Skocz do zawartości

Testowanie przez dziewczynę na początku/ chłodnik.


Rekomendowane odpowiedzi

1. Robi push and pull.

2. Potrzebowała Cię na wesele.

3. Chuj wie co.

Miej to głęboko w pizdzie, co ona tam kombinuje, to, że za szybko - moje doświadczenia mówi mi, iż ktoś stary sie pojawił lub coś w ten deseń. Resztę już wiesz. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, zuckerfrei napisał:

1. Robi push and pull.

2. Potrzebowała Cię na wesele.

3. Chuj wie co.

Miej to głęboko w pizdzie, co ona tam kombinuje, to, że za szybko - moje doświadczenia mówi mi, iż ktoś stary sie pojawił lub coś w ten deseń. Resztę już wiesz. 

Właśnie tez zakładam te trzy opcje. No nic, czas pokaże pewnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, zuckerfrei napisał:

moje doświadczenia mówi mi, iż ktoś stary sie pojawił lub coś w ten deseń.

Też od razu o tym pomyślałem. Jak laska się trzyma jednej gałęzi i jej na niej zależy, to raczej nie pisze takich rzeczy, że za szybko idzie do łóżka, tylko się cieszy że usidliła samca. 

 

Jak zadowolona z relacji która się rozwija to nie będzie próbowała ją stłamsić, a tak teraz się dzieje, tylko by parła aby się rozwijała dalej. Ale czemu tak robi to możesz teraz rozmyślać i dojdziesz tak naprawdę do niczego. A możesz też olać i się uśmiechać że ładna pogoda na długi week się zapowiada. 

 

Bracia dobrze radzą, ja bym nie parł na nią z tym weselem. Powiedziałeś jej że chcesz z nią iść, a jak ona teraz będzie szopki odstawiać to mówisz do widzenia niezbyt serdeczne. Albo znajdź inną albo idź sam, para młoda zrozumie :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, jankowalski1727 napisał:

Dzięki bracia z opinie, liczę na więcej.

 

A jak potoczyły się dalej te relacje z kobietami z którymi mieliście tego typu akcje ?

Czasami coś napiszą lub zadzwonią ale ogólnie wygląda na to, że wszystkie są starymi pannami i już im trochę powietrze zeszło .Co do "Twojej" pańci - olej atencjuszkę, nie zajmuj się głupotami i nie graj z nią w gierki typu push and pull. Kobieta jak Cie chce to zrobi naprawdę baaardzo wiele, ale z pewnością nie będzie Cię "chłodziła".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ostatnio zaprosiłem na wesele pannę z którą kiedyś tam spędziłem dwie upojne noce, ale potem z racji braku czasu i jakiegoś jej głupiego tekstu (już była zauroczona) olałem i nie odzywaliśmy się ze 3 miesiące. Oczywiście się zgodziła i zadowolona, że się do niej odezwałem i takie tam. Kontakt nam się odnowił i po jakimś tygodniu codziennej gadki przestała się odzywać. Po 3 dniach napisałem tylko pytanie czy idziemy na wesele, po 3 następnych parę ostrzejszych słów typu "dziękuję za wspaniałą zabawę..." i olałem temat tak jak ona mnie, ogarnąłem nową koleżankę. A dziś po kilku kolejnych dniach ona pisze że przeprasza, nie wie co się z nią dzieje i czemu tak postąpiła i takie tam. Ale w sumie nie mówiła, że chce ze mną jednak iść czy coś. Może jeszcze odpali coś bo ma 2 tygodnie. Ja tam tylko chłodne zlewki. Także panny już tak mają, każdy egzemplarz jest "tą jedyną", który prędzej czy później odwali chorą akcję w swoim stylu.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z uwagi na brak doświadczenia w kontaktach z kobietami i brak rozeznania na polu bitwy tam gdzie świat się rządzi manipulacjami, korzyściami, irracjonalnością... hym...


Aby panna nie zjadła Cię do końca swoją słodką cipką proponuję co następuje:

1) Poklepać pingwina (ułatwi nam to kolejny krok) --> po takim zabiegu przystepujemy do przyjęcia pozycji biernej tudzież pasywnej jak podczas oblężenia Leningradu w 41'.

 

2) Na najbliższe dni wykluczamy samicę z naszego życia - nie piszemy, nie dzwonimy... i najtrudniejsze na tym etapie - nie myślimy o niej.

 

W razie nawrotów w.w powtórzyć punkt pierwszy.

 

3) W ciągu kilku dni samicy powinny wrzeć styki --> pierwsze efekty zostaną zauważone w postaci szukania kontaktu z jej strony 

 

a) zlewamy ciepłymi siuśkami, nie podejmujemy głębokiej rozmowy, zajmujemy się swoim życiem

 

b) gdy punkt 3 nie wystąpi podejrzewać samicę o wykorzystanie Cię jako partnera do wesela.

 

--> Gdy wystąpi punkt "3b" uznać, że jak na początek to całkiem dobry deal (ruchanie za wesele) i dążyć do poziomu na którym są niektórzy bracia z forum tj. oni nie ruchają za wesele - ruchają jak chcą na weselu [i to panne młodą] :D  

--> Gdy wystąpi punkt "3a" poinfomrować samczą brać i rozchylać czeluście kobiecej irracjonalności dalej jednocześnie odrabiając lekcje z "przyrki" - dział "gady i ich mózgi".

 

 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozmawiałem z Panią. Oczywiscie zaprzeczyla jakoby to wszystko bylo pod kątem wesela. Na nastepne pójdę sam albo z inną. I jeszcze powiedziala, ze ma wątpliwosci czy pasujemy do siebie. Odpowiedzialem, ze ja też ;)

 

Zastanawiam się jak to zakończyć zeby wyjsc z dominacją..

Edytowane przez jankowalski1727
  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Newman Napisz jej, że jak ci nie da znać w ciągu dnia czy dwóch to idziesz z kim innym.

 

@jankowalski1727 Napisałeś, że ty też wątpliwości i jak nic nie napisałeś po temu i nie napiszesz to już wyszedłeś jako strona dominująca. Napisz, że pomożesz w takim razie rozwiać jej wątpliwości i dziękujesz, ale niech nie pisze więcej. Wtedy wyjdziesz jeszcze bardziej dominująco.

Edytowane przez Tomko
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Tomko napisał:

@Newman Napisz jej, że jak ci nie da znać w ciągu dnia czy dwóch to idziesz z kim innym.

 

@jankowalski1727 Napisałeś, że ty też wątpliwości i jak nic nie napisałeś po temu i nie napiszesz to już wyszedłeś jako strona dominująca. Napisz, że pomożesz w takim razie rozwiać jej wątpliwości i dziękujesz, ale niech nie pisze więcej. Wtedy wyjdziesz jeszcze bardziej dominująco.

Napisałem, że moim zdaniem zagrała nie fair i jedynie ugrala swój interes oszczając mnie finalnie.  Napisałem, że też nie jestem przekonany do tej relacji i poprosiłem o określenie się co do obecności na weselu.

Edytowane przez jankowalski1727
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Towarzysz_Winnicki napisał:

Emocje z niej opadły, teraz potrzebuje nowych wrażeń...przetestuj teraz jej matkę i niech się o tym dowie xD Nie no, właśnie takich testów (?), dziwnych zwrotów akcji też bardzo nie lubię.  Może spróbuj obojętność + coś żeby poczuła się zazdrosna? 

Obojętność już jest. Tzn. obojętność z pokazaniem ze jednocześnie dobrze się bawię, jestem wyluzowany i mnie to nie rusza. Myślę nad rozbudzeniem zazdrości, tylko nie wpadłem jeszcze jak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, jankowalski1727 napisał:

Obojętność już jest. Tzn. obojętność z pokazaniem ze jednocześnie dobrze się bawię, jestem wyluzowany i mnie to nie rusza. Myślę nad rozbudzeniem zazdrości, tylko nie wpadłem jeszcze jak.

Pokaż jak się dobrze bawisz z innymi koleżankami, udowodnij jej, że ma konkurencję i nie jest jedyną księżniczką na tym świecie. Na początek ściemnij, że idziesz się spotkać na kawę z koleżanką z dawnych lat i obserwuj reakcję. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Towarzysz_Winnicki napisał:

Pokaż jak się dobrze bawisz z innymi koleżankami, udowodnij jej, że ma konkurencję i nie jest jedyną księżniczką na tym świecie. Na początek ściemnij, że idziesz się spotkać na kawę z koleżanką z dawnych lat i obserwuj reakcję. 

Nie zalatuje kiczem ? Przecież ona od razu się domyśli ze to fejk zeby wzbudzić jej zazdrość. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, jankowalski1727 napisał:

Nie zalatuje kiczem ? Przecież ona od razu się domyśli ze to fejk zeby wzbudzić jej zazdrość. 

Nie, nie zalatuje kiczem - po prostu grasz trochę w jej grę.

Edytowane przez Personal Best
bł Zdanie zaczęte z małej litery. Poprawione w trybie edycji.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Towarzysz_Winnicki napisał:

Jest też taka opcja że albo jej się powoli nudzisz, albo opadają jej "różowe okulary" Na początku zanim ludzie siebie poznają to widzą w drugie osobie ideał. Może coś jej w Tobie zaczęło nie pasować. Albo może pojawił się nowy pasażer. 

Szczerze, nie zależy mi na tym, bo to nie jest dziewczyna do stałego związku. Dla mnie - było fajnie, spędzliśmy miłe chwile naładowani hajem, ale to wszystko.

Przy czym nie mam problemu żeby po kolezansku pojsc na wesele jeszcze.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, jankowalski1727 napisał:

Szczerze, nie zależy mi na tym, bo to nie jest dziewczyna do stałego związku. Dla mnie - było fajnie, spędzliśmy miłe chwile naładowani hajem, ale to wszystko.

Przy czym nie mam problemu żeby po kolezansku pojsc na wesele jeszcze.

 

To widocznie Ona też Ciebie potraktowała jak kogoś z kim można spędzić miłe chwile i pójść na wesele, a teraz chce żebyś trochę odpuścił.

Edytowane przez Towarzysz_Winnicki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Towarzysz_Winnicki napisał:

To widocznie Ona też Ciebie potraktowała jak kogoś z kim można spędzić miłe chwile i pójść na wesele. 

Zgadza się. Ja odposzuczam, bo nie zależy mi na związku.

Tylko miło by było jeszcze dotrzymywać umów i deklaracji oraz się zrewanżować obecnością na kolejnym - o to mi chodzi na chwilę obecną.

 

Ale jak nie to nie. Nie będę pieskował ;)

Edytowane przez jankowalski1727
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale po co Wy tak kombinujecie. Jeśli nie odpowie mu w ciągu 2 dni to po prostu idzie na wesele z inną albo sam i koniec. Po cholerę na siłę ma teraz łazić z jakimiś innymi laskami specjalnie, żeby dopiec tej drugiej? Po co tyle zachodu?

Edytowane przez Amnesia Haze
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, jankowalski1727 napisał:

Zgadza się.

Tylko miło by było jeszcze dotrzymywać umów i deklaracje się zrewanżować obecnością na kolejnym - o to mi chodzi na chwilę obecną.

 

Ale jak nie to nie. Nie będę pieskował ;)

Kobiety niekiedy odwalają lepsze akcje niż mężczyźni. Wczoraj z nimi spałeś. Dziś normalnie z nimi rozmawiasz, a jutro widząc Cię na ulicy udają że Cię nie znają, uciekają na drugą stronę tak szybko, że szpilki by sobie połamały. To jest inny gatunek, tego nie ogarniesz. A o jakiejkolwiek wdzięczności zapomnij. Przekonałem się o tym nie raz i niepotrzebnie zrobiłem z siebie frajera. Ja się nauczyłem, że jak coś mam zrobić dla kogoś, to nigdy nie 100% za darmo, zawsze chcę cokolwiek w zamian.

Edytowane przez Towarzysz_Winnicki
  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.