Skocz do zawartości

Kobieta mówi jedno- robi jedno. Sex jak w książce Marka


Rekomendowane odpowiedzi

22 godziny temu, jaro670 napisał:

to że pół godziny temu miała mój instrument w ustach nie będzie mu przykro ale jak mu nie kupi coli to już tak ?

To jest wbrew pozorom bardzo logiczne. Mąż nie widział tego co i jak miała w ustach, a brak coli od razu zauważy. W związku z tym o tym drugim nie można zapomnieć.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ciekawa historia. To że mówią co innego niż robią, to jedno, ale mnie interesuje czy wierzą w to co mówią. I wydaje mi się, że tak, że potrzeba wybielenia jest tak silna, że autentycznie same łykają ten kit, który wciskają innym.

 

Ta historia to kolejne potwierdzenie, żeby kompletnie nie brać pod uwagę co kobieta mówi. To znaczy można się z nią zgodzić werbalnie, ale potem należy robić to na co ma się ochotę.

 

Afera to by dopiero była, gdyby Brat @Pytonga zastosował się do wskazań gospodyni odnośnie miejsca spania...

 

A tak teraz mi przyszło do głowy, Szefu pisał kiedyś, że na pewnym etapie relacji zawsze musi mieć miejsce swego rodzaju gwałt,akt dominacji ze strony mężczyzny. I się zastanawiam, czy te kobiece "żadnego seksu nie będzie" nie są po to, żeby wykreować tę niby dzikość w relacji. Ja mu mówiłam, ale on się nie posłuchał, siłą mnie brał, cóż ja biedna mogłam.

 

Same korzyści dla kobiety z takiego rozumowania. Utrwalenie obrazu faceta jako męskiej szowinistycznej świni, wybielenie siebie, potwierdzenie swojej wyjątkowej atrakcyjności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 9/11/2018 at 4:36 PM, PewnySiebie said:

@jaro670 Mężczyźni też tak robią, kochają swoją żonę , mają z nią dziecko, ale chodzą np. do burdelu. Statystyki diw podają , że najwięcej klientów to właśnie żonaci faceci.

Pewnie idą z różnych powodów, ale tak samo kobiety zdradzają z różnych powodów.

To prawda, ale różnica między mężczyzną a kobietą jest taka, że facet nawet jeśli tak robi, nie twierdzi jednocześnie (najczęściej) że robi dobrze, ma do tego prawo, itp itd. Panienki zaś ZAWSZE (z nielicznymi wyjątkami) mają milion wytłumaczeń - a przede wszystkim uważają że mają do tego prawo bo coś tam.

 

10 hours ago, helion said:

To jest wbrew pozorom bardzo logiczne. Mąż nie widział tego co i jak miała w ustach, a brak coli od razu zauważy. W związku z tym o tym drugim nie można zapomnieć.

Dokładnie - jeszcze by zaczął coś podejrzewać, bo coli nie przyniosła jako zwykle była czynić. Nie o żadną dbałość o misia chodzi a o nie wzbudzanie podejrzeń. One są znacznie bardziej cwane niż myślimy.

 

10 hours ago, Garrett said:

No na logike :D To jest Panowie wszystko logiczne jak jasna cholera :P

 

Żebyś wiedział.

Laski kierują się logiką która wykracza poza naszą. Dlaczego? Bo facet, choćby nie wiem jakby to było niewygodne dla niego - nie będzie utrzymywał że 2x2 znaczy co innego niż 4.

Dla panienki to będzie jednego dnia 5, drugiego 8 - zależy co pasuje. Oczywiście kiedy pasuje, to będzie 4, i panienka będzie pierwszą, która zarzuci ci brak logiki.

Po prostu logika to narzędzie - stosuje się je kiedy wygodnie. A kiedy nie, to robi się kurwę z logiki. Proste.

 

4 hours ago, Wypas said:

Bardzo ciekawa historia. To że mówią co innego niż robią, to jedno, ale mnie interesuje czy wierzą w to co mówią. I wydaje mi się, że tak, że potrzeba wybielenia jest tak silna, że autentycznie same łykają ten kit, który wciskają innym.

@Pytonga

 

Oczywiście że tak.

Jeden z kolegów pisał tutaj historię o tym jak panna zaprosiła go na kwadrat pod warunkiem żadnego seksu. Potem przyszła do niego (żadnego seksu!) położyła się z nim (żadnego seksu! tylko przytulanie), i rozebrała się (żadnego seksu!) . Kolega z tutejszego forum oczywiście przytakiwał, zgadzał się - a zatem kiedy wszyscy obecni zgodzili się co do faktu, że panna jest porządna (kluczowe w tym było także by przekonała o tym samą siebie) - poszła bez oporów w tany. Nie podaję linka, bo nie mam czasu na szukanie, ale niektórzy może pamiętają.

Mnie spotkało coś podobnego - i potwierdzam że tak właśnie to wygląda. Klucz to przekonać siebie do wygodnej dla siebie tezy.

 

Osobiście uważam że oszukiwanie siebie to najgorsze co może być - no ale tak to wygląda.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Szalony Koń napisał:

Jeden z kolegów pisał tutaj historię o tym jak panna zaprosiła go na kwadrat pod warunkiem żadnego seksu. Potem przyszła do niego (żadnego seksu!) położyła się z nim (żadnego seksu! tylko przytulanie), i rozebrała się (żadnego seksu!) . Kolega z tutejszego forum oczywiście przytakiwał, zgadzał się - a zatem kiedy wszyscy obecni zgodzili się co do faktu, że panna jest porządna (kluczowe w tym było także by przekonała o tym samą siebie) - poszła bez oporów w tany

O kuuurde. Kto by pomyślał... :blink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minute ago, PewnySiebie said:

@Garrett Wiesz niby oczywistości, ale ja za młodu takich rzeczy nie wiedziałem. Także zazdroszczę młodym braciom tej wiedzy.

Ja też. Gdybym wiedział to co wiem jakieś 18 lat temu.. ech.

Tak w ogóle to zastanawiam się kiedy taka wiedza jest potrzebna najbardziej - pod kątem wychowania syna, który jest dzieckiem na razie. I wychodzi mi że w wieku około 20 lat.

Dlaczego? Dlatego, że nie chcę by synek wyrósł na cynicznego skurwysyna, który swoją wiedzę będzie wykorzystywał do ruchania co popadnie i kopania w dupę. Do tego też można tę wiedzę wykorzystać - ale nie tego chcę dla niego.

Chcę żeby był dobrym, wartościowym człowiekiem - i jednocześnie emocjonalnie wolnym i świadomym. Takim, który jakiejś głupiej suce nie pozwoli się skrzywdzić, przeciwnie - sam jej pokaże miejsce w szeregu.

A kiedyś jak spotka wartościową kobietę, to będzie z nią, będzie dobry dla niej, ale nie da się wepchnąć pod pantofel.

Coś takiego właśnie uskuteczniam (z powodzeniem) u siebie w małżeństwie, ale kurwa.. ile trzeba było przejść, ile lat zmarnować, żeby było normalnie, to ja pierdolę.

Białorycerstwo to rak, aids i schizofrenia w jednym.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Szalony Koń napisał:

 

Laski kierują się logiką która wykracza poza naszą. Dlaczego? Bo facet, choćby nie wiem jakby to było niewygodne dla niego - nie będzie utrzymywał że 2x2 znaczy co innego niż 4.

Dla panienki to będzie jednego dnia 5, drugiego 8 - zależy co pasuje. Oczywiście kiedy pasuje, to będzie 4, i panienka będzie pierwszą, która zarzuci ci brak logiki.

Po prostu logika to narzędzie - stosuje się je kiedy wygodnie. A kiedy nie, to robi się kurwę z logiki. Proste.

 

To wszystko pokazuje że one istotnie posługują się logiką 2 latka który podczas zabawy w chowanego zasłania oczy i myśli że nikt go nie widzi.

Jakże inaczej ta pani ma odbierać odkrycie przez męża zdrady niż jako jego winę bo przecież rozpierdolił tak pięknie działający układ w którym mąż daje pieniążki a kochanek bolcuje. To oczywista jego wina bo mogło to działać latami i wszyscy byliby """" zadowoleni"""' a ten dupek musiał to zepsuć.

To też pokazuje że one są w 150% egoistyczne i nikt i nic się absolutnie nie liczy z logiką włącznie kiedy o jej egoistyczne dupsko chodzi.

Kurwa ja tego nie dźwigam Panowie.

I pomyśleć że kiedyś nawet się radziłem kobiet w wielu sprawach. Ja pierdolę. 

Edytowane przez jaro670
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minutes ago, jaro670 said:

To wszystko pokazuje że one istotnie posługują się logiką 2 latka który podczas zabawy w chowanego zasłania oczy i myśli że nikt go nie widzi.

Dokładnie. Ja to zrozumiałem dopiero sam mając dzieci. Dwulatek prawie nie mówi, trzylatek bardziej, ale reszta się zgadza:)

 

3 minutes ago, jaro670 said:

Kurwa ja tego nie dźwigam Panowie. 

I pomyśleć że kiedyś nawet się radziłem kobiet w wielu sprawach. Ja pierdolę. 

Ja też się radziłem kobiet, też zabiegałem, starałem się i robiłem inne rzeczy, kiedy nie wiedziałem jeszcze jak to działa - i chuj z tym, to było, tego się nie cofnie i nie ma co nad tym płakać.

I nie wymiękaj, że nie udźwigniesz, tylko dźwigaj kurwa. Nie jesteś od tego, żeby biadolić, tylko żeby to pojąć i nauczyć się obsługiwać.

Prawda boli, ale kiedy się ją pozna i zaakceptuje - odkryjesz że jest znacznie lepsza niż słodkie kłamstwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Szalony Koń napisał:

Coś takiego właśnie uskuteczniam (z powodzeniem) u siebie w małżeństwie, ale kurwa.. ile trzeba było przejść, ile lat zmarnować, żeby było normalnie, to ja pierdolę.

Opowiesz kiedyś w innym wątku jak to wszystko wyglądało? 

Tak by pomóc młodszym braciom jak ja i wynieść jakieś wnioski i rady na przyszłość. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 hours ago, PewnySiebie said:

@Szalony Koń ja raz się poradziłem kobiety, to mi powiedziała żebym się bardziej starał. Na serio.

Ale ja Ci wierzę. ZAWSZE masz się bardziej starać, więcej robić, więcej komplementować, więcej pomagać, więcej dawać prezentów, itp. Któryś z Kolegów na forum napisał, że wiadomo czego pragną kobiety - zawsze więcej. Standard.

6 hours ago, Ragnar1777 said:

Opowiesz kiedyś w innym wątku jak to wszystko wyglądało? 

Tak by pomóc młodszym braciom jak ja i wynieść jakieś wnioski i rady na przyszłość. 

Opowiem, tylko to jest w chuj pisania, żeby dobrze zrozumieć. To nie będzie jeden wpis, to musi być ciąg wpisów żeby dobrze zrozumieć.

Myślę że założę temat niedługo.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, PewnySiebie napisał:

@Szalony Koń ja raz się poradziłem kobiety, to mi powiedziała żebym się bardziej starał. Na serio.

Ale one może na SERIO tak myśla? Co nie?

 

1 godzinę temu, Szalony Koń napisał:

wiadomo czego pragną kobiety - zawsze więcej. Standard.

Nie da sie zaprzeczyć. 

Ale dobrze gadasz Wodzu - nie możemy biadolić, nie taka rola facetów w tej układance :) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Szalony Koń napisał:

 

I nie wymiękaj, że nie udźwigniesz, tylko dźwigaj kurwa. Nie jesteś od tego, żeby biadolić, tylko żeby to pojąć i nauczyć się obsługiwać.

 

Ja nie biadolę, ja po prostu na razie ich unikam dla świętego spokoju. Ale jak wiadomo długo tak się nie da.

 

A wracając do tego że są jak dwulatek to ciekawi mnie u nich ten perfekcyjnie działający mechanizm adaptacyjny kiedy to panie np w urzędach udają tak mądre że prawie same w to wierzą nie mówiąc o tym że im się perfekcyjnie udaje przekonać do swojej "mądrości" innych.  Moja była np. rzuca na fejsie mądre zdania na temat lotnictwa  kiedy wręcz widzę w tym całe moje zdania ,całą moją wiedzę na ten temat a ta to powtarza i plecie jak aktor pewnie sama tego nie kumając.

Edytowane przez jaro670
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minutes ago, jaro670 said:

Ja nie biadolę, ja po prostu na razie ich unikam dla świętego spokoju. Ale jak wiadomo długo tak się nie da.

Ależ da się, tylko pytanie - po co.

Ja rozumiem szok - prawda, zwłaszcza nieprzyjemna, zawsze szokuje, i trzeba trochę czasu, żeby się z nią oswoić. Ja na ten przykład prawie depresję złapałem kiedy sobie uświadomiłem kim jestem dla swojej żony.

Można tę wiedzę przyjąć i obrazić się na rzeczywistość, a można to przetrawić i zacząć grać tymi kartami, które posiadamy. Polecam tę drugą opcję - okazuje się że możemy ugrać zwykle znacznie więcej niż nam się początkowo wydawało. Ja w każdym razie jestem na razie zadowolony - o dziwo, z żony też:)

 

46 minutes ago, jaro670 said:

A wracając do tego że są jak dwulatek

Dwulatek to jest słodziutkie dziecko - trzy, czterolatek ma dopiero jazdy odpowiadające dorosłej kobiecie. Tatusiu, chcę bajkę! nie oglądałem w ogóle od tygodnia! Ależ synku, oglądasz właśnie od dwóch godzin, czas spać! Nie, mnie nic nie wolno, wszyscy oglądają a ja nie!!! bueeee!!!! I tak dalej. Trzy-czterolatek potrafi mówić że czegoś nie ma jednocześnie mając to w danej chwili - przypomina wam to coś?

I oczywiście przeciąga strunę jak może - bada na ile może sobie z dorosłym pozwolić. Przypomina Wam to coś?

Ale szanuje tylko tego, kto mu jasno postawi granice i nie da się wodzić za nos - przypomina Wam to coś?

 

Panowie - wszyscy wiemy, że dzieci trzeba wychowywać i trzeba umieć to robić. To czego zwykle nie wiemy - że DOKŁADNIE TAK SAMO trzeba robić z kobietą. To są TE SAME mechanizmy.

A kobieta, nawet inteligentna - często, albo zawsze, jest emocjonalnym i mentalnym DZIECKIEM.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czego można się spodziewać po większość kobiet z Tindera ?  Poważnego związku ? - poważne związki zawiązuje się w realu a nie na serwisie kojarzonym zwykle z spotkaniami z ruchaniem. Gdzie większość ludzi kłamie na swój temat, często nawet swoich zdjęć nie zamieszcza a jak już to po retuszu i liczy że na piczy związek postawi.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minutes ago, jaro670 said:

ciekawi mnie u nich ten perfekcyjnie działający mechanizm adaptacyjny kiedy to panie np w urzędach udają tak mądre że prawie same w to wierzą nie mówiąc o tym że im się perfekcyjnie udaje przekonać do swojej "mądrości" innych.  Moja była np. rzuca na fejsie mądre zdania na temat lotnictwa  kiedy wręcz widzę w tym całe moje zdania ,całą moją wiedzę na ten temat a ta to powtarza i plecie jak aktor pewnie sama tego nie kumając. 

To jest umiejętność bardzo cenna - powtarzanie po mądrzejszych od siebie. To jest akurat zachowanie bardzo mądre - sam tak robię i mało tego - uważam że robię właściwie.

 

Np interesuję się fizyką ale żaden ze mnie ekspert. Mam umiejętności matematyczne ale fizyka w liceum leżała i kwiczała (chodzi o nauczycielkę) a na studiach jej nie miałem już. Zainteresowałem się kilka lat temu po dawno zakończonej edukacji.

W związku z tym żaden ze mnie ekspert a zjawiska o których czytam rozumiem w miarę, ale bardzo płytko.

Przykładowo - teoria względności. Wiem z grubsza co i jak, potrafię wytłumaczyc jak coś tam się dzieje, oraz kiedy zachodzi dana zależność (konkretnie kiedy i dlaczego prędkość względna dwóch obiektów poruszających się w przeciwnych kierunkach przestaje się sumować). Ale profesjonalny fizyk zapewne moje wywody skwitowałby litościwym uśmiechem i wyrozumiale stwierdziłby, że na poziomie laika można to też tak tłumaczyć - czyli w sposób maksymalnie uproszczony.

Tymczasem u osób niezainteresowanych fizyką, ale gdzieś tam zahaczających o ten temat potrafię wywołać opad szczeny z wrażenia. A ja nie tylko nie daję nic od siebie, ale maksymalnie upraszczam i powierzchownie rozumiem to co jest - ale na pewnym poziomie to wystarczy. Podobnie z Twoją laska - mądrze robi, nie mówiąc o tym, że chwała jej za to że w ogóle lotnictwo to dla niej temat na który warto się wypowiadać.

 

Byle tylko nie udawać mądrzejszego niż się faktycznie jest i nie udawać eksperta w tematach o których się nie ma pojęcia - i jest dobrze. Powtarzanie po mądrzejszych bardzo ok, jeśli tylko, nawet na płytkim poziomie, rozumie się to, co się samemu mówi.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z Tobą @Szalony Koń warto i trzeba uczyć się od lepszych ale uczyć się ze zrozumieniem. Nigdy nie mówię o czymś czego nie rozumiem. Panna często klepie choć nie rozumie ( tak jak moja była) a nawet jak się zbłaźni to pewnie jak zwykle nie jej wina. Z resztą ja mało mówię bo mało jeszcze wiem a skoro czegoś nie wiem to japa w kubeł i przestawiamy się na odbiór. Naszych pań to oczywiście nie dotyczy.?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, jaro670 said:

Zgadzam się z Tobą @Szalony Koń warto i trzeba uczyć się od lepszych ale uczyć się ze zrozumieniem. Nigdy nie mówię o czymś czego nie rozumiem. Panna często klepie choć nie rozumie ( tak jak moja była) a nawet jak się zbłaźni to pewnie jak zwykle nie jej wina. Z resztą ja mało mówię bo mało jeszcze wiem a skoro czegoś nie wiem to japa w kubeł i przestawiamy się na odbiór. Naszych pań to oczywiście nie dotyczy.?

To znaczy że są głupie i pragną wyłącznie udawać mądre, ale nie mądrymi być. Czyli zaplanowane pozerstwo - z premedytacją staranie się o dobre wrażenie ale bez starania się o faktyczne pojmowanie, nawet na podstawowym poziomie.

Ja osobiście bardzo lubię udowadniać takim osobom ich ignorancję - czasem nawet poprzez wkręcanie i ośmieszanie. Inaczej z ludźmi którzy nie wiedzą ale przynajmniej starają się pojmować - wtedy chętnie wytłumaczę o ile coś faktycznie wiem.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Szalony Koń napisał:

A kobieta, nawet inteligentna - często, albo zawsze, jest emocjonalnym i mentalnym DZIECKIEM.

Jedna z prawd wyniesionych z tego forum. :)

My faceci zwykle mamy tendencję do traktowania kobiet pod względem emocjonalnym jak facetów. A to pierwszy krok do problemów. Sam sie o tym przekonałem... ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, jaro670 napisał:

To wszystko pokazuje że one istotnie posługują się logiką 2 latka który podczas zabawy w chowanego zasłania oczy i myśli że nikt go nie widzi.

Tylko zauważcie Panowie jedno:
 

TO DZIAŁA.

 

I - w gruncie rzeczy - wystarczy. Nie ma po co więcej drążyć.

 

18 godzin temu, jaro670 napisał:

I pomyśleć że kiedyś nawet się radziłem kobiet w wielu sprawach. Ja pierdolę.  

To akurat nie jest zły pomysł. Tylko że nie wolno się ślepo słuchać. A raczej - trzeba wiedzieć, jak czytać pewne stwierdzenia.

 

8 godzin temu, Szalony Koń napisał:

Któryś z Kolegów na forum napisał, że wiadomo czego pragną kobiety - zawsze więcej. Standard.

 

To ja, to ja powiedziałem! ?

I powtarzam wciąż! ?

 

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 13.09.2018 o 09:51, jaro670 napisał:

Ja nie biadolę, ja po prostu na razie ich unikam dla świętego spokoju. Ale jak wiadomo długo tak się nie da.

 

 

I tutaj najlepsze: jak już przestaniesz ich unikać, ale dla nowo poznanych będziesz stanowczy, bardziej niedostępny niż dostępny, bardziej wymagający niż dający - tym bardziej będziesz atrakcyjny i szanowany...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.