojciec powiedział dziś złotą sentencje.

Rozmawia z moją mamą - chciał aby przyjechała na działkę, a ja z siostrą miałem zostać w domu. Mama jednak odmówiła bo kiepska pogoda. 

Ojciec mówi matka mnie olała. 

Ja do niego jak to kobiety.

Dlatego same nas zmuszają do posiadania kochanek, koleżanek itp. 

A ojciec do mnie prawi:

'Żadna strata.'

 

 

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.